|
Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
|||
|
|||
Z Gazety Prawnej z dn.12czerwca br.;
Bezrobocie w Polsce jest najwyższe od czterech lat. Ofert zatrudnienia jest najmniej od lat siedmiu. Na szybką poprawę sytuacji nie ma co liczyć. ------------- Ot,realia
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#22
|
||||
|
||||
Cytat:
Przepraszam, ze wtrace "dwa grosze". Wiem, ze Polska tradycja rodzinna w nas kwitnie. Mysle, ze nalezy do tego tematu podejsc bardziej pragmatycznie i zastanowic sie w jakich nawiasach funcjonujemy. Na swiecie, za "brama" w Europie - dzieci bardzo szybko wychodza z domu i zaczynaja zycie na wlasna reke. Nie szukaja pracy w poblizu miejsca zamieszkania rodzicow, nie mieszkaja z nimi. Staraja sobie radzic i jak najszybciej stanac na wlasnych nogach. Jak maja wlasne dzieci - z pewnoscia nie licza na opieke u babci czy dziadka. Jestem z rodziny, gdzie "nie siedzialo" sie w domu i nie liczylo na rodzicow. Moje dzieci, chociaz mialy wszystko (w pelnym tego slowa znaczeniu), tez szybko wyszly z domu, skonczyly studia i kazde z nich pracuje i zarabia na dobry kawalek chleba. Mieszkamy setki kilometow od siebie, widujemy sie od czasu do czasu - kazde z nas zyje swoim zyciem i nie mamy o to do nikogo pretensji i najwazniejsze - rodzice nie licza na pomoc dzieci. Nie zgodze sie z opinia, ze Polska jest biednym krajem, bo takim nie jest! Nie jest tez idealnie ale gdzie jest idealnie? Naturalnie, sa wyjatki od reguly - ale procent tych wyjatkow jest niski i nie nalezy tego uogolniac na skale krajowa. A jak sie jest emerytem - tyle mozna jeszcze osiagnac i napewno nie nalezy myslec przez "kieszen". Jest wiele darmowych mozliwosci - trzeba poprostu chciec. Przepraszam za szczerosc slow - ale ludzie, ktorzy wiekszosc zycia spedzili poza krajem, widza sprawy w innym pryzmacie. Serdecznie pozdrawiam PS. Juz widze gromy spadajace na moja glowe....Nie wazne, nie oczekuje oklaskow, nie zalezy mi na popularnosci, nie lubie zamiatac problemow pod dywan.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#23
|
||||
|
||||
Oczywiście,oczywiście.
Jak ci żle,to sobie popraw. Tyle jeszcze mogę osiągnąć. Postarać się trzeba. Dobrej nocy.Miłego tygodnia. |
#24
|
||||
|
||||
Marbello całkowicie się z Tobą zgadzam. Popatrz jak poniżająco się prosimy Jankesów aby nas wpuścili do siebie. Każdy z premierów na klęczkach o to zabiega i po co, ano po to by dalej drenażować nasz rynek z fachowców. Tak jest i w Europie. Tam są dobre zarobki ale i kilkukrotnie większe koszty utrzymania. Ze wschodu z kolei do nas przyjeżdżają za pracą, ale jeśli ktoś myślał, że po otwarciu granic każdy będzie siedział u siebie jak za komuny to musi się pogodzić z tym co jest, albo trzeba było nie obalać komuny. Ja pracuję w Polsce a sprzedaję za granice bo tak mi wygodnie i dużo wyższe ceny.
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw |
#25
|
|||
|
|||
Marbello,Jarosławie,,dobrze powinno być wszystkim obywatelom tego kraju, może nie jednakowo, ale prawo powinno chronić wszystkich.
Niestety jest inaczej. Pisząc negatywne odczucia, porównujemy systemy w innych krajach, a jak jest w naszym, porównanie wypada na niekorzyść. Za duzo u nas tego czołgania i klękania,za mało godności i dbałości o własny kraj,własnego obywatela.
