menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Styl życia > Wszystkie zwierzęta duże i małe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają"

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #2701  
Nieprzeczytane 10-06-2012, 22:07
Jagoda52's Avatar
Jagoda52 Jagoda52 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Sosnowiec
Posty: 945
Domyślnie

Witam Kaiko i Blond bardzo dobrze że przybywa nas na wątku będzie o czym pisać.
Kaiko napisz mi jak daję radę z tyloma kotkami, czy one wychodzą z domu czy nie.
Blond no ale Ty chyba ni9e mieszkasz w bloku? Ja też czekam na ciekawe zdjęcia.
Zawsze byłam psiarą, ale od 9 lat stałam się przypadkowo właścicielką kota malutkiego, a potem zamarzyła mi się kotka, wzięłam ją ze schroniska, chociaż bałam się co na to mój Oskar i początki były bardzo trudne, Nadia jest już u mnie rok
jest młoda chciałaby się z kocurkiem bawić, ale on niestety nie pała do niej sympatią tylko ją toleruje, ale jest bardzo zazdrosny jak ja ją głaskam.
To byłoby na tyle w wielkim skrócie, a zaraz będę wlepiac świeże zdjęcia.
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta.......
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2702  
Nieprzeczytane 10-06-2012, 22:27
Jagoda52's Avatar
Jagoda52 Jagoda52 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Sosnowiec
Posty: 945
Domyślnie

Oskar




Nadia

__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta.......
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2703  
Nieprzeczytane 10-06-2012, 22:31
Jagoda52's Avatar
Jagoda52 Jagoda52 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Sosnowiec
Posty: 945
Domyślnie

Jedynie przy oknie, gdzie jest założona moskitiery, bo Nadia mi dwa razy uciekła siedzą sobie razem.






__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta.......
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2704  
Nieprzeczytane 11-06-2012, 07:21
kaiko's Avatar
kaiko kaiko jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Mazury Zach.,Polska
Posty: 463
Domyślnie

Cytat:
Napisał Jagoda52
Witam Kaiko i Blond bardzo dobrze że przybywa nas na wątku będzie o czym pisać.
Kaiko napisz mi jak daję radę z tyloma kotkami, czy one wychodzą z domu czy nie.
Moje koty nie wychodzą,maja zasiatkowany balkon (własnoręcznie) i są szczęsliwe.
Radzę sobie jakoś,choć gdy chorowało mi 5 kotów na raz na zjadliwą chorobę gornych dróg oddechowych było strasznie ciężko -jednej koteczce musiałam robić kroplówki 2x dziennie-niestety i tak odeszła-zabiła ją najgorsza choroba ,z jaką jeszcze nikomu nie udało sie wygrać-FIP.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2705  
Nieprzeczytane 11-06-2012, 17:34
Jagoda52's Avatar
Jagoda52 Jagoda52 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Sosnowiec
Posty: 945
Domyślnie

Kaiko to masz dużo pracy przy swoich kotach, bo ja mam dwa i nie narzekam na brak zajęć przy nich. Oskar jest od maleńkiego u mnie i nigdy nie skoczył mi z okna, a mieszkam na parterze, natomiast Nadia była kotem wychodzącym, dwa razy mi uciekła, raz nawet spędziła poza domem, teraz mam zabezpieczone okno, ale widzę jak bardzo chciałaby pobiegać sobie po trawce, bo za moim blokiem są ogródki działkowe. Nieraz mi jej żal że tak ją trzymam w domku, ale boję się ją wypuścić bo potem jest problem z przyjściem jej do mieszkania, musiałam ją kusić surowym mięsem które uwielbia, żeby ją złapać i chociaż jest już u mnie rok to nadal jest bardzo płochliwa i bardzo nie lubi jak się ją bierze na ręce, a o leżeniu na kolanach to nawet nie ma mowy, natomiast Oskar gdzie tylko siądę to od razu myk na kolana.
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta.......
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2706  
Nieprzeczytane 11-06-2012, 17:52
almara's Avatar
almara almara jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Sep 2008
Miasto: Mazowsze
Posty: 244
Domyślnie

