Bo za moich czasów tego nie było - czyli wątek dla zgredów.

[Lila]

Tu wreszcie możemy - a nawet musimy sobie ponarzekać.
Stosownie do wieku.
Bo faktycznie, za naszych czasów było inaczej.
Takie 'galerianki' na ten przykład. Przecież nam skojarzyłoby się to wyłącznie z galerami .Nędznicy...Wiktor Hugo..nooo, może konkwista. Ale seks??
A jest jeszcze jeden odprysk tego zjawiska. Nie wiecie? Jasne, bo za naszych czasów tego nie było..
Targowiczanki.
Nie chodzi o żony uczestników Targowicy, ale o nastolatki w małych miasteczkach, które z braku galerii proponują to samo, tylko za niższą cenę i na świeżym powietrzu. Na małomiasteczkowych targach. O tym jeszcze filmu nie było.
A to już widać gołym okiem. I nie są to biedne dziewczyny.

Co się, panie, z ludźmi porobiło?
Kto miał z Was taką koleżankę w szkole? No kto?

[Kundzia]

E tam,może galerianek i targowiczanek nie było,ale były "księżniczki" co to księżulom porządki chodziły robić w bibliotece,i były panienki co to na "korepetycje" do panów profesorów chodziły,kwiatki im podlewać,kurze ścierać,a później paradowały w jeansach z Pewexu.
Za naszych czasów sie o tym nie mówiło,dlatego tego "nie było"

[liha11]

na targu - bo lubie tam pochodzic - 2-3 razy w tygodniu, ale o "targowiczankach" pierwsze slysze,
lila, skad wiesz? gdzie taki targ i targowiczanki?

[bachor]

To zawsze było tylko inaczej i inaczej się nazywało ....
Tak jak najstarszy zawód świata i nie ma ci się gorszyć ..
Samo życie ...

[wuere'le]

Za moich....
pamiętam, ze prostytutki musiały się co jakiś czas meldować na komendzie milicji z książeczkami zdrowia.
Ale pamiętam też, że nie było dyskotek, że idąc na prywatkę, to trzeba się było dokładnie opowiedzieć rodzicom i wrócić o wyznaczonej porze.
Pamiętam też, że kobieta paląca papierosa na ulicy kojarzyła się ze zwykła kurwą, dziś niestety jest inaczej, kobiety, dziewczyny palą na ulicy częściej jak faceci i nikt ich za panienki lekkich obyczajów nie ma, choć mi nadal się źle kojarzą.
Pamiętam,że dawniej dziewczyna pierwsza do chłopaka by nie podeszła, dziś jest inaczej, chć w tym wypadku, akurat nie widzę niczego złego.
Długo by można tak wymieniać, ale myślę, że czas idzie do przodu i z pewnymi aspektami tego postępu musimy się pogodzić, z innymi zaś nie koniecznie.

[Scarlett]

Pamiętam, że w naszej klasie nie było dziewcząt, typu galerianki. Jeżeli któraś miała chłopca to w pewnym momencie dziewczyna przechodziła kryzys w swoim związku, bo przestała się uczyć. Do matury przystąpiła jedna ciężarna. W nosie miałyśmy jakieś gadżety, w nosie miałyśmy upolowanych kochanków. Liczył się li tylko chłopak, w którym śmiertelnie byłyśmy zakochane. Właśnie to było piękne i takie chyba czyste.
Z tego co się orientuję, te dziewczyny nadal są w związkach ze swoimi chłopakami i to też jest piękne. Nie twierdzę, że, nie było po drodze burz, jak w każdym związku, ale na NK są te dziewczyny zakochane do dziś w tamtych chłopakach, o!!!

[amelia]

Napisał sagela

Pamiętam, że w naszej klasie nie było dziewcząt, typu galerianki. Jeżeli któraś miała chłopca to w pewnym momencie dziewczyna przechodziła kryzys w swoim związku, bo przestała się uczyć. Do matury przystąpiła jedna ciężarna. W nosie miałyśmy jakieś gadżety, w nosie miałyśmy upolowanych kochanków. Liczył się li tylko chłopak, w którym śmiertelnie byłyśmy zakochane. Właśnie to było piękne i takie chyba czyste.
Z tego co się orientuję, te dziewczyny nadal są w związkach ze swoimi chłopakami i to też jest piękne. Nie twierdzę, że, nie było po drodze burz, jak w każdym związku, ale na NK są te dziewczyny zakochane do dziś w tamtych chłopakach, o!!!

