Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[czuk1]

Dziś podobno nas to czeka.

PS. Pozdrawiam Klubowiczów.
Jestem nowy Klubowicz .
.... Mariusz Czuk
...kłaniam się nisko.

[Krycha.]

Witaj Mariuszu z Zamościa !
Masz w swojej miejscowości kolegę , który do nas zagląda,
ma nick Hutkow , imię Edward.
Warto się porozumieć , będzie łatwiej poruszać się po forum.

Pozdrawiam,,,

[szuanka]

Witam o poranku, pochmurnym.
Wczoraj wcześnie wyłączyć się musiałam, bo burza wróciła,
no bo u nas to jest tak: jak już burza nad nasze jezioro zawita to nie ma szans tak prędko odejść.
Polało też solidnie i chyba w nocy padało bo jeszcze teraz na szybach są kropelki wody.
Deszcz potrzebny ale ja czuję się połamana a już dłonie dają solidnie "popalić", coraz trudniej utrzymać je w przyzwoitej kondycji.
Efuś czytam, dużo czytam i nie wyobrażam sobie jak można żyć bez książek.
Teraz zapraszam na kawę, a może Krysia już podała? Nic to, będzie więcej.
Kawy nie będzie.

[szuanka]

Jest kawa.


Krysiu, spokojnie, będzie dobrze, przecież to tylko rzut beretem.
Moja wnusia jutro leci na Sycylię, pierwszy raz samolotem.
Babciu... pomocy... Ale to tez przecież tylko nie całe 3 godziny...

[Kaima]

Dzień dobry! Zaspałam - śniła mi się zielona łąka i płynąca przez nią struga pełna czystej wody... No powiedzcie, czy chciałybyście się obudzić? A deszczu nie ma... i już 18 st. Przysiadam się do kawy, ale żeby nie tak z pustą ręką przyniosłam herbatę.Dobrego dnia!

[szuanka]

Krysiu, miałam kiedyś,
przed laty, podobny sen. Biegłam z moją wnuczką Alusią /dziś już maturzystką/ pięknym, zielonym wąwozem a za nami takim wielkim jęzorem płynęła krystalicznie czysta woda. Minęło chyba 17 lat a ja ten sen ciągle pamiętam.
Nasza radość, słońce, zieleń i roziskrzona woda.

[milac]

Dzień dobry wszystkim.
Ostatnie trzy dni miałam bardzo pracowite całe dnie na działce.
Zarosło niesamowicie.Chwasty powyrywane ,wyplewione ,trawnik skoszony.
Kwitną piwonie ,margaretki i orliki.


Dzień parny ,może będzie padać.
Krysiu życzę udanego wyjazdu .
Kaimko tak zaraz po chorobie to Ty nie szalej.
Wypiję z Wami kawę i do miłego.

[Hela1056]

Witam wszystkich miło.....

Kaimo nie szalej......jeszcze z pół roku po chorobie uważaj na siebie bo choroba wróci.....i nie będzie tak pięknie....a tak w ogóle nie pisałaś co z usg tarczycy....

Sprawdzam i sprawdzam co tam na moim koncie a ZUS się nie spieszy z przelewem.....muszę zapłacić 620 zł za remont silnika skutera....czekam na kuriera pocztexu....

Jest ciepło ale deszcz wisi w powietrzu....a chwasty szaleją i nie da się wejść na rabatkę...

Pozdrowienia dla wszystkich....pa

[ditta hop]

Witajcie.
Wczoraj pisałam Wam o moim rododendronie który chciałam wyrzucic bo nie rósł i nie kwitnął od dnia zakupu.
0to on po przesadzeniu



W tym roku wszystkie krzewy ozdobne sa przepięknie ukwiecone..

Najbardziej lubie tę bo przepięknie pachnie, ludzie przechodzący obok obwąchują ja



Przepieknie zakwitł bez Mayera a pachnie na pół ogrodu, jest to miniatura bzu



w zbliżeniu



Czy w żłobku miałby sie tak fajnie

[sandra.]

Witam pięknie Panie i Pana czuk1

Grażynko, dla wnuczka to raj takie miejsce i dziadkowie, żaden najlepszy żłobek nie daje tyle radości i miłości , ma wnusio szczęście a i dziadek przeszczęśliwą ma minę

Helenko , ZUS z płatnościami nigdy się nie śpieszy a nie wiem dlaczego bo ja emeryturę dostaję na 1-go najwcześniej dzień przed a mąż 6 dni przed na 10-go, jednak faceci zawsze mają do przodu

AniuSzu, taki sen to sama radość i zdrowie , jest wiosna, jest radość to i zdrowie musi być , sen się sprawdza

Kaimo-Krysiu u nas deszcz wczoraj padał, wiatrzysko wiało a rano jak poszłam z Lakusiem krzaczki obsikać to po drodze znajdowałam martwe ptaki , pospadały z drzew i tak natura zrobiła segregację, szkoda ptaszków, od paru dni obserwowałam jednego z nich który wypadł z gniazda i jak się zbliżałam z pieskiem to inne ptaki okrutnie skrzeczały ostrzegając je, a gdy przeszliśmy to cisza, a najdziwniejsze było to że gdy Lakuś był na smyczy to nie skrzeczały a bez smyczy to raban ogromny robiły i nad głowa mi fruwały. Natura jest wspaniała w swojej mądrości.