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#26
|
||||
|
||||
Marbellko
Nie pisz tak to jest twój punkt widzenia,i nikt nie będzie napewno miał pretensji PS. Juz widze gromy spadajace na moja glowe....Nie wazne, nie oczekuje oklaskow, nie zalezy mi na popularnosci, nie lubie zamiatac problemow pod dywan. __________________ |
#27
|
||||
|
||||
Osobiscie nie mam powodu do narzekań, tak jak Krystynka napisała, dla każdego miarą dobrobytu i dobrego życia jest coś innego, Jednak nie mogę patrzeć na to co się obecnie dzieje, ludzie na potęgę biednieją,,, nie mówię o garstce bogacących się w różny sposób, ogólnie obserwuję znajomych, chodzę na debaty, ponieważ czynnie uczestniczę w życiu społecznym, wiem jak to wygląda, nie tylko z punktu widzenia turysty, czy obserwatora,- ludzie, którzy do niedawna żyli na jakimś przyzwoitym poziomie nagle stają w obliczu biedy,,,, młodzi, wykształceni,- potracili pracę, bo ,.. zlikwidowali firmę,,/ często właściciele tylko zmienili status,,, bo podatki,, konieczność zmiany ludzi, którym za ''dużo'' trzeba było płacić,,,więc kombinacje,,
Ludzie zostają z kredytami zaciągniętymi na mieszkanie, zaczynają sięgac po resztki oszczędności,szukają pracy,,,,a jeżeli już znajdują to za niższe wynagrodzenie,,,, pracują dużo, żyją w stresie, chorzy nie idą się leczyć,,,,i tak kółko się zamyka,,,,znam bardzo wiele takich osób,, Moja córka z rodziną też musiała wyemigrować, nie stać było na leczenie nowotworu na jaki zachorowało jej dziecko, Wyjechali bez niczego,,, zięć jest w Anglii 10 rok, córka z dziećmi 6lat, pracują, kupili dom, mają oszczędności, żyją normalnie, oboje cały czas pracują, córka dodatkowo cały czas się dokształca, dzieci się kształcą,,,, żyją dostatnio, spokojnie bez stresów i z pewnością jutra i starości. A jej koleżanki w Polsce borykają się z trudem utrzymując dzieci, tak samo miały po dwoje,,, na nic ich nie stać,,, w domu kłotnie, stres,..niektóre się rozwiodły , A starsi? Moja sąsiadka, tez nieźle żyła, miała odłozone pieniądze,,,, przyszła choroba - Parkinsona,,która wiadomo jak sie rozwija / mogliśmy to widziec na naszym Ś.P Papieżu,/ leki potwornie drogie,,,, mąz zachorował na raka,,,, 2 lata się męczył,,,, pochłonęło to jej wszystkie oszczędnosci,,, dzisiaj została sama,,,1700 zł emerytury z czego na leki musi wydać 800 zł mies, mieszkanie, i media 500 i z czego żyć?? Fajnie się mówi, jak sie jest sprawnym zdrowym i mozna jeszcze pracować,... Ale każdy wszystko widzi z własnego punktu siedzenia, a nieraz trzeba się zniżyć, żeby zobaczyć coś więcej,,,,
__________________
] |
#28
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw |
#29
|
||||
|
||||
Terytorialnie należymy do Europy ale cywilizacyjnie, szczególnie jak chodzi o biurokrację i szacunek dla człowieka to jeszcze nam daleko, ale nikt tego za nas nie zrobi i dzielenie Polaków na "my" i "oni" opóźnia ten problem. W Europie wszyscy mówią "my" Może warto brać przykład.
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw |
#30
|
||||
|
||||
Seniorze AP, miło Cię widzieć ponownie w dobrej formie. Tym milej, że nie odpowiadałeś na wpisy w profilu, privy i @.
Tytuł wątku sugeruje rozmowy o eschatologii, treść nie ma z nią nic wspólnego. Skupiona jest na sprawach jak najbardziej ziemskich, materialnych, z dużą przewagą narzekania. Mieć! a gdzie być?? Żeby na temat było... jest mi wszystko jedno czy umrę bogatsza czy biedniejsza; umrzeć przecież muszę. Dzwonów (jeśli) bijących po moim odejściu, żałobnie czy też dziękczynnie, słyszeć nie będę... a dopóki dzwon nie mnie bije, chciałabym cieszyć się własnym istnieniem. Wszystko jedno bogatym czy biednym, oby dobrym... |
#31
|
||||
|
||||
Masz rację Ostatku, tytuł wątku mówi o rzeczach ostatecznych, lecz zadane pytanie zmuszające do dyskuscji traktuje o rzeczach przyziemnych, dlatego dyskusja rozwinęła się w tym kierunku.
