|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.praca.senior.pl, www.emerytura.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.praca.senior.pl, www.emerytura.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
|||
|
|||
Dlaczego podręczniki są zmieniane ciągle,poza chęcią zarobienia na ich pisaniu i księgarni na ich sprzedaży?
|
#22
|
|||
|
|||
Odpowiedziałeś sobie sam -autorzy piszą wydawnictwa wydają ...ktoś musi kupić!!!!
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#23
|
|||
|
|||
Cytat:
Nowa ciekawostka i dodatkowa "fajna"praca dla nauczycieli to prowadzenie dziennika dostępnego w internecie i tworzenie klas wirtualnych; to tak jak by komuś było mało prac dodatkowych. Ktos też prawdę powiedział o tym wolnym w wakacje; a egzaminy zawodowe to kto "zrobi"? Bardzo ciężko jest też że nie ma mozliwości aby wziąć kilka dni urlopu wtedy kiedy np trzeba coś załatwić czy ktos z bliskich jest chory. To nie zawsze wypada w wakacje. Dość ; nie zamieniłabym jednak tego zawodu na żaden inny mimo, że posiadam ich kilka. Kocham te "moje małolaty" i tylko dla nich potrafię żyć. Pięknie jest móc realizować sie w tym zawodzie, ale tylko jak kocha się to co się robi, a nie pracuje się dla pieniędzy. Wykonywaną pracę trzeba kochać bo inaczej nie jesteśmy w stanie wykonywać jej dobrze. Ta praca jak chyba żadna inna daje mnóstwo satysfakcji. Polecam. Ja jestem szczęśliwa. |
#24
|
|||
|
|||
A co ci się Bogna nie podoba w dziennikach "wirtualnych" pewnie ,ze kupa z tym roboty ale suma summarum opłaca się .Trochę ochłodze tę podniosła atmosfere .oczywiście ,ze jest kupę satysfakcji w tej pracy .Ale mysle ,ze czas Siłaczek minął bezpowrotnie i oczekiwalabym solidnego wynagrodzenia za solidna ,fachowo wykonana robotę .A duuuzo tu chałupnictwa niestety.Przede wszystkim z powodu idiotycznego systemu ,który każdemu głupkowi umożliwia naukę w LO co skutkuje potwornym obniżeniem poziomu ,wymagań, problemami wychowawczymi o jakich się drzewiej nie śniło.Nie rozumiem dlaczego np.w Polsce zamiast wymyślać chore koncepcje od gimnazjum począwszy nie skorzystano z b. dobrych systemów edukacyjnych,takich jak np. w Niemczech -tamten system selekcjonuje ale nie zamyka dróg i to jest to.Mimo ,ze zabrzmi to okrutnie jestem za elitarnością w edukacji na poziomie LO i dalej .Elitarnością intelektualną oczywiście .Nie każdy musi mieć maturę - mozna zostać fachowcem -technikiem czy wykwalifikowanym,na poziomie zawodowym, pracownikiem -korzyść dla wszystkich i o ilez mniej frustracji ,męki i konfliktów.Ale to co jest oczywiste dla nauczycieli jakoś nie może dotrzeć do władz oswiatowych .Nie trzeba koniecznie kształcić tokarzy na których nie ma zapotrzebowania ,ale operatorów nowoczesnego sprzętu .Oni nie musza mieć wiedzy szczegółowej na temat komplikacji przewodu pokarmowego ryby,żaby i królika oraz analizować porównawczo dzieł klasyków literatury polskiej.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#25
|
|||
|
|||
Cytat:
1. Chyba, że nauczyciel ma w klasie na biurku komputer lub laptopika od dyrektora (ha ha ha). 2. Wolałabym porozmawiać z rodzicem osobiście. Niechby przyszedł do szkoły..... czasami.... (marzenie) Ocena wyrażona cyfrą jest oceną dosyć ograniczoną. |
#26
|
||||
|
||||
[quote=Malgorzata 50]A co ci się Bogna nie podoba w dziennikach "wirtualnych" pewnie ,ze kupa z tym roboty ale suma summarum opłaca się .[quote]
Małgorzato, wcale nie ma tak dużo roboty z wirtualnymi dziennikami...mój syn - informatyk/programista wprowadzał taki system pn. :"Szkoła"...program jest i nic ponadto co powinien robić nauczyciel w normalnym dzienniku(pisanym ręcznie) nie musi robić ( oczywiście musi znać podstawowe zasady pracy z komputerem-ale chyba już nie ma takich nauczycieli, którzy tego nie potrafią ?).....i ..pod warunkiem, ze wpisy muszą być na bieżąco i systematycznie....może to jest ta trudnością dla niektórych pedagogów ?.....a jaka korzyść dla rodziców...mogą na bieżąco kontrolować postępy swoich pociech...bez wizyt w szkole.... ...z resztą o czym piszesz w zupełności się zgadzam... |
#27
|
|||
|
|||
Cytat:
|
#28
|
||||
|
||||
Takie były załozenia reformy oswiatowej, kiedy wprowadzano gimnazja.
