|
Uzależnienia Alkoholizm, palenie papierosów, narkomania ale też zakupoholizm, uzależnienie od hazardu czy nawet od telewizora - problemy seniorów z nałogami. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Uzależnienia Alkoholizm, palenie papierosów, narkomania ale też zakupoholizm, uzależnienie od hazardu czy nawet od telewizora - problemy seniorów z nałogami. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Cytat:
Anielko - dziecko uświadomiłam przed 1. Matkę wspiera az za bardzo, grozi, ze zakabluje jak oszukam. Pozwól, ze nie skomentuje tego bo cisna mi sie na usta słowa, których nie chciałabyś usłyszeć. Moje dziecko kablem. Brak słów. |
#22
|
|||
|
|||
Cytat:
|
#23
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#24
|
|||
|
|||
No dobrze wracając do tematu.
Dzisiejsza historia. Zabłądziłem do krakowskiego Tesco. Z kartką w ręce po konkretne zakupy. Jako wkurwiony niepalący muszę bez przerwy ruszać szczęką. Duże stoisko z bakaliami, obok niezła laska przy wadze. Zauważyłem rodzynki po 4 zł za kilo i sięgam, żeby spróbować, a ta się drze, że nie wolno. Nie to nie. - poproszę mi zważyć jedną rodzynkę -zapłacę - wielkie oczy???? - no i nabrała tak z 10 dkg - ja się upieram przy jednej sztuce - włożyła jedną na wagę -proszę pana tu nic nie wykazuje - co mnie to obchodzi, ja chcę jedną. - ale o co chodzi - o to, że nie palę i muszę bez przerwy ruszać szczęką - ja też bym chciała nie palić! - załatwi się - to ja się odwrócę, a pn sobie weźmie rodzynkę - o..nie, niech mi pani poda,... nie mogę....no może? - i...spróbowałem z ręki i kupiłem 3 kg. Zostawiłem nr tel. - ewentualnie ja będę miał przyjemność (niewykluczoną obustronną), a ona korzyść z niepalenia. Zadzwoni ta laska, czy nie? Jak się umówimy, nie będę stawiał warunków wstępnych oprócz niepalenia. No bom jak - całując ciebie czuję się jakbym całował popielniczkę? |
#25
|
||||
|
||||
Zadzwoni! W sobote nie wytrzyma i sprawdzi.
Warunek niepalenia postaw. Wrecz tic - tac-i i daruj sobie popielniczkę. Troche toleracji, jeszcze kilka dni temu też zalatywałes. Masz fantazje to jej użyj! |
#26
|
|||
|
|||
A może z drugiej strony?
|
#27
|
||||
|
||||
A jest jakas druga strona? Bo to co mi teraz przyszło do głowy to już dewiacja jakaś i z klasyfikacja byłby duuuzy kłopot.
|
#28
|
|||
|
|||
Em tam dewiacja -normalne 69.
|
#29
|
|||
|
|||
W supermarkecie:
Uwaga!!! Dział Kadr przypomina pracownikom o obowiązkowych badaniach krwi i kału! Celem badania jest ustalenie czy pracownik ma prace we krwi czy w dupie!!! |
#30
|
|||
|
|||
a prsonel TESCO??????
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#31
|
||||
|
||||
Kufa, ta lala od rodzynek to sie odezwała? Nic nie piszesz na ten temat to chyba zgubiła numer? Masz jeszcze rodzynki czy trzeba zakupu dokonac i sie przypomnieć? Jak Ci idzie z walką?
|
#32
|
|||
|
|||
Mam rodzynki jeszcze, przegryzam czosnkiem.
Z walką coraz łatwiej, może już z górki a może to tylko małpi podstęp. |
#33
|
|||
|
|||
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura: - No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę - Jedną, szefie. - Co? Jedną? Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował? - 380 tysięcy dolarów. Szefa zatkało. - Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?! - No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby... - Haczyk na ryby? Za 380 tysięcy? - Potem przekonałem klienta, żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, 20 mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę. - I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?! - Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby.. |
#34
|
|||
|
|||
Kupować oryginały czy podróbki - oto jest pytanie.
Jedne i drugie mają zady i walety. Podróbki na ogół są gorsze (delikatnie mówiąc), za to dużo tańsze. Pomijam snobizm, który nakazuje dresiarzom nosić oryginalnego Adidasa, ministrom Paska, a mafiosom jeździć BMW. Z podróbek kupuję dżinsy, bo tak jak i oryginały dłużej jak rok nie wytrzymają i chodzę w nich jak wilk w skórze. Przewody WN do auta wolę oryginalne. |
#35
|
||||
|
||||
Kufa, a papierosy jakie kupujesz? Oryginalne?
|
#36
|
|||
|
|||
Nie palę...a kuku.
|
#37
|
||||
|
||||
Opowiedz!!!!!
Jak długo Cie skręcało? Co jadłeś, żeby się odczepiło? No!!! Tylko mów prawdę!
|
#38
|
|||
|
|||
Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie - wpadnę. Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić? Facet się zastanowił i mówi: - Rękawiczki. - To proszę podejść do tamtego działu. Facet idzie do wskazanego działu i mówi: - Potrzebuję rękawiczki. - Zimowe czy letnie? - Zimowe. - To proszę przejść do następnego działu. Facet poszedł: - Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki. - Skórzane czy nie? - Skórzane. - To proszę podejść do działu następnego. Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska: - Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki. - Z klamerką czy bez? - Z klamerką. - Proszę podejść do następnego stoiska. Facet już wkurzony, ale idzie nic nie mówiąc: - Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką. - Klamerka na zatrzask czy na rzepy? - Na rzepy. - Zapraszam do działu naprzeciwko. Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy: - Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie! - Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy panu sprzedać dokładnie takie, jakie pan potrzebuje. Facet idzie dalej: - Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką na rzepy. - A jaki kolor? Aż tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy: - Taki mam sedes, taką glazurę, dupę wam wczoraj pokazałem, dajcie mi papier toaletowy! |
#39
|
||||
|
||||
Nooooooooooo
klient nasz Pan. Prawidłowo.
|
#40
|
||||
|
||||
Wchodzi facet do baru. Barman pyta:
-Co pan pije? - Rano to sok pomidorowy, w południe małą kawkę, wieczorem czasm piwko... - Nie, nie, zacznijmy jeszcze raz: Co pan chce? - Najchętniej to bym chciał zmienić pracę,wyjechać gdzieś w podróż... - Nie, ja pytam, czego się pan napije? - A co pan ma? - Mój Boże, ja to mam brzydką żonę, stary samochód, chałupę do remontu...
__________________
Ze swych wad jestem rad, mam ich tyle, co i zalet: w sam raz na wiek, wykształcenie i płeć... |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Zakupy internetowe | dzwoneczek | eSenior | 182 | 11-01-2023 12:12 |
Jak bezpiecznie robić zakupy przez Internet - komentarze | wrocławianka | Ogólny | 14 | 12-01-2013 13:09 |
Zakupy na aukcjach Allegro | Basia. | Różności - wątki archiwalne | 121 | 25-10-2007 10:32 |
Zakupy po polsku - komentarze | Basia. | Ogólny | 8 | 27-06-2007 23:15 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|