|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
Asiu, świetny ten film. Dziękuję.
|
#42
|
|||
|
|||
Droga Bono
Skurcze łydek, także zawroty głowy w trakcie schylania, większa pobudliwość nerwowa - są często spowodowane brakiem magnezu. Spróbuj przez kilka dni przyjmować 1 x dz. w trakcie jedzenia magnez z wit.B np. "MG B6 forte" (jest lepiej przyswajalny). Poprawa winna przyjść po kilku dniach. Kiedyś miałam nadwyrężoną łękotkę w kolanie. Lekarze konwencjonajni leczyli mnie bez efektu przez 1/2 roku. Od znajomych dowiedziałam się o lekarzu, który po wypadku był sparaliżowany i akopunktura postawiła Go na nogi. Sam nauczył się ją stosować. Po 3 wizytach u niego bóle w kolanie się skończyły. Pomagał mi także w innych sprawach (bóle zwyrodnieniowe kręgosłupa, łokieć tenisisty itp.). Niestety - jakże byłam zmartwiona, kiedy w trakcie ostatniej wizyty poinformował mnie, że ze względu na wiek (ok.80 l) i przebyte choroby musi zakończyć swoją działanlność. Nie wiem na co chorujesz, ale jeżeli po kilku dniach przyjmowania magnezu niebędzie poprawy - radzę Ci poszujać kogoś, kto dobrze opanował akopunkturę (uważwj bo jest dużo szarlatanów - najlepiej popytać o opinie znajomych) i spróbować - poprawa winna przyjść po kilku wizytach (są niestety dosyć kosztowne - ja z 1 płaciłam 60 zł). Pozdrawiam i życzę zdrowia Tola |
#43
|
||||
|
||||
Tola, ja jestem w tej komfortowej sytuacji, że właściwie to na nic nie choruję i tak chciałabym trzymać. Mam jedynie pękniętą łękotkę i skierowanie do szpitala celem wykonania zabiegu. Ponieważ kolano mnie tylko czasami minimalnie boli , więc odwlekam zabieg licząc chyba na cud.
Podawałam różnego rodzaju informacje z medycyny niekonwencjonalnej w celu pomocy innym cierpiącym na różne schorzenia.Ślicznie dziękuję za różne rady. Na pewno przydadzą się komuś a już na pewno warto je zanać. Co do skurczu w łydkach to znam świetny sposób na likwidację bólu. Parokrotne należy pod kolanem nogi, w której występuje skurcz, smarować śliną.Przynosi to świetne rezultaty. Sama wypróbowałam jak kiedyś miewałam tego typu skurcze. Radzę spróbować.
__________________
Kochane życie |
#44
|
||||
|
||||
Czy ktoś z was słyszał o suplemencie TRANSFER FACTOR?
Rozpisują się o nim w Internecie,poleca go bardzo wiele sklepów,sprzedają go na allegro,ale nie widzę opinii chorych.Zastosowanie ma ,jak piszą ,ogromne,lecz nie wiem czy to nie następny cud na wszystko?Kosztuje drogo,odmian tego jest sporo. http://czasdzieci.pl/krakow/katalog/id,4470a5,t,35.html tu piszą o nim także. Jeśli ktoś wie,proszę o opinię. |
#45
|
||||
|
||||
Elizko odwołuję Cię do postów Donki 35 w wątku Apel i Prośba, posty 210 i 222 inni tez co nieco o nim piszą, ale Donka ma doświadczenie z tym lekiem...zaglądaj tez czasem na mój wątek "gabinet niekonwencjonalnych metod leczenia"...zapraszam
|
#46
|
||||
|
||||
Dzięki,już szukam.
|
#47
|
||||
|
||||
a mnie się widzi, że Kinga uprawia marketing cudowności.
A paru wątkach pisze
__________________
|
#48
|
||||
|
||||
Artfilko a masz rację i dobrze to opisałaś.'
Jak mnie boli to i mam Lekarza od tego.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#49
|
|||
|
|||
medycyna niekonwencjonalna to dla mnie coś, czego się używa dodatkowo, oprócz normalnego leczenia. I nie przemawiają do mnie hasła w stylu "od stuleci ludzie używają czegoś tam i działa", bo sto lat temu ludzie żyli średnio o 10-15 lat krócej Jeśli już stosować, to w konsultacji z lekarzem, który, o ile jest mądry, to powie czemu coś może zadziałać i czy nie zaszkodzi, bo mało kto wie, że takie algi, na przykład brunatnica, które generalnie są kopalnią zdrowia, mogą szkodzić ludziom chorym na tarczycę ze względu na zawartość jodu.
Jeśli się leczyć, to z głową i lekarzem, a nie tylko książką i szamanem poleconym przez panią Basię z warzywniaka Ja tam lubię sobie czytać różne takie, ale też lubię sprawdzać, czemu coś może działać i jestem bardzo surowa w ocenie. |
#50
|
|||
|
|||
Cytat:
I chyba słusznie. Ja kiedyś (dość dawno już) postanowiłem sprawdzić jak to jest ze słynną akupunkturą, ale wyłącznie w źródłach, które uznałem za wiarygodne. Wynik był zaskakujący; dam Ci tylko mały fragmencik tego, co zgromadziłem: W Stanach Zjednoczonych powstała organizacja o nazwie Narodowa Rada Zwalczania Oszustw Medycznych (NCAHF), skupiająca lekarzy, głównie profesorów akademickich. NCAHF stwierdza, że: 1. Akupunktura jest terapią w żaden sposób nie dowiedzioną naukowo. 2. Jej teoria i praktyka bazują na prymitywnych i dziwacznych koncepcjach zdrowia i choroby, które nie mają żadnego potwierdzenia we współczesnej wiedzy naukowej. 3. Badania ostatnich 20 lat nie wykazały skuteczności akupunktury w leczeniu jakiejkolwiek choroby. Wg prof. med. Bogdana Romańskiego: „ należy widzieć właściwe miejsce akupunktury: może być skuteczna w różnego rodzaju nerwobólach i wówczas efekty nakłuwania są widoczne, natomiast nie jest ona pomocna w leczeniu chorób narządów wewnętrznych”. Mam też dane na temat różnych innych "metod naturalnych" (np. o tzw. odtruwaniu), ale nie chcę Cię zanudzać. Pozdrawiam - M |
#51
|
|||
|
|||
to bardzo ciekawe, co piszesz ale ja nie ufam badaniom, które mają słowo "amerykański" w okolicy, więc poczekam na podobne przeprowadzone w Europie.
jeśli chodzi o akupunkturę to wydaje mi się, że COŚ w tym jest - ale czy to jest bardziej wiara, czy faktyczne działanie, to trudno ocenić. Na mojego męża na przykład działa akupresura, bo on bardzo wierzy w jej działanie i tak jakoś się odpręża, rozluźnia - a ja myślę, że ten relaks to połowa procesu leczenia |
#52
|
||||
|
||||
W akupunkturę nie trzeba wierzyc ..to nie jest kwestia wiary Technika ta polega na nakłuwaniu ciała (srebrnymi lub złotymi igłami) w odpowiednich punktach, odpowiadających za największą aktywność narządów wewnętrznych. Punkty te zlokalizowane są wzdłuż tzw. meridianów (linii energetycznych), zgodnie z pseudonaukową koncepcją wyrównywania potencjału energetycznego organizmu.