Witam wszystkie miłośniczki i miłośników kotów

Widzę, że nam przybyły nowe piękne kotki. Jest co pooglądać.
Często odwiedzam ten wątek, ale rzadko się odzywam, więc pewnie mnie już nie pamiętacie - mam kota (chorego na raka) i kotkę. Na razie jest wszystko ok, ale codzienne patrzenie na chorego, kochanego kota jest bardzo stresujące. Każdy szczegół, każda "nienormalność" w zachowaniu niepokoi

Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia Waszym pupilom
__________________
Zapraszam na stronę Amazonek i do słuchania naszego Radia Pozytyw
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2707  
Nieprzeczytane 11-06-2012, 18:36
kaiko's Avatar
kaiko kaiko jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Mazury Zach.,Polska
Posty: 463
Domyślnie

Almara-wiem co to kot z rakiem 14 stycznia pożegnałam kotenkę-miała 13 lat i była przez wetów-nieuków 8 lat na hormonach-nikt mi nie zaproponował sterylki!!!!-a sama nawet wtedy nie wiedziałam,że takie zabiegi sie przeprowadza.Dopiero jak nowa wetka założyła sobie u nas gabinet-oddałam kicię do sterylizacji-niestety-było juz za późno!-wytworzyly sie guzy na listwie mlecznej,pomimo trzech operacji-poszły przerzuty i w ostatnim stadium zaczeła mieć straszne dusznośi-nie czekałam-pozwoliłam jej odejść-nie chciałam,by umarła w strasznych mękach........
Bardzo Ci wspólczuję i trzymam kciuki,by Twój kocio żył jak najdłużej bez cierpienia!!!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2708  
Nieprzeczytane 11-06-2012, 18:40
kaiko's Avatar
kaiko kaiko jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Mazury Zach.,Polska
Posty: 463
Domyślnie

Cytat:
Napisał Jagoda52
Kaiko to masz dużo pracy przy swoich kotach, bo ja mam dwa i nie narzekam na brak zajęć przy nich. Oskar jest od maleńkiego u mnie i nigdy nie skoczył mi z okna, a mieszkam na parterze, natomiast Nadia była kotem wychodzącym, dwa razy mi uciekła, raz nawet spędziła poza domem, teraz mam zabezpieczone okno, ale widzę jak bardzo chciałaby pobiegać sobie po trawce, bo za moim blokiem są ogródki działkowe. Nieraz mi jej żal że tak ją trzymam w domku, ale boję się ją wypuścić bo potem jest problem z przyjściem jej do mieszkania, musiałam ją kusić surowym mięsem które uwielbia, żeby ją złapać i chociaż jest już u mnie rok to nadal jest bardzo płochliwa i bardzo nie lubi jak się ją bierze na ręce, a o leżeniu na kolanach to nawet nie ma mowy, natomiast Oskar gdzie tylko siądę to od razu myk na kolana.
Jagódko-owszem-pracy jest sporo,ale wszystko wynagradza mi widok szalejących z zabawkami kotów,ich mruczenie ,lizanie na przebudzenie,tulenie się i witanie przy drzwiach,gdy przychodzę z pracy.A świadomość tego,że uratowało się te wszystkie życia-bezcenna!

