|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Chylę czoła.....
Podziwiam wszystkich tych,którzy akceptują swoją samotność...Ja dziś zawiesiłam moją akceptację, bądź jak kto woli miłość do samotności...pracuję z Seniorami od 5 lat i czasem moja bezradność na ich krzywdę staje się kamieniem,który mnie przygniata...większość z nich ma swoje rodziny..hmm..rodzina...czasem lepiej jej nie mieć...Ale nie pałam pesymizmem...tylko czasem chciałąbym pospacerować i do kogoś nawijać jak mi minął dzień. heh...ale są dni,kiedy dziękuję Temu na Górze,że jestem sama,niezależna i większej części życia szczęśliwa...
chyba pogoda mnie tak natchnęła...Pozdrawiam wszystkich |
#2
|
||||
|
||||
Frida, no coś Ty? Kto tu sam? Ja jestem mamą i mężatką a prawda taka, ze mam solówki bo mąż w Polsce i wraca na weekendy, dziecko ma własny, "mały" świat. Za to ja mam tu całą kopę znajomych. Znaczy, ze nie jestem sama. Wielu z nich jest moimi przyjaciółmi chociaż nigdy nie widzialam tych ludzi na oczy. I co z tego? Mam poczucie przynależności a to bardzo ważne w życiu każdego człowieka.
|
#3
|
||||
|
||||
Frido
znajdziesz na forum mnostwo życzliwych osób, nie wiem czy wiesz że nasze łodzianki forumowe w pierwszą sobotę miesiąca spotykają się w herbaciarni "Anastazja". Są to bardzo miłe, ciepłe osoby i z pewnością "złapiesz bakcyla" i będziesz uczestniczyła w tych "sabacikach" /tak nazywamy nasze spotkania/.
|
#4
|
||||
|
||||
Pewnie macie rację,może czas wyruszyć w wirtualny świat i czasem zrzucić bagaż z karku by choć trochę poczuc się lepiej....CO do "sabacików" myślę,że to fantastyczny pomysł...
Coś nie jest mi lepiej.... damy radę...świat nie kręci się tylko wokół mnie...buziaki |