. . . Cztery Pory Roku . . . Lato - 2009 r,

[tar-ninka]

Napisał antyla

Oto co słychać latem na polach( Słychać jak zboże i ziemniaki rosną )

Ignesjo to jest pole ziemniakow o ktorym pisalam
a z blizka kwiat tak wyglada

[tar-ninka]

Dziewiatko tą macierzanka to juz mnie całkiem rozrzewniłas /wspomnienia/

[antyla]

Dziewiątko, cudowna macierzanka, i te jagody! Aż się serce raduje

[antyla]

W lesie.





Dorzucam kilka letnich widoczków z moich stron.

[Anna G]

To tez jest lato!





Chyba rydze!



Piekny muchomorek, bez zwirka, hihi!

[tar-ninka]

Witam serdecznie
Antylo skrzyp przepiekny , niby chwast a jak delikatny piekny..
A co to za zamczysko ta wieża , daj wiecej fotek i moze opowiedz nam cos o nim.
Piesio cudny
Aniu grzybki super zwlaszcza muchomorek ..
ale to u gory to chyba babie lato?
Miłego wieczoru

[Anna G]

To pierwsze to pajeczyny na krzaku, zdjecia byly robione, przed godzina 6 rano i byla mgla!

[antyla]

Tarninko, ta baszta którą widać na zdjęciu to baszta zamku toszeckiego. Piękny zabytek starego grodu w którym mieszkam.Kiedyś zamieszczę bardziej szczegółowe zdjęcia.


Więcej informacji na ten temat znajdziesz tu:

http://www.zamek.toszek.pl/zamek.html


Aniu, te zdjęcie z pajęczynkami jest super!!!








Moje piękne okolice.

[tar-ninka]

Dziekuje Antylo za link lubię takie historie czytac
ogladac ..
Łąka piękna , i te drobniutkie kwiatki takie delikatne ..
Aniu to zdjecie naprawde piekne , a ja myslałam ze to babie lato

[Mar-Basia]

Tar-ninko, wiesz, ze czesto zagladam co Was cichcem. Dzis zrobilam pare fotek w naszym ogrodzie - tak wyglada w lecie pod warunkiem, ze kwiaty i krzewy sa dobrze podlewane noca.

[antyla]

Lato. Dziś rano po deszczu.

[tar-ninka]

Witaj Marbello , widze ze i bugenwilla tam rosnie ..
bardzo lubię to pnącze, szkoda ze nie rosnie u nas ..
Jest takie piękne..

Antylo jestem pełna podziwu dla twojego kunsztu fotograficznego
Mnie niestety tak pieknie sie nie udaje zrobic fotek..
Te kropelki..rewelacja ..

[rossa]

antyla

Twoje zdjęcia z wiejskimi pejzażami i dodatkowo piosenka Sipińskiej z pytanie "czy jest jeszcze gdzieś prawdziwa ta wieś" przywołały we mnie wspomnienia lat dzieciństwa i wczesnej młodości. To była cała dekada lat 60-tych. Były to mizerne czasy. Wakacji nie spędzałam na koloniach, obozach jak zresztą większość dzieci. Rodzina na wsi czekała na siłę roboczą. Czas żniw, niemiłosierne upały. Zboża skoszone w ciągu dnia, a nocą wychodziliśmy stawiać snopy w mendle. Nogi i ręce pokłute od rżyska. Nad ranem powrót do domu, krótki sen i już babcia goniła, żeby ponalewać wody do poideł dla kur, kaczek i całego tego równie jak my umęczonego inwentarza. Najbardziej lubiłam paść krowy. Wypęd bydła był zbiorowy z całej wioski. Cały dzień spędzaliśmy na łęgach nadwarciańskich, przed skwarem chroniliśmy się na obrzeżach lasu. I do dziś pamiętam smak tamtego prowiantu. To był prawdziwy wiejski chleb, wypiekany przez babcię w każdą popołudniową sobotę. Bochny pachnące jak wielkie słońca. Prawdziwe wiejskie masło, robione w kierzynkach, smalec ze skwarkami, małosolne ogórki i cała obfitość darów sadu i ogrodu (bez jakiejkolwiek chemii).
Pamiętam też sobotnie wieczory (bez telewizorów), gospodynie sprzątały mieszkania, gospodarze po wieczornym obrządku zbierali się za stodołami i rozmawiali, dyskutowali, wspominali. Z każdą wypitą szklaneczką wina robiło się ciekawiej. My dzieciaki, z rozdziawionymi gębami słuchaliśmy opowieści, gdzie można o północy spotkać jeźdźca bez głowy na koniu, gdzie słychać jakieś dziwne głosy, kto rzuca urok, a kto odczynia. Kiedy rozmowy schodziły na tematy "męsko-damskie" dzieciarnia była zapędzana do spania ("bo jutro nie wstaniecie do kościoła"). Trudno było zasnąć, kiedy wyobraźnia podsuwała obrazy koszmarnych istot, a po opłotkach niósł się śpiew polskich kułaków.
Takie to czasy wywołała moja pamięć. I czy dzisiaj mam żal, że ominęły mnie i moje pokolenie osiągnięcia dzisiejszej cywilizacji? Otóż nie. Z wielkim sentymentem je wspominam. I tak sobie myślę nieraz kiedy widzę nasze dzieci, że to nie moje dzieciństwo było ubogie. To im właśnie zostało coś zabrane.
Czy macie podobne refleksje?