Piekne to byly czasy, wprawdzie gdzies znikaly po cichu niektore dziewczyny z klasy, a pozniej szeptano o dzieciach,
byly gwiazdy z ciuchami z PEWEKSu i szare myszki.

Najbardziej zdziwila mnie kiedys rozmowa mojej corki z kolezanka gdy byly na pierwszym roku studiow. Obie byly oburzone zachowaniem "rozwydrzonych" licealistek i przekonane, ze za ich czasow to tak sie nie dzialo. Po prostu przepasc miedzypokoleniowa.

Historia kolem sie toczy.....

[Karol X]

Na pewno nie bylo "czumek lesnych"(dziewczyny sprzedajace cialo w lesie).
Nie bylo "galerianek"ani "targowiczanek".
Prostytucja byla - tylko w innej formie.
Byly to dziewczyny sprzedajace sie w portowych niastach ("mewy"),przystaniach promowych,restauracjach,hotelach,dworcach itd.
"Galerianki" - u nas nazywa sie to "prostytucja po 15.00",to
mlodziez szkolna(dziewczyny,ktorym brakuje na modne ciuchy,"koks" i takie tam rozne zachcianki).
Robia to w tajemnicy przed rodzicami,znajomymi,tak by zdazyc do domu przed przyjsciem rodzicow z pracy.
Dziwi mnie to,ze jakos rodzice nie reaguja,skad corka bierze pieniadze na modne,markowe ciuchy,skoro jej miesieczny kapital jest niewielki.Czasem wydaje mi sie,ze przymykaja oczy,wola nie dostrzegac problemu.

Duzy wplyw na postawe dziewczat maja tez rowiesniczki,ktore "wymrazaja"inne nie chcace sie dostosowac do utartych standardow.Modna dziewczyna w klasie,z droga komora,chlopakiem podjezdzajacym pod szkole wypasiona fura,to dziewczyna przebojowa,ktora warto nasladowac.
Czesc takich izolowanych dziewczyn pojdzie predzej czy pozniej za innymi,by dorownac tamtym we wszystkim i by tamte wchlonely je w swoje grono.
Taka opinie uslyszalem niedawno od mlodej Polki.
Przykre,lecz prawdziwe.

[jip]

A ja pamietam, że za naszych czasów nie było Tuska, Kaczyńskich, nie było papieru do d..y, ale było Radio Luxembourg
były pocztówkowe piosenki, nie było PZPN, nie było tez senatu, były dancingi, prywatki, nieraz też było fajnie no bo nie było tyle lat i komu to przeszkadzało? (szczególnie z latami)
I przestańcie, bo nie wszystkie dziewczyny to galerianki, większość to fajne, mądre, rozumne babki i to takie jak kiedyś byłyście Wy....

[wuere'le]

A ja pamietam, że za naszych czasów nie było Tuska, Kaczyńskich, nie było papieru do d..y, ale było Radio Luxembourg

He, he, była też galareta i luneta, czyli 2 pięćdziesiątki i zakąska.

[Scarlett]

A ja pamiętam, że chłopcy na prywatkach skakali koło dziewczyn w rytm "Czerwonych Gitar" i było bardzo romantycznie. Nikt nie dążył do seksu za wszelką cenę, a pisaliśmy pamiętniki, w których się wzdychało do upatrzonego, upatrzonej i to wszystko, o,le. Może idealizuję, ale tak pamiętam hihihih.

[jip]

Napisał sagela

A ja pamiętam, że chłopcy na prywatkach skakali koło dziewczyn w rytm "Czerwonych Gitar" i było bardzo romantycznie. Nikt nie dążył do seksu za wszelką cenę, a pisaliśmy pamiętniki, w których się wzdychało do upatrzonego, upatrzonej i to wszystko, o,le. Może idealizuję, ale tak pamiętam hihihih.

Nooo, ale pa... nie za dużo zaczynam gadać...... za naszych czasów tego nie było...

[Pani Slowikowa]

Galerianki galeriankami ale faceci ktorzy ich sponsoruja to pedofile Dozywocie im sie nalezy za to.

