|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#821
|
||||
|
||||
Za oknem szaro - buro....brr
Vika-przychodzi z piękną jesienią
Kasyda-bardzo lubię bajki,ale jakoś nie trafiłam w życiu na królewicza/a może jestem w błędzie?/ Bogda-piękne są Twoje słowa i takie miłe...dla duszy Małgosiu-brawo"Dni biegną szybko,za dniami-A my wciąż na coś czekamy"bez tego czekania nudny byłby świat Mimoza-.....Co było,już było.....Kto wie,co i jak będzie.....?Kto wie.....??? Zochna-zadziwiasz mnie Wszystkim życzę miłego wieczoru.
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#822
|
||||
|
||||
Honoratko jeśli masz wątpliwości, to na pewno trafiłaś na królewicza.
|
#823
|
||||
|
||||
Honoratka
Cytat:
podsyłam: |
#824
|
||||
|
||||
Toteż szukam,szukam nieustannie
Dzięki za piekne fotki
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#825
|
||||
|
||||
Zochna potrafisz odnaleźć słowa na nazwanie dusznych niepokojów tego dziwacznego czasu, w którym żyjemy. Czytam i wołam - To jest to, ja podobnie czuję. Ty wierna, a ja na łatwiznę idę. Ot co.
Maluna choremu wnukowi umilałam czas i sówkami i jeżami. Staś jest zachwycony. Mam mu zaraz powiedzieć o nowym wierszu. "Upływem czasu" też był zafascynowany, choć podejrzewam go o zupełnie odmienne rozumienie utworu.Opowiadał o drzewach i liściach. Kasydo piękne te twoje pragnienia. A bajkowy wiersz zbiera ludzkie smutki. Tak ślicznie nas poprowadziłaś po krainie fantazji, że uwierzyłam w to szczęśliwe zakończenie. Mimozo dobrze, że szukasz dobrego. Uchwyciłaś dziwny nastrój, ten związany z przygnębieniem i poczuciem krzywdy. Tonując emocje uzyskałaś nie tylko zapis chwili, ale ale i filozoficzne spojrzenie na ludzkie życie. Honoratko z tego utworu bije siła witalna, ciepło i zachwyt nad naszym losem. Jesień twoja czaruje i urzeka. |
#826
|
||||
|
||||
Witam o brzasku
Wczoraj dostałam propozycję / nie do odrzucenia/ wyjazdu do Ciechocinka na 10dni, ale musiałam się zdecydować natychmiast, a co mi tam jadę, a może to sprawa krasnoludka? Wyjeżdżam jutro rano, ale samochodem, to wygodnie, pogoda wprawdzie nie najlepsza, ale zawsze to jakaś odmiana tej szarej jesieni, bo wczoraj było mi jakoś smutno. Idzie sam szarą ulicą, Otulony szarą peleryną, Wszędzie otacza go nicość, Z dziwnie ponurą miną. Nikt się doń nie uśmiechnie, Bo nikt go przecież nie lubi, Wygląda smętnie i biednie, Drogę do szczęścia zgubił. Na nogach nosi kalosze, Kaptur zasłania mu oczy, Obce mu wszelkie rozkosze, Nic go nie zauroczy. Tego dziwnego pana, Każdy zna od zarania, Chociaż to zwykły banał, To tylu ludzi dogania. Nie raz był przecież z tobą, Choć dzisiaj może się cieszysz, Lecz ciebie także dopadnie, I nic już cię nie rozśmieszy. Najczęściej jesienią przychodzi, Oczy ma łzami zasnute, Trudno jest z nim się pogodzić, Ten pan, to po prostu smutek. Kasyda |
#827
|
||||
|
||||
W jesień idziemy
Jesienne drzewa Znów zdobi czas W kolorach liści Zapłonął las. -Ze słońca kapią -kropelki mgły -W jesień idziemy -I ja i ty. W alejce życia Jesieni woń J inne barwy Zdobią nam skroń. -W oku rozkwitła -Perełka łzy -W jesień idziemy -I ja i ty. Odległe wiosny Zostały gdzieś Letnich wieczorów Wciąż słychać pieśń -Na niebie chmura -Już z wiatrem gna -w jesień idziemy -I ty i ja. dryf (z netu) Pozdrawiam wszystkich moich ulubionych POETÓW.\ Dziękuję jak zawsze za możliwość czytania pięknych utworów
__________________
Jan Twardowski Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą |
#828
|
||||
|
||||
Witam jeszcze we wrześniu
Kącik cały usłany kolorowymi liśćmi. Tu i owdzie kasztany i żołędzie.
Jesienne słońce, deszcz i wiatr. Snują się mgły. Z kątków wychodzą smuteczki. Od czasu do czasu delikatny śmiech wprowadza lepszy, lżejszy nastrój. W tym wszystkim jeszcze nasi goście, dla których pisać warto... Wizyta u malarki Muzyka i słowa: Andrzej Sikorowski Wczoraj byłem u malarki dom jak dom i drzwi jak drzwi jak u innych puste garnki i w kominie szary dym jak u innych stara bieda jak u innych w oknie kit no i problem jak się nie dać gdy nadciągnie tydzień zły Ale za to na ścianach kwiaty ze wszystkich świata łąk a tuż obok koń pstrokaty na nim przy szabli dumny ktoś na martwych naturach ciasta którym zapachu tylko brak a wyżej podniebne miasta jak ciemnozłoty ptak Wczoraj byłem u malarki i już wiem dokładnie wiem że najczęściej puste garnki są dla życia tylko tłem że się chowa stara bieda i tężeje w oknie kit znika problem jak się nie dać i pytanie z kim się bić Kiedy rosną na ścianach kwiaty ze wszystkich świata łąk galopuje koń pstrokaty i wymachuje szablą ktoś na martwych naturach ciasta już się migdałów czuje smak i fruwa podniebne miasto po wszystkich moich snach. - Cz |
#829
|
||||
|
||||
Bronczyk, Mimozo, Honoratko, Kasydo, Mariag, witajcie!
Jip...
Historia o jeżach i jeżynach ciąg dalszy...... nastąpił Wyszłam rano do ogródka, I oczom nie wierzę Na werandzie, pod stolikiem, Siedzą moje jeże, Małe oczka zawsze bystre, Jakieś wystraszone, A czupurne, ostre igły, Mocno nastroszone. Mówię do nich... moje drogie, Długie to "wychodne", A one mi pokazują, Że są bardzo głodne.. Zjadły płatki, ale nadal, Coś nietęgie miny, Patrzą w koło wystraszone, Gdzie są ich jeżyny? Jeżyny już wyrzuciłam, No bo po co krzaki, Gdy mnie dawno opuściły, Te miłe zwierzaki. Potem wstały, pofukały, Ruszają z powrotem, Nagle zwrot... bo zobaczyły Stos liści pod płotem, I już kroczą zamaszyście, Już po uszy wchodzą w liście, A gdy siedzą w nich po szyje, Nie wiadomo kolce czyje, Czy to jeżyk, czy jeżyna, Każde kolce swe wypina, Tak się wiercą i fukają, Liście gniotą, ubijają, Wreszcie ciasno przytulone, Zasną liśćmi przygniecione, A my w domu przy kominie, Tak jak jeżyk przy jeżynie, Pod kołderką śpimy w zgodzie, Jak jeżyki w mym ogrodzie. Pewnie musi być też morał Już go zdradzam tobie, Nawet, jak masz ostre kolce Trzymaj je przy sobie. maluna21 Ostatnio edytowane przez maluna : 30-09-2010 o 10:17. |
#830
|
||||
|
||||
Maluna super wierszyk, super jeże, super jeżyna i morał , a kolce? no co Ty ja nie mam kolców..... a to co mam staram się trzymać przy sobie....
A dla jeżyków, na mojej działce jest specjalny kącik z jeżynami. |
#831
|
||||
|
||||
Małgosiu cudny ten wierszyk
Przypomniał mi sie Tuptus, maleńki jeżyk,ktorego dzieci znalazły . Był zziebniety głodny ,sierotka ,trzeba go było karmic ,uczyc jesc.. Wyrósł na wspaniałego jeza a ile radosci nam przyniósł Tylko spac nie dawał w nocy , polował co nie podobało sie naszej suni.. Wierszoluby miłe pozdrawiam Was wszystkich serdecznie . |
#832
|
||||
|
||||
Tar-ninko, Jip...
|
#833
|
||||
|
||||
Maluno cudny ten wierszyk. Wnuki i ja zakochani jesteśmy w twojej twórczości dla dzieci. Nawet dyskutują o kolcach.
|
#834
|
||||
|
||||
Dziękuję Halinko, spróbuje coś jeszcze napisać dla dzieci, ale pewnie to trochę potrwa...
Teraz mogę jeszcze wstawić wiersz o mojej Lunie |
#835
|
||||
|
||||
Moja Luna - odsłona druga
Wszyscy znaja moją Lunę, To jest pies nad psami, Apetycik ma nielichy Jada razem z nami. Jak odwrócę tylko głowę, Ona czeka dzielnie, By jęzorem półmetrowym Wylizać patelnię. Po południu bolą nogi... Więc sprzątam na raty, Naszą Lunę nic nie boli, Wylizuje blaty.. Jeść już dzisiaj zakazałam Weź...odpocznij deczko, Ale Luna zdąży z panem, Pochłonąć ciasteczko. Wreszcie spokój, po obiedzie Myślę....nic nie zginie, A mój piesek prosto z drzewa, Obgryza brzoskwinie. A wieczorem, przed kolacją, Czas jej się wciąż dłuży, I pod stołem, w nogach pana, Coś na kształt kałuży Każdy myśli, że to si..i.. Nie... to nic z tych rzeczy, To pieskowi na podłogę, Ślinka z pyska leci. Wreszcie wieczór zmrok zapada, Śpią już nawet mrówki, Luny też nic nie obudzi, Prócz drzwi od lodówki! maluna21 |
#836
|
||||
|
||||
dzień dobry, witam wszystkich miło
mimoza
bogda Honoratka brończyk dziękuję pięknie maluna21 przepraszam, że burzę ten, tak przepięknie stworzony przez Ciebie klimat ...ale jak powiadają; "życie bywa brutalne" - chociaż czy to życie? ROZEZNANIE Zatruty/ś ślepy, chociaż o... sokolim oku, chcesz banałów atrap stereotypowych wizji i... ułudy wzlotów w... marzeniach obłoków Głodny/ś wciąż nie... syty tych westchnień z... serialowych pożądaniem pustych pseudo wartości, wciąż ich łakniesz, chociaż stary/ś i... już trzeszczą kości Z... dzieciństwa posmaki przemycone dopadają gnębiąc jak wściekle szalone, nie... jesz i... spać nie... pozwolą - zaspokoisz/?!/ albo sczeźniesz wzięty w... ich niewolę (wrzesień 2010r.) |
#837
|
||||
|
||||
Zochno
To nie życie , to ludzie sa brutalni ... |
#838
|
|||
|
|||
tar-ninko! Ale jak to powiadają,
na g.....u piękne kwiaty wyrastają. I tu mamy tych kwiatów -talentów kilka. Czytam i cieszę się z pogodnych wierszy maluny, rozważnych Zochny, lirycznych-Mimozy,,,oj,nie będe już wyliczać,bo boję się pominąć. Wszystkim gratuluję talentu, ja tylko podczytuję,delektuję i odkurzam swoich ulubionych poetów. Pozdrawiam serdecznie.
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#839
|
|||
|
|||
Piękna miłość
Co dzień widzę jak idą ulicą
Tak skuleni jak życia okruszek Ona drobna, siwa staruszka, On zgarbiony,siwy staruszek. Jdą razem,tacy promienni. Ręce wspólnie starość dzwigają, Słabe ciała w siebie wtulone Siłą woli godność trzymają. Jego oczy patrzą z miłością, Zawsze mocno splecione ich ręce, Jego serce wciąż widzi jej pięknośc, Tak jak kiedyś,w niebieskiej sukience. I tak suną w śród tłumu,bezgłośnie, Rozświetleni swoją miłością, Która grzeje ich starośc samotną, Taką zwykłą,ludzką bliskością. Zawsze patrzę wpatrzona w tę parę Memu życiu szepcząć do uszka: Spraw bym także od losu dostała Na mą starość...takiego staruszka. (z netu) |
#840
|
|||
|
|||
Wiersz znalazłam w necie,ale takich dwoje widzę codziennie naprawdę.Mieszkają w drugim bloku.
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część XI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 01-03-2010 16:41 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|