Kącik poezji własnej i innych autorów - część XIV

[zochna]

dziękuję

na początku było CHAOTYCZNIE

Książek stertę za...
kupiłam no i, w
domu się 'za
szyłam'

Sprzętów kilka też
zdobyłam 'szpital' w
domu u...
rządziłam

Miesiąc diety bez
słodyczy 'won' przetwory, za
kotletem rozum kwiczy jeszcze biegi na
siłownię

tłuszcz się
topił niczym w
ogniu dziesięć kilo w
mig straciłam

dietą życie obrzydziłam
gdzie ziemniakiiiiiiiiiiiiiiiii???
skórko chlebaaaaaaaa ale, nic nie
boli nie dolega

(grudzień 2014r.)

[Astra]

Staszku, ciekawe czy ten nowy roczek był ubrany, czy w pieluchach

Do Zochny

Czasem dieta, gimnastyka
a do tego
wiara,
w to co mało ludzi wierzy,
czyni cuda
a co na to
sztab lekarzy
kręcą głową zaprzeczając
kto ma rację
- czas pokaże
kiedy Zochna
będzie uśmiechnięta
- da to dowód
na zwycięstwo
z nurtującą ją chorobą
czyżby z tego wniosek
…czucie, wiara
mówią więcej niż
mędrca szkiełko, oko…

[bronczyk]

Kpwalski głowa od huków otępiała, po przeczytaniu twego wiersza jakaś młodsza mi się zrobiła. Dzięki.
Zochna mam nadzieję, że czasem jakiś grzech przeciwko diecie popełniasz.
Astro wiara góry przenosi to i zdrowia deczko da radę dostarczyć.

[zochna]

NIETOKSYCZNE(leczenie) w
TOKSYCZNYM ŚWIECIE

Może naftą Nie
Gersonem! Wszystko nowe 'po...
tłuczone' Witaminą C?
Ziołami! Wszystko

chwalą albo
ganią artykułów hektarami Co
mam wybrać? Co
pomoże? Doradź

Miłosierny Boże
profesorze znawco raka
specjalisto terapeuto czy
doktorze

Więc wybrałam w
'oka mgnieniu' aż
pięć kroków w
tym leczeniu

Siedem trucizn roz...
poznałam do
'roboty' się za...
brałam Uff

(styczeń 2015r.)

[bronczyk]

Taaa, życie jest szkodliwe. Nawet jak się usunie trucizny to i tak niebezpiecznie jest.

[Astra]

Halinko
Zochno
Trochę w temacie...

[mimoza]

Ci co wiersze piszą, Ci co kochają poezję i poetów,
Ci co komentują i Ci co tylko wiersze czytają...
to dla Nas ta piosenka, to o Nas cudownie śpiewa
Edyta G. http://youtu.be/O2vIdOK9Oic
- Cz

[bronczyk]

Astro tak, tak. Cieszmy się, że w garści jeszcze bilet mamy. Grafika idealnie dobrana do tekstu. Dzięki za wzruszenie.
Mimozo gdyby nie poezja świat byłby jeszcze gorszy.

[Astra]

Jestem tylko wierszokletką
Słowa piękne, dziękuję Mimozo za piosenkę
Halinko


Poeci nie zjawiają się przypadkiem
Z niebieskich do nas przybywają stron
Na zawsze niezgłębioną jest zagadką
Dlaczego z nami los swój dzielić chcą
W źrenicach tych posłańców prosto z nieba
Istnienia smutek i marzenia blask
W chaosie ziemskich spraw ich serca wiecznie płoną dając znak
Tym którzy zabłądzili w mgle

Odchodzą tak jak przyszli niespodzianie
Zbyt prędko wypełniają się ich dni
I znów na długo zostajemy sami
Być może trochę lepsi dzięki nim
Bezbronni, samotni w naszym świecie
Tak, jakby niepotrzebni byli już
Odchodzą komedianci, muzykanci i poeci
Sternicy zagubionych naszych dusz

