Okiem obiektywu

[krynia]

Myślę, że już nie będziecie miały trudności z założeniem kimona gdyby zaszła taka konieczność

A to moja Japoneczka - breloczek który dostałam, nazywa się/ Japoneczka/ SAYAKA

[krynia]

A przed gmachem MN szara rzeczywistość i polskie kobiety

[krynia]

To na dzisiaj tyle, pozdrawiam.

[Ajaks]

No tak kimono już potrafię ubierać,
bardzo przydatne, szczególnie kiedy biegam do autobusu.

Najfajniejszy to breloczek.

Co do naszej rzeczywistości, ja odpadam już od dawna niczego nie rozumiem i istnieję już niejako z rozpędu.

[bronczyk]

Wietrzyku za tobą też się tęskni.
Ajaks cudowny spacer. Piękne widoki sprzyjające rozmyślaniom, ustawieniu siebie we właściwej proporcji do rzeczy i zdarzeń. Wiesz taki spacer może wyzwolić w nas twórcze siły, możemy stać się reżyserem i aktorem w niepowtarzalnym spektaklu.
Kryniu z tobą się nudzić nie można. Ciągle czymś zainteresujesz, nakłonisz ( dyskretnie bardzo) do poszperania na ciekawy temat, no bo jak to nic nie wiedzieć o kimonach, jak Krynia pokazuje jak je wkładać.
Szara rzeczywistość bardzo kolorowa. A najważniejsze, że tak jak w Krakowie było w wielu miastach.

[krynia]

Dzisiaj zapraszam na łono natury zdjęcia Bożenki komentarz krynia

Kurów nad Narwią

Spacer zaczniemy od Dworu w majątku Kurów zbudowanego pod koniec XIX w. Właścicielem dworu był Franciszek Kołodziejski. Obecnie dwór jest siedzibą dyrekcji Narwiańskiego Parku Narodowego.



a to już kładki wśród bagien po których można spacerować latem i zimą

[krynia]

Narwiański Park Narodowy, najmłodszy podlaski park narodowy, powstał w 1996 roku. Obejmuje swoim zasięgiem bagienną dolinę Narwi na odcinku Suraż - Rzędziany o powierzchni 7 350 ha.

Dolina Narwi to ważne miejsce bytowania ptaków. Symbolem parku jest błotniak stawowy - drapieżny ptak gniazdujący w trzcinach. Spotkać tu też można bąka, cyrankę, derkacza, gęsi, łabędzie krzykliwe czy bociany białe. Występują tutaj również ssaki - najliczniej dziki, spotykane są również łosie, bobry i wydry. Duża wilgotność sprzyja obecności płazów - żab moczarowych i rzekotek drzewnych.









To tyle na dzisiaj.

[bronczyk]

Kryniu uśmiech dla Bożenki. Niektóre zdjęcia jak z innej planety. Kosmos zupełny.

[Ajaks]

O jak chętnie pospacerowałabym po tych kładkach.
Wyobrażam sobie ile tam wiosną musi być ptactwa.
Istny raj dla obiektywu.

[krynia]

Ajaks no to plecaczek, kijki, aparat i w drogę a my poczekamy na piękne zdjęcia

Bronczyk powtórzę Bożence

A ja zamiast na bagna / trochę daleko / proponuję wizytę w Muzeum Przyrodniczym w Krakowie







Zrobić zdjęcia to była sztuka nie lada. Pajęczaki pochowały się w różne zakamarki , poza tym trudno je było odróżnić od podłoża. Żeby nie wyjść z muzeum bez zdjęć to chociaż rybki sfotografowałam

[krynia]

Do jutra

[bronczyk]

Kryniu pająki cudowne. Bezpiecznie można je podziwiać. Popatrzeć na takie stworki bardzo lubię. Przy nich widać niezwykłą pomysłowość natury. Ryby obejrzał mój mąż jako zapalony akwarysta.

[Ajaks]

A ja Kryniu zapraszam do naszego muzeum Przyrodniczego, tu zobaczysz cudeńka.

I ja pokażę trochę przyrody widzianej moim okiem, a właściwie moim obiektywem

[Ajaks]

A i piękne zwierzęta.

[Ajaks]

KRYNIU SAMYCH PIĘKNYCH CHWIL

[krynia]

Ajaks bardzo dziękuję za życzenia. Owieczki śliczne

[Jadzia P.]

Krysiu, wszystkiego najlepszego z okazji imienin. Dużo zdrowia, samych miłych osób wokół Ciebie, dużo wspaniałych podróży( nie tylko dalekich ale i bliskich ) byś mogła je pokazywać na "Oku" .... Sto lat !!!!

[bronczyk]

Ajaks wszystkie cudności to według mnie zasługa twojego spojrzenia, a obiektyw tylko zapisuje to co ty wychwycisz.

Kryniu bądź tak radosna, wspaniała jak jesteś. Niech wszystko co sobie zamarzysz się spełni.

[krynia]

Jadziu P. Halinko bardzo dziękuję za piękne życzenia

[wietrzyk]

witam ciepło grono zacne....
Fotki przecudme....juz sobie wyobrażam jak drobię jak gejsza w tym kimonie... np. na Kasprowy.....

ale krajobrazy cudowne....
Olu szyszka bajecznie piekna...

witam i zapraszam na kolejne zwiedzanie miasta pt Wrocław..Jak w każdą sobotę poszłam na wycieczkę -Tamat Makabryczny Wrocław....czyli o miejscach gdzie wydarzała się różne tragizmy....
Opowiem jedną związaną z Pręgierzem. Stoi w Rynku. Kiedyś karano tam ludzi za wszystko i za nic...i za byle co. kat ścinał głowę...Ciekawe jest to że np. kat jak miał syna to on również musiał zostać katem, a jak miał córkę to ona musiała wyjść za kata...
Bywało, że katem zostawał już 12 latek który z ledwością trzymał topór i zanim odciął głowę skazańca kilka razy musiał sie natrudzić

ale kat był zawsze wykształcony..i stąd wzięło się powiedzenie- idź do kata---bo on zawsze umiał pomóc...


to nasz pan przewodnik...opowiada jakiś niemiły incydent o skoku z wieżyczki



a oto wieżyczka w pieknej kamienicy na ul. Włodkowica



a to wejście do pięknego Hotelu Monopol....Widać nad wejściem taras...w czasach dojścia Hitlera do władzy dobudowano tam balkonik...gdyż wielki wodz lubił stamtąd przemawiać do tłumu..Teraz miałabym go vis a vis w pracy....no makabra