[Lila]

Eeee do niczego to wszystko.

Za moich czasów nie było pedofili.
Chodził po parku podjasnogórskim tak zwany ''chłop świnia'', zaczepiający dziewczynki. Brało się nogi za pas i uciekało gdzie pieprz rośnie.
A w domu jak się nie było przed 22, to wiadomo było,że zagony pójdą w miasto. Ojciec i dwóch starszych braci.

[jasinek123]

lilka
dlaczego ?
a wspomnienia
boże mój pierwszy pocałunek spać nie mogłem całą noc
teraz musi być tak tak samo
ja w to wierzę
patrząc na moją wnuczkę
dobranoc!!!

[amelia]

Napisał jip

A I przestańcie, bo nie wszystkie dziewczyny to galerianki, większość to fajne, mądre, rozumne babki i to takie jak kiedyś byłyście Wy....

My NADAL jestesmy fajne

[Karol X]

Napisał sagela

A ja pamiętam, że chłopcy na prywatkach skakali koło dziewczyn w rytm "Czerwonych Gitar" i było bardzo romantycznie. Nikt nie dążył do seksu za wszelką cenę, a pisaliśmy pamiętniki, w których się wzdychało do upatrzonego, upatrzonej i to wszystko, o,le. Może idealizuję, ale tak pamiętam hihihih.

Ja pamietam takze gre w butelke po wypitym winie patykiem pisane.
Wszyscy chetni ustawiali sie w krag,ktos tam wprawial butelke w ruch i na kogo wskazala szyjka butelki,ten lub ta wychodzila i tam za drzwiami sie calowalo.
Naturalnie jesli wypadlo na chlopaka,to butelka szla znow w ruch tak,by to byla para.
Pamietam adapter "Bambino" i chyba "Calypso".
Oczywiscie pamietam tez pocztowki dzwiekowe i glupie piosenki sprosne np."Kto za Toba w szkole ganial pod spodniczke reke wsadzal kto,no powiedz kto?
Kto na lawce Cie "wyrypal" ... i takie tam glupie inne.

[destiny]

Kto wie, czy ten czas, ktory był nam dany przeżyć nie był lepszy ?
Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą:
- Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.
- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.
- Ale czym?
- Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem...

A propos wspomnień...
Kawiarnie miały taki specyficzny klimat
Czasem się zdarzało wypić wino "z gwinta", gdzieś w bramie
Wystarczyło 30 cm materiału na spódnice "mini"

Co jeszcze robiliśmy ? Przecież wtedy nie było komputerów !!!
Pamiętacie MDK ? Ja tam chodziłam na fortepian i gitarę, jakieś kółko artystyczne...

[Nika]

Do MDK-u chodziłam na rytmikę i kółko teatralne.
Za moich czasów nie było żywności tak okrutnie podrasowanej chemią, a wodę mogłam pić ze strumyka na wsi-bezkarnie!

[Alsko]

Napisał amelia

(...) wprawdzie gdzies znikaly po cichu niektore dziewczyny z klasy, a pozniej szeptano o dzieciach,
byly gwiazdy z ciuchami z PEWEKSu i szare myszki. (...)
Historia kolem sie toczy.....

Moja pamięć dłuższa od Waszej
W liceum rozwiązano i zawieszono nagle klasę (liceum koedukacyjne, klasy - nie). Konsternacja, nikt nic nie wie. Szeptana plotka mówi, że jedna z nas była w ciąży i "już nie jest". Po dwóch tygodniach pełnej niepewności laby klasa zostaje odwieszona, brakuje w niej 4 sztuk. Zrobiono przy okazji "czystkę", a jednocześnie nazwisko trefnej pozostało nieznane.
Bambino... Moje pokolenie miało Radio Luxemburg. I wino Istria na prywatkach. I wstyd, kiedy rodzic telefonował, przypominając, że zaraz będzie godz. 22 I ciuchy w Rembertowie. Szarych myszek nie pamiętam, same ściboliły wystrzałowe kreacje z niczego.
A jakie były korowody z poznawaniem chłopców. Musiał zostać przedstawiony.
Te czasy dziwne... Z jednej strony groźba Służby Polsce latem, jeśli się nie załapało np. na jakiś obóz sportowy, z drugiej - atmosfera ówczesnych kawiarni...