Polska, Ojczyzna nasza....

[Bianka]

myślę, że w dużej mierze odzwierciedla Jego poglądy.

Rzadko na moich wargach -
Niech dziś to warga ma wyzna
Jawi się krwią przepojony,
Najdroższy wyraz: Ojczyzna.

Widziałem, jak się na rynkach
Gromadzą kupczykowie,
Licytujący się wzajem,
Kto Ją najgłośniej wypowie.

Widziałem, jak między ludźmi
Ten się urządza najtaniej,
Jak poklask zdobywa i rentę,
Kto krzyczy, iż żyje dla Niej.

Widziałem, jak do Jej kolan -
Wstręt dotąd serce me czuje -
Z pokłonem się cisną i radą
Najpospolitsi szuje.

Widziałem rozliczne tłumy
Z pustą, leniwą duszą,
Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej
Resztki sumienia głuszą.

Sztandary i proporczyki,
Przemowy i procesyje,
Oto jest treść Majestatu,
Który w niewielu żyje.

Więc się nie dziwcie - ktoś może
Choć milczkiem słuszność mi przyzna
Że na mych wargach tak rzadko
Jawi się wyraz: Ojczyzna.

Lecz brat mój najbliższy i siostra,
W tak czarnych żałobach ninie,
Ci wiedzą, że chowam tę świętość
W najgłębszej serca głębinie.

Ta siostra najbliższa i brat ten,
Wybrani spomiędzy rzeszy,
Ci znają drogi, którymi
Moja Wybrana spieszy.

Krwawnikiem zarosłe ich brzegi,
Łopianem i podbiałami:
Spieszę z Nią razem, topole
Ślą swe westchnienia za nami.

Przystajem na cichych mogiłach,
Słuchamy, azali z ich wnętrza
Jakiś się głos nie odezwie,
Jakaś nadzieja najświętsza.

Zboża się złocą dojrzałe,
A tam już widzimy żniwiarzy,
Ta dłoń swą na czoło mi kładzie
I razem o sprzętach marzy.

A potem, podniósłszy głowę,
Do dalszej wstając podróży,
Woła: "Miej radość w duszy,
Bo tylko radość nie nuży.

Podporą ci będzie i brzaskiem
Ta ziemia, tak bujna, tak żyzna,
Nią-ci ja jestem, na zawsze
Twa ukochana Ojczyzna".

Jakiś złośliwy złoczyńca
Pszeniczne podpala stogi,
U bram się wije niebieskich
W rozpaczy człowiek ubogi.

Jakaś mordercza zaraza
Z głodem zawiera przymierze,
Na przepełnionych cmentarzach
Krzyże się wznoszą świeże.

Jakoweś głuche tętenty
Wskroś przeszywają powietrze,
Kłębią się gęste chmurzyska,
Czyjaż to ręka je zetrze?

Jakaś olbrzymia rzeka
Wezbrała krwią i rozlewa
W krąg purpurowe swe nurty,
Zabiera domy i drzewa.

Jakoweś idą pomruki -
Drży nie poznana puszcza,
Dęby się groźnie ozwały,
Cóż to za moc je poduszcza?

A nad tą dolą - niedolą
Poranna nieci się zorza,
Na pieśń mą Ojczyzny pełną,
Spływa promienność jej boża.

W mej pieśni, bogatej czy biednej
Przyzna mi ktoś lub nie przyzna
Żyje, tak rzadka na wargach,
Moja najdroższa Ojczyzna.

[Alunia]

Dziękuję babcieli, Mag, Kazimierzowi, nice, siekierce, Biance, jasinek123
- za dotychczasowe wpisy na tym wątku.
Mam nadzieję, że siłą naszej "wzajemności" trwać będzie długo, jak nasza Ojczyzna.
PS.
Ci co nie kochają Polski niech piszą na Berdyczów.

[Anielka]

A ja tyle ..a moze aż tyle.

Morze, nasze morze
Chociaż każdy z nas jest młody,
Lecz go starym wilkiem zwą,
Strażnikami polskiej wody,
Marynarze polscy są.

Morze, nasze morze,
Wiernie ciebie będziem strzec.
Mamy rozkaz cię utrzymać
Albo na dnie, na dnie twoim lec,
Albo na dnie z honorem lec.

Żadna siła, żadna burza
Nie odbierze Gdańska nam.
Nasza flota, choć nieduża,
Wiernie strzeże portów bram

Nie ma piękniejszego miejsca na ziemi.Pozdrawiam cieplutko.

[Alsko]

To też tu pasuje.


Jonasz Kofta
W moim domu


Tyle lat jesteśmy razem, miła, wybacz,
Ale wszystko tak jak trzeba chyba nie jest,
Gdy musimy się codziennie przekonywać,
Że ty dla mnie, ja dla ciebie, istniejemy.

Przecież nie mam żadnej innej poza tobą
I mieć nie chcę, tyś jest wieczna i jedyna.
Naszym sercom zagroziła, tak jak słowem
Niedokrwistość, zniechęcenie i rutyna

To normalne, że chcesz mieć nareszcie spokój,
A na wiosnę grządki zasiać i zagrabić,
Ale wiesz, bywają różne pory roku,
A tak życia jak tapczana nie ustawisz.

Kiedy niebo nad głowami ciąży chmurnie,
Twoje oczy wciąż mnie śledzą niespokojnie.
Ja dla ciebie chyba chyba zawsze byłem durniem,
Co nic nie wie, nic nie czuje, nic nie pojmie.

Nie ma takiej gorzkiej prawdy, moja miła,
Która dla mnie byłoby nie do zniesienia.
Jeśli rzecz nam jaka serca podzieliła,
To naiwne i tchórzliwe przemilczenia.

Póki czas, lepiej otwarcie ze mną pomów,
Zanim w złości lepszy numer ci wykręcę.
Chyba prawo mam, by w moim własnym domu
Więcej w oczy mi patrzono, mniej na ręce.

Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy,
Chociaż życie nam układa się nieprosto.
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga,
Moja Polsko

[Kazimierz]

Moja ojczyzna - Cyprian Kamil Norwid

Kto mi powiada, że moja ojczyzna:
Pola, zieloność, okopy,
Chaty i kwiaty, i sioła - niech wyzna,
Że - to jej stopy.

Dziecka - nikt z ramion matki nie odbiera;
Pacholę - do kolan jej sięga;
Syn - piersi dorósł i ramię podpiera:
To - praw mych księga.

Ojczyzna moja nie stąd stawa czołem;
Ja ciałem zza Eufratu,
A duchem sponad Chaosu się wziąłem:
Czynsz płacę światu.

Naród mię żaden nie zbawił ni stworzył;
Wieczność pamiętam przed wiekiem;
Kluch Dawidowy usta mi otworzył,
Rzym nazwał człekiem.

Ojczyzny mojej stopy okrwawione
Włosami otrzeć na piasku
Padam: lecz znam jej i twarz, i koronę
Słońca słońc blasku.

Dziadowie moi nie znali też innéj;
Ja nóg jej ręką tykałem;
Sandału rzemień nieraz na nich gminny
Ucałowałem.

Niechże nie ucza mię, gdzie ma ojczyzna,
Bo pola, sioła, okopy
I krew, i ciało, i ta jego blizna
To ślad - lub - stopy.

Paryż, styczeń 1861

„Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek” (C.K. Norwid).

Ps. Siekierka napewno jeszcze wylądował w Liegnitz, a dopiero potem mieszkał w Legnicy. To samo , a jednak ...
Dla wielu jeszcze Liegnitz to ich Heimat, czy dla niego, to już Ojczyzna. Może dla Jego dzieci ?
Ktoś tu pytał, o polską architekturę i skąd ją wziąłem. Ano, wziąłem ją z pierwszego postu,gdzie Alunia wokól zarysu granic Polski, umieściła miniaturki achitektoniczne z różnych miast polskich.
Każdy z nas jest Polakiem-Europejczykiem, od urodzenia. Poczucie wspólnoty europejskiej , moim zdaniem, pogłębia się .I takim chcę, aby był mój wnuczek, Polakiem-Europejczykiem. A jego Heimatem (małą ojczyzną) będzie Westfalia,bo tam się urodził i już teraz lubi to miejsce.
Anielciu ! To mi przypomina plaże w Brzeźnie-Zaspie ?, niedaleko obecnego mojego miejsca zamieszkania.

[Anielka]

Kazimierzu,bo to jest plaża w Brzeźnie ,w moim miejscu zamieszkania.Pozdrawiam.

[siekierka]

Napisał Kazimierz

....
Ps. Siekierka napewno jeszcze wylądował w Liegnitz, a dopiero potem mieszkał w Legnicy. To samo , a jednak ...
Dla wielu jeszcze Liegnitz to ich Heimat, czy dla niego, to już Ojczyzna. Może dla Jego dzieci ?
Ktoś tu pytał, o polską architekturę i skąd ją wziąłem. Ano, wziąłem ją z pierwszego postu,gdzie Alunia wokól zarysu granic Polski, umieściła miniaturki achitektoniczne z różnych miast polskich.
Każdy z nas jest Polakiem-Europejczykiem, od urodzenia. Poczucie wspólnoty europejskiej , moim zdaniem, pogłębia się .I takim chcę, aby był mój wnuczek, Polakiem-Europejczykiem. A jego Heimatem (małą ojczyzną) będzie Westfalia,bo tam się urodził i już teraz lubi to miejsce.
Anielciu ! To mi przypomina plaże w Brzeźnie-Zaspie ?, niedaleko obecnego mojego miejsca zamieszkania.

No więc właśnie że w LIGNICY bo tak się wówczas to miasto zwało. Zresztą możesz spytać o to innych Ligniczan -Legniczan, gdyż jest tu nasz oddzielny wątek.
A ja jestem z urodzenia POLAKIEM. Polakiem, obywatelem odrębnego kraju leżącego w granicach Europy. I w moim Kraju nie ma potrzeby używania niemieckich określeń Heimat ani Fatherland, bo jest święte słowo OJCZYZNA.

[Mavronka Freydis]

A maja Alunia w tym Berdyczowie Poste-Restante?
Rozumiem, ze komentarze na tym watku nie sa pozbawione emocji, ale mimo wszystko warto zachowac zdrowy rozsadek.

Raz w pociagu do Berdyczowa jechało dwoch slynnych cadykow. Zydzi z calego skladu zlecieli sie, zeby posluchac dyskusji dwoch gigantow, a oni milczeli jak glazy. Wreszcie, indagowany, jeden z nich powiedzial: On wie wszystko i ja wiem wszystko. To o czym mielibysmy rozmawiac?

[Pani Slowikowa]

Napisał Mavronka Freydis

A maja Alunia w tym Berdyczowie Poste-Restante?
Rozumiem, ze komentarze na tym watku nie sa pozbawione emocji, ale mimo wszystko warto zachowac zdrowy rozsadek.

Raz w pociagu do Berdyczowa jechało dwoch slynnych cadykow. Zydzi z calego skladu zlecieli sie, zeby posluchac dyskusji dwoch gigantow, a oni milczeli jak glazy. Wreszcie, indagowany, jeden z nich powiedzial: On wie wszystko i ja wiem wszystko. To o czym mielibysmy rozmawiac?

Niech Mavronka sie nie denerwuja ze Polacy kochaja ojczyzne.. Tacy juz jestesmy niezrozumiale przywiazani do naszej ziemi

A co do milczenia to cadycy racje mieli.. Po co strzepic jezyk??

Kiedys pewni wspaniali rodzice mieli nie mniej wspaniale i slczne dziecko.. Wszystko byloby wspaniale gdyby nie to ze dziecko bylo gluchonieme......
Pewnego pieknego poranka, skapne w jasnozlotych promieniach slonca , siedzialo sobie dziecko przy stole i czekalo na jajko na miekko ktora jego wspaniala mama miala mu niebawem podac..
Jajko na stol...
dziecko zaglebia swoja srebrna lyzeczke w zolciotkim kraterku i przemawia :
" brakuje soli" .........

Matulka omal co z krzesla nie spadla...........

"Dziecko!!! Ty przemowic raczyles!!!!! Dlaczego dotychczas nic nie mowiles????"

Na to bobasek z kamienna twarza: " bo dotychczas wszystko bylo dobre"

Pozdrawiam wszystkich Polakow ( nawet Mavronke , ktora jestem swiecie przekonana, kocha tez swoja ojczyzne Polske na swoj sposob)

[Mavronka Freydis]

Napisał Pani Slowikowa

...dziecko zaglebia swoja srebrna lyzeczke w zolciotkim kraterku i przemawia ...

Gdyby to dziecko pochodzilo z dobrego domu to powinno poprosic o zmiane lyzeczki. Srebra nie laczy sie z jajcami bo czernieje.

[POLA]

Ujmę to tak: ojczyzna jest jak matka, jej się nie wybiera, ją się ma, z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Niedostrzeganie rys w wizerunku, tworzenie sobie mitów jest trucizną dla zdrowego rozsądku tak samo, jak u matki, która we własnym dziecku nie widzi wad, złego postępowania.

To, że matka skarci, nie oznacza, że przestaje kochać, to, że ktoś dostrzega rysy w wizerunku swojej ojczyzny nie oznacza, że stała mu się ona obojętna, że niewłaściwie ją traktuje.

To taka moja uwaga po lekturze tego wątku, który - jak widzę - nie będzie wolny od polemik, szczypanek, bo nasza Polska ma takie właśnie dzieci, rozgadane, rozpolitykowane i często skore do kłótni, jak te wilczki w bajce Krasickiego.

[admin]

usunięte posty niezgodne z tematem wątku i intencjami autorki. Jeśli chcecie Państwo kontynuować podjęty w nich temat, proszę o założenie nowego wątku.

[POLA]

przewidziałam, w trakcie mojego pisania zrobiono już porządki.

