Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Rysbar]

Setunia pisała:

dostałam podwyżkę emerytury 23 zł netto. hurrrra !!!!!

Na kaszankę wystarczy i to na dwa kilo.
Przepraszam, że zwracam uwagę: nie podaje się publicznie takich informacji, bo łatwo z równania obliczyć wysokość twojej emerytury. A to może przysporzyć kłopotów.
Pozdrawiam.

[sandra.]

Ja dokładnie ile dostałam waloryzacji to nie bardzo wiem, ale coś też 21 zł, nie widzę powodu ażebyśmy nie mogły napisać jak Państwo dba o naszą starość bo według wyliczeń ekonomistów średnia jest wysoka a najniższa emerytura lub renta wzięta jest z chmurek. Hi, hi, Rysbar, o jakich kłopotach piszesz? Przecież my na te wysokie emerytury zarobiłyśmy swoją pracą, nikt niczego nam nie daje darmo a na wylizanie flaczka po pasztetówce babci starczy
Grażynka , ja też śpię na usypiaczach i staram się z nich zejść, myślałam że w sanatorium mi się uda , ale nie zapowiada się na to.
Weroniko, mnie nie przysłali rozliczenia z ZUS-u bo co będą się za parę groszy męczyć liczeniem , nie warto

[sandra.]

Ja dokładnie ile dostałam waloryzacji to nie bardzo wiem, ale coś też 21 zł, nie widzę powodu ażebyśmy nie mogły napisać jak Państwo dba o naszą starość bo według wyliczeń ekonomistów średnia jest wysoka a najniższa emerytura lub renta wzięta jest z chmurek. Hi, hi, Rysbar, o jakich kłopotach piszesz? Przecież my na te wysokie emerytury zarobiłyśmy swoją pracą, nikt niczego nam nie daje darmo a na wylizanie flaczka po pasztetówce babci starczy
Grażynka , ja też śpię na usypiaczach i staram się z nich zejść, myślałam że w sanatorium mi się uda , ale nie zapowiada się na to.
Weroniko, mnie nie przysłali rozliczenia z ZUS-u bo co będą się za parę groszy męczyć liczeniem , nie warto

Helenko, dziękuję Ci za kawkę, ja na śniadanie dostałam kawę zbożową z mlekiem , pójdę dzisiaj po ludzką prawdziwą kawkę.

[Irenna]

Dzień dobry Marysiu,Krysiu,Basiu,Helenko,Weroniko,Grażynko!
Witam serdecznie wszystkie dziewczyny i Edzia też!
Marysiu,świetne recepty na szczęście
Krysiu,ale nareszcie sobie pospałaś,widocznie Twój organizm potrzebował tego snu...
Basiu,udanego moczenia,leczenia,odpoczywania
Helenko,dzięki za kawusię...i udanych zakupów
Grażynko...i ja mam pochmurny dzień,słońca na lekarstwo...
Kawusię też
stawiam
Mam bolesną sprawę z okiem.Musiałam biegiem do okulisty,bo kłuło i spuchło.Okazało się,że trzeba było wyrwać 2 rzęsy,bo rosły wewnątrz powieki i kaleczyły oko.Dostaję krople i maść z antybiotykiem,chodzę co drugi dzień na opatrunki...Niestety,boli jeszcze...na za bardzo mogę siedzieć przy kompie,nie mogę też czytać,bo drugie oko zaczyna być przeciążone
MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM ŻYCZĘ!

[Setunia]

Napisał sandra.

[ Weroniko, mnie nie przysłali rozliczenia z ZUS-u bo co będą się za parę groszy męczyć liczeniem , nie warto
]

Basiu, ja tez jeszcze nie dostałam PIT-40 ani decyzji o waloryzacji. ZUS olewa nas równo .
A właściwie to skąd miałas moje zdjęcie do poprzedniego postu ? .

[sandra.]

Hi, hi Weroniko , my wszystkie Babcie upodabniamy się i jesteśmy śliczniutkie

Witaj Irenko bidulko z tym oczkiem, wrastanie rzęs do środka to przykra przypadłość, a nie zauważyłaś tego wcześniej? bo jak za póżno to musi rozwinąć się stan zapalny. U mnie pogoda barowa, słońca ani grama, szaro, buro i ponuro, dopołudnia mam zabiegi a dopiero po doskonałej uczcie obiadowej mogę iść na spacer jeśli pogoda pozwoli.

[Irenna]

Basiu,dokuczało trochę od kilku dni,tak jakby coś wpadło do oka,ale teraz nasiliło się i nie dało rady dłużej zwlekać...
A rozliczenie z ZUS-u dostałam,decyzję o waloryzacji przysyłają u nas za miesiąc od daty płatności
Udanych kuracji Basiu!

