Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Pamira]

Witajcie kumoszki.
Donoszę, że z dachów kapało dziś i nadal kapie i wiatr całkowicie ustał.
Co do długowieczności, to u nas jakięś tydzień temu pochowano 103 letnią panię. Całkowicie sprawną umysłowo, czego o jej córce nie można powiedzieć, bo od dłuższego czasu od rzeczy gada. W Święto Zmarłych spacerowała po cmentarzu. Może z 2 tyg przed śmiercią zaniemogła. No i co wy na to?
Emeryturę przelicza co kwartał jedna moja koleżańka, ale ona ciągle dorywczo pracuje, prowadzi rachunkowość jakiejś małej firmy.

[Krycha.]

Mirko, koleżance dopisują do emerytury przepracowane miesiące . Tak ma moja siostra. W czerwcu złoży wniosek o powtórne przeliczenie po 30 m-cach pracy.
Siostra ma pecha, bo jest rocznik 1948 i przeliczenie będzie ze starej kwoty bazowej. Wszyscy po '48 , mają już nowy o wiele wyższy przelicznik.

[sandra.]

A ja sobie piknie poćwiczyłam oko, to inaczej znaczy przytuliłam się do podusi i tak fajnie pospałam, teraz pooglądam sobie "Idealne nianie" lubię ten program bo na faktach autentycznych pokazują jakie kandydatki przychodzą opiekować się dziećmi, jak trafią na normalną dziewczynę to cud.

[ditta hop]

U mnie nie kapie z dachów bo nie ma co, śniegu prawie nie było, jest mrozik.Dzisiaj resztę małych światecznych bibelotów uprzątnęłam, lampki z okien. Dom stał sie znów lekko smutny.

[Hela1056]

Napisał Krycha.

Helenko, często odwiedzasz przychodnie, jak nie z mężem , to ze sobą, ciężkie życie!!! Przytulanie pewnie Ci się przyda.

Wiesiu, nie ma co się licytować , kto-od kiedy, ważne, że jesteśmy i lubimy ze sobą rozmawiać.

Jestem dziwolągiem Krysiu....nie lubię być przytulana....natomiast moje wnuczki bardzo chetnie przytulam.

[wiesia.]

Napisał Krycha.

Wiesiu, nie ma co się licytować , kto-od kiedy, ważne, że jesteśmy i lubimy ze sobą rozmawiać.

Krysiu mi nie chodzi o licytowanie.
Zrobiłam to z ciekawości jak długo się z Tobą męczę.

[wiesia.]

Napisał Hela1056

Jestem dziwolągiem Krysiu....nie lubię być przytulana....

Helenko to ja jestem druga.
Co innego wnuczka.

Basiu
faktycznie niektóre to aparatki.

[Krycha.]

Helenko, z daleka widać, że wolisz dawać niż brać, co do przytulania, to ja też nie przepadam, hihihi.

Wiesiu, na samym początku, to myślałam, że szybko znikniesz z tego wątku! Byłaś przelotnym ptakiem , dzisiaj tu, jutro tam!
Na dodatek dość krótko Cię trzymałam, nie pozwalając na przepychanki, które uwielbiałaś.
Jak widać jakiś magnes zadziałał i piszemy razem już trzy lata z ogonkiem.

[sandra.]

hi, hi, a ja jak kogoś bardzo lubię , to nie mam problemu z przytuleniem.

Krysiu, bo Wiesia to indywidualistka, lubi chadzać własnymi ścieżkami

[wiesia.]

Napisał Krycha.

Na dodatek dość krótko Cię trzymałam, nie pozwalając na przepychanki, które uwielbiałaś.

Krysia
pewnie przez trzy lata spokorniałam, brak mi werwy itd .
EEeeee jest w tym trochę prawdy.
Do tego stwierdziłam, że i tak nikogo nie nauczę w internecie uczciwości, pisania prawdy itd.
Szkoda moich nerwów.
Odpuściłam, nie czytam innych wątków.
Mam tutaj azyl, wszyscy mnie względnie znają,
i niech tak zostanie.

[sandra.]

Wiesiu, pojęcie prawdy jest względne, bo wiadomo że na forum publicznym nie pisze się o bardzo osobistych sprawach

[wiesia.]

Napisał sandra.

Krysiu, bo Wiesia to indywidualistka, lubi chadzać własnymi ścieżkami

Nie Basiu, chyba net mi się trochę przejadł,
poznałam jego "prawa"
Na początku, to szalałam, wszędzie było mnie pełno.

[wiesia.]

Napisał sandra.

Wiesiu, pojęcie prawdy jest względne, bo wiadomo że na forum publicznym nie pisze się o bardzo osobistych sprawach

Basia ja nie myślałam o takiej prawdzie.
Każdy ma prawo pisać tylko tyle ile chce o sobie

[Krycha.]

Basiu, Wiesia jak mało kto przeszła metamorfozę, w ciągu tych trzech lat.
Od pierwszego dnia tego wątku, jest z nami Małgosia i nic się nie zmieniła.
Za to Wiesia jest dzisiaj inna niż 3 lata temu. No i nie ma co się dziwić , przecież została szacowną babcią!!!

[wiesia.]

Napisał Krycha.

Za to Wiesia jest dzisiaj inna niż 3 lata temu. No i nie ma co się dziwić , przecież została szacowną babcią!!!

Krysia zestarzałam się
i to nie wina wnuczki i babciowania.
Babcia to ja jestem szalona, wygłupiam się ile wlezie.

[Pamira]

Rzeczywiście, Wiesia jest zupełnie inna, odkąd ją poznałam. Już nie ona szaleje po wątkach, odkąd stała się szacowną babcią

[Krycha.]

No dobrze, trochę wspomnień, trochę historii i karawana idzie dalej!!!!

[sandra.]

Wiesiu, chyba większość z nas przeszła przez te szaleństwa, a z czasem inaczej patrzymy na net .

[wiesia.]

Napisał Pamira

Rzeczywiście, Wiesia jest zupełnie inna, odkąd ją poznałam.

Witaj Mirko

To nie ma nic wspólnego z zostania babcią.
SKS kochana....SKS

[sandra.]

Wiesiu , nie tak objawia się SKS, wtedy po prostu zapomniałabyś o stronce