|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Mój wiersz na powitanie
Cisza
Cisza, nie zawsze jest ciszą, Cisza, to brak bliskich, to cisza rozmowy. To światło w tunelu, do którego musisz biec! Słyszysz ciszę? Słyszysz! Potrafisz słyszeć to, czego ktoś nie słyszy. Widzisz ciszę, której nikt nie widzi! Ciszę masz w głowie, aż rozrywa ci skronie! Cisza jest bezbarwna, bez smaku goryczy. To nie tęcza kolorów! Cisza, to szum deszczu, to twoje odbicie w wodzie. To rower bez kół, który zatrzyma cię w miejscu! To dłonie matki, które cię ukołyszą, utulą do snu! Cisza, to tykanie zegara w pustym pokoju. Cisza, to trzeszcząca podłoga pod twoimi stopami. Cisza, to głuchy telefon którego nie odebrałaś! Ciszę masz w oczach, którymi krzyczysz do świata! To krzyk rozpaczy, to rozpacz samotności... 07 . 12 . 2009 rok. |
#2
|
||||
|
||||
Witam Cię i dziekuję za Twój baaardzo refleksyjny wiersz...myślę, że tu na forum spróbujemy "zakłócić" nieco tę ciszę...na dobre i na złe...pozdrawiam
|
#3
|
||||
|
||||
Malwino, dziękuję za ciepłe powitanie! Jest mi bardzo miło, że mam tak Cudowną osobę do "pogaduszek"! Prześlę wiersz do oceny i refleksji...
Myśli moje Myśli moje, jak huczące oceany, jak pękające skały! Myśli moje, jak biel nagiej ściany. Myśli moje, jak wyciągnięte ramiona, jak dusza zraniona. Myśli moje, jak fale oceanu, jak klawisze fortepianu! Myśli moje, gotowe do lotu na skrzydłach samolotu! Myśli moje, to nie orły, nie sokoły, nie góry, nie doły. Myśli moje, są jak polna ścieżyna, jak puszysta pierzyna. Myśli moje, delikatne jak skrzydła motyla i moją głowę nad sobą pochyla. Myśli moje, lekkie jak muzyka, przylgnęły do płatków storczyka. Myśli moje, nie wiążcie mnie łańcuchem zegara! Na Boga, za co ten gniew i kara? Myśli moje, bijące rytmem serca, okryte puchem nadziei. Myśli moje, lśnią na falach oceanu, śmigają jak ptaki w locie. Myśli moje, odnajdźcie mnie w tłumie, delikatną jak las zieleni, jak powiew wiatru. To ja, zagubiona muzyka! kwiecień 1978 rok. |
#4
|
||||
|
||||
Psycholog - witam w gronie piszących i lubiących poezję.
To radość wielka, że jest nas na seniorku coraz więcej. Wierszami "Cisza" i "Myśli moje" zaprezentowałaś swoją wrażliwość. Pisz dziewczyno, pisz - będę czytała z uwagą i przyjemnością. Pozdrawiam - Cz |
#5
|
||||
|
||||
Dzięki, Mimozo! Piszę bardzo dużo i z przyjemnością. Miło mi, że moje przemyślenia przypadły Ci do serca. Pozdrawiam i oczekuję następnych WIEŚCI!!!!!!!!!!!!!
|
#6
|
||||
|
||||
Kolejny Wiersz
Wnusia
Moja wnusia mała, na wszystko wybrzydzała! Tupała, piszczała, na ziemię się rzucała! A babcia jej dogadzała! Wszystko kupowała, smakołyki gotowała, i pod buzię podtykała! Ale wnusia więcej chciała, jeszcze więcej żądała! A babcia kupowała, kupowała, aż się rozchorowała! Babcia w łóżku leżała i bardzo gorączkowała! Wnusię błagała! Wnusiu, może byś mi wody podała? A wnusia odpowiadała, „ Że ją nóżka rozbolała” Wnusiu, może byś mi zupy ugotowała? „ Ale wnusia kuchni się bała” Wnusiu, może byś mi lekarstwo podała? „O, już wnusię główka rozbolała „ Babcia wszystko zrozumiała, że wnusię rozpieszczała! Na wszystko jej pozwalała! Z tego wniosek taki, że dla wnusi kozaki, a dla babci chodaki! Że dla wnusi willa, a dla babci baraki! Że dla wnusi szynka, dla babci kaszanka! I to jest prawda szczera, aż uwierzyć trudno, ogranicz wnukom pieniędzy, Nie umrzesz w nędzy! |
#7
|
||||
|
||||
Ja też napiszę wam wierszyk jaki ułożyła moja kuzynka .
Używaliśmy go jako wyliczanki , będąc dziećmi. Miała wtedy niecałe siedem lat. Oto on: Z jednego płotu sztachetę wyrwałam, na drugim płocie ją obijałam. Potem po kryjomu, zaniosłam ją do domu, nie mówiąc o tym nikomu. Teraz jako babcia ma dorobek kilkuset wierszy o doskonałej budowie. Niestety, pisze wyłącznie do szuflady.
__________________
Myślę, więc jestem - Nie myślę, więc "Trwam" ... A wyborów dokonujemy sami. |
#8
|
||||
|
||||
Z zaciekawieniem przeczytałam, bo ja też piszę do szuflady. O ile to składało małe dziecko, to piękna sprawa! Ciekawa jestem co napisze jako osoba starsza? Z niecierpliwością czekam na następne. Ja mam około osiemdziesięciu wierszy i o różnej tematyce. Do tego piszę Powieści o życiu, o miłości, o tym co przeżywamy na codzień. Jak do tej pory, wszystko jest też w szufladzie. Pozdrawiam
|
#9
|
||||
|
||||
Ninko, tak pięknie rozpoczęty wątek został włożony do szuflady,
CZEKAMY NA TWOJE NASTĘPNE JAKŻE REFLEKSYJNE WIERSZE
__________________
] |
#10
|
||||
|
||||
Jak tylko potrafisz je tutaj na "Różności" czy gdzie indziej wkleić, to proszę bardzo. Tutaj łatwiej do nich dotrzeć.
Jak uważasz Jadziu, tak zrób. Wiem, że wiesz co robisz. |
#11
|
||||
|
||||
piękne te wiersze, kiedy ciąg dalszy?
__________________
Nawet cień przyjaciela starczy by uczynić człowieka szczęśliwym. |
#12
|
|||
|
|||
Witaj za dużo tej ciszy w Twoim życiu myślę że jesteś
jedną z wielu którym ta cisza doskwiera. Wiosna to piękny okres,śpiew ptaków niech rozproszy Twoją ciszę. |
#13
|
||||
|
||||
Ninko, wiem że potrafisz pięknie tworzyć.
Jeśli piszesz do "szuflady" wstaw coś dla nas, na wątek, z tej szuflady Pozdrawiam Nineczko!!!!!!
__________________
Nawet cień przyjaciela starczy, by uczynić człowieka szczęśliwym |
#14
|
||||
|
||||
Basiu, zapomniałam o tym wątku...przepraszam...
Zaraz coś pokażę...ale w między czasie wydałam Nowelkę / były dwa wydania / wydrukowałam powieść -Miłość Basi - II tomy. Dzisiaj przywieźli powieść - Robert i Izabela - drukuję w małych ilościach bo na swój koszt...więc, nie mogę sobie pozwolić na straszne zadłużenia... Pozdrawiam i pędzę do folderów z wierszami... |
#15
|
||||
|
||||
Październik.. Mgła, zachmurzone niebo, ziąb, chłód.. nie masz siły wyjść, to będzie głód.. sam chleb do ciebie nie przyleci.. za daleko mieszkają dzieci.. nie ma kto zrobić zakupów.. nie ma kto pomóc przy myciu.. nie ma kto z tobą porozmawiać.. nie masz komu się pożalić.. Kto teraz ma czas? Kto z tobą porozmawia? Kto ci pomoże przetrwać zimę? Kto zmieni twój los? Może ta jesień będzie łagodna? Może nie będą smutne dni? Może zobaczysz swoje dzieci? Może ktoś zadzwoni? Nie mam możliwości życia.. Nie mam możliwości bycia.. To nie ten czas.. To nie pora na nas! Odchodzimy co dzień.. Odchodzimy co chwilę.. Jeszcze trochę pożyjemy.. Jeszcze życie dzieciom zatrujemy. Pójdę na spacer do lasu.. Nazbieram złotych liści.. Zrobię z nich bukiet dla moich przyjaciół! Jak Was mam powitać jak niebo płacze. Jak mam Wam powiedzieć że tęskniłam za Wami? Może jedno słowo wystarczy? Witaj! Czekałam na Ciebie.. zobaczę uśmiech na Twojej twarzy.. Radość w Twoich oczach na powitanie. Zostaniesz ze mną chociaż chwilę? Chociaż tyle co uśmiech masz na twarzy! Może noc wynagrodzi Ci zgryzoty? Może sen wygładzi twoje myśli? Może ranek zawita słoneczkiem przebijającym przez zachmurzone niebo! Kapuścik – Witek ( Nina ) Olkusz 27. 10. 2010 rok. |
#16
|
||||
|
||||
Kamienie
Klęczę na kamieniach klęczę przed Tobą Panie patrzę w Twe Święte Oblicze bo Ty jesteś naszą nadzieją. Czy Panie masz nad nami pieczę? Czy mamy nadzieję, na Twoją miłość? Czy możemy szeptać słowa modlitwy? Czy pomożesz nam Panie przetrwać? Twoja opieka Boska Twoja troska o nas Twoje zmiłowanie nad nami Twoje czuwanie nad grzesznikami. Dotykam kolanem zimnego kamienia patrzę w Twe Święte Oblicze wstydzę się Panie wszystkiego bo Twoja miłość przerasta me życie. Pomóż mi Panie to przetrwać pomóż mi Panie to przeżyć pomóż mi Panie łaskawie być zawsze przy Tobie! To nie jest nic takiego To nie jest zwykła prośba! To jest me pragnienie Zostać dzieckiem Boskim Twoje serce słynęło krwią, by wybawić z grzechu duszę mą!! Kapuścik – Witek (Nina) Olkusz 2009-06-05 |
#17
|
||||
|
||||
Za nudzę Was kochani!
|
#18
|
|||
|
|||
Cytat:
zanudzaj proszę.....
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#19
|
||||
|
||||
Vikuniu, będę zanudzać...mówisz i masz....
Dziękuję że jesteś... |
#20
|
||||
|
||||
Zbierz życie w dłoń
zaciśnij ją do bólu aż zgubisz po drodze wzrok ktoś otworzy drzwi których nie ma nie ma nic tylko rozjaśnione niebo pustka i mgła…. Ty, tylko Ty i, nic więcej otul mnie swoją niebytnością swoją obojętnością, swoją nieobecnością to nic nie znaczy Było? tak szybko się skończyło? Pustka – i tylko Ty w mojej pamięci. Kapuścik – Witek ( Nina) Olkusz 25 listopad 2012-11-25 |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Mój wnuczek | krise1 | Jestem babcią, jestem dziadkiem | 27 | 05-10-2019 21:04 |
Mój blog | Robi | wielkopolskie | 33 | 06-07-2017 19:12 |
Mój Wrocław 3 | ewelina55 | Wrocław | 512 | 09-11-2009 16:01 |
Mój Wrocław 2 | ewelina55 | Wrocław | 534 | 18-10-2009 20:18 |
Mój WROCŁAW | lawenda | Wrocław | 535 | 02-10-2009 22:30 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|