Zapowiedziano koniec NFZ - dla dobra pacjentów. Miejmy nadzieję.

[z centrum]

W POLSKA z 10-08.2008 Katarzyna Borowska podała informację o tytule ->
Koniec NFZ, nasze zdrowie będzie w lepszych rękach
http://polskatimes.pl/fakty24/kraj/33096

Prywatne leczenie to rewolucja -
Praktycznie to od dawna rzeczywistość.
Stomatologia, a szczególnie protetyka, w czasach PRL-u tylko w gabinecie prywatnym była jedyna gwarancja solidnej usługi. Tak jest teraz czyli nic nowego.
Dostęp do leczenia szpitalnego - też był można powiedzieć, w uzgodnieniu ...
O mniejszych kolejkach była już mowa przy tworzeniu przychodni rodzinnych - jest zwyczajnie jak było.

Rząd robi pierwszy krok w kierunku sprywatyzowania ubezpieczeń zdrowotnych. To podział Narodowego Funduszu Zdrowia.
Jeśli proponowana przez Ministerstwo Zdrowia ustawa przejdzie przez Sejm, to poważne zmiany zauważymy już za półtora roku. A za kilka lat dojdzie do rewolucji w służbie zdrowia.

Mniejsze kolejki, łatwiejszy dostęp do informacji, większa ilość bezpłatnych usług medycznych w ramach ubezpieczenia - takie mają być skutki demonopolizacji Narodowego Funduszu Zdrowia.

Zostanie on podzielony na siedem części. Nowe instytucje - Towarzystwa Ubezpieczeń Zdrowotnych (TUZ) - powstaną w Gdańsku, Katowicach, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu. Do podziału ma dojść za półtora roku. Wtedy jeszcze nic, poza administracją, się nie zmieni. Ale już od 2011 roku TUZ-y będą mogły działać na terenie całego kraju.

[z centrum]

Proponuję powrót - kto to pamięta ? - do odliczania kosztów usług lekarskich od podatku-składki na ubezpieczenia.
Na podstawie faktury z gabinetu lekarskiego, przychodni rodzinnej, szpitala.
Oczywiście prowadzących prywatną działalność lekarzy i pielęgniarki Minister Finansów zobowiąże do prowadzenia kas fiskalnych.
To od kilkudziesięciu lat przetarta prosta droga do;
" Mniejsze kolejki, łatwiejszy dostęp do informacji, większa ilość bezpłatnych usług medycznych w ramach ubezpieczenia ... "

[senior A.P.]

Tak,tak to beda dopiero "prawdziwe tuzy" !
Ja mam takich w Ameryce ,zabieraja mi na swe konto 25 % emerytury ale za leczenie moje oplacaja (przyklad dentysta) bardzo malo.
Teraz dopiero bedziecie mieli Ameryke ,doktorzy pozyja !!!

[gratka]

Służbę zdrowia trzeba zreformować . Ja osobiście nie boję się prywatyzacji szpitali, bo czy sprywatyzowany szpital, czy nie to i tak musi żyć z pacjentów. Konkurencja zrobi swoje. Teraz też wybieram prywatne przychodnie, które mają umowę z NFZ: fachowo, czysto, miło, sprawnie i bezpłatnie!

[krystynacz46]

Nie wiem ,kto tak boi się prywatyzacji, chyba tylko służba zdrowia,bo pacjenci to chyba już nie(tyle przeżyliśmy tych nowości,że chyba już nic nie jest wstanie nas zaskoczyć).Myślę i mam taką nadziej , na lepsze warunki lecznictwa,czego wszystkim życzę.

[senior A.P.]

A ile ludzi "samoistnie" wyzdrowieje a chorym przyspieszy sie smierc !

Napisał Babka Gratka

Służbę zdrowia trzeba zreformować . Ja osobiście nie boję się prywatyzacji szpitali, bo czy sprywatyzowany szpital, czy nie to i tak musi żyć z pacjentów. Konkurencja zrobi swoje. Teraz też wybieram prywatne przychodnie, które mają umowę z NFZ: fachowo, czysto, miło, sprawnie i bezpłatnie!

Dla ilustracji mój przykaład. Po paskudnym złamaniu ręki przeszłam jedną operację w szpitalu NFZ, a drugą w prywatnej klinice też z umową z NFZ, nie będzie zdziwienia jak napiszę, że z tej drugiej wyszłam z całkowicie sprawną ręką i do dzisiaj jestem im serdecznie wdzięczna. Nie sądzę żeby prywatyzacja szpitali pogorszyła nasze (pacjentów) szanse. W państwowym zawsze trzeba było płacić i to dużo, a w prywatnym rachuneczek, gwarancja wykonanej usługi i przyjemna atmosfera. W opisanym wcześniej moim przypadku nic nie zapłaciłam w prywatnej klinice, co do szpitala to zasłona miłosierdzia, a efekt druga operacja

[senior A.P.]