__________________
] |
#32
|
|||
|
|||
Pozwolcie,ze znowu sie wlacze w dyskusje ,bo ujela mnie glebia przemyslen Viki (taki juz jestem,mam czule serce i wspolczucie pokrzywdzonym przez ustroje, zycie i ludzi).
Los jaki zgotowano Polsce i Polakom po 1989 roku nie moze byc zachwalany,chyba tylko przez tych co ten los nam zgotowali czyniac tylko sobie dobrze. Nie bede wymienial tu poszczegolnych dyskutantow tych , ktorym jest obecnie dobrze w Polsce ,bo wiem dlaczego jest im dobrze choc ich osobiscie nie znam. Na ten dobrobyt jedni sobie zasluzyli sami,swym zmyslem ,pracowitoscia lub czyms wiecej (czesto sprytem i ....),innym pomogl system i partia do ktorej "sie wciagneli",wielu pomogly RODOWODY i tzw.dobre urodzenie , jeszcze inni potrafili skorzystac ze "zgnilego kapitalizmu" i pseudodemokracji . Natomiast generalizujac - ludziom uczciwym "przestrojenie" Polski po 1989 r. nic dobrego nie przynioslo a wrecz przeciwnie ,przynioslo BIEDE,TROSKI,PROBLEMY i CHOROBY ! Biede - bo wszystko podrozalo (mowiac ogolnie). Troski - bo utracili prace a zyskali wolnosc (robta co chceta) . Problemy - z braku srodkow do zycia po utracie pracy przy tak ogromnym BEZROBOCIU po wyprzedazy POLSKICH ZAKLADOW i utracie miejsc pracy (nazywano to reprywatyzacja,winno byc nazwane zlodziejstwem) ! Choroby - bo kazda choroba ma swoje podloze w pierwszej kolejnosci wynika ze stresow i problemow na jakims tle ,a w dalszej kolejnosci,ze sposobow zycia ( stosunki miedzyludzkie,odzywianie,klimat ,zamieszkanie i wszelkie uciazliwosci). Do tego wszystkiego zaniedbano wychowanie i szkolnictwo. Rozbito rodziny na roznym podlozu ! Sklocono narod dzielac go na biednych i bogatych . Rozgonio po swiecie za chlebem,bo w Ojczyznie pozbawiono POLAKOW pracy. Wpuszczono do Polski obce biznesy i banki ,pozwolono na rozwoj lichwy,ktora prowadzi do nedzy ! Czy ktos teraz postawi mi kontrargumenty,ze tak sie nie stalo ? Wspolczuje ludziom biednym,popieram ludzi prawdy ,darze ogromnym szacunkiem LUDZI SPRAWIEDLIWYCH i UCZCIWYCH. Jestem calym sercem z ludzmi pokrzywdzonymi przez GLOBALIZM. Wrogo nastawiony przeciwko tym,ktorzy innym wyrzadzaja krzywde ! POPIERAM POKOJ i SAMOSTANOWIENIE,SUWERENNOSC i NIEZALEZNOSC NARODOW i PANSTW. Przy tej oakzji zapytam czy Polska na dzien dzisiejszy jest niezaleznym panstwem suwerennym ? Czy Polacy we wlasnej Ojczyznie decyduja dzisiaj o swym losie,nie zniewala ich GLOBAL ??? |
#33
|
|||
|
|||
W odpowiedzi dla "ostatek" i innym poczciwym seniorkaom i seniorom :
