|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
Elu jestem z Tobą nienawidzę przemocy .Nie pozwalaj żeby mąż używał wobec ciebie przemocy zgłoś do odpowiednich władz o pobiciu.Walcz o swoje .
__________________
Smutno cieszyć się w samotności. ***** Gotthold Ephraim Lesing. |
#42
|
||||
|
||||
Poczytałem i...
widzę, że zarówno sama Sagula jak i większość doradców ma braki w rozeznaniu prawniczym. Nadrobienie tego możliwe jest TYLKO w kontakcie z mecenasem. Działając chaotycznie można doprowadzić do nieodwracalnych błędów. Istnieją różne wybiegi redukujące koszty - np. sąd może odstąpić od ich pobrania w następstwie uzasadnienia prośby. Nie chcę wdawać się w szczegóły - mam zbyt skromne dane - jednak
radzę: poszukaj wsparcia w czym się da. Nawet w ostateczności odżałowując jakieś nakłady finansowe - jeśli wygrasz sprawę, odzyskasz je. Pomoże adwokat!!! |
#43
|
||||
|
||||
Teraz nie rozmyślaj nad straconymi latami....teraz musisz myśleć o sobie , tylko....i działać ...przytulam Cię mocno....
|
#44
|
||||
|
||||
Cytat:
I tu sie zgadzeam z Toba ....najlepsza rade da adwokat. Trzeba byc ostroznym aby nie popelnic bledu - A rada z "z nozem" na dziada albo czyms ciezkim walic w leb lub wylac wrzatek na figure - ktos czyta duzo polarow, hihihi. Sagula i tak powinna wygrac sprawe, ale musi sprytnie i pragmatycznie podejsc do sprawy - zadne emocje, bo to nie jest wskazane i moze byc zle odebrane.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#45
|
||||
|
||||
smutek
Cały dzien śledziłam smutek i rozpacz Saguli,juz od wczesnego rańca zauważyłam że ją wszystko boli -bolała ja od rana dusza.Nie posyłałam żadnej rady.Moja rada Sagulko,jak twego męża nie ugryziesz w formie finansowej to dalej będzie Cie gnębił i smiał razem ze swoja obrzydliwa kochanicą.Zdobądż,sie na odwagę i o swoje pieniądze walcz,a zauważusz jaki on bedzie malutki za niedługo.Kochanica ma też wymagania finansowe.Gorąco pozdrawiam.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#46
|
|||
|
|||
Prefekcie, pewnie, że jestem gamoń w sprawach prawnych, bo przecież nie codziennie nas to dotyczy i nie codziennie wgłębiamy się w zawiłości prawne. Muszę jednak zaznaczyć, że dostałam już wielkie wsparcie od osób znających się na tych sprawach i od osób z pocieszeniem i życzeniami wytrwałości w tej walce. Nie sposób wszystkim oddzielnie dziękować, ale mam nadzieję, że się nie obrazicie i mi to wybaczycie. Zaczynam walkę i postaram się dobrze wszystko przemyśleć, bo mam od jakiegoś czasu dużo czasu, tylko nie wiedziałam długo na co będę musiała go poświęcić
Jeszcze raz dziękuję wszystkim i jestem wielu osobom bardzo wdzięczna. |
#47
|
||||
|
||||
Elu w poradach prawnych to pewnie większość z nas gdy to dotyczy własnej osoby też się gubi. Mam też nadzieję, że nikt z udzielających porady pocieszenia czy jak to jeszcze nazwać nie oczekuje z Twojej strony podziękowań. Robimy to pewnie spontanicznie jak większość podobnych spraw. Jesteśmy z tymi pokrzywdzonymi chorymi załamanymi i wspieramy ich. zgłoszenie na policję czy do prokuratury pobicia na pewno niczemu nie zaszkodzi a będziesz miała podkładkę pod dalsze działania. Pozdrawiam i pogody ducha.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#48
|
||||
|
||||
Witam wszystkich
Teraz dopiero zasiadłam i czytam o Saguli - dołoże też swoje trzy grosze. W żadnym wypadku nie możesz mu tego wybaczyć (chodzi o pobicie)- bo może będzie się starał Cię przekonać źe to się już nie powtórzy itp. Mężczyźni kiedy stają przed faktem rozwodu z jego winy są przegrani i on o tym doskonale wie. Jeśli nie macie intercyzy to musi Ci płacić alimenty i będzie podział majątku (jaki by on niebył). Trzymaj się kochana jesteśmy z Tobą całym sercem.