Najwazniejsze to przekonac pacjentow do prywaty !
Prywatnie to "kawa na lawe",bez koperty,tyle i tyle bedzie kosztowac pania/pana,prosze pojsc do mej sekretarki i wplacic ,potem poprosze do gabinetu lub przyjme do szpitala.
I to jest to o co sie "dzisiejsza polska" bije !

Zapytasz : A co jak nie masz pieniedzy ?
O to juz inna sprawa,zaplaci za ciebie ubezpieczenie.
Ale ja nie mam zadnego ubezpieczenia !
To idz do wladz miasta,oni maja na te cele srodki,moze ci pomoga ?
Bylam juz. I co ?
Zapytali gdzie mieszkam,czy to mieszkanie/dom jest moje .
I co dalej ? Powiedzialem,ze tak - wtedy urzedniczka pokrecila glowa i odpowiedziala dostojnie: my pomagamy biednym,teraz jest demokracja !
Faktycznie demokracja i poszlam zebrac - no bo jak sprzedam dom/mieszkanie,wole juz w nim chorowac i umrzec,lepiej niz pod mostem.

To wasza przyszlosc po prywatyzacji sluzby zdrowia !

[Kazik]

Napisał Babka Gratka

Służbę zdrowia trzeba zreformować . Ja osobiście nie boję się prywatyzacji szpitali, bo czy sprywatyzowany szpital, czy nie to i tak musi żyć z pacjentów. Konkurencja zrobi swoje. Teraz też wybieram prywatne przychodnie, które mają umowę z NFZ: fachowo, czysto, miło, sprawnie i bezpłatnie!

A ja się boję-spółka prawa handlowego to umożliwienie sprzedaży. Czy ta zmiana na papierze spowoduje, że szpital nie będzie już robić długów? A samorządy masochistycznie będą dokładać kasę zamiast sprzedać i zapomnieć? Mówił o tym Cymański w Sejmie. A jak prywatnemu nie da Rząd i gmina to co? Przecież nie kupiłbym szpitala nie licząc na zysk-już lepiej dać kasę do banku na konto terminowe, jest % i nie mam kłopotu. Racja-prywatne szpitale będą żyć z pacjentów-z tych których będzie stać. Konkurencja zrobi swoje? Firmy prywatne konkurują-ale też uzgadniają między sobą ceny. Auto tej samej marki ma tę samą cenę w Krakowie i Szczecinie. Różnica parę złotych. To szatański pomysł min. Kopacz, będzie można powiedzieć: rozwiązaliśmy problem służby zdrowia-od tej pory odpowiadają samorządy, a po sprzedaży prywatni. Umywamy ręce. Obawiam się też, że szpitale nastawione na zysk będą zawężać procedury-lepiej 100 wyrostków robaczkowych niż jeden przeszczep serca, zwłaszcza jak babcię nie stać i nie ma kto zapłacić. Już słyszę:przeszczep to nie u nas-najbliżej w Austrii. A jak dyrektor będzie chciał kupić szpital to już powinien robić bałagan-wtedy taniej kupi. A np. tomograf komputerowy i nowoczesny gainet dentystyczy-wycena:90% zużycia [bo ma 5 lat]. To dopiero gratka. Będą kręcić lody? Pezydent to zawetuje, i Tuskowe już o tym mówią, że nie czytał a zapowiada. Kłamstwo-bo PiS ma w komisjach nic do gadania, bo mniejszość, ale "brunopis" projektu znaja-więc L.K. też

[Kazik]

W państwowym zawsze trzeba było płacić i to dużo, a w prywatnym rachuneczek, gwarancja wykonanej usługi i przyjemna atmosfera. W opisanym wcześniej moim przypadku nic nie zapłaciłam w prywatnej klinice, co do szpitala to zasłona miłosierdzia, a efekt druga operacja

to był cytat maja59 podkreśliłem to czego nie rozumiem: rachuneczek i nie zapłaciłam nic. To kto zapłacił? A w państwowym żądali kasy? Chyba że w kopercie.

[senior A.P.]

Moze maja59 robi za tego co chce kupic szpital ?

Napisał Kazik

W państwowym zawsze trzeba było płacić i to dużo, a w prywatnym rachuneczek, gwarancja wykonanej usługi i przyjemna atmosfera. W opisanym wcześniej moim przypadku nic nie zapłaciłam w prywatnej klinice, co do szpitala to zasłona miłosierdzia, a efekt druga operacja

to był cytat maja59 podkreśliłem to czego nie rozumiem: rachuneczek i nie zapłaciłam nic. To kto zapłacił? A w państwowym żądali kasy? Chyba że w kopercie.

