|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
wspomnienia z PRLu-z łezką i z humorem
Był Gomułka człowiek pracy
co za polskie cierpiał sprawy Polskę chętnie by wyzwolił lecz cóż,Chruszczow nie pozwolił więc narzekał lud na Władka chociaż był on tak jak matka wyzwolil nam człowieka Gierek tylko na to czekał teraz jednak po latach Wspominają ludzie Władka I żałują teraz masy Że odeszły dobre czasy Było mięso i bekony Polędwica,balerony Cukier.cha,lwy czekolady nie sprzedawał nikt spod lady Choć zarobki były marne Lecz co włożyć było w garnek Teraz zęby złóż na półce I podumaj o Gomułce Lecz Gomułka stracił względy bo popełnił wielkie błędy No nareszczcie będzie życie Bo jest Edzio Odnowiciel Więc gdy Edzio się rozżalił Ludzie pracy pomagali Kilka latek szybko minie Mlekiem miodem kraj popłynie Tak czekali pełni wiary Czekał młody czekał stary Tak cierpliwie czekał lud Na ten numanistyczny cud Edzio bajerował głowy Że trudności są przejściowe Lecz się tym nikt nie przejmował Bo wiadomo partia czuwa Tak płynęły błogie lata Lecz ,co dzieje się u swata? Miast odnowy i poprawy Coraz gorzej stoją sprawy Najpierw cukier znikł w oddali Mięsa coraz mniej dawali No i było coraz gorzej Chociaż sieje chłop i orze Cukier,mięso są fikcyjne Za to ceny ,komercyjne Wreszcie miasto Moskwa gada U nas będzie Olimpiada Wreszcie ludzie zrozumieli Kto się z nami dobrem dzieli Pociąg mknął po gladkiej stali Stop!-do szyn go przyspawali Przyszedł wnet następny cios Bo Wybżeża zagrzmiał głos Przewrócono kilka stolków Tych komunistycznych pachołków Jeszcze się tłumaczył Gierek Że miał chęci bardzo szczere Ten co Polskę w długi wpędziŁ O poprawie jeszcze ględził Jeszcze liczył na górników Lecz nie dało to wyników Rzekła mu górnicz brać Wąd stąd k....a jego mać Teraz nikt się nie litował No to sobie zachorował Znany komunistyczny kawał Jak zapadłeś na serca zawał Potem nastał Stasio Kania Będzie nowy kawał drania Bo już robi się publika Przecież to ta sama klika Teraz dla wioski i miasta Partia wrogiem jest i basta Lud nie wierzy już w odnowe Wierzy w swoje związki nowe Otumanić się nie damy Kiedy swoje związki mamNiech się cieszy kraj nasz cały ponad nami Orzeł Biały Niech drży w oku rzęsa Niech nam żyje Lech Wałęsa Jeden Polak jest Papieżem Drugi siedzi przy Carterze Kilka przy Breżniewie klęczy Reszta się w kolejkach męczy Ojcze ŚW.Pawle II spłać za Polskę wszystkie długi I te w rublach i w dolarach Bo nam Polska się rozwala Spraw by Polska w siłę rosła Daj nam wodza a nie osła Mamy już po dziurki w nosie To moskiewskie grube prosi Wieryz |
#2
|
||||
|
||||
z netu ..nie cenzuralne słowa usunełam
Muszę odreagować. Sorry za ogólny chaos, ale mam to w gdzies. Niech to ..... strzeli, ech dr Oetker! No co mnie podkusiło, żeby kupić budyń z tej ..... firmy? Siedziałem sobie w domu, czytałem to i tamto, aż mnie nagle złapała ochota na budyń. A z pięć lat już tego gówna nie jadłem. No i się wziąłem ubrałem, pobiegłem do sklepu. Poproszę budyń. Proszę. Dziękuję. Szybki powrót do domu. Na opakowaniu napisane, że gotować mleko, potem wsypać, bla, bla, bla. Zrobiłem jak kazali. I co? I wyszło mi kakao! Rzadkie jak sraczka.Tego się nie da jeść. Jak te oni mogą nazywać to coś budyniem i jeszcze chwalić się nową recepturą? Mam tego dość. Dość demokracji, kapitalizmu i całego tego ścierwa, które weszło do nas po 89 roku!!! Chce takich budyniów jak za komuny! W brzydkich opakowaniach, ale gęstych z takimi grudkami! I kisieli też chcę! Niedawno na własne oczy widziałem jak moja znajoma PIŁA kisiel! Jak można pić kisiel? Czy nasze dzieci już nie będą pamiętały, że to należy wyjadać łyżeczką, do której wszystko się lepi i na koniec trzeba oblizać? Kto mi zabrał szklane litrowe butelki z koka kolą? Komu one przeszkadzały? I mleko w butelkach i śmietana, które kwaśniały bo były prawdziwe! A teraz po tygodniu stania na kaloryferze dalej jest świeże; co to za mleko? A dzieci myślą, że to mleczarnia mleko daje a krowa jest fioletowa. A te butelki takie fajne kapsle miały, skoble do strzelania w dupę, się z nich robiło!... A gumki się z szelek wyciągało........ Gdzie teraz takie szelki? Dlaczego teraz nawet wafelki prince polo są w tych cudnych opakowaniach i zachowujących świeżość przez pińcet lat? Ja chce wafelków w sreberkach! I nie tylko prince polo ale i Mulatków! Jaki dziad zachłysnał się zachodnią technologią, dzięki której teraz wszystkie cukierki rozpływają się w ustach, a nie tak jak kiedyś, trzeba je gryźć było, tak normalnie jak ludzie!? No pytam się, no! Nie chce mieć do wyboru setki rodzajów lodów i nie móc decydować się, na jaki mam ochotę! Kiedyś były tylko bambino w czekoladzie i wszyscy byli szczęśliwi, a jak rzucili casatte to ustawiała się kolejka na pół kilometra. Czy ktoś pamięta jak smakuje prawdziwa bułka? Nie, nie tak jak w waszych sklepach, napompowane powietrzem kruche gówna. Prawdziwe bułki są twardawe, wyraziste w smaku, a najlepiej z prawdziwym masłem, które wyjęte z lodówki jest niemożliwe do rozsmarowania! O margarynie za komuny można było tylko pomarzyć, a jak była, to taka ...., chyba Palma się nazywała. Wielkie koncerny usuneły na amen z rynku moją ukochaną oranżadę, którą za młodu gasiłem pragnienie, a mordę przez pińć godzin miałem czerwoną. I jej młodszą siostrę - oranżadkę w proszku, której nikt nigdy nie rozpuszczał w wodzie, bo służyła do wyjadania oblizanym palcem. Nawet ukochane parówki mi zabrali, dziś już nie robi się takich dobrych jak kiedyś... W telewizji dwa kanały, na każdym nic do oglądania. Teraz mamy sto kanałów i też nic nie ma. Możemy jesc pomarańcze, banany i mandarynki, a kiedyś jak przyszedłeś z czymś takim do szkoły, to cię; szefem nazywali. Fast foodów też nie było i każdy żywił się w drewnianych budach i żarliśmy z aluminiowych talerzy i jakoś nikt sraczki nie dostał, a śmieci wokoło nie było bo nie było zasranych jednorazówek. A jak chcieliśmy ameryki to żywiliśmy się zapiekankami z serem i pieczarkami i hod-dogami nabijanymi na metalowe pale. Buła, parówa, musztarda! Nic więcej do szczęścia nie potrzebowaliśmy. Spadaj zasrana Ameryko. A taką miałem ochotę na budyń ... |
#3
|
||||
|
||||
PIĘKNE WSPOMINKI ,ŁEZKA SIĘ W OKU KRĘCI,RÓWNIEŻ MOTORYZACJA ZNALAZŁA JUŻ SWE MIEJSCE W HISTORII PRLu,PAMIĘTNE MOSKWICZE,TRABANTY,FIATY 126p.ITP...NO I NASZO KOCHANA MILICJA,PTOCZNIE ZWANA GLINĄ.
ROZ DWÓCH CHŁOPÓW MIAŁO WYPADEK.ICH TRABANTY SIĘ ZDERZYŁY,JAK TO PRZY TAKIM NIESZCZĘŚCIU,WYSKOCZYLI Z AUTÓW I NADAWALI NA SIEBIE,A SŁÓW TAKICH UŻYWALI I TAK SIĘ OBCIEPOWALI ŻE AŻ USZY PUCHŁY ,NO ALE TYŻ JUŻ ZAROZ NADJECHAŁA MILICJA I ZBLIŻO SIĘ DO NICH,A TEN JEDEN WOŁO DO DRUGIEGO;TY!GLINA IDZIE!A MILICJANT KTÓRY TO USŁYSZAŁ POWIADO;-CO?GLINA?TO TAK SIĘ NA WŁADZA MÓWI?A TEN CHŁOP NA TO;-NO,TOĆ ŻECH PEDZIOŁ GLINA!BOCH PEDZIOŁ,ŻE TRZA IŚĆ Z TYM DO BLACHARZA,BO GLINĄ TEGO ZAKLEIĆ SIĘ NIE DA!TO TRZA WYKLUPAĆ. |
#4
|
||||
|
||||
|
#5
|
||||
|
||||
|
#6
|
||||
|
||||
"Kolejka, zwana też swojsko ogonkiem, to nieodłączny element krajobrazu tamtych czasów. Ustawiały się one przed sklepami , gdy "rzucili towar", a także wtedy, gdy tylko spodziewano się, że go rzucą. Kolejki wytworzyły nowy zawód, zwany staczem. miał on dwie odmiany.Klasyczny, częściej spotykany stacz był kimś, kto odpłatnie zajmował i pilnował miejsca w kolejce w zastępstwie za inną osobę.Takimi staczami byli często dorabiający sobie w ten sposób emeryci. Innym gatunkiem stacza, można powiedzieć staczem pełnoetatowym, była osoba, która zajmowała miejsce we wszelkich ogonkach, bez względu na sprzedawane dobra..."-fragm. w/w książeczki.- pamiętam nasze zmagania kolejkowe przy zakupie pralki.Całą zimową noc poszczególni członkowie rodziny stali na zmianę w kolejce, by dostać upragniony przedmiot.Udało się.
|
#7
|
||||
|
||||
O ile mnie pamięć nie myli,to były jeszcze tzw. listy kolejkowe.
Inny przykład peerelowskiego absurdu-sprzedaż 20 dkg sera holenderskiego na wpis do książeczki zdrowia dziecka. |
#8
|
||||
|
||||
Te kolejki były też miejscem wymiany doświadczeń i punktem informacyjnym . Można było też czasem nieźle się ubawić, słuchając opowiadań współstaczy.
A! Przypomniało mi się, że nosiło się zawsze przy sobie sznurek na wypadek natrafienia na papier toaletowy. Taki szczęściarz wędrował przez miasto udekorowany zdobyczą niczym kwiatowym naszyjnikiem na Haiti Pozwolę sobie wstawić link do wątku Stalina-Andrzeja. Tu też jest PRL na wesoło http://www.klub.senior.pl/spoleczens...o...-6567.html |
#9
|
||||
|
||||
Witam
Dołożę trzy swoje groszę Pamiętacie Panie o czwartej rano na skraju chodnika sterty butelek mleka,kładło się na skrzynce 2 zł ten nektar pamiętam do dzisiaj!! Jednego mi żal to było trzydzieści lat temu to se ne wraci!!!!! |
#10
|
||||
|
||||
Ja pamiętam o piątej rano stukot butelek, które roznoszono pod drzwi.Okno pokoju wychodziło na ulicę, w ciepłe dni była to nadprogramowa pobudka, ale mleko na śniadanie na wyciągnięcie ręki.
|
#11
|
||||
|
||||
We wspomnianej wyżej książeczce wyczytałam, że w 1965 roku kilka placówek PPS w Sopocie dostarczało do domu świeże pieczywo.Podobne usługi wprowadzono też w Warszawie i Szczecinie.
A propos tasiemcowych kolejek-gdy je człowiek widział, padało znamienne pytanie-co dziś dają?Hihi, teraz wspominamy to z uśmiechem,ale wtedy nie było to takie zabawne.Wszystko trzeba było zdobywać. |
#12
|
||||
|
||||
Jak to było w PRL-u , bieda nędzę poganiała, a wszyscy pracowali, młodzież kształciła się( dzisiejsi seniorzy studiowali), bawili się, odbudowywano miasta , chorzy byli leczeni bez oczekiwania w kolejkach, renciści mieli leki bezpłatnie , a pracownicy za 30%, nikt nie żebrał dla biednych ani na chore dzieci, nikt z głodu ani z powodu bezdomności nie umierał. Cud, istny cud.