Pola po wizycie u wetki ma już zdjęty kołnierz i wygląda jak inny kot:
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2709  
Nieprzeczytane 11-06-2012, 18:52
Jagoda52's Avatar
Jagoda52 Jagoda52 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Sosnowiec
Posty: 945
Domyślnie

Kaiko masz 100% rację, koty to bardzo ciekawe zwierzęta, lubię obserwować ich zachowanie, tylko że harców u mnie mało, bo Oskar to taki poważny stary kawaler, a Nadia to ma chwile biegania po całym mieszkaniu, a resztę dnia prześpi.
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta.......
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2710  
Nieprzeczytane 11-06-2012, 18:59
kaiko's Avatar
kaiko kaiko jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Mazury Zach.,Polska
Posty: 463
Domyślnie

Mój Ptyś ma 8 lat,Klara 9 a pozostałe dwie rezydentki i tymczaska Pola to młode koteczki-roku nie mają-szaleją jak pijane zające w kapuscie, zwłaszcza jak mucha,albo inna gadzina latajaca do domu wpadnie-wydaja taki dziwny dxwięk,jakby swierszcz cykał,a Adela szczeka cichutko
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2711  
Nieprzeczytane 12-06-2012, 09:13
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Z dusinego raju pozdrawiam. Zajęta nasza kotka niesłychanie. Tyle much, motyli i pańciostwo z którymi też się trzeba bawić. W tym roku Dusia jest bardziej domowa. Poprzednio znikała na długie godziny, obecnie mniej robi wypadów na dalsze działki, woli bliżej nas. Kaiko apetyt ma podobny jak w domu. Liczyłam, że jak poprzednio będzie zjadała z miseczek do czysta. A tu guzik. Grymasi i już. No, ale jak skacze z pięciu metrów to chyba nie jest źle.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2712  
Nieprzeczytane 12-06-2012, 11:33
krystynka's Avatar
krystynka krystynka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: pomorskie
Posty: 2 643
Domyślnie

Kaiko, jaka cudna jest Pola. Serce się rwie, wzięłoby się... a tu stadko już jest niestety
Bronczyk, oj te muszki, motylki...
Moje koty często są baaaaardzo znudzone, ale gdy późnym wieczorkiem otwieram okno na całą szerokość, zawsze wpadnie jakaś wielka, obrzydliwa ćma. Co za poruszenie, jaka energia w koty me wstępuje, jak oczy się błyszczą - polowanie do upadłego. Życie wraca

Pozdrawiam wszystkich na wątku
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2713  
Nieprzeczytane 12-06-2012, 17:40
kaiko's Avatar
kaiko kaiko jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Mazury Zach.,Polska
Posty: 463
Smutny

Cytat:
Napisał bronczyk
Z dusinego raju pozdrawiam. Zajęta nasza kotka niesłychanie. Tyle much, motyli i pańciostwo z którymi też się trzeba bawić. W tym roku Dusia jest bardziej domowa. Poprzednio znikała na długie godziny, obecnie mniej robi wypadów na dalsze działki, woli bliżej nas. Kaiko apetyt ma podobny jak w domu. Liczyłam, że jak poprzednio będzie zjadała z miseczek do czysta. A tu guzik. Grymasi i już. No, ale jak skacze z pięciu metrów to chyba nie jest źle.
Ciepło jest,koty maja mniejszy apetyt-nie dziw się!-zresztą dopiero kilka dni minęło-może jeszcze poprawi sie jej apetycik.Zresztą panna pieknie wygląda-nic jej nie brakuje-widać tak juz jej uroda,że mało je,a ciałka nie traci(skąd ja to znam?