Ich pieśni ptaki w lasach wciąż śpiewają
I wieniec ziół rozsiewa po nich wiatr
Odchodzą stąd, lecz nie, nie umierają
Sumieniem naszym niespokojnym są

A kiedy mój czas także się wyczerpie
Poproszę cicho już ostatkiem tchu
Daj Boże proszę daj nadziei choć iskierkę
Że i ja też nie przypadkiem byłam tu


tłum. Łucja Matulewicz-Gazda, Marek Dagnan
autor chyba Rosjanin

[zochna]

ALE...

Czego do...
tknę za...
raz 'gniecie'
Wszystko trutką na tym świecie?

Już (myślałam)znalazłam
słuszną drogę lecz po
chwili i ta
również, znowu przy/waliła głowę

Sama nie
wiem co mam
leczyć biodro raka czy
wianuszek innych wy/badanych 'rzeczy'śmieci?

Niepokojów wątpliwości
rad przekonań aż do
mdłości Znawców wizyt i, z
autopsji różnych roszczeń

WOKÓŁ PUSTO! Pejzaż mglisty
teren grząski i
miejscami bardzo śliski
ludzie parzą wzrokiem iskry każdy waży, mierzy swe odciski

(styczeń 2015r.)

[Astra]

Zochno, to prawda każdy zajęty jest sobą.
Czasami świat wali się na głowę i trzeba usiąść i pomyśleć co jest ważne, a co najważniejsze...niestety nikt tego za nas nie zrobi. Powodzenia Zosiu



I. A. R = Astra

[bronczyk]

Zochna to się trzymaj serdeńko. Nic nie powiem bom w świecie chorób mało obyta.
Astro bezdroża najgorsze i dobrze, że w życiu była ta nasza młodość.

[Prymus]

Witajcie , witajcie ,pozdrawiam wszystkich na tym wątku tych czytających i tych piszących.Jak to mówią z Nowym Rokiem nowym krokiem ,każdy robi jakieś postanowienia ja myślę trochę o diecie i trochę sportu (oj przydałoby się).Zima pofolgowała a ja kupiłem sanie do koni ,teraz to tylko chyba czekać do następnej zimy(a miał być kulig noworoczny ).Teraz to chyba tylko bryczka wchodzi w realia no cóż dziękować Bogu za to co jest ,opału pójdzie mniej a to też się liczy.Jak to mówili starzy Rosjanie ,,pożyjom uwidiom".Kochani jeszcze raz pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego w tym 2015 roku.

Platoniczna Miłość

Miłość to jak wezbrana rzeka,
co płynie prosto do morza.
Po drodze zabiera uczucia,
ale daje urodzaj.

Gorzej gdy strzała amora,
ugodzi Cię platonicznie.
Wtedy przepadniesz jak kamfora,
lub pogrążysz się psychicznie .

I masz wtedy omamy,
i czujesz się jak na haju.
Jak wyreżyserowany film grany,
a ty u bram raju.

Bo miłość platoniczna ,
jest tak czysta i piękna.
Ale może też być cyniczna,
i Jak bańka mydlana pęka.

Ażeby nie czuć rozczarowania ,
i kochać platonicznie .
Zachowajcie dystans wyznania,
najwyżej uśmiechajcie się ślicznie...

[Honoratka]

Jak miłość to o miłości jeszcze!!!
Przyjdę nocą
w oczach gwiazdy pozapalam
na poduszce z mchu ułożę głowę jasną
przylgnę ciałem, byś się więcej nie oddalał
i byś kochał mnie ... i nie zasnął.

Przyjdę nocą
będę wracać tu jak echo
by upajać się miłosnym pożądaniem
w każde słowo twoje będę wierzyć ślepo
chcąc nasycić zmysły przed rannym rozstaniem.