|
#13
|
||||
|
||||
NO widzę kochani że się rozkręcamy,ja natomiast wspominam święta państwowe;
1 MAJA-ŚWIĘTO PRACY-Niech się święci 1Maja, Proletariusze wszystkich krajów łączcie się Obowiązkiem było uczestniczyć w pochodzie,ba ,nawet trzeba było podpisać listę obecności, brak udziału traktowano jako bumelkę. ŚWIĘTO ODRODZENIA POLSKI-22 LIPCA -WIELKIE FESTYNY,PAMIĘTAM W CHORZOWIE w parku KULTURY I WYPOCZYNKU gdzie ściągały całe rodziny,wtedy można było objadać się krupniokami,kiełbaskami popijając piwkiem,miejsca na trawnikach nie było bo każdy ze swoim kocykiem usodawiał się gdzie się dało,i tak do rana,no i część artystyczna też była i to w kilkunastu miejscach naraz,oj działo się działo i niektorym do rana zleciało,a powroty nie były takie straszne,bo kaca niektórzy leczyli mleczkem butelkowym,które roznosiciele zdążyli ustawić pod blokami,a straty były ogromne po takiej imprezie ,ale jakoś na wszystko była rada. I dalej następne święto-ŚWIĘTO TRYBUNY ROBOTNICZEJ- Oczywiście również wielki festyn w Chorzowie gdzie nie mogło braknąć nikogo,tobyły imprezy gdzie niczego nie brakowało,gzie można było wszystkiego zaznać i z wszystkich dobroci skorzystać.Tak świętowano w całym PRLu. |
#14
|
||||
|
||||
Saturator, czyli uliczne źródełko gruźliczanki
Szklanka specjału bez soku kosztowała zł polskich 0,50, z sokiem 1.00 Cytat:
Były też akcje wywożenia żebraków ulicznych z Warszawy przed przyjazdem zagranicznych delegacji. |
#15
|
||||
|
||||
iwasiwa;
1 MAJA-ŚWIĘTO PRACY-Obowiązkiem było uczestniczyć w pochodzie,ba ,nawet trzeba było podpisać listę obecności, brak udziału traktowano jako bumelkę. Bzdury piszesz, Ja ma 76 lat. Ogrom mojego życia przypada na lata PRL-u. Nigdy nie brałam udziału w pochodzie 1-szo Majowy, nikt mnie nie przymuszał ani nie straszył konsekwencjami. Jeśli miałam ochotę to oglądałam pochód stojąc na trasie przemarszu. ŚWIĘTO ODRODZENIA POLSKI-22 LIPCA -WIELKIE FESTYNY Było dużo zabawy i atrakcji dla wszystkich. . ŚWIĘTO TRYBUNY ROBOTNICZEJ- .Tak świętowano w całym PRLu. Nie jest mi znane to święto, a więc to nie prawda,że świętowano go w całym PRL-u Przydałoby się troszkę obiektywizmu. |
#16
|
||||
|
||||
Takie były czasy. Posiadacze tych pojazdów też byli zadowoleni. Ja miałam Syrenkę 105 , z której byłam dumna. A jak wiesz, były też czasy, gdy na osiołkach podróżowano np. Jezus podróżował do Egiptu; czy tryumfalnie wjeżdżał na osiołku do Jerozolimy. |
#17
|
||||
|
||||
A ja pamiętam,że w pochodzie pierwszomajowym musiała uczestniczyć cała szkoła-klasy przygotowywały na tzw,pracach ręcznych papierowe kwiaty na patyku.Cieszyliśmy się głównie z tego,że laba i lekcji nie ma -jak to młodzi.
|
#18
|
||||
|
||||
No to dostało mi się,tak masz rację że tak do końca tak nie bylo dobrze że są takie osoby co czuwają ,ale troche fantazji się przyda zwłaszcza że tak się mówiło i to pewnie w żartach.
|
#19
|
||||
|
||||
"nowa świecka tradycja"
czerwony goździk i prezencik deficytowy np.paczka rajstop na Dzień Kobiet-uroczyście wręczany obywatelkom ..często za pokwitowaniem na liście..to byli czasy
|
#20
|
||||
|
||||
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Spiszę wspomnienia | Jarosław | Różne | 6 | 21-10-2010 20:28 |
Co nieco historii powstania PRLu,okres stalinowski,zbrodnie itp. | wibi | Polityka - wątki archiwalne | 3 | 08-02-2010 01:58 |
Wspomnienia z PRLu | Kazimierz | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 429 | 03-03-2009 20:02 |
Wspomnienia z podróży | ignesja | Podróże, turystyka | 7 | 19-05-2008 22:16 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|