|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1221
|
||||
|
||||
Kasydo liryk przepiękny. Delikatnie z pewną dozą tajemnicy opisujesz miłość. A jako mająca psy i kota, a nawet jaszczurkę za ten wiersz o kundelku kłaniam się do samej ziemi.
Mimoza to ten stan mi znany, tylko nigdy nie potrafiłam tak cudownie i prosto o nim mówić i w sekrecie wyznam, że karciłam się za porywy serca w latach senioralnych. A teraz radośnie, nie idąc do kąta, wzruszam się twoimi utworami "Do głębi, do trzewi, do samego dna" Zochno tak jest, a nie inaczej. Zagubiłam się w mądrościach, dywagacjach, istocie bytu i łażę często po tym bożym świecie, chyba do tyłu. A zwierzątko tomiszczy wielkich nie czytało, a wie co dobre i złe. Bez podpowiedzi. Wie i już. NutaDo to wielka sztuka ująć w prostych słowach prawdę o przemijaniu. |
#1222
|
||||
|
||||
Dobry wieczór wszystkim
Oj poczytałam dzisiaj,poczytałam
Wszystkie wiersze takie piękne aż...w duszy gra! "A w ciszy nokturn deszczu po rynnach pobrzmiewa"Zochna prawdziwy wirtuoz z Ciebie. Kasyda mam Ci ja w domu trzy kundelki,jeden z nich to taki sopelek, co przyszedł zimą na ciepłe mleczko i pozostał do dziś. nutaDo
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#1223
|
||||
|
||||
Prosto z netu ale troche podrasowane i polityczne
Aśka już miał Zbyszka dość, Własny styl i Elunię w klubie Jolka mamrotała coś Ciągle o naszym ślubie Z Kraśką można było newsy łgać Chociaż wiem, że chciał żyć Ze mną przez jakiś czas Elka zło, za to Julka nie, A Joaśka zdradziła mnie, Ref: Piękne jak przekręt Pod Platformy rządami Jak krowy przy żłobie Jak ZOMO przed nami Aleksandra w Smoleńsku Z Nelly to już nie jest tak samo Klępa była ciemna jak lud Więc na noc pozostawał mi Alik, Placówkę to chciałem Ani dać, Ale rządził Rudy, zorba jego mać Beatka to był ciężki grzech A Martusia była okej Ref:
__________________
|
#1224
|
||||
|
||||
Witam miło w nowym tygodniu
Życzę, aby wszystkie dni tygodnia były dla Was inspiracją
do pisania nowych wierszy i do wyszukiwania perełek, wśród tych, które można znaleźć w necie, na półkach własnych biblioteczek, odłożonych na później i zapomnianych. Wczorajsze propozycje jak zwykle podane "z sercem", wzruszają i zmuszają do myślenia. - Dziękuję bardzo NucieDo za przejmujący wiersz o przemijaniu, a Stalinowi za to, że bez namowy znalazł drogę do naszego "Kącika poezji ..." Bronczyk, Honoratka, Jip - pozdrawiam. - Cz |
#1225
|
||||
|
||||
Witajcie miłośnicy wierszy
Bardzo lubię wiersze o jesieni...