Przyjdę nocą
na rozstajach wierzbą będę szumieć
błędne ognie porozpalam na mokradłach
w erotyczną mgłę ciała nasze otulę
nim rosa zmysłowo osiądzie na wargach.

Honoratka

[Astra]

Prymusie, chyba każdy przeżył platoniczną miłość, to fakt, nie jest łatwo
Honoratko, pięknie, erotycznie

Kochać

Kochać, to godzić się ze szczęściem
- lekkością wiatru,
unosi nas do chmur
i wtula w błękit nieba,
oczarowaniem
zamienia w tęczę dzień,
sprawia, że życie bajką jest

kochać, to zgodzić się na ból
- rozrywa serce krzykiem
i dręczy nas cierpieniem,
dotyka lodem,
zalewa deszczem łez
zatapia swym odmętem

kochać, to trzymać
twoje pomarszczone dłonie
i pieścić każdą zmarszczkę,
jak cenny dar od Boga,
i z uwielbieniem
całować siwe skronie

to być i trwać przy tobie,
dopóki anioł śmierci
nie zgarnie skrzydłem
okruchów naszych dni.

2. 01. 2015
Astra

[bronczyk]

Platoniczna miłość czemu nie. Prymusie najważniejsze przecież, aby kochać. Doskonały liryk, bez patosu, z leciutkim humorem. To jest najtrudniejsze w pisaniu, uniknąć pustej górnolotności.
Honoratko oko mi zabłysło jak zobaczyłam twój wiersz. A potem niby grzecznie na fotelu siedziałam, a rozstaje dróg i wierzby widziałam. Słowem najzwyklejszym czarujesz. Potrafisz zmieniać codzienność w coś magicznego.
Astro tak kochać mogą chyba tylko wybrani. Zazdroszczę tej niezwykłej wiary w nieprzemijającą moc miłości.

[Astra]

Halinko, do wybranych, to za duże słowa...mam szczęście, a może są to tylko moje marzenia

[Honoratka]

Halinko brakowało mi tych Twoich ciepłych słów

[zochna]

gratuluję zachwycona

OD/DA do CIAŁA

Jakie subtelne jesteś i
mądre bez
granic chociaż jeszcze do nie...
dawna miałam Cię za
nic

Jakie odporne jesteś wy...
trwałe i nie do
zdarcia chociaż
twierdziłam wciąż i u...
parcie że >>>

służyć masz mi
wiernie i
bez o...
ciągania nie...
prawda!!!

Łapiąc pazernie każdy dzień z
Tobą do
stwierdzeń się skłaniam GODNE JESTEŚ
KAZDEJ TROSKI I U...
MIŁOWANIA

(styczeń 2015r.)

[Astra]

Zosiu, zgadzam się, nasze ciało, niby tylko zewnętrzna powłoka, ale to...my. Zmienia się niestety, brzydnie i jest coraz słabsze, ale zasługuje na to by o nie dbać
Ja piję olej lniany na moje dolegliwości i zaraz wychodzę na zakupy, w tym po nowy kremik, bo przybyło zmarszczek /bardziej dla komfortu psychicznego/

I znowu pomarzyłam sobie...

Przyjdź

Siadasz na nieboskłonie
błękitem niewinności otulona
nocą wśród gwiazd
zasypiasz w księżycowej kołysce
zwiewna lekkością motyla
wplątana w marzenia moje
a wieczorami zwijasz się w pościeli
wabiąc rozkosznym mruczeniem

raz jesteś wiatrem pieszczącym włosy
raz deszczem spływającym łzami do warg

serce moje bije rytmem pulsu miłości,
o której marzę
o której śnię

czekam rozdarty niecierpliwością
i wołam do nieboskłonu i gwiazd
przyjdź z wiatrem
przyjdź z deszczem
przyjdź nocą
przyjdź za dnia

serce moje bije rytmem pulsu miłości,
o której marzę
o której śnię

wołam i czekam
…przyjdź

28. 12. 2014
Astra