Egzamin po gimnazjum miał powiedzieć uczniowi i rodzicom, czy dziecko powinno uczyć się w LO, w średniej szkole technicznej, czy w zawodowej, nikomu niczego nie zamykając. Skończyło się jak zwykle, czyli byle jak. Egzaminy po gimnazjum uczniom do niczego nie potrzebne, bo i tak kto chce to pójdzie do liceum, jedyny z nich pożytek, to informacja dla dyrektora o tym jak pracują jego nauczyciele, ale niestety wpływ na to ma, jak wspomniała Małgorzata, poziom klasy, czyli w rezultacie niczemu te egzaminy nie służą. Po co egzaminy po podstawówce, to nie wiem i zupełnie nie wiem po co są egzaminy, takie same jak w szkole masowej, w szkole specjalnej. W szkole specjalnej, po gimnazjum uczeń ma praktycznie niewielki wybór, bo tylko szkołę zawodową, choć znam przypadki, że absolwent gimnazjum specjalnego szedł do płatnego liceum. Podziwiam etykę dyrektora. |
#29
|
||||
|
||||
Tak na marginesie, to wirtualny dziennik może i dobry, ale jak z tego maj korzystać wielu rodziców dzieci upośledzonych, których w domach nie ma łazienki, często ubikacja na podwórku, rodzice z biedą czytają, o komputerze wiedzą tyle ile gdzieś tam usłyszeli, że coś takiego istnieje, a zetknęli możne gdzieś w urzędzie.
|
#30
|
|||
|
|||
[quote=dziewiątka][quote=Malgorzata 50]A co ci się Bogna nie podoba w dziennikach "wirtualnych" pewnie ,ze kupa z tym roboty ale suma summarum opłaca się .
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#31
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#32
|
|||
|
|||
Cytat:
Mówię do nauczycieli - bo znam ich od podszewki i niektórzy minuty w szkole zostać nie powinni - dla dobra dzieci. Natomiast rodzice, powierzając szkole to co mają najcenniejszego - swoje dzieci - zabiegać powinni o zapewnienie najlepszej kadry, dokształconej, niesfrustrowanej, wyselekcjonowanej. Natomiast licząc im dukaty w portfelach i godziny obowiązkowych godzin, godzą się jednocześnie na to że do szkoły trafiać będą również nauczyciele przypadkowi, odrzuty z innych uczelni. Obrotny, mądry, ciekawy świata, ambitny młody człowiek poszuka sobie lepiej płatnej pracy. No i pozostaje jeszcze liczyć na tzw. nauczycieli z powołania - ale to wymierający gatunek. |
#33
|
|||
|
|||
Ilość godzin dydaktycznych .Jak jest poza Polską?