Krystynko-znam ten ból!-wszystkim chciałoby sie pomóc,a nie zawsze są mozliwości

Edit-wkleiła sie mi niepotrzebna emotka na początku-jej miejsce jest na końcu,ale nie umiem jej usunąć-no cóż-kłopoty raczkującego usera
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2714  
Nieprzeczytane 14-06-2012, 08:30
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Dwie myszy dostaliśmy w prezencie. Podziwialiśmy zdobycz żywiołowo i entuzjastycznie. Po czym w tajemnicy przed ofiarodawczynią jedną wypuściliśmy na wolność, a drugą zakopaliśmy. Nietrafione podarunki są zawsze kłopotliwe. Dusia szczęśliwa na łonie natury pozdrawia wszystkie koty. Nie ma to jak wejść na dach domku, popatrzeć na świat z góry, a potem sprytnie z drzewa na drzewo zejść na dół.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2715  
Nieprzeczytane 14-06-2012, 09:46
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Bronczyk, miłego dnia! Czytajac ciebie dochodze do wniosku, ze mój kot powinien byc szczęsliwy, w koncu ma to wszystko na codzień.. .Wszystkie kotki znosza do domu myszki, przynajmniej moje zawsze tak robiły, i miauczały przerazliwie oznajmiając ,ze właśnie jedzonko nadeszlo i zapraszaja do stołu...Fifi to kocurek i jakos dotąd nie usiłuje podzielic sie ze mna swoimi zdobyczami...Pozdrawiam.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2716  
Nieprzeczytane 15-06-2012, 11:52
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Cha_ga w takim raju z tobą to każdy kot, pies i ludź niejeden chciałby przebywać. Fifi chyba po męsku podchodzi do pożywienia. Od zapełniania brzuszka są wyspecjalizowane służby. On może dziewczynkę popodziwiać lub strzec domostwa przed intruzami.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2717  
Nieprzeczytane 15-06-2012, 13:31
Pamira's Avatar
Pamira Pamira jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 033
Domyślnie

Witam lubiących koty.
Zapewne pamiętacie, mam dwie buraski i rudzielca. Buraski urodziły po trzy kocięta w tym roku. Wczoraj nadarzyła się okazja i koleżanka zabrała dwa dla swojej sąsiadki której bardzo zależało na kotach. Tak się spodobały, że zamówiła następne dwa, ale musi poczekać jeszcze dwa tygodnie. Ponoć koty najlepiej wydać w dziewiątym tygodniu.

To upamiętniająca fotka
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2718  
Nieprzeczytane 15-06-2012, 13:41
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Musza byc na tyle duze aby potrafiły samodzielnie jeść! Kiedys jeszcze przed sterylizacja moja Mikunia urodziła małe, niestety jako matka nie sprawdziła sie, nie interesowała sie zbytnio swoim potomstwem, w koncu je zostawiła, skutek taki,ze z kilkorga kociat udało sie uratowac jedno, wykarmiłam je smoczkiem bo dzieciaki sasiadów czekały na kotka. Dzis ta szczęściara ma juz kilkanascie lat i najlepszy dom jaki tylko mogła sobie wymarzyc...widuje ja po sąsiedzku...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2719  
Nieprzeczytane 15-06-2012, 14:02
Uka's Avatar
Uka Uka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: B-B
Posty: 13 427
Domyślnie

Pamiro - wszystkie kotki są śliczne ,zwłaszcza małe.
Piszesz,że nadarzyła się okazja,kotki się spodobały i koleżanka zabrała.
A co będzie z resztą...?
Schroniska pękają w szwach,dlatego jestem zdecydowanie za sterylizacją.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2720  
Nieprzeczytane 15-06-2012, 16:37
kaiko's Avatar
kaiko kaiko jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Mazury Zach.,Polska
Posty: 463
Domyślnie

Ja też!!!-ciagle mam w domu takie niechciane koty-szukam im domów,sterylizuję-zbyt wiele bezdomności,zbyt mało ludzi ratujących te niechciane biedy,umierające z głodu i chorób.
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
ktoś wygrał z tym "Prominentem" i odzyskał kasę? konris Zarządzanie finansami 2 25-09-2012 12:34
Czy ktoś tu kocha koty? Część II. weronika1 Wszystkie zwierzęta duże i małe 500 06-05-2010 22:57
Czy ktoś tu kocha koty? GracekristGold Wszystkie zwierzęta duże i małe 547 06-05-2010 20:06
Wątek fotograficzny - "Czy znasz swój kraj ?" częśc XIV ignesja Podróże, turystyka 527 22-04-2010 23:19

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:24.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.