Kaziu, napisałam, że w moim przypadku nic nie zapłaciłam bo klinika miała umowę z NFZ na ten typ operacji. O rachunku i gwarancji piszę z doświadczenia mojej córki, która rodziła w prywatnej klinice, miała wszystko bezpłatnie w tym potrzebne zaznaczam cesarskie cięcie, ale życzyła sobie, żeby lekarz który ją prowadził odbierał poród. Lekarz nie miał tego dnia dyżuru, przyjechał specjalnie, a było to wieczorem w piątek, więc zięć uregulował rachunek w kasie kliniki, a lekarz już bez rachunku przyjeżdżał do córki mimo braku dyżuru również wieczorem w sobotę i w niedzielę rano i wieczorem. Moje dzieci były zachwycone opieką. Koleżanka córki, która też rodziła przez cc w tej samej klinice została przywieziona jako nagły przypadek "z ulicy" i nic nie zapłaciła, bo nie miała wymagań co do konkretnego lekarza.

[senior A.P.]

Ile to juz jest tych prywatnych szpitali w Polsce ?

[babciela]

Jestem za likwidacja NFOZ.Oby jak najszybciej.Jestem za prywatym ubezpieczeniem.Jestem przeciwko prywatyzacji szpitali, chyba że chcący sprywatyzowac ,kupi go z długami-a dlaczego dlugi-nie mam pojecia w kasie NFOZ leży 450(?-nie jestem pewna tej sumy) miliardow nieruszonych PLN.Pójda pewno na premie pracownikow NFOZ.rachunki za wizyty prawatne u specjalistow juz dawno mozna odliczac od podatkow-my mamy obowiazek wypisywac takie rachunki na życzenie pacjenta-tylko pacjenci nie chca tych rachunkow

Dla mnie cały czas jest tajemnicą,gdzie podziały sie pieniądze wpłacane przez lata na ochronę zdrowia?Nie pamiętam czasów,aby w naszych szpitalach i w całej służbie zdrowia było dobrze.Nie rozumiem też dlaczego pracownicy NFOZ zarabiają tak dużo.Nie wierzę,abym doczekała takich czasów gdzie nie będę się bała pójśc do szpitala i nie będę myślała o tym,że zajmie się mną ordynarny niedouczony lekarz.

[Alsko]

Napisał babciela

Jestem za likwidacja NFOZ.Oby jak najszybciej.Jestem za prywatym ubezpieczeniem.Jestem przeciwko prywatyzacji szpitali, chyba że chcący sprywatyzowac ,kupi go z długami-a dlaczego dlugi-nie mam pojecia w kasie NFOZ leży 450(?-nie jestem pewna tej sumy) miliardow nieruszonych PLN.Pójda pewno na premie pracownikow NFOZ.rachunki za wizyty prawatne u specjalistow juz dawno mozna odliczac od podatkow-my mamy obowiazek wypisywac takie rachunki na życzenie pacjenta-tylko pacjenci nie chca tych rachunkow

pacjenci nie chcą rachunków, bo zlikwidowano możliwość odliczenia od podatku tych kwot.
Chyba (chyba, bo nie mam pewności) tylko renciści pewnej grupy mają takie prawa.

Napisał Małpa

Dla mnie cały czas jest tajemnicą,gdzie podziały sie pieniądze wpłacane przez lata na ochronę zdrowia?Nie pamiętam czasów,aby w naszych szpitalach i w całej służbie zdrowia było dobrze.Nie rozumiem też dlaczego pracownicy NFOZ zarabiają tak dużo.Nie wierzę,abym doczekała takich czasów gdzie nie będę się bała pójśc do szpitala i nie będę myślała o tym,że zajmie się mną ordynarny niedouczony lekarz.

Nasze pieniądze się "rozeszły" za nasze pieniądze kupiono sprzęt na którym lekarze pracowali na swoje prywatne konto i sprzęt się wykończył. Leki pobierane ze szpitala, środki medyczne, uzywanie klisz rentgenowskich i całej aparatury to norma w państwowym szpitalu. Stąd ten wrzask i niezgoda na prywatyzowanie. Państwo zapłaci długi poraz kolejny, a w prywatnym nikt nie pozwoli na okradanie szpitala. Nie bójmy się użyć tego słowa, okradanie. Nigdy nie jest dosyć, stale za mało i za mało.

[senior A.P.]

Nam starym potrzeba darmowych szpitali i tanich lekow.
Kto je nam zapewni ?