|
#34
|
||||
|
||||
Cytat:
A ja Ci powiem, że nie trzeba tu badań psychologicznych, tylko mądry dyrektor. Znasz sprawę, więc się zgodzisz, że wystarczy przejść się podczas lekcji przez korytarz, żeby stwierdzić, gdzie n-l nie ma nic do powiedzenia,bo w klasie jest szum, a on sam wrzeszczy aby przekrzyczeć klasę, gdzie w klasie cisza, bo n-l wie po co tam jest. Oczywiście bywa wrzawa w klasie celowo wywołana przez n-la choćby dla burzy mózgów i innych zabiegów metodycznych, ale to tez od razu na korytarzu słychać. Powiem krótko połowa n-li to osoby uczące, a tylko połowa to NAUCZYCIELE. Jeśli nawet ktoś się oburzy, to jego sprawa, dość długo w tym zawodzie pracowałem i z niejednego oświatowego pieca chleb jadłem. |
#35
|
|||
|
|||
Ja się nie oburzam...
|
#36
|
|||
|
|||
Cytat:
Nie wszystko jest proste,że dyrektor poprzez ocenę ze słuchu czy gwar czy cisza potrafi ocenić jakość wykładu Wprowadzona ocena testowa wykładu czy młodziesz jest zainteresowana wykładem czy nie.A jak jest w Ameryce łacińskiej.Ten co nie ciekawie mówi jest eliminowany.Niektórzy polacy tam pracują i są zadowoleni bo ten co mówi nieciekawie jest eliminowany z systemu.Tak jest stosowane przy wykładowcach akademickich. |
#37
|
||||
|
||||
Masz rację Wacławie, tylko my tu mówimy o trzech podstawowych etapach kształcenia: szkole podstawowej, gimnazjum i szkole ponadpodstawowej. W pierwszym etapie wykład raczej nie wchodzi w rachubę, w gimnazjum jest możliwy ale krótki i przeplatany np. prezentacją, w na trzecim etapie wykład tak ale też bez przesady i niezbyt długi, chodzi min. o możliwość koncentracji uwagi odpowiednią do wieku i możliwości percepcyjnych.Jeśli zaś chodzi o wyniki testów, to jest to moim zdaniem kiepski miernik.
|
#38
|
|||
|
|||
Szanowne panie jakość kszałcenia to zaczyna się od podstawowego kształcenia .Dlaczego ktoś nie rozumie matematyki w bo na początku były kłopoty ze zrozumieniem to że są zdolności matematyczne czy humanistyczne to po prostu wymysł i my wszyscy w to uwierzyliśmy.Ma predyspozycje..Jeżeli dziecko normalne to o czym my mówimy.
Jeżeli po 40 się urodziło to mogą być komplikacje o tym dobrze wie matka i ojciec to ich sprawa że się zdecydowali. |
#39
|
|||
|
|||
Cytat:
Jakość kształcenia zaczyna się od.....kształcenia nauczycieli, od programów szkolnych, podręczników, wyposażenia szkół... |
#40
|
|||
|
|||
Cytat:
A serio, wole tysiąc razy porządnego,fachowego belfra niż "nauczyciela z powołania" bo w takie powołania zwyczajnie nie wierzę .Nauczyciel nie ma kochać swoich uczniów tylko ich uczyć oraz trochę wychowywać -niezbyt nachalnie zresztą .Nie "powołanie" enigmatyczne ma wartość tylko wiedza ,umiejętności dydaktyczne plus nie zawadzi fajna osobowość. Jeśli chodzi o jakość kształcenia zgoda z Alunia i Wacławem.A jeśli chodzi o dyrektorów ...hmmm ostatnio obserwuję taki trynd iż dyrektorzy jak ognia unikają wspierania nauczycielki w ich znoju ...tekst podstawowy brzmi" proszę dobie radzić" i nie chodzi o to ,żeby z byle g...latać do dyrekcji ale by była ona ,jak to drzewiej bywało-ostatnią instancja przed którą najbardziej zbuntowanym ze strachu uginają się kolana .Jest zdecydowana tendencja do zamiatania problemow pod dywan i udawania ,ze nic się nie dzieje -no chyba że pojawia się jakis kosz na głowie belfra i cialo pedagogiczne ,z dyrekcja na czele staje się gwiazdą TVN24 a panienka reporterka podekscytowanym glosem zapytywa "Jak do tego moglo dojsc??" Za malo podsłuchiwania pod drzwiami było?????
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |