|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Miłego dnia i nowych wzruszeń w "Kąciku ..."
Niezabudko Ile razy ks. Jan Twardowski Milczenie podczas rozmowy milczenie w liście milczenie w książce telefonicznej bo numer tylko został milczenie w milczeniu milczenie bo wielkie szczęście milczenie bo miłość przyszła a serce w klinice milczenie bo dom rodzinny przypomniał a spadła tylko mordka śniegu milczenie po milczeniu milczenie przed cenzurą milczenie bo pies zawył jak przed wojną ile to razy nawet nie wierząc spotykamy się w innym świecie Cz
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
#22
|
|||
|
|||
Witaj Mimozko w nowym dniu.
U mnie mgła wisi nad miastem, ale mam nadzieję, że słonko dzisiaj wyjrzy. Cisza noc i ja I cóż z tego że nie przyszedł do mnie nikt Noc otula szczelnie dom zamykam drzwi Cisza weszła pod mój dach Gdzieś pod piecem drzemie strach Wyobraźnia kręci znowu nowy film Znowu nowy film A możeby tak otworzyć drzwi na oścież I wpuścić noc niech pogadają sobie razem z ciszą Naplotą głupstw zabawią mnie tak trochę A potem ja herbaty im i sobie zrobię Posiedzimy przy kuchennym stole Pomilczmy chwilę cisz noc i ja Potem obie staną w drzwiach Pojaśnieje nieba dach Dzień wypełni po brzegi mój dom Dzień wypełni mój dom... Słowa: M. Gilewska muzyka: Leonard Luther |
#23
|
||||
|
||||
Kiedyś myślałem, że ..., no że Stalinowi nie do twarzy w tej twarzy, ale zmieniłem poglądy - kontrast robi z tym co robi i robi to tak, że jego robota mi się podoba, a twarz nie przeszkadza.... Przepraszam Stalin za to co myślałem i może mówiłem....
No to jeszcze Gaja i PUNKT WIDZENIA Skromność jest zaletą, Miłość cecha, Upór wadą, A zawiść przesadą. Brak zrozumienia To twardość sumienia, Niechęć, lekceważenie Jest wzgardą i uprzedzeniem. Nie wyrażaj siebie Przez negatyw spojrzenia, Zmierzaj ku wysokości Z innego punktu widzenia. Dobrą myślą oświetlaj Drogę ku miłości, Która Ci ukaże Nowe możliwości. Gaja Ostatnio edytowane przez jip : 20-10-2009 o 10:15. |
#24
|
||||
|
||||
Witajcie miłe wierszoluby
u mnie w tej chwili zaświeciło słoneczko przebijając się przez mgłę
Już od lat marzymy na własny rachunek Już od lat marzymy na własny rachunek by osobno płacić za rozczarowania zacząłeś przede mną chować ręce w kieszeniach ja zaczęłam robić na drutach zacząłeś nie wracać po nocach ja w wieczory bez ciebie z ciszy splatam sweter co ogrzeje mi serce przecież widzę jak w milczeniu budujesz dom na czarną godzinę rozstania do którego inną będziesz wnosić przez próg List do przyszłości U nas wszystko w porządku ustalonym przez wieki żyjemy tu w rytmie ciepła i światła po staremu zostawiamy cienie na ścianach zapach w ubraniach nosimy mrok w kieszeniach wysyłamy wam kilka zdjęć w książce do historii a co u nas? czy pamiętacie o nas? napiszcie w liście którego nie zdążymy przeczytać pozdrawiamy w nadziei na szybkie (nie) spotkanie. Lisak Agnieszka |
#25
|
||||
|
||||
Jip - wielkie dzieki, nick to tylko zestaw znaków albo cyferek w sumie moze byc calkiem dowolny... Na zdrowie
__________________
|
#26
|
||||
|
||||
Witajcie kochani!
Ta nowa część Kącika, jakaś taka łagodna, dużo gości, poezja i proza,
aż przyjemnie sie wchodzi taka miła atmosfera i piękne teksty... Takie sobie pisanie.. Ciągle, ten natłok myśli... Kotłuje się i wzbiera Głowa się, w szwach, rozłazi, Siadam do komputera. Klawisze, mi sie mylą, Już nie wiem, co jest które W końcu, bez ładu, składu, Uderzam w klawiaturę. To ciągłe, szamotanie, Już myślę, że nic z tego, Czy w końcu, z tych, odpadków, Powstanie coś strawnego? Piszę i piszę w kółko, Z trudem, powstaje zdanie, A przecież, znacznie łatwiejsze, Jest tylko, samo czytanie, Jest taka piękna poezja, Pisana, przez całe lata... Bujam, wraz z nią, w obłokach, Z trudem, na ziemię wracam. Gdy wreszcie, zapada wieczór, Pod ręką, czuje klawisze, Myśli fruwają, swobodnie... I pewnie, coś w końcu, napisze.. Nachodzi mnie, dość często, Ta dziwna, chęć pisania... I jak, to się nazywa? Pewnie to... grafomania... maluna21 październik2009r |
#27
|
||||
|
||||
Maluno. Twoje pisanie to na pewno nie jest grafomiania
Rzeczywiście rozpoczęliśmy nowy wątek spokojnie, co wcale nie znaczy, że tylko spokój, bez burz i intensywnych uczuć, będzie nadal tu gościć Miłego wieczoru wszystkim. Kocia jesień znalezione w necie My... Szaliki, czapki, skarpety ciepłe Babci A drzewa się rozebrały Takie nagutkie stoją Wiatr zdejmuje ostatnie łatki Listkami poprzyszywane.. I chyba kotom pory się pomyliły Krzyczą niby ukradkiem, a tak głośno Łaciaty siedzi i patrzy... Na te gołe drzewa... A lipa doń mówi -To jesień, nie wiosna... Cz
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
#28
|
||||
|
||||
Adam Asnyk
*** (Huczy woda po kamieniach)
Asnyk Adam Huczy woda po kamieniach, A na głębi cicho płynie - Nie sądź ludzi po zachceniach, Ale prawdy szukaj w czynie. Kto prawdziwe czuć niezdolny, Ten się szumem słowa pieści - Potok głośny a swawolny Mało wody w sobie mieści. Lecz spokojnej cisza toni Zwykle wielką głąb zwiastuje - Na wiatr uczuć swych nie trwoni, Kto głęboko w duszy czuje! Miłego wieczoru - poeci przekazują nam mądrości. Warto korzystać z tych nauk.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#29
|
||||
|
||||
dobry wieczór
Cytat:
Podpisuję się pod 'tym' wszystkim Twoim jip a zainspirowana - 'wysmarowałam' od ręki niemal FIZYKA a... SZOWINIZM PŁCI To... już przecież od dawna stwierdzone, że... 'te' różnoimienne nadal, i...wciąż do... siebie ciągną, jak szalone, takie nie... nasycone A... jak już się sczepią, to wartko popłynie, i... nie... tylko w... fizyce ale i... w... każdej innej dziedzinie/?!/ A... jeżeli takie są, te... różnoimienne, indywidualnie dziwne, w... nie... pojęta zachowania brzemienne, to... myślę sobie, zamiast gasić kasować lub... Bez... końca dyskutować kadzić czy inne jeszcze uniki stosować, może... usiąść i... wykazać analitycznie praktycznie logicznie, co... twoje, co... moje - 'to' egoistyczne, a... co... nasze - wypracowane współbrzmiące idylliczne (pażdziernik 2009r.) |
#30
|
||||
|
||||
Zochna superowo... Pozdrawiam
|
#31
|
||||
|
||||
.....Kochani...
strasznie się zagapiłam, że nawet nie zauważyłam, że otwarta nowa odsłona kącika poezji-moja ulubiona na powitanie jesienne klimaty... Modlitwa jesienna Przez szyby twych okien zapatrzonych w stawy Przychodzi jesień cicho, sennie i srebrzyście, Rozrzuca strzępy złota miedzy zeschłe trawy, Gdy modlę się o ciebie do żółknących liści. Blada mgła jesienna snuje się przez wrzosy I pieśń o barwnej ciszy w sercu wciąż mi dzwoni, Płynie wiatr alejami, rozwiewa twe włosy, Jakby chciał się na pamięć nauczyć ich woni. Ostatnie już w tym roku kwiaty mrą pod płotem, Stary żuraw studzienny skrzypi gdzieś w oddali, Jakiego burze błękitne i czarne i złote Przepływają w twych oczach nie znane mi wcale Muzyka: R. Leonhard Słowa: M. Ostrychar ...serdecznie pozdrawiam wszystkich |
#32
|
||||
|
||||
dzień dobry rano
jip
TRWANIE A... serca, jak... zwykle, jak... sekundy minuty godziny w... zegarach czasu biją i... radości i... szczęścia nadzieją, tą... nie... gasnącą, wciąż tlą się i... żyją I... dzień za... tygodniem tak... cicho umyka, już jesień i... zimno, a... nuda cierpienia wciąż... jest tu... obecna, nie... znika Dam... sercu i... duszy coś więcej niż ułudy ulotnej i... zabieganej wciąż mrzonki, dam (daję)... sobie (jak zechcesz dam/?!/) i... tobie realną możliwość wciąż bycia i... wzlotów Natury i... pawia i... lisa, pełne spokoju 'dzionki' (pażdziernik 2009r.) |
#33
|
|||
|
|||
Zochno witaj.
