|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
Witajcie. Liczę na poradę, bo już nie wiem co robić. Mam śliczną kicię "Myszkę" znaną z tego, że sama otwiera sobie drzwi.Robi to prześmiesznie. Ponieważ uwielbia zwiedzać okolicę, prawdopodobnie została podrapana przez innego zwierzaka. Miała na szyi strupek i rozdrapala go sobie. Mam maść od weterynarza, ale nie mogę nijak zabezpieczyć rany. Wszystko rozdrapuje. Niestety w naszych sklepach z art. zoologicznymi nic nie można kupić. Może macie jakieś doświadczenie?
|
#42
|
||||
|
||||
Wendy,
ciężka sprawa, bo to jest na szyi. Nie wiadomo jak zabezpieczyć. A hiszpański kołnierz to jest wg mnie tortura dla zwierzęcia.
Ciekawe, czemu drapie. Pytałaś weterynarza? Może wdał się jakiś grzyb czy inne świństwo i swędzi ją. |
#43
|
||||
|
||||
Udziergaj szaliczek i mu załóż, niech to drapie a tamto sie spokojnie goi. Ja bym tak zrobiła, mam nadzieje, ze mój kot tego nie czyta bo sie załamie.
|
#44
|
||||
|
||||
Można taki szaliczek z bandaża elastycznego,
ale na krzyż (przez piersi) bo zdejmie
|
#45
|
||||
|
||||
Kiedy właśnie wszystko ściąga.Bandaże, ubranka zrobione z rękawów.i ucieka ode mnie, bo boi się, że znów coś będę jej robić. Ale jeszcze tego bandaża na krzyż spróbuję. Dzięki wielkie.
Ostatnio edytowane przez wendy55 : 15-11-2007 o 20:54. |
#46
|
||||
|
||||
Cudo, nie gadanie. To naprawdę są jeszcze ludzie, którzy zwierzaki mają za "naszych braci mniejszych"?
__________________
Ze swych wad jestem rad, mam ich tyle, co i zalet: w sam raz na wiek, wykształcenie i płeć... |
#47
|
||||
|
||||
Walkiria
Cytat:
|
#48
|
||||
|
||||
Wendy,
moja kotka porobiła sobie rany na ciele, drapała jak opętana. Okazało się, że uczuliła się na ukąszenia maluśkich muszek. Przeszło po iniekcjach antyalergenu i, niestety, antybiotyku.
Portfel zrobił się lżejszy i zastrzyk mu nie pomoże |
#49
|
||||
|
||||
Samo słowo bandaż źle na mnie działa to ja tu w obronie kota staje. Skuteczne to i może byc ale on Ci tego nie daruje.
|
#50
|
||||
|
||||
Jechalam ponad 5 godzin z BB do domu - opday sniegu calkowicie sparalizowaly ruch na drodze .Samochody tanczyly doslownie na oblodzonej nawierzchni.Tiry staly w poprzek jezdni .Nie bylo odwrotu bo kolejka samochodow byla w obydwie strony.
A ponadto w domu czekaly 2 glodne koty .Ryzykowalam jadac do nich samochodem w takich warunkac.Minela zlosc jak moje domowe zoo wyglodniale powitalo mnie zalosnym glodnym mialczeniem .. a teraz syte spia kolo kominka na poduszkach .
__________________
BUNIEWO zaprasza http://www.bialyjednorozec.waw.pl/st...y_Buniewo.html [url]__________________ "Przyjaciele sa jak ciche anioly ,ktore podnosza nas,gdy skrzydla zapomnialy jak latac" |
#51
|
||||
|
||||
Link do pliku: http://www.voila.pl/vi2zc/?1----co robia nasi ulubiency??????
__________________
Mów sercem, a i głusi cię zrozumieją. |
#52
|
||||
|
||||
Moi mili
Ja chyba zwariowałam...Koniec...ale jestem po batalii ze starszym panem.Zwycięskiej oczywiście .Inna opcja nie wchodzi w rachubę..
Jako ciężko chora ,miałam braki w kosmetykach,więc kazałam się wieźć dzisiaj do Auchan,gdzie jest niezła galeria... Owszem,nabyłam to co chciałam .A także to co nie chciałam.. Mianowicie ; był na parkingu kot,ponoć wczoraj wyrzucony z samochodu...Buras ,szalenie sympatyczny i łaskawy.Na jedzenie się rzucił,zjadł ...po czym zrobił cudnego baranka...i ja już byłam jego... Kategorycznie odmówiłam jazdy do domu bez kota !!! Wracając zaliczyłam już weterynarza i kastrację.Kot ma około 1,5 roku i wychowywał się w domu..Dobry człowiek ,któremu się znudził.uznał iż na parkingu - w śniegu i błocie -pod marketem ,kocisko będzie miało Kanadę.. Leży teraz nieprzytomny po narkozie ,pozostała banda chodzi i go obwąchuje.Martwić się będę jutro ... |
#53
|
||||
|
||||
|
#54
|
||||
|
||||
Lilu
__________________
Ostatnio edytowane przez emka46 : 17-11-2007 o 19:05. |
#55
|
||||
|
||||
|
#56
|
||||
|
||||
~~~~~~~~~~~~Bez_tytułu_1gg.gif
|
#57
|
||||
|
||||
Poniosłam dziś klęskęę na całej lini zostałam ugryziona w lewa rękę mocno a nawet b mocno przez Kostimira ,niew drażniłam sie z nm ,nie biłam go nigdy nawet na niego nie krzyczałam . Chciałam go podsadzić , od lat mam jamniki więc wiem jak to się robi. Jestem w wielkiej rozterce, co mam zrobić ,bo zaufanie do niego straciłam
|
#58
|
||||
|
||||
Grażynko nie wiem co masz zrobic,ale to jest tylko zwierzątko i moze je gdzieś ugniotłas i mu sie to nie podobało.Nie mialam jamnika,ale jamniko podobnego/poparanego troszke/.Sa to psy o okreslonym charakterze.Mysle,ze nie zrobil tego celowo,cos musiało mu nie pasowac.Sama zdecydujesz co robic,wiem,ze Ci przykro ,ale wiesz ,ze jamniki to specyficzna rasa.Pozdrawiam cieplutko.
|
#59
|
||||
|
||||
Grażynko
Cytat:
z przeszłości. Grażynko jeżeli go nie skarcilaś od razu musisz liczyć się z powtórką, przy próbie agresji w stosunku do domowników Kostimir musi zostać skarcony i to bardzo surowo. Gdybym nie zareagowala w porę byłbym gryziona przez mojego Axała, ba nawet przez Figę. Ostatnio edytowane przez Basia. : 23-11-2007 o 15:50. |
#60
|
||||
|
||||
Ja podejrzewam, że coś go musiało bardzo zaboleć. Mogą też być jak pisze Basia przykre wspomnienia i skojarzenia.
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Moje domowe zoo część III | Basia. | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 411 | 29-03-2010 09:21 |
Nie domowe zwierzeta | Pani Slowikowa | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 160 | 28-10-2009 14:12 |
Moje domowe zoo część II. | Basia. | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 624 | 25-03-2008 18:15 |
moje domowe zoo | danuta | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 504 | 14-08-2007 22:29 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|