Do seniora AP:

Prosze o to szczegolnie tych ,ktorzy nigdy z niej nie wyjezdzali na dluzej niz urlop i wakacje,zawsze zyli tylko w niej i dla niej.
Moze ktos podpowie jak dzisiaj kochac OJCZYZNE i za co ?
Jak zyje sie w niej Polakom i obcym .
Napiszmy prawde wlasnymi slowami.

Siedzę w kraju jak stróż, więc odpowiem własnymi słowami, prozą...życia.
1. Kochać? dla mnie to patetyczne określenie, raczej używam troszczyć się, bo troska wynika przecież z pozytywnych uczuć, a nie innych.
2. Nie uznaję pytania "za co", za to, że ją mam, że jest wolna, niepodległa, w miarę stabilna, chociaż nie idealna. Ideały są tylko na papierze.
3. Żyje się różnie różnym ludziom bez względu na ich pochodzenie, narodowość. Mówienie, że jest tragicznie, że wszędzie bieda, nie jest prawdą tak samo, jak mówienie, że jest świetnie i nie ma żadnych problemów.

Jak o nią dbać? Tak samo, jak dba się o swoje cztery kąty i te kąty, które są w zasięgu.
No i jeszcze jeden drobiazg: żyć życiem kraju, a więc interesować sie tym, co się w nim dzieje i nie siedzieć na ławce kibiców, którzy wyłącznie krytykują nie dając z siebie absolutnie nic.

Pytałeś, odpowiedziałam.

[Alunia]

Miasteczku Berdyczów, w 2 poł. XVIII wieku (od czasu, gdy Radziwiłłowie otrzymali królewski przywilej zezwalający na organizowanie tam dziesięciu jarmarków rocznie) stało się centrum handlu dalekosiężnego, jednym z najważniejszych między Ukrainą a Koroną.
Do miasta zjeżdżali kupcy z całej Europy. Z tego czasu pochodzi zawołanie "Pisz do mnie na Berdyczów"; w życiu wędrownych kupców był to jedyny, pewny adres - wiedzieli, że w ciągu 2-3 miesięcy z pewnością się tam zjawią.
Dziś znaczenie tego wyrażenia zmieniło sens, używane jest w sytuacjach,
w których jedna osoba chce pozbyć się drugiej.

[Alunia]

Zdążyłam przeczytać posty wymiecione przez admina (dziękuję).
W kontekście tej czystki, jak nie pochylić się z uwagą nad słowami poety:
Fragment #19
„Znicestwić narodu nikt nie podoła bez współdziałania obywateli tegoż narodu, i to nie bez współdziałania przypadkowego, częściowego, nominalnego, ale bez współdziałania starannego.
Polska mogłaby zatem być unicestwiona jedynie rękami samych Polaków, gdyby ich miłość zamieniła się w nienawiść tego, co polskie." K. C. Norwid

Słowo nienawiść, w kontekście dyskusji zbyt mocne, zamieńcie na:
lekceważenie, pogarda, nieposzanowanie, wzgarda,
zaniedbywanie, zniewagę, uchybienie, ubliżenie, obraza
- tego co polskie.
Czy powinno się na takie zachowanie pozwalać albo wręcz je prowokować?

"Człowiek ma w życiu tyle (lub to), na ile się godzi"

[Mag]

Ojczyzna to miejsce, gdzie ma się swoje gniazdo.
A w gnieździe ma się małe, coś do zjedzenia, jakieś widoki na przyszłość; obok są gniazda zaprzyjaźnionych istot, swojskie zapachy i smaki, znajome dźwięki. Rodzi się jakaś wspólnota, bo to łatwiej przetrwać burze i srogie zimy.
I to wszystko...tylko trzeba bardzo uważać, żeby nie nasrać / przepraszam / do własnego gniazda ani do tych zaprzyjaźnionych gniazd, bo smród się rozejdzie i przestanie być przyjemnie.

[BarbaraK]

Mili moi piękne te wiersze o ojczyżnie.Chwala Wam za przedstawienie ich na wątku.
Dziękuję.

[Kontousuniete]

"Potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, aby przepełniała je miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek dla innych i troska o dobro wspólne, szczególnie o to dobro, jakim jest wolna Ojczyzna".

— Jan Paweł II (Karol Wojtyła) (1920-2005)

[Alunia]

Polska Regionalna



Każdy region to bogactwo kulturowe - obrzędów, zwyczajów, położenia geograficznego, gwary, kuchni, strojów, zabytków, budownictwa, klimatu, przemysłu, rolnictwa itd. itd.

[Alunia]

Każdy region to przede wszystkim ludzie, którzy go tworzyli i ci którzy teraz w nim żyją.
WYBITNI WIELKOPOLANIE

Dąbrowski Jan Henryk (1755-1818)



Cegielski Hipolit (1813-1868)



Bogusławski Wojciech (1757-1829)




Może zechcecie coś o nich napisać?
Albo przedstawić wasz region?