[Ajaks]

Dni oraz szybciej
z kalendarza nam schodzą
bez przyzwolenia.

[Jolina]

Witaj Rosso
Bardzo miłe wspomnienia przywołałaś.Odpisałam....ale ,nawet nie wiem jak to się stało ,pod koniec opisu.....wysłałam w kosmos. Mój opis był częsciowo podobny do Twego,szczgólnie w opisywaniu " smaków".Gapa jestem,że go skasowałam.
Jak byś miała chęć poznać moje podobne,jednak trochę inne,wspomnienia....to zrobię powtórkę z pisania.Pozdrawiam.

[dziewiątka]

Rosso ! to chyba miałyśmy babcie bardzo blisko, bo ze mną było identycznie.....raz byłam delegowana ze szkoły na dwutygodniową stanicę harcerską ( 5 km od rodzinnego domu) - za wzorową działalność w harcerstwie ...to i tam nie odpoczywałam , w wolnym czasie zbierałam jagody i ciotka przychodziła ( jak była na targu) i zabierała do domu. Robiło się z nich sok w dużych słojach z wąską szyjką - podobne do balonów na wino, tylko mniejsze...
...a zbiorowe pasenie to u nas było nie tylko krów ale i owiec...piękne czasy ...
Też mile tamte czasy wspominam....pozdrawiam !!!

[rossa]

Jolino, dziewiątko
Można i tak powiedzieć,że to były piękne czasy, bo byłyśmy wówczas młode. Ale to by było duże uproszczenie. My byłyśmy w tamtych siermiężnych czasach szczęśliwe, bo wszystko było wtedy prostsze i naturalniejsze. Ludzie byli bliżej siebie. A dziś co? "pełno nas, a jakoby nikogo nie było". Smak i zapach otaczającego nas świata był bardziej swojski. Tamte lata ukształtowały naszą osobowość, nauczyły szacunku do przyrody, poznałyśmy wartość pracy. We mnie jest dużo buntu przeciwko dzisiejszym czasom i nieraz trudno mi z tym żyć. Za często trzeba udawać, żeby utrzymać się na powierzchni.
Ojej. Przepraszam, ale to chyba nie na ten wątek.

[dziewiątka]

letni bukiet - dla Ciebie Rosso



miło wygrzewać się na cieplutkim kamieniu



Sobiech Piotr

*** Lato Zima ***

Nie jedno słońce oznacza wiosnę
Nie jeden śnieg oznacza zimę
wiosna jest piękna
zima jest przepiękna a
lato jest radością wielu z nas
lato ma w sobie upały a
zima ma w sobie morały

[rossa]

Napisał dziewiątka

letni bukiet - dla Ciebie Rosso

Pozwól,że dodam stosowny cytat (J. Tuwim):

Bukiety wiejskie, jak wiadomo,
wiązane były wzwyż i stromo.
W barwach podobne do ołtarza,
kształt serca miały lub wachlarza,
albo palety....

i dalej (chyba Staff):

Na gorącym kamieniu jaszczurka jeszcze siedzi:
ziele, ziele wężowe wije się z gibkiej miedzi.

Dziękuję, jestem wzruszona. Pozdrawiam.

[antyla]

Rossa cieszę się że moje zdjęcia przywołały Ci piękne wspomnienia. Ja też mam piękne wspomnienia z dzieciństwa związane z pobytami na wsi. Nigdy nie mieszkałam na wsi, a bardzo bym chciała, kocham wieś i uwielbiam wiejskie pejzaże. Jako dziecko często wyjeżdżałam na wieś do rodziny, uwielbiałam paść krowy, pomagałam przy żniwach, przy sianokosach, piłam mleko prosto od krowy, podziwiałam wszystkie wiejskie zwierzęta począwszy od kur, kaczek, skończywszy na świnkach i krowach. Widziałam ile pracy to wszystko kosztuje. Pamiętam noce w stodole na sianie.Teraz mieszkam w małej miejscowości, niestety w bloku, ale otaczają nas wokół wioski, więc zawsze mówię że mieszkam prawie na wsi. Dlatego mam możliwość podziwiania wiejskiego pejzażu na co dzień i próbuję utrwalać go na zdjęciach.
Dołączam zdjęcia z przed kilku dni: