|
Senior Cafe | Profil | Znajomi | Ulubione wiersze elizki | Dyskusje | Strona startowa | Galeria | Koci świat | Blog |
Drożdżówka miodowa na piątkę.
03-23-2013 05:52 PM
Lubię ciasta drozdżowe.....na moją zgubę.
Bardzo smaczna jest także drożdżówka od ALODII
Odkąd robię je sama ,nie smakują mi kupowane.Niestety taka pracowita jak łakomczuch nie jestem
To jest łatwe i dobre.
Zapisałam je z audycji Środowe Porady Kulinarne w RMaryja. Jakis pan podawał ten przepis z ogromnym zaangażowaniem i przekonaniem.
Warto było zapisać i upiec.
Nazwa nie jest przypadkowa, bo ciasto trzeba pięć razy przemieszać, a i smak ma na piątkę.Jest miodowe ,nie wysycha zbyt szybko, można je zamrażać. Jest to ciasto bez wyrabiania.Wymaga tylko mieszania. Jak tylko wypełni miskę- mieszasz .. i .tak pięć razy. Ciasto jest słodzone miodem, trochę tylko cukru do zaczynu, ma w składzie margarynę, więc bezpieczne i dla będących na diecie.
Składniki
- 1/2 litra mleka,
- kilogram mąki pszennej,
- 10 deka drożdży,
- 4 żółtka,
- kostka margaryny,
- 5łyżek cukru,
- 1/2 szklanki miodu naturalnego,
- soli do smaku / ok. pół łyżeczki/,
- 7 łyżek oleju do smarowania foremek
/ewentualnie rodzynki,chociaż dla będących na diecie, rodzynków nie powinno się dodawać,
by nie zwiększać ilości cukru/
Wykonanie
ZACZYN :
Lekko podgrzać mleko z cukrem. Pokruszyć do niego drożdże i wymieszać. Dosypać mąki / z tego kilograma/ ,aby zaczyn miał gęstosć ciasta naleśnikowego/. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Ja stawiam w piekarniku pod włączoną trochę wcześniej żarówkę.
CIASTO.
Rozpuścić margarynę i miód nie dopuszczając do wrzenia. Letnie wlać do większej miski lub garnka,w którym ciasto będzie rosło. Dodać rozmącone żółtka , zostawiając ich nieco do smarowania wierzchu ciasta.
Dosypać mąki, wlać podrośnięty zaczyn i wymieszać wszystko łyżką na przykład drewnianą.
Odstawić do wyrośnięcia. Można znowu pod włączoną żarówkę w piekarniku .
Gdy ciasto zwiększy objętość ,znowu należy wymieszać. Tak powtarzać pięć razy .Na końcu można ręką.
Foremki keksowe ,świetne są z alufolii , posmarować olejem . Włożyć do nich ciasto - po pół zawartości.
Posmarować po wierzchu resztką żółtek wymieszanych z odrobiną wody. Będzie miało piękny kolor i połysk.
Piekarnik rozgrzać do 170 stopni i do takiego wstawić foremki z ciastem na 45 minut.
Gdyby zbyt szybko rumienił się wierzch,należy przykryć ciasto arkuszem alufolii i piec dalej. Nie opadnie,nie,nie.... Na koniec , sprawdzić patyczkiem czy do końca włożony,pozostanie suchy.
Trochę za wcześnie ukroiłam....jutro będzie nieco twardsze i ładniej da się kroić.
Lubię ciasta drozdżowe.....na moją zgubę.
Bardzo smaczna jest także drożdżówka od ALODII
Odkąd robię je sama ,nie smakują mi kupowane.Niestety taka pracowita jak łakomczuch nie jestem
To jest łatwe i dobre.
Zapisałam je z audycji Środowe Porady Kulinarne w RMaryja. Jakis pan podawał ten przepis z ogromnym zaangażowaniem i przekonaniem.
Warto było zapisać i upiec.
Nazwa nie jest przypadkowa, bo ciasto trzeba pięć razy przemieszać, a i smak ma na piątkę.Jest miodowe ,nie wysycha zbyt szybko, można je zamrażać. Jest to ciasto bez wyrabiania.Wymaga tylko mieszania. Jak tylko wypełni miskę- mieszasz .. i .tak pięć razy. Ciasto jest słodzone miodem, trochę tylko cukru do zaczynu, ma w składzie margarynę, więc bezpieczne i dla będących na diecie.
Składniki
- 1/2 litra mleka,
- kilogram mąki pszennej,
- 10 deka drożdży,
- 4 żółtka,
- kostka margaryny,
- 5łyżek cukru,
- 1/2 szklanki miodu naturalnego,
- soli do smaku / ok. pół łyżeczki/,
- 7 łyżek oleju do smarowania foremek
/ewentualnie rodzynki,chociaż dla będących na diecie, rodzynków nie powinno się dodawać,
by nie zwiększać ilości cukru/
Wykonanie
ZACZYN :
Lekko podgrzać mleko z cukrem. Pokruszyć do niego drożdże i wymieszać. Dosypać mąki / z tego kilograma/ ,aby zaczyn miał gęstosć ciasta naleśnikowego/. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Ja stawiam w piekarniku pod włączoną trochę wcześniej żarówkę.
CIASTO.
Rozpuścić margarynę i miód nie dopuszczając do wrzenia. Letnie wlać do większej miski lub garnka,w którym ciasto będzie rosło. Dodać rozmącone żółtka , zostawiając ich nieco do smarowania wierzchu ciasta.
Dosypać mąki, wlać podrośnięty zaczyn i wymieszać wszystko łyżką na przykład drewnianą.
Odstawić do wyrośnięcia. Można znowu pod włączoną żarówkę w piekarniku .
Gdy ciasto zwiększy objętość ,znowu należy wymieszać. Tak powtarzać pięć razy .Na końcu można ręką.
Foremki keksowe ,świetne są z alufolii , posmarować olejem . Włożyć do nich ciasto - po pół zawartości.
Posmarować po wierzchu resztką żółtek wymieszanych z odrobiną wody. Będzie miało piękny kolor i połysk.
Piekarnik rozgrzać do 170 stopni i do takiego wstawić foremki z ciastem na 45 minut.
Gdyby zbyt szybko rumienił się wierzch,należy przykryć ciasto arkuszem alufolii i piec dalej. Nie opadnie,nie,nie.... Na koniec , sprawdzić patyczkiem czy do końca włożony,pozostanie suchy.
Trochę za wcześnie ukroiłam....jutro będzie nieco twardsze i ładniej da się kroić.
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:34.