O jesieni, jesieni.................... Niech się wszystko odnowi, odmieni.... O jesieni, jesieni, jesieni ..... Niech się nocą do głębi przeźrocza nowe gwiazdy urodzą czy stoczą, niech się spełni, co się nie odstanie, choćby krzywda, choćby ból bez miary, niesłychane dla serca ofiary, gniew czy miłość, życie czy skonanie, niech się tylko coś prędko odmieni. O jesieni!... jesieni! ... jesieni! Ja chcę burzy, żeby we mnie z siłą znowu serce gorzało i biło, żeby życie uniosło mnie całą i jak trzcinę w objęciu łamało! Nie trzymajcie, nie wchodźcie mi w drogę już się tyle rozprysło wędzideł ... Ja chcę szczęścia i bólu, i skrzydeł i tak dłużej nie mogę, nie mogę! Niech się wszystko odnowi, odmieni! ... O jesieni! ... jesieni! ... jesieni. Iłłakowiczówna Kazimiera |
#1226
|
||||
|
||||
dzień dobry, witam wszystkich miło
Cytat:
brończyk Honoratka dziękuję a to wszystko przez tą jesień A JA? Choć projektów jest ze... sto, wciąż mam problem kto i... co Możliwości też bez... liku, stąd rozważań i... analiz wątpliwości przymiotników Gdzie i... z... kim swój los mam... związać rzucać łączyć czy pożądać Już koncepcje ob... 'gadałam', 'chata' duża premia/?!/ spora całkiem doskonała czy >>> taka opcja daj mi Boże wreszcie będzie pasowała (listopad 2010r.) |
#1227
|
||||
|
||||
dobry wieczór, witam ciepło, listopadowo
My z drugiej połowy XX wieku
My z drugiej połowy XX wieku rozbijający atomy zdobywcy księżyca wstydzimy się miękkich gestów czułych spojrzeń ciepłych uśmiechów Kiedy cierpimy wykrzywiamy lekceważąco wargi Kiedy przychodzi miłość wzruszamy pogardliwie ramionami Silni cyniczni z ironicznie zmrużonymi oczami Dopiero póżną nocą przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce umieramy z miłości Małgorzata Haller (wiersz został napisany na XX wiek, ale jakże aktualny jest i na obecny, XXI...)[IMG][/IMG] |
#1228
|
||||
|
||||
Cytat:
wrotki pasują.
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#1229
|
||||
|
||||
Dobry wieczór. Byłam dzisiaj w nerwach, bo syn miał operację na woreczek żółciowy, ale już po, namyślał się 5 lat, ale wreszcie podjął męską decyzję. Jutro do niego jadę. Wena na razie odleciała.
Zochno super to napisałaś. |
#1230
|
||||
|
||||
Dobry wieczór wszystkim
Maluno pod wpływem Twojej Jesieni, przyniosłam swoją.
Prawdę powiedziawszy lubię każdą porę roku, bo każda ma swój nieodparty urok i czar. Zochno, Honoratko to prawda. Jeżeli zdrowie dopisuje, to nie ma takiej rzeczy której nie możemy robić, i która by nam nie pasowała. Ludgardo Ty to masz dar wyszukiwania wspaniałych strof. Kasydo będzie dobrze, zobaczysz, a Wena wróci. Nie odchodź Proszę Cię o Jesieni Złota Pozostań z nami, nie odchodź. Popatrz jak pięknie wokoło Od rudych i rdzawych kolorów. Wszystko się mieni, Zieloność w czerwień się zmienia, Liśćmi żółtymi jak złotem Lipowe drzewa sypią. Kiedy deszcz pada, siąpi Wyglądasz wtedy jak Panna Młoda, której blask przecudnej urody Welon mgielny przysłonił. Jesteś tak piękna, aż dech zapiera Pozostań jeszcze, nie odchodź, Kolejne nasze spotkanie dopiero za rok jesienią… - Cz 08 listopada 2010 roku |
#1231
|
||||
|
||||
Mądrość Posiąść wiedzę ksiąg działać dyplomatycznie nie podskakiwać czy to jest to mądrość pokorne milczenie słuchanie słuchanie mądrość spójrz przez okno ptak wiatr słońce mądrość
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#1232
|
||||
|
||||
Honoratka
kasyda4 mimoza Czy to prawda? Jan Brzechwa Źle się w oliwie poczuły szprotki. Cukier się martwił, że jest za słodki, Czapla wzdychała: "Mam grube nogi", Mól na suficie szukał podłogi. Kreda się gryzła, że taka biała, Krowa nad własnym mlekiem biadała, Sól uważała, że jest nie słona, Wąż biegł i wołał: "Nie mam ogona!" Atrament płakał, że jest w żałobie, Zegar rzekł stojąc: "Pójdę już sobie", Ślimak zapewniał, że nie jest brzydki, Woda jęknęła: "Zmokłam do nitki". Wierzba zdębiała. Dąb się zaperzył. Jeż się okocił, a kot najeżył. |
#1233
|
||||
|
||||
Stalin super ten tekst. Więcej takich do śmiechu, wszak śmiech to zdrowie.
Zochna, a to wszystko z powodu tych wielości możliwości. Te spleeny, darcie szat, załamywania rąk. Co do zachwytów nad opcją nie jestem optymistką. Honoratko te słowa do Zochny cudne są. Powtarzam je sobie i uśmiecham się szczerze. Mimozo ja mam nadzieję, że tak piękna prośba liryczna skłoni jesień do dłuższego pobytu. Przy ostatnich słowach twego wiersza tak mi się zrobiło tęskno za tą przemijającą porą roku i czekanie na nią tak długie, że żal ścisnął mi serce. NutaDo cudownymi, prostymi słowami piszesz najważniejsze rzeczy. Warto te słowa brać w życiu pod uwagę. |
#1234
|
||||
|
||||
Dobry wieczór miłe Wierszoluby
Nie myślcie że o Was zapomniałam Zaglądam, czytam, podziwiam ale mało się odzywam. Powiem jednak, jest pięknie jak Was czytam, nawet deszcz jakiś taki przyjazny się robi |
#1235
|
||||
|
||||
Dzień dobry jesiennie
mimozo, dziękuję
Jest ktoś... Jest ktoś przy kim mogę być sobą Mogę opowiadać o moich marzeniach, pragnieniach i nadziejach, a także, o zwariowanych pomysłach Mogę płakać i śmiać się głośno Mogę przetoczyć się przez pokój w szalonym tańcu. Mogę być szczęśliwy i nieszczęśliwy, pewny siebie i zupełnie z siebie niezadowolony Nie muszę wkładać maski lecz mogę być taki, jak naprawdę jestem i jaki w danej chwili się czuje. Haak Rainer |
#1236
|
||||
|
||||
Dobry wieczór Wierszoluby miłe
Ludgardo, Bogdo, Bronczyk
Pusto tu dzisiaj i cicho, tak cicho, że słychać jak księżyc tupta w przestworzach... * * * Sergiusz Jesienin (1925 r.) Przełożył Jan Brzechwa. Płoń moja gwiazdo na rubieżach, Nie spadaj, chłodnym lśnij płomieniem. Już serce żywe nie uderza Za tem cmentarnem ogrodzeniem. Sierpniem i żytem lśnisz jaskrawie I w ciszy pól, w twym blasku złotym, Tak rozpaczliwie drżą żurawie, Przed opóznionym swym odlotem. I gdy się pilniej wsłucham w ciszę, Gdzieś spoza wzgórza, spoza gaju, Znów pieśń o moim domu słyszę, Pieśń o rodzinnym moim kraju. I jesień, której chłód zasmucił W żywicę zubożone drzewa, Za tych, com kochał i porzucił, Na piasek liścmi łzy wylewa. Niedługo już, wiem dobrze o tem – A z czyjej winy, nikt nie zgadnie – Tu, pod żałobnym, niskim płotem Tak samo leżeć mi wypadnie. Zgaśnie we mnie płomień Boży, W proch się obróci moje serce, Przyjaciel szary głaz położy, A na nim da wesoły werset. Lecz pogrzebowym zdjęty smutkiem Ja bym ułożył takie słowa: “Jak pijak kocha szynk i wódkę, Tak on ojczyznę swą miłował”. - Cz |
#1237
|
||||
|
||||
Witam pod wieczór, rzeczywiście jakoś dziś pusto.
Załączam wiersz Juliana Tuwima, który mi dziś przysłała moja kochana kuzyneczka z Krakowa. Całujcie mnie wszyscy w dupę - wiersz J. Tuwima Absztyfikanci Grubej Berty I katowickie węglokopy, I borysławskie naftowierty, I lodzermensche, bycze chłopy. Warszawskie bubki, żygolaki Z szajką wytwornych pind na kupę, Rębajły, franty, zabijaki, Całujcie mnie wszyscy w dupę. Izraelitcy doktorkowie, Widnia, żydowskiej Mekki, flance, Co w Bochni, Stryju i Krakowie Szerzycie kulturalną francę ! Którzy chlipiecie z 'Naje Fraje' Swą intelektualną zupę, Mądrale, oczytane faje, Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item aryjskie rzeczoznawce, Wypierdy germańskiego ducha (Gdy swoją krew i waszą sprawdzę, Werzcie mi, jedna będzie jucha), Karne pętaki i szturmowcy, Zuchy z Makabi czy z Owupe, I rekordziści, i sportowcy, Całujcie mnie wszyscy w dupę. Socjały nudne i ponure, Pedeki, neokatoliki, Podskakiwacze pod kulturę, Czciciele radia i fizyki, Uczone małpy, ścisłowiedy, Co oglądacie świat przez lupę I wszystko wiecie: co, jak, kiedy, Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item ów belfer szkoły żeńskiej, Co dużo chciałby, a nie może, Item profesor Cy. wileński (Pan wie już za co, profesorze !) I ty za młodu nie dorżnięta Megiero, co masz taki tupet, Że szczujesz na mnie swe szczenięta; Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item Syjontki palestyńskie, Haluce, co lejecie tkliwie Starozakonne łzy kretyńskie, Że 'szumią jodły w Tel-Avivie', I wszechsłowiańscy marzyciele, Zebrani w malowniczą trupę Z byle mistycznym kpem na czele, Całujcie mnie wszyscy w dupę. I ty fortuny skurwysynu, Gówniarzu uperfumowany, Co splendor oraz spleen Londynu Nosisz na gębie zakazanej, I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, A srać chodziłeś pod chałupę, Ty, wypasiony na Ikacu, Całujcie mnie wszyscy w dupę. Item ględziarze i bajdury, Ciągnący z nieba grubą rętę, O, łapiduchy z Jasnej Góry, Z Góry Kalwarii parchy święte, I ty, księżuniu, co kutasa Zawiązanego masz na supeł, Żeby ci czasem nie pohasał, Całujcie mnie wszyscy w dupę. I wy, o których zapomniałem, Lub pominąłem was przez litość, Albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość, I ty, cenzorze, co za wiersz ten Zapewne skarzesz mnie na ciupę, Iżem się stał świntuchów hersztem, Całujcie mnie wszyscy w dupę !. |
#1238
|
||||
|
||||
dobry wieczór, witam wszystkich miło
brończyk dziękuję serdecznie
bogda JUŻ WIEM To... strach, to... lęk paniki obłęd, bez... sensu krach Tak... czy nie... tak, na... wprost czy wspak Czy... bezmiar nocy czy widok dnia czy wizji błyski czy biec czy trwać czy wreszcie skoczyć w >>> ten... szach i... mat, przemiany szlak już wiem, do... czego mi odwagi brak (listopad 2010r.) |
#1239
|
||||
|
||||
Witam w Kąciku
Zochna, teraz to mi już zamotałaś na dwie kokardki Cytat:
Wszystkim dziękuję za piękne chwile z Wami. |
#1240
|
||||
|
||||
Zochna i dobrze pisałam, że optymistką nie jestem co do opcji. Odwagi brak i cudowne wizje możliwości nikną w marzeń mgle.
Ach, bo to życie związane jest z ciągłym wybieraniem. Mimozo cisza, ponieważ wszyscy czytają wiersze w skupieniu i rozmarzeniu.Księżyc w tym zajęciu pomaga. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część XI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 01-03-2010 16:41 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|