Seniorzy nie chcą Internetu - komentarze

[2317kuba]

Komentarz do artykułu: Seniorzy nie chcą Internetu
--------------------
Ustosunkuję się do realiów na powyższy temat.Absurdem jest,że starsze osoby nie chcą się "komputeryzować" Starsze osoby nie mają się gdzie nauczyć obsługi komputera.Wszelkie kursy,i to nawet te finansowane przez UE są przeznaczone dla osób w wieku produkcyjnym."Prawdziwi"emeryci,
renciści ON nie mają prawa wstępu na takie szkolenia.Jeżeli to się nie zmieni,to zawsze będą osoby starsze bez komputera.A kto nas miał w komunie uczyć obsługi tej "piekielnej"maszyny /komputer/

[amelia]

nie chca

Sama znam kilkoro calkiem mlodych seniorow ktorym dzieci chcialyby przekazac swoje starsze modele laptopow czy stacjonarnych, oplacic abonament internetowy i podstawowy kurs obslugi (wnuczeta tez sie pala do instruktazu - wiem bo mam szesciolatke, ktora ciagle chce mnie czegos uczyc), ale owi seniorzy ida w zaparte - nie bo nie

[tadeusz50]

Opisywałem już gdzieś w podobnym wątku swoją historię-przygody z komputerem i i internetem. Właśnie było nie bo nie. Komputer w domu odkąd syn rozpoczął studia hmm to już ponad 20 lat minęło. Internet też syn założył daaaaawno temu. Mówiłem po co mi to, dajcie spokój itd, itp. Jakieś cztery lata temu syn namówił mnie do założenia konta internetowego (normalne mam od bardzo dawna) chodziło o wygodę i oszczędność na opłatach, krok po kroczku, ze strachem w oczach i nie tylko zacząłem obsługiwać to konto a następnie zacząłem poznawać inne możliwości internetu. Czasem o coś syna zapytam o ile jest dostępny, ale jakoś sobie staram się radzić. tych seniorów "nie bo nie" trzeba moze w jakiś sposób zmotywować a i kursy tez się znajdą jak się chce.

[helena62]

Masz racje Kuba tylko...nie wszyscy seniorzy chcą sie uczyc...ja jestem bez kursu, pomógł mi syn na odległosc przez telefon ..........uczę się bo chcę, pozdrawiam

[Baśka13]

Moja Mama też się pyta"A po co mi to?"
Ale nie tak dawno zapytała męża wnuczki o ich stary laptop(?!)

[Mekintosz]

Mój Starszy brat "odziedziczył" laptopa po swoim wnuku. Dopóki nie posiadał tej zabawki, też mówił, że woli inne rozrywki. Teraz pali się do nauki jak jakiś wariat. Będę jego nauczycielem , chociaż sam jestem samoukiem. Myślę , że niechęć seniorów do internetu opiera się na niewiedzy oraz wysokości naszych emerytur.

[maluna]

Zgadzam się z Tobą Mekintoszku, sama też zaczęłam zabawę z komputerem 2,5 roku temu na UTW. Początkowo bardzo się bałam, ale nie taki diabeł straszny
Teraz radzę sobie dobrze sama i też pomagam innym. Na seniorze też się dużo nauczyłam. Mam sąsiadkę, około 50 lat, która komputera boi się jak ognia, a wykonuję odpowiedzialną pracę. Trzeba przemóc ten strach i pomyśleć, że często małe dzieciaki dają sobie radę, to dlaczego nie my?

[inka-ni]

Moja przyoda z internetem zaczęla się na moje życzenie przy oporze mojego męza.Tak jak z otwarciem konta w banku ROR.Dawno temu i po jakims czasie męza przekonalam do konta.Mając konto chcialam wlasie robic przelewy przez komputer bez stania w banku.Nie mam dzieci, ale mam fajnego siostrzenca z nim po rozmowie powiedzial ciociu masz rację i ja zalatwię Ci w miarę tani komputer,poniewaz do swojej firmy często nabywają kopmutery,to ma zawsze rabat.Kupil laptop,zalożyl mi konto i pierwsze kroki pokazal.Tak trafilam tu do klubu wedrując po seci znalazlam was jestem ponad 3 lata i tu wiele się nauczylam lącznie zabawą graficzną.Niestety mąz nie chce nawet moje namowy nie pomogly.

[Baśka13]

Inko! Z nami było i jest bardzo podobnie.Ja w internecie "szaleję",a mąż od czasu do czasu. Z tą różnicą,że umie się poruszać w tym ustrojstwie.

[inka-ni]

Basiu to znaczy że on umie się poruszac,czy Ty?Bo mój nawet nie tknąl się internetu.Jadynie zadowolony,że rachunki są poplacone.

[Baśka13]

Obydwoje umiemy,tylko ja więcej czasu spędzam przed komputerem,a on prawie wcale.Woli telewizor i też jest"hepi",że rachunki są na czas uregulowane.

[sellenhel]

napisała Maluna
Trzeba przemóc ten strach i pomyśleć, że często małe dzieciaki dają sobie radę, to dlaczego nie my?