Mnie tez bardzo milo czytac tu madrych i zrownowazonych dyskutantow NIEZALEZNYCH ,tym bardziej gdy nie widze u nich zadnej kategorii wywyzszania sie na roznym podlozu (sa sa tacy,ktorzy szpilki potrafia wbijac nie tylko w "manekiny krawieckie"),ignoruje "dyzurnych " poprawnosci politycznej,zaczynam udzielac sie tam gdzie widze dobro,muzyke i spiew czesto grana i spiewana przez lzy. Temat,ktory zapodalem byc moze bedzie sie rozwijal i trwal ,no bo komu dzisiaj dobrze pod kazda dlugoscia i szerokoscia geograficzna ? Moze zaczne od siebie . Pozegnalem sloneczny stan Floryda i ucieklem w gory Appalachian Mts, stanu polnocna Georgia, na amerykanska wies "MOWIACY KAMIEN" (miejsce ktore kiedys moze bylo wsia z polami uprawnymi ,z lasami dzikimi ,dzis bardzo zaniedbanymi i "rozszabrowanymi"). Ktos moze zapytac - dlaczego to zrobilem ? Z wielu powodow ,jednym z nich byla tesknota za natura,za zyciem zdala od wielkomiejskiego zgielku,za zdrowym powietrzem i woda,z urodzajna ziemia ,wlasnym ogrodkiem i inwentarzem. To na poczatek mi wyszlo i jestem zadowolony,tym bardziej gdy zycie moje i zony swiezo upieczonej amerykanskiej emerytki planowane jest spokojne i zdrowe bez wizyt u doktorow i magistrow farmacji ,na okres chociaz jeszcze do 90-tki (daj Boze !),a moze do STULAT (brakuje 30). Prowadzimy tu zycie o wiele spokojniejsze niz w Jacksonville Floryda (do bogaczy nie pasowalismy) ,choc trwa ono w lesie,to podlaczylem sie do internetu i znowu jestem z WAMI,no bo z kim jak nie z seniorkami i seniorami,ze swoim ego i faktycznie z tesknota ( o co mnie zapytano) do Ojczyzny Polski. Dlaczego nie wracam do niej, do Polski ? Jest wiele powodow i tu pytanie do Was : JAK DZIS W POLSCE ZYC na emeryckim chlebie i wsrod takich przemian ? Jak tak ludzie w niej przez ostatnie 20 lat zostali podzieleni i skloceni - ZAPROBLEMIENI ?! Macie jakies dobre rady jak wypada/nalezy zyc seniorom wspolczesnym w Polsce z polskim rodowodem ??? Chetnie poczytam i poslucham rad . Ma nadzieje,ze wielu/wiele z Was je ma ,a "ostatek" i Lila NAPEWNO (obie Panie madre glowy maja i rad udzielaja) . POZDRAWIAM WAS WSZTSTKICH wraz z duchem INDIAN,ktorych czuje we wlasnym domu wypracowanym/zakupionym za wlasne pieniadze ale na ich ziemi APPALACHOW pobudowany,czuje ich codziennie i jakos mi dziwnie jako-bym byl intruzem,wszedl na ich ziemie nieproszony ! Jest tu zdrowo ale dziwnie wieczorami przy ognisku z zona,psem i malym kociakiem,ktorego chyba nam Indianie podrzucili,bo bardzo sprytny choc smarkacz kilkutygodniowy. ZDROWIA WSZYSTKIM ZYCZE - UNIKAJCIE LAPIDUCHOW !!! Znaczy sie medykow i medycyny szkolnej,leczcie sie jak my WODA UTLENIONA - profesor Nieumywakin sie klania ! Bywajcie w zdrowiu i sile, nie dajcie sie zlym ludziom !!! |
#34
|
||||
|
||||
Seniorze, podziały na bogatych i biednych istnieją na całym świecie, choć różne są kryteria... to, co jest ubóstwem jednych, może być bogactwem innych. Różnice zaczęły się we wspólnocie pierwotnej, trwać będą do końca świata i o jeden dzień dłużej. Myślę, że nie ma w tym nic złego, bo różna praca, wiedza i doświadczenie są różnie wynagradzane. Także przed 1989 inną gażę i przywileje miał generał, inną starszy kapral.
Problem jest w tym, co z bogactwem (materialnym i duchowym) zrobimy. Występują podziały na tle politycznym, prawda - na całym świecie. Nie jesteśmy wyjątkiem. Wreszcie nie jesteśmy, mamy kartkę wyborczą, którą możemy wykorzystać. Kiedyś kartka wyborcza miała jeden kolor. Wybieraliśmy to samo tak samo. Szukanie chleba jest czymś normalnym. Oprócz znalezienia chleba i masła młodzież może usamodzielnić się, przeciąć pępowinę, poznać inne kultury i zobaczyć większy kawałek świata. Młodzież doskonale o tym wie, dlatego zamiast narzekać kupuje bilet. Nie jest to wędrówka 'za chlebem' w starym stylu, młodzi są najczęściej dobrze wykształceni, znają języki i wiedzą co chcą osiągnąć. Swoboda poruszania się po Europie i świecie jest na pewno wielkim osiągnięciem. Nie kładź mi przed oczy rozbitych rodzin, bo najczęściej wjeżdżają razem/rodzinnie, lub po kilku latach pozostawiona połowa dojeżdża, choć przyznaję, że nie zawsze, ale też nie zawsze związek by przetrwał w kraju rodzinnym. Syndrom opuszczonego gniazda każe nam narzekać na porzucenie i dzielące nas odległości... ale przecież młodzi mają prawo żyć samodzielnie, jak zechcą i gdzie zechcą. Marbela ma rację. Nie możemy trzymać dzieci ani wnucząt na uwięzi... także emocjonalnej. Sami muszą podejmować decyzje i ponosić za nie odpowiedzialność, bo to jest ich życie. Młode pokolenie powinno być wychowywane przez rodziców. Szkoła ma uczyć i pomimo ciągłego narzekania, nie robi tego najgorzej, jeśli znane, światowe firmy w dalszym ciągu polują na 'jajogłowych'. Obce biznesy... hm... mur chiński, choć widoczny z kosmosu, jest przeżytkiem... a ksenofobia nie służy rozwojowi. Żeby się rozwijać trzeba poznawać błędy/osiągnięcia innych nacji i systemów. Bez tego będziemy powielać błędy dawno przerobione. Na pewno nie jesteśmy państwem idealnym. Demokracji uczymy się zaledwie dwie dekady. Mojżesz 40 lat (czas trwania pokolenia) włóczył pasterskie plemiona po pustyni, po to by przekształcić je w naród zdolny przetrwać nawet bez państwa... Nie lekceważę biedy, także - a może przede wszystkim, emeryckiej. Nie powinno jej być; ciągle jesteśmy biednym kraikiem. Ale nie twierdzę także, że każde bogactwo zostało zdobyte nieuczciwie. Nasze życie kształtujemy sami, jest konsekwencją naszych wyborów albo ich braków, bo brak wyboru jest także wyborem. A przekleństwo Konfucjusza jakoś tak brzmiało... obyś żył w ciekawych czasach... więc żyjemy w ciekawych, choć i ciekawsze się zdarzały w naszej bogatej historii. Ups! odpukać... niech się nie powtórzą. Nie udzielam rad... z wyjątkiem jednej - pytajmy siebie, w sobie znajdziemy odpowiedź. PS - fajnie, że zechciałeś opowiedzieć o sobie. Dawno Cię nie było... przyznaję, tropiłam Twoje ślady w internecie, ze skutkiem miernym. Mam nadzieję, że poopowiadasz trochę o rdzennych mieszkańcach Mówiącego Kamienia. Zainteresowałeś mnie nastrojem i atmosferą miejsca. |
#35
|
||||
|
||||
Każdy patrzy na to samo, ale każdy widzi co innego.
