|
Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Witam
-Idzie Jasiu ulicą i spotyka panią nauczycielkę.
-Witaj Jasiu czym się zajmujesz?-Pyta nauczycielka. -Wykładam chemię.-Odparł Jasiu. -A gdzie?-Spytała się zaciekawiona nauczycielka. -W BIEDRONCE! -Powiedział Jasiu. *** Przychodzi Jasiu do domu i mówi do swego taty : Tato pani od matematyki dziś mnie pochwaliła ! Tak a co powiedziała ?? Powiedziała że cała nasza klasa to głąby a ja największy *** Chodzi jeż dookoła beczki, chodzi i chodzi. W końcu wkurzył się i krzyczy: -Kiedy ten płot się skończy! |
#22
|
|||
|
|||
Z pamiętnika dojrzałej mężatki
Dzień 1. Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam za dużo nie było. Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć naszą noc poślubną, Zdzisław zamknął się w łazience i płakał. Dzień 2. Zdzisław wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że jest impotentem. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że tego nie zauważyłam już pięć lat temu? Dodatkowo przyznał się, że od paru miesięcy bierze Prozac. Dzień 3. Chyba mamy małżeński kryzys. Przecież kobieta też ma swoje potrzeby! Co mam robić?! Dzień 4. Podmieniłam Prozac na Viagrę, nie zauważył... połknął... czekam niecierpliwie... Dzień 5. BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość! Dzień 6. Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdyż ciągle to robimy. Dzień 7. Wszystko mu się kojarzy z jednym! Ale muszę przyznać, że to jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie byłam taka szczęśliwa. Dzień 8. Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cała obolała. Dzień 9. Nie miałam kiedy napisać... Dzień 10. Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że popija Viagrę whisky! Czuje się kompletnie załamana... Żyję z kimś kto jest mieszanką Murzyna z wiertarką udarową.. Dzień 11. Żałuję, że nie jest homoseksualistą! Nie robię makijażu, przestałam myć zęby, ba - nawet już się nie myję. Na nic!! Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam... Zdzisław atakuje podstępnie! Jeśli znów wyskoczy z tym swoim... "Oops, przepraszam", chyba zabiję drania. Dzień 12. Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka, a nasi przyjaciele przestali nas odwiedzać. Dzień 13. Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej różnicy... Matko! Znów tu idzie! Dzień 14. Prozac skutkuje! Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z pilotem w ręce, zauważa mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub piwo... BŁOGOŚĆ!! Absolutna błogość! W pułku zrobili konkurs - kto ile razy zadowoli kobietę w ciągu nocy. - Pięć - mówi major Rublow. - Na pewno pan nie pali...? - Oczywiście. - Siedem - mówi kapitan Kozakow. - Na pewno pan nie pali, nie pije...? - Oczywiście. - Piętnaście - oświadcza porucznik Rżewski. - Oooo... pewnie pan nie pali? - Palę. - Nie pije? - Piję. - To jakże to tak piętnaście razy w noc? - Co ja mogę powiedzieć... Po prostu lubię tę robotę. |
#23
|
||||
|
||||
Mówi przedszkolak do przedszkolaka, z przejęciem:
- Ty, wiesz że wczoraj znalazłem prezerwatywę pod kaloryferem?! - Naprawdę?! a co to jest ten kaloryfer? *** Ojciec strofuje syna : - Wziąłbyś się za jakąś robotę, a nie tylko bąki zbijać! Ja w twoim wieku po całych nocach rozładowywałem wagony... Z kuchni matka dorzuca : - Tak,... dopóki cię nie złapali.. |
#24
|
|||
|
|||
Na lekcji, na której jest sprawdzian, nauczycielka mówi:
- Wydaje mi się, że słyszę jakieś dźwięki A na to Krzysio: - Mi też, ale ja się leczę. Wieczór, cała rodzina w domu, ojciec siedzi na fotelu i czyta gazetę. Do pokoju wchodzi syn i mówi: - Tato, chciałem ci powiedzieć, że jestem gejem. Ojciec opuścił gazetę, spogląda na syna i pyta: - A jeździsz Mercedesem 600 SEL? - Nie. - A ubierasz się w drogie markowe garnitury? - Nie. - To jesteś zwykłym pedałem! Przez Lubelski deptak idzie dwóch facetów w eleganckich płaszczach. -Po czym poznać, że jeden z nich to rolnik? -Rolnik ma płaszcz wpuszczony w spodnie. |
#25
|
||||
|
||||
- Tato co to znaczy transwestyta? -pyta się Jasio taty.
- Idź do mamy, on ci powie. Blondynka siedzi z koleżanką w domu. Nagle dzwoni telefon. Dziewczyna rozmawia przez chwilę, a po odłożeniu słuchawki zaczyna histerycznie płakać. – Kto to dzwonił? Co się stało? - pyta koleżanka. – Mama dzwoniła, zmarł mój ojciec... - ryczy blondynka. Po chwili znów dzwoni telefon. Po rozmowie blondynka zanosi się płaczem powtórnie. - Dzwonił mój brat, jego ojciec też nie żyje... Synek pyta ojca: - Tato, ty jesteś globalistą czy antyglobalistą? - Ja jestem globalistą. - A co to dokładnie znaczy? - To znaczy, że globalnie rzecz ujmując, mam wszystko w dupie.
__________________
\"Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny i napełniać łzami oczy kobiety\" Beethoven |
#26
|
|||
|
|||
Mama pyta Jasia:
-Co byś chchciał: braciszka czy siostrzyczkę? -Rower górski! Jasio pyta mamę: -Mamusiu, czy dasz dwa złote dla biednego pana? -A gdzie ten pan jest? -Tam za rogiem, sprzedaje lody... -Kelner, w moim befsztyku z koniny jest kawałblachy! -Pewno był to koń mechaniczny, proszę pana. Klient do kelnera: -Panie starszy, ta zupa jest zimna! -Podać panu sweter? W restauracji: -Kelner, to wino, które mi pan podał, jest niewiele warte! -Myli się pan, oto rachunek... |
#27
|
||||
|
||||
Mała seria dowcipów z cyklu 100 pacjentów na godz.
** -Panie doktorze, mam różyczkę. -To proszę dać ją teściowej. Następny proszę! ** -Panie doktorze, podczas delegacji "coś" złapałem - czy to przejdzie? -Tak na żonę i dzieci. następny proszę! ** -Panie doktorze, co by mi pan polecił na głowę? -Kapelusz! Następny proszę! ** -Panie doktorze, mam drzazgę w tyłku. -To proszę usiąść, bo zajmę się panem za chwilę. Następny proszę! ** -Panie doktorze, moi koledzy - podobnie jak ja - mają po 80 lat i twierdzą, że "jeszcze mogą". -Niech się pan też przechwala. Następny proszę! ** -Panie doktorze, wszyscy traktują mnie jak powietrze. -Dlaczego nikt nie wchodzi? Następny proszę!
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#28
|
|||
|
|||
Stare te kawały jak świat
|
#29
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#30
|
||||
|
||||
Idzie onuca do lekarza
a lekarz o kurde ale szmata hi-hi |
#31
|
||||
|
||||
jasinek123 a w co owijałeś stopy przed włożeniem gumiaka, pewnie w jedwabne skarpetki.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#32
|
||||
|
||||
tadeusz
nie wszyscy chodzili w gumiakach a jak ktoś miał grzybicę- ha |
#33
|
||||
|
||||
Nie chodzili w gumiakach ci co urzędowali pod szybem lub w okolicach. W przodkach to było niemożliwe.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#34
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#35
|
||||
|
||||
Cytat:
Jasku ale swietne! hihihi
__________________
Zycie bylo piekne..., ale do pewnego momentu. |
#36
|
||||
|
||||
Tadeusz
A ja mam to gdzieś dajmy sobie spokój powiedz dobry wic |
#37
|
||||
|
||||
Jasiu pyta babcie:
babciu umiesz wyciągnąć lewą nogę umiem a prawą umiem a obydwie umiem no to jak umiesz to wyciągnij ale po co jasiu no bo jak słyszałem, że jak babcia wyciągnie nogi to będziemy mieli samochód |
#38
|
||||
|
||||
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę... - Tutaj?! Jesteś nienormalny. - Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie... - Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna... - Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto... - Nie, a jak ktoś będzie wychodził... - No dawaj nie bądź taka... - Powiedziałam Ci że nie i koniec! - No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia. - Nie! W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi: - Tata mówi że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest ***** 3 rano!
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#39
|
||||
|
||||
Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę. - Nie. - Jasiu wytrzyj! - No dobra. Ale gdzie jest szmatka? - Poszukaj gdzieś w szafce. - Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci: - Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła? A Jasiu znalazł szmatę i mówi: - Tu leży ta szmata!
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#40
|
|||
|
|||
Spotyka się dwóch dawnych kumpli:
- Słyszałem, że się ożeniłeś. - Tak, dwa miesiące temu. - No i jak to jest? - Cudownie - odpowiada żonkoś. Nawet sobie nie wyobrażasz jak!Przychodzisz z roboty zmęczony, głodny, zły a tu mieszkanie wysprzątane, gorący obiad podany, na stole kwiaty. Zaczynasz jeść a obok piękna kobieta, wesoło ci szczebiocze i szczebiocze i szczebiocze... pierdolnięta idiotka! |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
dla seniora | nina2-58 | Zaproszenia | 5 | 10-08-2013 14:51 |
Dowcipy o lekarzach | kufa86 | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 155 | 16-03-2011 18:53 |
Klub Seniora | cezaszcz | Zaproszenia | 1 | 03-07-2009 02:35 |
Co śmieszy seniora - anegdoty, dowcipy, rzarty :-) | zenio | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 512 | 15-06-2009 18:27 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|