Bardzo pomocna w terapii bólu...też poddawałam sie akupunkturze..bardzo skutecznie zlikwidowała mi bóle barku... W Polsce akupunkturą zajmował się prof Zbigniew Garnuszewski..polscy lekarze robili studia podyplomowe z zakresu akupunktury u niego. |
#53
|
||||
|
||||
Moim zdaniem nieważne, czy coś jest placebo, czy naukowo udowodnione (nauka robi takie wygibasy ze swoimi dogmatami, że głowa boli)
Ważne że działa. Homeopatia, dla jednych głupota, dla innych szataństwo; znam ludzi, którzy bardzo na niej skorzystali. Akupunktura - z moich obserwacji i podsłuchanych opinii poważnych ludzi - jest rewelacyjna. Uzdrawiacze, zapewne są rózni, jak w każdej dziedzinie są rodzynki i masa pospolitego 'gluta' mowiąc eufemistycznie. Moja dobra znajoma, która dozbierała się pokaźnego grubego segregatora z wynikami różnych badań, i nic ale to nic medycyna nie była w stanie poradzić, poszła do nieznanej i skromnej bioenergoterapeutki i ta postawiła ją na nogi. Po około 10 latach przymusowego siedzenia w domu, kobieta nareszcie mogła normalnie zyć. Teraz ma firmę i ostro działa. Sama mam w swoim dorobku kilka spektakularnych akcji uśmierzania bóli bliskim. Kiedyś chciałam sprawdzić czy to działa i podziałało. To niezwykłe uczucie, zapewniam was. I guzik mnie obchodzi czy to naukowe, czy telepatia, czy placebo i czy ktoś mi uwierzy - jeszcze raz podkreślam, jeśli mogłam komuś ciężko choremu pomóc i wesprzeć go w cierpieniu, a zdarzyło mi się to z kilkoma osobami i z jednym psem, to kochani... reszta jest naprawdę nieważna. |
#54
|
|||
|
|||
Cytat:
Przepraszam, że tak późno piszę, ale jakoś nie zauważyłem wcześniej Twojego posta. |
#55
|
||||
|
||||
chętnie odpowiem
:-) Jako dyplomowana, uwaga, bioenergoterapeutka, chętnie odpowiem na pytania, czy rozwieję wątpliwości:-)
A i zastrzegam, że z podobną propozycją mogę się pojawić również przy okazji innych postów, bo żywo mnie to interesuje,o:-) Pozdrawiam serdecznie! |
#56
|
|||
|
|||
Z metod niekonwencjonalnych warto wspomnieć o rezonatorze biofotonowym, małym urządzeniu działającym na zasadzie rezonansu falowego. Jego działanie polega na produkcji energii świetlnej która przyczynia się do przywrócenia równowagi systemowi energetycznemu człowieka. Leczy m.in. bóle głowy, migreny, zmęczenie, itp., wzmacnia siły obronne organizmu, a przy tym jest bezpieczny w użyciu i jest metodą nieinwazyjną..
|
#57
|
||||
|
||||
Oj, nie znam ani tego urządzenia, ani zasady rezonansu falowego Brzmi podobnie do bioenergoterapii, którą ja stosuję, ale podobnie nie znaczy to samo. Można gdzieś o tym poczytać?
|
#58
|
|||
|
|||
Metody niekonwencjonalne sa rewelacyjne! Wiadomo każdy ma inny organizm i nie mozna uznawać, że coś wyleczy każdego. Jednakże jest mase metod, które są łagodne i skuteczne, a przede wszystkim nie mają skutków ubocznych, w przeciwieństwie do konwencjonalnej.
|
#59
|
|||
|
|||
nie znalazłam tematu, który by się tym zajmował, więc piszę tutaj. Chodzi o jesienną depresję, stosowałam i polecam światłoterapię. Można stosować lampy, ale lepiej u mnie sprawdziły się słuchawki do światłoterapii. Ciekawa jestem czy kurację trzeba powtarzać co roku czy nie? Wiecie coś?
|
#60
|
||||
|
||||
Ja nie wiem , a też mam jesienne zachwiania nastroju, czasem bez powodu nie wiem czemu życie jest mi bardzo niemiłe . Pozdrawiam moją imienniczkę serdecznie - Alicja/tesia
__________________
Pamiętaj, że każdy napotkany człowiek czegoś się boi,coś kocha i coś stracił. |