[wiesia.]

Basiu
mocz się z umiarem,
abyś nie wyglądała jak śledź.
Irenko
jak boli oko, to cała głowa.
Biedulka, oszczędzaj to drugie.
Weronika
Ty latasz jak pershing.
Teraz wierze, że na miotle
Rysbar
a kto nam co teraz może zrobić?
Grażynko
chyba wzięłaś za dużą dawkę usypiacza.
Helenko
Ty to drugi perszing jak Werka.
Skedy wam się siły biorą.
Krysia
Ty z tym spaniem to jesteś ewenement na skalę światową
Marysiu
dzięki za krzewienie poezji.

Od rana byłam w Lidlu.
W gazetce super wyglądała kołdra.
Po obejrzeniu co i jak,
to przez to badziewie Warszawkę widziałam.
Kupiłam materac z którego idzie zrobić fotel.
Myślałam, że jest miękki,
a okazało się, że to beton
Koniec zakupów w Lidlu, wszystko do dooopy.
O 13 wyjeżdżam na spotkanie.
Chociaż odejdzie mi robienie obiadu.
Pozdrowionka dla klikających, chorujących, czytających.

Zus rozliczenie roczne przysłał,
a waloryzacje dostanę 10 marca.
To termin mojego kuchanego ZUS-u.

[Pamira]

Dzień dobry wszystkim
Współczuję Irenko, z oczami nie ma żartów, kiedyś nawiedzały nmie zapalenia spojówek, ale odpukać, od jakiegoś czasu mam spokój.
Sandro, ale Ci zazdroszczę tego pławienia sie w soli, też tak bym chciała.
Wczoraj cały dzień byłam poza domem, wróciłam zmęczona, a dziś od rana pobolewa mnie głowa.

Wszystkim dziołszkom

[Irenna]

Dzień dobry Wiesiu i Mirko!
Wiesiu,udanego spotkania życzę!
Wkrótce koło mnie otwierają Lidla...ciekawe,co tam zobaczę.
Mirko,współczuję...może to na zmianę pogody?u mnie chyba będzie padać...
Wychodzę na opatrunek do przychodniDo potem!

[wiesia.]

Napisał Irena 46

Wiesiu,udanego spotkania życzę!

Irenko dziękuję
Rzadko w Lidlu kupuję,
ale z rzeczy nic mnie nie powala.

[Hela1056]

Witajcie....w końcu gwarnie sie zrobiło ....i tak niech zostanie.

wróciłam z zakupów...a na poprawe nastroju lub nagrodę,że jeszcze daje radę...nabyłam sobie różany komplet do Spa..wprawdzie na 1 kapiel ale co tam.

Sandra za nas wszystkie wymoczy sie w soli....a pamietasz Mirko pisałaś ,ze twój tata robił sobie takie kapiele...zafunduj sobie jednokąpielowe SPA i zaraz nastrój sie poprawi....w końcu niedługo Dzień Kobiet.

Weroniko..tak sobie pomyslałam...może podasz nam PIN do karty...jakbyś tak nie daj Boze zapomniała to cały watek ci pomoze.

Moja waloryzacja bedzie taka jak wszystkich przebywajacych na zasiłku przedemerytalnym...jaka...czas pokaże.

Witam Rysbara...widujemy sie na watku charytatywnym...dzień dobry.

[Krycha.]

Dzień dobry po raz drugi.
Jak widać podwyżka emerytur "ucieszyła" wszystkich!! Kochani, przecież to nie pierwszy raz tak nas uhonorowano!! Biednemu wiatr w oczy, to przysłowie znane od wieków.

Pozdrawiam wszystkich cieplutko, nie wymieniam wysokości mojej podwyżki, coby niektórzy ze śmiechu gorzej się nie pochorowali.

[ditta hop]

Oj Irenko to sobie nawarzyłaś z tym oczkiem. dobrze że ju7ż idzie ku lepszemu.
Dziewczyny co dzisiaj gotujecie bo ja nie mam pomysłu?

