|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1341
|
||||
|
||||
A ja jeszcze o wróbelku.
To taka jest radość wielka, Nakarmić głodnego wróbelka, Odwdzięczy się nam ćwierkaniem, Przez zimę z nami zostanie. Skowronek, czajka, czy rudzik, W mroźny dzień nas nie zbudzi, A śmieszny, malutki wróbelek, Zaćwierka i zaraz weselej. Gdy świtem do ciebie przyleci, Do okna na parapecik, To sypnij okruszkiem, lub ziarnem, Twa troska nie pójdzie na marne. Przyleci tu z całą rodziną, Nie dajcie im z głodu zginąć. Więc wołam: do jasnej Anielki! Kochajcie, kochajcie wróbelki. Kasyda |
#1342
|
||||
|
||||
Dzień dobry kochani
Jestem pod nieustannym wrażeniem, że nasz "Kącik poezji..."skupia ludzi
niezwykle wrażliwych, znajdujących w tym samym słowie tyle odcieni, ile w danym momencie dyktuje dusza.... Kpwalski, trzymam za slowo, "...teraz mogę coś napisać więc nie wchodzić, nie dokuczać i nie strzępić tu jęzora, dzisiaj piszę dla "Seniora"." Pisz, brakowało tutaj Ciebie i Twoich wierszy. Honoratko, czas jest bezlitosny jednak musimy z nim walczyć i nie oddawać pola. Tarninka i Staszek wierszami o wróbelkach, oboje wprowadzili wesoły nastrój i chcąc, nie chcąc przypomnieli, że trzeba dbać o nie - szczególnie w nadchodzącą zimę. Kochajmy zatem wróbelki... Bogda, Bronczyk, Sarna2 posmarowały miodem nasze dusze. Kasyda trochę przekornie napisała o nadchodzącej zimie, ale jak się wczytać to można znaleźć pozytywne nutki. Zochna wiersz/modlitwę przyniosła - szczególnie czymś poruszona. Na odwieczne rozterki kim lub czym jest kobieta w związku, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Często jest szyją, ale coraz częściej także głową. - Cz |
#1343
|
||||
|
||||
Kpwalski super, dobrze, że wróciłeś, Twoje obiekcje były bez sensu.
|
#1344
|
||||
|
||||
Witam wszystkich kochających poezję
Od rana dużo pięknych wierszy i dużo ciepłych słów
Ja jestem dzisiaj nastrojona raczej nostalgicznie... Jeszcze mamy trochę czasu..? Wyszła jesień na skraj lasu Rozpuściła rude włosy, A tu wiatr w koronach szumi A tu liści nawiał stosy. A tu strumyk spływa zboczem, A na niebie chmury płyną Pozbieram obłoki z nieba Zrobię sobie z nich pierzynę A korale kalinowe wepnę sobie W rude włosy... Nim nadejdzie sroga zima I przesądzi nasze losy. Wstała jesień bladym świtem Zbiera z łąki woal mgiełki Jeszcze mamy trochę czasu Nim zasrebrzą się igiełki... Jeszcze słonko nam zaświeci, A w południe ptak zaśpiewa... Jeszcze mamy trochę czasu Jeszcze martwić się nie trzeba... maluna21........listopad 2010. Ostatnio edytowane przez maluna : 22-11-2010 o 15:42. |
#1345
|
||||
|
||||
Ja jeszcze nie chce zimyyyy.
" Jeszcze mamy trochę czasu Nim zasrebrzą się igiełki... Jeszcze słonko nam zaświeci, A w południe ptak zaśpiewa... Jeszcze mamy trochę czasu Jeszcze martwić się nie trzeba... " Małgosiu Witajcie wierszoluby ulubione - jak dobrze do Was przyjsc po nadzieje , pocieszenie , dobry humor.. oj dobrze.. |
#1346
|
|||
|
|||
Słusznie Tar-ninko, nasze panie wspaniale piszą, postaram się i ja coś napisać do wieczora, jednak proszę o wyrozumiałość to jest kącik próby swoich możliwości pisania wierszy.