I właśnie tutaj zgadzam się z koleżanką Maluną że wiele osób musi pokonać ten strach a nie ma przecież przed czym.
Mnie osiem lat temu zmobilizował mój 12-ni wtedy wnuk i był
moim nauczycielem,bardzo mi się to spodobało a jaki wnuk był
dumny z babci Od samego początku komputer spodobał mi się i teraz nie wyobrażam sobie życia bez komputera.Od dwóch lat jestem niezależna bo mam swojego lapka i nie muszę czekać na wolny komputer który był w domu.Dużo też nauczyłam się tutaj na seniorku przy pomocy koleżanek i kolegów,dodatkowo doszkalam się na informatyce na UTW
i mam teraz przyjemność dzielić się zdobytą wiedzą z innymi.
Konto inteligo polecam wszystkim znajomym którzy mają internet bo to super sprawa i od trzech lat nie wiem co to są kolejki do okienka kasowego.

[Doc]

Napisał inka-ni

Moja przyoda z internetem zaczęla się na moje życzenie przy oporze mojego męza.Tak jak z otwarciem konta w banku ROR.Dawno temu i po jakims czasie męza przekonalam do konta.Mając konto chcialam wlasie robic przelewy przez komputer bez stania w banku.Nie mam dzieci, ale mam fajnego siostrzenca z nim po rozmowie powiedzial ciociu masz rację i ja zalatwię Ci w miarę tani komputer,poniewaz do swojej firmy często nabywają kopmutery,to ma zawsze rabat.Kupil laptop,zalożyl mi konto i pierwsze kroki pokazal.Tak trafilam tu do klubu wedrując po seci znalazlam was jestem ponad 3 lata i tu wiele się nauczylam lącznie zabawą graficzną.Niestety mąz nie chce nawet moje namowy nie pomogly.

Ciesz się że masz komputer dla siebie.To nie ten"ambaras żeby dwoje chciało naraz"

[amelia]

Napisał Dociekliwy

Ciesz się że masz komputer dla siebie.To nie ten"ambaras żeby dwoje chciało naraz"

Moj maz byl bardzo przeciwny moim kontaktom z komputerem, bo podobno kobiety szybko sie uzalezniaja , sam uzywal prawie wylacznie do gry w brydza on line i tak juz pozostalo do dzisiaj.
Ja kupilam sobie swojego laptopkaka i moje umiejetnosci rozwijaja sie od tamtej pory dosc dynamicznie, rowniez dzieki KSC.
Oczywiscie konto bankowe, poczta, zdjecia, biblioteka, skype, przeglad e-prasy, informator o wszystkim i itd.
Okresowe braki sygnalu od operatora moga wskazywac na pewien rodzaj uzaleznienia.
Zarazilam pare osob miloscia do tego urzadzenia, okazalam sie podobno cierpliwa nauczycielka, ale wiele osob jest w wielkiej opozycji i ani slyszec nie chce.
Brak wiary w siebie

[wuere'le]

Komputer w naszym domu do wyłącznego naszego użytku jest 7 lat, internet od 6.Pierwszy komputer, to był taki prosty, pamięć miał bardzo mała, o twardzielu już nie wspomnę..Potem kupiliśmy już porządną maszynę, która służy do dziś, z tym że teraz korzysta z niego żona, ja mam nowego laptopka.Jesteśmy samoukami, najpierw sam się uczyłem, potem uczyłem zonę, teraz ona jest bardzo biegła w różnych sprawach i ja korzystam z jej pomocy, gdy jednak coś szwankuje, to już moja działka.

[waclaw46]

Myślę że przywykliśmy do narzekania ,jest ulga w podatku za korzystanie z internetu i czy jest w/g was wystarczająca czy nie,cena sprzętu czy jakiś system wspomagania zakupu na raty seniorom?, a na końcu szkolenia.Trudno mówić o zakupie sprzętu kiedy ma się 900 zł miesięcznie może ulgi dla firm przekazującym związkom seniorów sprzęt niepotrzebny w firmie?

[Luma]

Nie mam własnego komputera i korzystam z uprzejmości syna. Może kiedyś, jak będzie mnie stać to kupię sobie laptopa, a póki co przesiaduję w pokoju syna.
Gdy nie mieliśmy jeszcze internetu, układałam pasjanse, ćwiczyłam pisanie na klawiaturze.
Po zainstalowaniu internetu otworzyłam e-konto i nie muszę już biegać z rachunkami na pocztę, a faktury otrzymuję za pośrednictwem poczty elektronicznej. Mogę pisać listy i wysyłać zdjęcia do rodziny i znajomych...
Internet to kopalnia wiedzy.
Jak czegoś nie wiem to o pomoc proszę syna, który chętnie służy radą, ale trochę za szybko tłumaczy i czasami za nim nie nadążam.

[Baśka13]

Ponieważ korzystam z internetu poprzez neostradę tp muszę mieć również telefon.Chętnie bym z niego zrezygnowała,bo z wszystkimi znajomymi,dziećmi,rodziną w ogóle komunikuję się przez gadu-gadu,skype`a(mam kamerkę podłączoną),a poza tym mamy też telefony komórkowe.Niestety jestem związana z tepsą umową i tak musi pozostać do sierpnia przyszłego roku.

[tadeusz50]

Nasuwa mi się wniosek, że korzystania z komputera i internetu trzeba w jakiś sposób zmotywować seniora. Często jak przestanie się bać to już jakoś idzie "trochę lepiej lub gorzej" ale każdy popróbować może.

[amelia]

Napisał tadeusz50

Nasuwa mi się wniosek, że korzystania z komputera i internetu trzeba w jakiś sposób zmotywować seniora. Często jak przestanie się bać to już jakoś idzie "trochę lepiej lub gorzej" ale każdy popróbować może.

Nieoceniona role odegrac tutaj maga dzieci i wnuczeta.

"Spadowy" sprzet na poczatek, na zachete bywa pretekstem, by nim sie zainteresowac skoro juz jest.