Miłego dnia wszystkim, nasza Krysia jest już chyba na miejscu

[szuanka]

Ręce mi się trzęsą jak ćpunowi na głodzie, cukier spadł do 60 jednostek a najlepiej się czuję jak mam 110. Pojadłam, zaraz będzie dobrze.

Chmury się przewalają, wiatr hula, drzewa połamane w tv mówili że ktoś ranny, spadł konar. Jak długo jeszcze taki "taniec" będzie trwał.

[maluna]

Cześć babeczki!
Słyszałam w Tv, że te ptaki które jeszcze nie latają,
to tzw. podloty i dopiero uczą się latać, a rodzice
nadal się nimi opiekują, mimo że mogą
wyglądać, jak dorosłe. Nie wolno do nich podchodzić,
ani brać do ręki, dlatego rodzice tak się denerwują, jak
piesek jest bez smyczy.
U na wczoraj bardzo lało i błyskało, a rano musiałam
włożyć kurtkę idąc na zakupy, bo było chłodno i pochmurno.
W drodze powrotnej wstąpiłam do koleżanki, Anielki,
która ma dzisiaj imieniny i po życzeniach
wypiłyśmy kawkę
Aniu, też mnie kości bolą przy tej pogodzie, ale
bardziej nogi
Usiadłam na chwilę, może ból przejdzie po połowie
tabletki.
Grażynko, u mnie rododendrony wcale nie rosły
i nie kwitły, wszystkie kolejno zlikwidowałam
Lubię, te pachnące, to azalia?
Kajtek ma wspaniałe dzieciństwo, to nie ulega wątpliwości,
to rzutuje potem na całe życie
Danusiu, przypomniałaś mi, że kwitną piwonie, moja
jedna jest z boku domu, gdzie nie ma okien i jak
chcę się nimi nacieszyć, to wstawiam do wazonu i
pachnie w całym domu
Cześć Mariusz, nie myśl, że Cię nie zauważyłam

Miłego wiosennego dnia Wam życzę!

[sandra.]

Małgosiu, te ptaki faktycznie były młode i jeszcze nie wyrośnięte, nie mogły fruwać ale podbiegały ale dzisiaj już wszystkie co widziałam nie żyją. U mnie na osiedlu jest bardzo dużo drzew i krzewów, wczoraj podczas tej wichury konar spadł obok mnie, dużo hałasu narobił jakby drzewo spadało.
Właśnie wróciłam ze spaceru, wieje okrutnie ale zaczęło świecić słoneczko i jest fajnie.

[wiesia.]

Witam nowego kolegę Mariusza.

Efka
za te rady to łeb ukręcę.

Rano jeszcze nie miałam mojego ulubionego programu TVN24 wobec tego pikny wyciął pół brzoskwini.

Nic to nie dało, zadzwoniłam po fachowca.
Miał facet problem, bo sygnał uciekł w siną dal.
Naprawił i zaproponował zawieszenie nowego talerza na kominie.
Pikny wyraził zgodę i przyjedzie w przyszłym tygodniu montować, więc od rana zawierucha w domu.

U nas raz świeci słońce, a za chwilkę kropi.

Grażynko
Kajtuś ma super dzieciństwo.
Żyje wśród dziadków i przyrody.

Małgosiu
jechałaś nowym samochodem?

Miłego dnia.

[maluna]

Napisał wiesia.

[b]


Małgosiu
jechałaś nowym samochodem?

Miłego dnia.

Wiesia, jak miałam jechać skoro,
jeszcze tablic nie ma,
ani ubezpieczenia
Jechałam na sucho, czyli siedziałam w środku i patrzyłam,
co jak działa, bo tylu guzików nie widziałam

[maluna]

Jeszcze jest bez tablic, ale już u nas pod wiatą

[wiesia.]

Małgosiu
autko piękne.
Życze, aby się dobrze jeździło.
Pisze to zazdrosna pyra.

[Irenna]

Witam wszystkie dziewczyny,Edzia i nowego kolegę Mariusza!
Małgosiu,życzę Ci bezpiecznej jazdy nowym autkiem,jest piękne!
Ewcia,z dzieciakami tańczyłam kiedyś,teraz już tylko fotki im pstrykam...
Ani za kawusię Kaimce za herbatkę
Danusiu,napracowałaś się solidnie,a to pora,kiedy te chwasty rosną i rosną...
Grazynko,ten bez Mayera posadzono pod naszym blokiem,pachnie obłędnie...dzięki za nazwę,nie znałam...
Wiesiu,to dwa talerze będą na dachu?
Miłego popołudnia!
A może wiecie,co to za drzewo?

[maluna]

Dziękuję Wiesiu, postaram się szybko
zacząć nim jeździć, ale jeszcze pikny chce,
coś wymienić, pomimo że dobrze jeździ.
Jeszcze założy kamerkę cofania, żebym widziała
co jest z tyłu. Mam to, też w tym obecnym aucie
i już się przyzwyczaiłam
Ten nowy ma podgrzewane siedzenia, bo mi zawsze
zimą marznie, pewne miejsce
Regulacja radia w kierownicy, elektryczne lusterka
i szyby, to teraz standard
Zobaczymy jak się sprawdzi na drodze
Pikny, przed chwilą przywiózł tablice rejestracyjne

[maluna]

Irenko, ładnie kwitnie, ale nie wiem, co to