[iwasiwa]

Witam dziołchy i kamratów serdecznie z uściskiem
Widze,że liczycie diengi z podwyżki,też jestem wśród was,czyli
w tej nędznej średniej krajowej
Basiu,popatrz ile jeszcze korzyści z tego lizania...,babci zapewni
dożywotnie utrzymanie figury w ryzach,i ''końskie zdrowie'' po
kaszance i pasztetowej,w zależności co w nich jest,he,he
Basiu ratuj się swoją kawką i kup coś na wyżerkę,bo na ich wikcie
kochana będziesz wyglądać jak szczypiorek na wiosnę
Krysiu no to pospałaś i dospałaś,teraz koniec z drzemkami w fotelu
Wiesiu w Lidlu zazwyczaj wszystko sprzedają tandetne,nieraz
tylko coś tam można praktycznego upolować
Irenko dobrze,że już jesteś,ja też łypie jednym okiem jak pirat
przyczepiło się jeszcze zapalenie nerwu wzrokowego,będę
kukać prawym oczkiem na was dziołsecki
Helenko jak jest do śmichu to się trzeba śmiać,cieszyć się z życia
bo'' szczęście to są chwile,które uciekają jak motyle ''jak pisze Marysia
Pozdrawiam reszte dziewczyn....Małgosie chorutką też

[iwasiwa]

Napisał ditta hop

Oj Irenko to sobie nawarzyłaś z tym oczkiem. dobrze że ju7ż idzie ku lepszemu.
Dziewczyny co dzisiaj gotujecie bo ja nie mam pomysłu?

Cześć Grażynko,też mi się nie chce stać dziś przy piecu,wyciągłam
z zamrażarki gołąbki,zrobie tylko sosik z borowików suszonych,
ziemniaczki i bydzie obiadek jak się patrzy,na deser galaretka
z truskawkami tysz z zamrażarki

[sandra.]

Iwciu, masz rację że na tym wikcie to za długo nie ujadę. Na śniadanie miałam 2 łyżeczki jajecznicy na parze i topiony serek, ale oddałam go najchudszej i głodnej koleżance hi, hi można byłoby nim okna kitować.
Dziewczynki, to nie znaczy że jestem jakaś ciężko wybredna, ale niestety widać że o diecie i jedzeniu nie mają pojęcia. Jajka nie były w ogóle solone ani nijak przyprawiane, na obiad ma być ogórkowa i kawałek indyka gotowanego, a surówka to chyba wczorajsza będzie bo wszystka została na stołach.

Ale gdybym nic nie dokupywała do jedzenia to na pewno zrzuciłabym parę kilo hi, hi, tylko żołądek nie wytrzymałby.

Ale za to zabiegi są świetne, już miałam wszystkie i dla zabiegów warto się pomęczyć. W solankach ciało unosi się jak ogórki kiszone w słoiku, hi, hi, okłady borowinowe są cieplutkie i doskonale robią na kręgosłup, Wiesiu w sam raz dla Ciebie.

Iwcia, zapalenie nerwu wzrokowego toć to okropieństwo, lecz to u dobrego lekarza bo inaczej będą nawroty.

Irenko, delikatnie strzelaj tym oczkiem za chłopakami, bo oni nie warci nawet jednej Twojej rzęsy

Wiesiu, ja nigdy nie umiem kupować w markecie, jestem z dotychczasowych zakupów zadowolona tylko z koca, nic nie waży a cieplutki bardzo, poza tym badziewie.

Nawet buty które kupiłam na zimę , są do niczego, jeden twardy i w palec ugniata.
Pozdrawiam resztę dziewczyn, idę na wielkie żarcie

[grazynka03]

Miłego popłudnia Dziewczynki

[ditta hop]

Iwciu mój mąż miał zapalenie nerwy trojdrożnego w oku czy jakoś tak,oczy chodziły mu jak chciały patrzył jak kameleon. Leżał w szpitalu na neurologii. Teraz juz nie ma kłopotów ale musiał usunąć wszystkie mostki w uzębieniu bo ponoć stamtąd poszło zapalenie.

[Hela1056]

Podpowiedź na dzisiejszy obiad juz nieaktualna....ale była jarzynowa ...poniewaz za bardzo nie ma sie czym najeść to postawiłam ziemniaki i kaszę jaglaną i na podwieczorek zrobię placuszki....mąż je z pasztetem a ja z twarogiem.

Nie wiem Sandro kto Ciebie kierował do sanatorium...bo trochę mało tego jedzenia...ja jeżdzę z mężem z PFRON-u i nigdy nie dokupujemy jedzenia jedynie owoce.
Byłam 2 lata temu w Szczawnie Zdroju....na drzwiach jadalni wisiały 3 jadłospisy...jeden dla ZUS-u,jeden dla NFZ-u a trzeci dla PFRON-u....tylko główne dania sie pokrywały a dodatki wszędzie były inne....jak dodać do tego jeszcze diety...to nie chciałabym pracować tam jako dietetyk.

Najlepiej to ma Wiesia...poszła na proszony obiad i juz.