|
#1347
|
||||
|
||||
Cytat:
kasyda bogda tar-ninka brończyk mimoza ...a odnośnie tej 'kobiety' z "Zagadki": Oby się tylko nie dała za 'bieliznę' do okrywania sromoty LISTOPADOWO To... fakt, że... deszczu strugi przysłaniają świat, że... mokry każdy badyl i... gleby traktu płat, nie... kwitnie kwiat, choć... śpiewa ptak A... we mnie zupełnie nowy czas rozkwitów blask decyzji słusznych wyraźny znak, już... wiem, że... tak! Już mówię nie! A... dla szarości wraków - trak! Hierarchii i... wartości mak nie... za przyczyną opaczności lub własnych gaf wyborów gustów wspaniały smak i... powrotu do... zdrowia, jakże podniosły akt! I... z... własną tożsamością pakt, a... wszystko w... tegorocznej jesieni czas, wraz z... opadami cudów radością śpiewa upływu wieków wiatr O, tak! (listopad 2010r.) |
#1348
|
||||
|
||||
Dzień dobry popołudniow~ą por~ą
Zapamiętałam, że Maluna lubi wiersze o Jesieni, zatem kolejny z nich...
Jesień Zanurzać zanurzać się w ogrody rudej jesieni i liście zrywać kolejno jakby godziny istnienia Chodzić od drzewa do drzewa od bólu i znowu do bólu cichutko krokiem cierpienia by wiatru nie zbudzić ze snu I liście zrywać bez żalu z uśmiechem ciepłym i smutnym a mały listek ostatni zostawić komuś i umrzeć Edward Stachura |
#1349
|
||||
|
||||
Cytat:
Twoje wiersze są ....jejku nie potrafię tak pięknie komentować jak bronczyk.. Powiem prosto :sa cieple, przemawiajace do serca , sa piekne. Zochno ..O ,tak! az sie radosniej za oknem zrobiło .. Ostatnio edytowane przez tar-ninka : 22-11-2010 o 21:53. |
#1350
|
||||
|
||||
Dziękuję tar-ninko, Ludgardo, że zauważyłyście mój wiersz
Dziękuję wszystkim za piękną poezję |
#1351
|
|||
|
|||
Przy brzozie
Jaki miły dziś nastrój, ile tu pięknych wierszy!
Napiszę i ja trochę o jesieni. Po dywanie usłanym przez liście, rozsypanych po leśnej ścieżynie, szła dziewczyna, gdzie paproć srebrzyście naginała się dla niej w ukłonie. Krople rosy zwisały wokoło- łzą zroszone błyszczały jej oczy, ciężar smutku pochylał w dół czoło gdy powoli szła w cichej rozpaczy. Znów, jak dawniej stanęła przy brzozie której gałąź zwisała ku ziemi, tu pod sercem wyrytym na korze miłość swoją wyznali wtuleni. Opłakuje las, dawniej urocze, teraz martwe już kwiaty, motyle. Wilgotnieją niebieskie jej oczy gdy wspomina przeżyte tam chwile. |
#1352
|
||||
|
||||
Witam popołudniową godziną
Jak tu dzisiaj cudnie...i tyle nowych wierszy
Pięknie piszecie! Mam informację,może ktoś skorzysta Dzisiaj o godzinie 19-tej będą recytowane moje wiersze na www.muzykamilasercu.dbv.pl/news.php Pozdrawiam jesiennie.
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#1353
|
||||
|
||||
Chętnie posłucham Honoratko
|
#1354
|
||||
|
||||
Dobry wieczór wszystkim
Takiego ruchu w "Kąciku poezji ...", już dawno nie było.
Honoratko -żałuję, że za późno przeczytałam Twój post. i nie wysłuchałam Twoich wierszy. Kpwalski - w moim wierszu zawarłam c.d. historii z Twojego wiersza. Tak czy inaczej była to (moja) historia prawdziwa. Tarninko, Zochno Maluno cieszmy się jesienią, póki trwa - jeszcze mamy na to trochę czau. Ludgardo witam Ciebie jesiennie, piękny wiersz, nie znałam go, chociaż parę wierszy Stachury zapadło w moje serce głęboko. Serce wyryte w korze modrzewia Kiedy to było, już nie pamięta Wśród wielu parkowych drzew Gromadnie wyrosły Piękne modrzewie. Na jednym z nich przed laty, w wieczór majowy Wyrył dla ukochanej serce strzałą przebite I dwie litery w podpisie. Minęło tyle lat, Drzewa jak były tak są, smukłe, dostojne, dumne. Serce obrosło mchem, Powędrowało wysoko do nieba … Jej wzrok już tam nie sięga. - Cz 22 listopada 2010 roku |
#1355
|
||||
|
||||
Kpwalski ja ci pozamiatam, skoszę, kurz pościeram tylko pisz, nieustająco pisz cudowne teksty z lekką nutą humoru i dystansem do siebie. Jak pamięć pozwoli to wykuję na blachę te teksty iskrzące się ukochaną ironią i ciepłem spojrzenia na świat.Wiersz" Przy brzozie" jak opowiadanie ma akcję. Jest wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Nie ma słowa niepotrzebnego. Od początku do końca prowadzisz nas lirycznie ku tej wilgotności oczu. Nie tylko bohaterki, ale i naszej.
Kasydo już kocham wróbelki. Tylko ich coraz mniej. Maluno i dobrze, że jeszcze nie musimy się martwić. Wiersz tchnie taką pogodą ducha, że smutne myśli idą precz. Ukazałaś jesienne klimaty poprzez szybką zmianę obrazów i ten ruch sprawia, że energia w człowieka wstępuje. Oj, jak się chce mieć korale kalinowe. Zochna przekoro cudowna. Niech ten listopad będzie mniej łzawy, zadeszczony i od dziś zamiast smętnić i łzawić zaczynam uwzględniać śpiew ptaka w tym miesiącu. Ale tradycja kurcze pieczone, tradycja mnie trzyma przy szlochaniu w rytm deszczu. Honoratko wysłuchałam utworów. Dla lepszego efektu zapaliłam świece i z psami cichutkimi, przy ich ciepłym futrze wiersze smakowałam. Mimozo lubię te chwile zadumy, ten leciutki, mądry smutek jaki mnie ogarnia po przeczytaniu twoich tekstów. A dziś o upływie czasu rozmyślam, gdzie odchodzą te nasze dobre i złe chwile. Czy wszystkie giną gdzieś w dziurze niepamięci.Czemu wiele rzeczy rozmywa czas, czemu nie ma tej stałości,czemu wszystko się zmienia. |
#1356
|
||||
|
||||
Dobry wieczór
Bronczyk...tak wiele pytań i jak znaleźć odpowiedź?
Gdzie odchodzą te nasze dobre i złe chwile.Czy wszystkie giną gdzieś w dziurze niepamięci? One są cały czas tuż obok...wystarczy tylko zapalić światło w pokoju...przeszłości i wszystko wraca.
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#1357
|
||||
|
||||
Choć nie wiem kto to jest
i nie wiem skąd go znam Codzień spotyka mnie Jesienny śmieszny Pan Parasol wielki ma i zmartwień trochę też przez pusty idzie park w czerwony liści deszcz. Lecz gdy ostatni liść ze smutnych spadnie drzew on razem z Białą mgłą rozpływa się. Gdy park pożółknie znów powróci znowu tam jesieni szukać barw Jesienny śmieszny Pan. A wtedy spotkam go i pójde z nim przez park on będzie blisko tak mych rąk mych warg. Gdy park pożółknie znów i biała wzejdzie mgła będziemy razem szli Jesienny Pan i ja. (W>Młynarski) Pięknego dnia z nutka melancholii __________________
__________________
Jan Twardowski Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą |
#1358
|
||||
|
||||
Tak jest tu jesiennie i pięknie.
Nie będę wymieniać każdego z osobna, bo wszyscy jesteście super i piszecie ślicznie, można czytać bez końca. |
#1359
|
||||
|
||||
dzień dobry, witam wszystkich miło
tar-ninka Honoratka gratuluję, chociaż szkoda, bo... ja, na... ogół, to... tak raczej razem z... kurami >>> mimoza brończyk WCZORAJ WIECZOREM Gdy wiatr o... szyby deszczem tłukł wilgoci pieśń bez słów swą wiódł aksamit czerni wchłonął dal ubrana w... cichych myśli szal wzdychałam całą sobą tak Jak dobrze sobą być jak dobrze z... samą sobą pomysłów wianki wić, w... tym ciepła wnętrzu tkwić herbaty delektując subtelną w... smaku nić, świadoma, w... bogate jutro, na... jawie śnić A szary świtem brzask, kiedy obudził głębię łask, bez... dźwięcznie miękkich tonów niemy mlask otworzył nowej szansy szlaki, jakże szerokie wrota, nie... tylko jesieni życia ulotne znaki pogodnie wciąż płynące czasu ptaki (listopad 2010r.) |
#1360
|
||||
|
||||
Zochna jak dobrze czytać, jak dobrze pogodzić się z tym i owym. Herbata nie pomaga, ale wiersz owszem.
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część XI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 01-03-2010 16:41 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|