11-11-2017
Idzie chlapa i zimno,najgorsza pora roku dla mnie, zawsze łamie mnie w kościach i nie mam ochoty nic robić
.Jak przetrwać listopad? Jak poradzić sobie z kiepskim nastrojem, brakiem słońca i pluchą?..
Listopad to chyba najsmutniejszy miesiąc w roku, tym bardziej że zaczyna się od wizyt na cmentarzach w dniu
Wszystkich Świętych.
Dni w listopadzie są coraz krótsze, pogoda pod psem, ni to jesień, ni to zima, dokucza zimno i brak światła. Jak sobie poprawić nastrój?..
Wszechobecna listopadowa szarość i skracający się dzień mają niekorzystny wpływ na ludzką psychikę. Są przyczynami depresji sezonowej .
Po złotej polskiej jesieni nie ma już ani śladu, a do śnieżnej zimy, świąt Bożego Narodzenia i wypadów na narty jeszcze daleko. Krótki dzień, pochmurne deszczowe dni nie napawają optymizmem, brak światła obniża nastrój. Listopad to prawdziwy „mister blues”.
Ale przy odrobinie pomysłowości można się obronić przed psychicznym dołkiem.
Więcej światła i ruchu pomoże wyjść z psychicznego dołka
Badania dowiodły, że brak słonecznego światła może spowodować obniżenie nastroju. Dlatego potrzeba teraz jak najwięcej światła. To prawda, że podczas listopadowej pluchy niechętnie wychodzi się z domu, tym bardziej jednak trzeba korzystać z każdego pogodnego dnia, by wyjść na dwór chociaż na półgodzinny spacer, Staram się nie unikać też ruchu na powietrzu – czy to będzie jogging, czy szybki spacer, czy przejażdżka na rowerze . To prawda, że pogoda nie zawsze zachęca do wychodzenia na dwór i czasami to jest trudno zmobilizować się do wyjścia .
Kolory, smaki, zapachy poprawią nastrój
Na przekór szarości za oknem otaczaj się ciepłymi, żywymi kolorami. Kup sobie modny rudy żakiet albo żółty sweter – te „słoneczne”, ciepłe barwy działają pobudzająco na psychikę. Kolorowe poduszki na kanapę czy nowy klosz do lampy w salonie w modnych barwach jesieni od razu poprawią „klimat” wnętrza.
Na nastrój wpłynie także jedzenie.
Do potraw, ciast czy do kawy dodaję przyprawy korzenne:. cynamon, goździki, kardamon – ich zapach ożywia i poprawia nastrój, a one same - rozgrzewają.. Filiżanka gorącej czekolady rozjaśni nawet najbardziej ponury dzień. Nie zapominam też o owocach cytrusowych. Cytrusy to nie tylko dawka zbawiennej w okresie jesiennych infekcji witaminy C, lecz także zapach, który postawi na nogi. .