Jedni widzą kraj, któremu suwerenność spadła na głowę nagle, który po latach kilkudziesięciu uczy się demokracji i kapitalizmu - inni widzą kraj rozkradany, sprzedawany przemyślnie w obce ręce, same bandziory obcej proweniencji naokoło; wszystko be, wszystko nie tak. Równia pochyła do piekła. Seniorze AP, jesteś pewien, że Cytat:
Wiele mi się nie podoba w moim kraju, ale na przykładzie innych państw o podobnej przeszłości wiadomo, że na zmiany trzeba czasu. I ludzi. Co ja mogę? Mam kartkę wyborczą (w minionym ustroju też miałam, tyle że to była atrapa). Problem w tym, że klasy politycznej na miarę mężów stanu się nie dorobiliśmy, więc pozostaje tzw. wybieranie mniejszego zła. Finansowo jestem w najdolniejszej strefie stanów chyba średnich. Nie starcza na tzw. życie od do. Pomaga mi dziecko, to uwiera psychicznie, ale co zmieni moje narzekanie? Cieszy mnie każdy udany krok państwa do przodu. Bo one są i ja je widzę. Cieszę się, że moje wnuki nie znają Polski zamkniętych granic, szarego, ponurego życia, szamotania się o drobiazgi należne człowiekowi, który pracuje i zarabia, a nie obija się. Że o totalitaryzmie nie wspomnę. One wiedzą, że życie nie jest sielanką i że jak sobie pościelą - tak się wyśpią. Że wyjeżdżają? Czasem do najbliższych jest bliżej z Wielkiej Brytanii czy Niemiec niż z Łodzi, Zgierza lub nawet z odległej dzielnicy tego samego miasta. Ja nie miałam takich wyborów jak moi zstępni. Miałam to, co raczyli mi narzucić ukochani przyjaciele. Reasumując: Seniorze, w Kraju nie jest cud, miód, ultramaryna, ale nie jest tak źle, jak Ty to widzisz. Uśrednij może, co? |
#36
|
||||
|
||||
Cytat:
"...gdyby nie Polska Ludowa, to pasałby krowy. Ja nie pasałbym krowy, bo jej nie mieliśmy. Mieliśmy tylko kozę." Mieczysław Franciszek Rakowski. http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/a...eli-zbaranieli
__________________
"Przyszło nam pisanie od Wiednia do Koszyc że będą panowie sami łąki kosić Panowie z kosami a panie z grabiami zjedzcie trzysta diabłów róbcie sobie sami" http://www.youtube.com/watch?v=JLzrg...eature=related Pieśń do tańca, zebrana w Iwoniczu ok. 1871r. Ostatnio edytowane przez quasimodo81 : 19-06-2012 o 23:40. |
#37
|
||||
|
||||
Cytat:
Niestety nasi forumowi liberałowie tak samo jak niemal wszystkie media uprawiają po prostu propagandę. Zielona Wyspa a tu VAT podnieśli, wiek emerytalny (to mnie niestety dotyczy), obcięli program "rodzina na swoim" i inne wygody... Do Marbelli. Młodzi ludzie na zachodzie szybko się usamodzielniają i mieszkają bez rodziców tylko dlatego że w państwach starej Unii czy Zachodu jest prowadzona sensowna polityka mieszkaniowa. Jest silne budownictwo mieszkań komunalnych. U nas jak już to osiedla strzeżone (sic) dla wybranych. Do dziś na Zachodzie buduje się tanie mieszkania z... gotowych prefabrykatów tak jak u nas ze 30, 40 lat temu... dziś tak chętnie kojarzone z PRL-em i z tego powodu ośmieszane. http://adam.gierek.com.pl/index2.php...do_pdf=1&id=39 Dlatego nie ma co tez porównywać, czy usamodzielnienie łączyć z komercyjnym najmem mieszkania szczególnie gdy sytuacja na rynku pracy jest taka jaka jest,
__________________
"Przyszło nam pisanie od Wiednia do Koszyc że będą panowie sami łąki kosić Panowie z kosami a panie z grabiami zjedzcie trzysta diabłów róbcie sobie sami" http://www.youtube.com/watch?v=JLzrg...eature=related Pieśń do tańca, zebrana w Iwoniczu ok. 1871r. Ostatnio edytowane przez quasimodo81 : 19-06-2012 o 23:45. |
#38
|
||||
|
||||
U mojej znajomej zdziagnozowano guza,, wiadomo natychmiastowa operacja, skierowanie do szpitala,..