__________________
Jadzia G |
#49
|
||||
|
||||
Cytat:
1.Nikt nie czyta polarów ( ???) .Wiele kobiet tak się broni . Bardzo wiele .Bez noża , bo za to się siedzi . Z chamem trzeba po chamsku. Inaczej nie zrozumie . 2 .Wygrać sprawę . A jaką konkretnie sprawę ? Alimenty ? To jest jasne jak słońce .I będzie to się nazywało - pokrywanie kosztów utrzymania . Rozwodową ? Z orzeczeniem o winie ? Akurat to nie takie pewne . Jedynie radzę Sagulko całkowite milczenie w rozmowch z paniusią . W tej chwili na wokandzie w pewnym mieście zabytkowym jest sprawa z powództwa takiej paniusi ( lat 58) ,która oskarżyła żonę ukochanego ( lat 64) o naruszenie dóbr osobowych przez obraźliwe SMS-y . Wyrok - grzywna dla żony .Ile , nie napiszę .Ale sporo , jak na rencistkę . Uzasadnienie czytałam dzisiaj . |
#50
|
||||
|
||||
Cytat:
Prefekt ,sprawy karne są bez opłaty.Jeśli chodzi o pobicie. Rozwodowe - nie ma zmiłuj . Wsparcie konieczne .Dobrze prawisz. Prawnik i jeszcze raz prawnik . |
#51
|
||||
|
||||
Sagulo walcz o siebie bo jesteś wartościowym człowiekiem ...to co było minęło... a fajnie jest czytać,że jest wokół ciebie wiele życzliwych ci osób...czerp z tego siłe powodzenia
__________________
|
#52
|
|||
|
|||
Czytam Was, czytam i bardzo dziękuję. Muszę być mocna w tym wszystkim, ale wiem, że mi pomożecie, już mam przez cały dzień tego dowody na forum i na priv. Mam wsparcie także w córkach i zięciach, także pan wiele stracił w ich oczach. Miałam jechać z nim na wczasy, za które zapłacił i chciał mi tym zamknąć usta. Miałam zaproszenie na wesele, ale rezygnuję z tych przyjemności, bo już nie umiem robić dobrej miny do takiej gry, już mi się nie chce. Nie wiem jak sobie poradzę z życiem codziennym, ile będę musiała przejść jeszcze upokorzeń, ale będę z Wami w kontakcie. Jutro mam sporo już do załatwienia, trzymajcie kciuki.
Chyba dobrze, że przestałam być z tym sama. |
#53
|
||||
|
||||
nie chyba , tylko napewno..tylko zeby Ci się w chwili słabosći jak Twój maż spróbuje łagodnie coś nie odmieniło..podjęłas decyzję i nie ma odwrotu,uwazaj, bo jego zagrania jak zorientuje się, ze zmieniłąs postawę mogą być różne....powodzenia Sagulko, tyle energii dobrej masz w nas...weż ją sobie i zrób użytek...
|
#54
|
|||
|
|||
Malwinko dziękuję, każda Wasza rada unosi mnie wyżej niż dotąd byłam. Powtarzajcie mi ciągle, bym się nie nagięła, bo z reguły jestem osobą litościwą i to zawsze wykorzystywał na jakiś czas.
|
#55
|
||||
|
||||
Elu, pamiętaj TERAZ TY JESTEŚ NAJWAŻNIEJSZA. Dasz radę, pisz, jesteśmy z Tobą.
|
#56
|
||||
|
||||
odpowiedz.
odpowiedż,jeżeli ty przystaniesz na jego żadania,znaczy to że się mu dalej podporządkujesz. DLACZEGOa może tp bicie nie było pierwszym razem,p czym i ja tak myśle???
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#57
|
||||
|
||||
Ty już podjęłas decyzję.Nie wolno Ci sie wycofać..wiesz, ze on jest wprawiony w zabiegach manipulacyjnych i niech litosć nie spowoduje Twojej zmiany decyzji...pamietaj
|
#58
|
||||
|
||||
Sagulko miła !!!..nie było mnie cały dzień ...po przeczytaniu tego, co piszesz jestem w szoku....bardzo Ci współczuję, jestem z Tobą i podzielam rady dziewczyn i Tadeusza...a przede wszystkim bądż twarda i nieugięta w swoim postanowieniu: walcz o alimenty i nie okazuj bojażni żadnej....ja bym nigdy nie prowadziła żadnych rozmów jego kochanka ani osobami z jej czy Twojego męża otoczenia....nie poniżaj się - głowa do góry, masz wsparcie w córkach i w nas....myślami jestem cały czas z Tobą i trzymam kciuki...
Żadnych innych rad nie jestem w stanie Ci dać...nie znam prawa....na pewno musisz mieć dobrego doradcę prawnego ....dasz radę...buziaki Kochana !!! |
#59
|
||||
|
||||
Sagulo...
Pomyśl, co musiało się wydarzyć w Twoim życiu, byś w końcu zdecydowała się na ostateczne rozwiązanie tej paskudnej sytuacji.Upokorzona nie tylko przez własnego męża, ale i jego kochankę...Ty, która przymykałaś oczy na jego wybryki, wręcz z pełną świadomością je akceptowałaś.
Pomyśl też, ile jest kobiet w podobnej sytuacji, które boją się zrobić cokolwiek ? Nie dajcie się Kochane ! Nikt nam przecież nie gwarantował, że ten wybrany bedzie z nami do śmierci, na dobre i na złe. Nie jesteś sama ! Sagulo, masz nasze /forumowe wprawdzie/ wsparcie. Wiem, że fajnie się radzi, jeśli problem nie dotyczy nas samych. Sprawy są zazwyczaj bardziej złożone i skomplikowane, ale możliwe do pozytywnego zakończenia dla Ciebie. Wierzę, że przy wsparciu własnych dzieci będzie Ci łatwiej. Trzymaj się Sagulo Niech Twoja historia będzie przestrogą dla niewiernych i butnych mężów i wskazówką dla innych, cierpiących kobiet. Serdecznie Cię tulę i pozdrawiam - b.
__________________
You never have this day again... |
#60
|
||||
|
||||
Sagulko kochana, dziewczyny powiedziały już wszystko wcześniej, mogę cię tylko zapewnić, że jestem z tobą. Będziemy cię wspierać, a jesteśmy mocną i zgraną grupą. Czasem się kłócimy o byle co, ale w poważnych sprawach, takich jak Twoja, staniemy za Tobą murem, okażemy ci każdą potrzebną pomoc, głowa do góry i nie pozwól, żeby cię znowu uderzył. Całuję cię mocno Maja.
|