Mamy nowy dzień dobry na poezję Song o ciszy Wy mnie słuchacie, a ja śpiewam tekst z muzyką. Taka konwencja, taki moment, więc tak jest. Zaufaliśmy obyczajom i nawykom, już nie pytamy czy w tym wszystkim jakiś sens. A ja zaśpiewać dzisiaj chcę w obronie ciszy , choć wiem: nie pora, nie miejsce i nie czas Lecz gdy się milczy, milczy, milczy to apetyt rośnie wilczy na poezję, co być może drzemie w nas..... Przecież dosyć już mamy huku i jazgotu. Ale gdy cicho, to źle i głupio nam, jakby się zepsuł życia niezawodny motor, coś nie w porządku jakbyś był już nie ten sam. Cisza zagłusza, sam już nie wiesz jaki jesteś, więc szybko włączasz wszystko co pod ręką masz. Bo gdy się milczy, milczy, milczy to apetyt rośnie wilczy na poezję, co być może drzemie w nas..... Gdy kiedyś nagle łomot umrze w dyskotekach, do siebie nam dalej będzie niż do gwiazd. Zanim coś powiesz tak jak człowiek do człowieka, cisza zgruchocze i wykrwawi wszystkich nas. Dlatego uczmy się ciszy i milczenia. To siostry myśli świadomości przednia straż. Bo gdy się milczy, milczy, milczy to apetyt rośnie wilczy na poezję, co być może drzemie w nas. Jonasz Kofta |
#34
|
||||
|
||||
sagela
JESIENNE WCZASY
A... jak się czasami zasmarkam upadnę przewrócę, być może, nie... nucę ale i... nie... smucę Tak... pokrzyczę pozłoszczę po... patrzę zobaczę i... (czasami 'nasobaczę'), po... myślę ale... i... znowu czegoś pod...uczę Jak... dalej wędrować no, już nie... stepować ale... jesienią i... zimą i... czasu i... sił już nie... mitrężyć, marnować/?!/ Pod... piecem cichutko w... spokoju ogródku kwiatki swej... duszy wciąż pielęgnuję, tam spojrzę, tam... warknę ale w... życiu się wciąż lubuję rozsmakowuję degustuję objadam opijam leniuchuję i... gimnastykuję i... (pażdziernik 2009r.) |
#35
|
||||
|
||||
No to powczasujmy jesiennie
|
#36
|
||||
|
||||
Dzień dobry jesiennie
Dom
Gdy skończą się przyprawy, sól i pieprz, kiedy wszelkie wysiądą urządzenia i prąd wyłączą ostatecznie, kiedy pająk mi dotyka gardła pajęczyną, wtedy dom już nie będzie domem, klucz się zagubi w odmęcie na zewnątrz. A gdziekolwiek się pójdzie, zawsze droga powrotna to będzie. Świat nie ma ramion, nie ma ciepłego oddechu, świat nie śpi, nie śni. Cokolwiek snem było, było domem. Marcin Świetlicki (Porównanie snu do domu- niesamowicie wyszukane, a świat zdaje się być kaleczącą rzeczywistością...) |
#37
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Przestrzeń Anna G Kiedyś, wiele lat temu, kiedy byli mali Mowiłam moim synom o wielkiej przestrzeni, Co zewsząd nas otacza i której nie znamy. O jej sekretach gdzieś tam w ogromnej oddali. A potem im mowilam o maleńkiej Ziemi, Która jest naszym domem i którą kochamy. Lecz czlowiek zawsze pragnie tego co dalekie Tego co mu wzbronione, czego nie pojmuje. Nie lubi akceptować narzuconych racji, Mierzy się z całym światem, odkąd jest człowiekiem, Pożąda potwierdzenia własnej supremacji, Nawet. gdy ta ambicja szczęście mu rujnuje. A przestrzen wciaz ucieka, choć człowiek uparty Probuje ją pochwycić biegnącą w bezkresie. Lecz ona, owinieta ciemnosci osloną, Kryje sie wśród swych szali czarnych i podartych I jakiś pęd szalony w wielką dal ją niesie, Bo nie chce byc schwytaną ani zniewoloną. Kiedys nas dotknie może niewidoczną dłonią I porwie nas ze sobą nieważkich w tym locie. Swiadomość nasza pojmie w niezwykłym olśnieniu Wymiary nieskończone, co się w kółko gonią I zostawimy Ziemię pogrążoną w cieniu, Łącząc sie z tą przestrzenią lśniącą w gwiazd swych złocie. Cz
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
#38
|
||||
|
||||
Świtem nadzieja powraca
Obudzona rankiem nadzieja Dodaje skrzydeł tęsknocie Tęsknota w lot motyla Marzenia zamienia. Każdy motyl to jedno marzenie Im bliżej wieczoru Nadzieja na spełnienie marzeń Dziwnie się kurczy. Piękne motyle ulatują do Krainy elfów. Światem zaczarowanym Mamią marzycieli Zostawiają niespełnienie, Cienie na ścianach, Niebytu ulotny zapach. Noc otwiera podwoje Dla sennych miraży. Świtem nadzieja powraca. Cz 21 października 2009 roku
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
#39
|
||||
|
||||
Dobry wieczor Wierszoluby miłe
Piekna ta twoja nadzieja Mimozo na lepszy świt.. Ja pozwoliłam sobie słowami kpwalskiego swoj nastroj oddac .. . . . . . . . . . . . . . . |
#40
|
|||
|
|||
Tar-ninko, ślicznie malujesz, dziękuję. Jestem teraz w tak smutnym nastroju że nie mogę napisać żadnej rymowanki. Parę dni poczytam sobie Wasze wspaniałe wiersze.
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część VII | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-09-2009 16:08 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część V | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 29-07-2009 20:39 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|