W szpitalu informacja o zamiarze zamknięcia oddziału chirurgii onkologicznej conajmniej na miesiąc z powodu wyczerpania limitu zakontraktowanych operacji. Rejestratorka zaproponowała zgłoszenie się za pół roku,, taki termin wynikał z prostego podzielenia liczby skierowań przez liczbę zakontraktowanych operacji. Niedawno dowiedziałam się, że choremu potrzebny był bardzo drogi lek ratujący życie, . należało go podać natychmiast,,, niestety, wniosek szpitala o przekroczenie limitu i możliwość podania tego leku utknął w odpowiednich komisjach, komitetach, specjalistach???? Niestety, pacjent zmarł,.. KONTRAKTY,,,LIMITY,..skąd to znamy? Polska Norma,, Nigdy nie mieszkałam na wsi, ale pamiętam jak jeździłam na wakacje na wieś i rozmowy rolników,, Obowiązkowa kontraktacja,,- rolnik mógł sprzedać tyle żywca i płodów rolnych ile zakontraktował... Stosownie do tego otrzymywał dokładnie odmierzone do poziomu kontraktacji pasze i nawozy,,,, nie było mowy o dodatkowym wygospodarowaniu nadwyżek,, Trudno mi się oprzeć wrażeniu, że twórcy obecnej kontraktacji usług medycznych szukali inspiracji w archiwach Ministerstwa Rolnictwa,.. Myślę, ze dalszym pomysłem mądrali odpowiedzialnych za nasze zdrowie i trzymanie naszych finansów przeznaczonych na lecznictwo, będzie sprawdzony w poprzednim systemie komunistycznym, system kartkowy,, Zagwarantują może każdemu obywatelowi prawo do podstawowego zestawu chorób, do wykorzystania przez całe życie oczywiście,,, Szczegóły powinni dopracować specjaliści od gospodarki ,..planowej Posiadacz kartki byłby uprawniony np, do złamania kończyny, jednego zawału serca, czy udaru mózgu,jednej grypy,itp, w zależności od możliwości finansowych NFZ. Kartki nie mogłyby być dziedziczone, ale dopuszczona wymiana i darowizna,, Szpitale nie musiałyby przekraczać limitów, bo np, nalezność za drugi zawał , uregulowałby chory np, ''woreczkiem żółciowym'' i złamaną nogą,,,swoją albo najbliższych,.. System zmobilizowałby wszystkich do dbałości o zdrowie, by jak największą ilość kartek zachować na tzw, ''czarną godzinę'' Może byłaby mniejsza korupcja, bo można by dać kopertę z kartką np, na wyrwanie zęba,,,, TO SIĘ MUSIAŁOBY UDAĆ Nie gorzej niż- obowiazkowa kontraktacja,, I CO WY NA TO? Więc, może zanim zabije nam dzwon,,,,trochę jeszcze pożyjemy,,,
__________________
] |
#39
|
||||
|
||||
Cytat:
Ja mam inny pomysł. Od lat ściągają z mojej emerytury przymusowo składkę zdrowotną. Z pomocy państwowej chorej służby korzystałam przez lata tylko w celu uzyskania recept (bez badania), więc moja nie wykorzystana forsa poszła na leczenie innych. I na zdrowie!!! Ale... 3 lata temu mi odbiło i postanowiłam leczyć się w placówkach podległych NFZ. I gorzko tego żałuję. Nie bardzo obciążyło to moje leczenie fundusz, natomiast ja nie wiem, czy uda mi się wrócić do stanu przed... Ponieważ każdego, kto coś może, swędzą paluszki, żeby pomajstrować przy systemie i psują go jeszcze bardziej niż zrobiono to za rządów pana Leszka Millera - może tak powiedzieć STOP!? Bierzcie składki od tych, którzy się na to godzą. Ja się nie godzę, swoje składki chcę do ręki. Dołożę i ubezpieczę się tam, gdzie mnie będą leczyli. Pomysł utopijny. Może Twoja obowiązkowa kontraktacja kartkowa lepsza |
#40
|
||||
|
||||
Wróbelku, zawsze byłem za tym aby wcale nie płacić na ZUS, tylko dobrowolnie a samemu sobie oszczędzać. Tylko widzę ten krzyk postkomunistów, a z czego płacić emerytury. Na emerytury wszyscy się składamy, tylko system jest dziurawy. Np, ja płacę obowiązkową składkę wypadkowa z której nie mam prawa korzystać.
__________________
Moje wypowiedzi to wyłącznie moje prywatne zdanie. Źle Ci? To se popraw i nie patrz na rząd. https://www.youtube.com/watch?v=HMLmXJQ4py4 http://www.youtube.com/watch?v=TshT_3izSrw |