menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Styl życia > Wszystkie zwierzęta duże i małe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają"

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #3581  
Nieprzeczytane 27-04-2013, 08:10
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Bronczyk, pewnie nie powiedział bo nie wiedział...zawsze twierdze,ze nie mam szczęscia do weterynarzy ani do lekarzy...teraz juz nic nie poradze bo srodek został zastosowany...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3582  
Nieprzeczytane 27-04-2013, 21:26
polwieczna polwieczna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 879
Domyślnie

A ja się tak boje tych chemicznych środkow...ale trawę często koszę a na spacerki chodzimy w takie miejsca gdzie raczej nie ma kleszczy...podczytuje Was caly czas...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3583  
Nieprzeczytane 27-04-2013, 21:59
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Wiecie, dwóch głupich się dobrało. Czesiek nie chce sypiać na posłanku, żadne mu nie pasuje, a my mu przecież lecznicze kupiliśmy. Niewdzięczny! Śpi na podłodze. Dzisiaj do mnie dotarło, że jak zobaczymy staruszka na gorczycowym materacu to mówimy szeptem, chodzimy na paluszkach, aby tylko nie obudzić. Jak przy dziecku, które wyło, wyło i w końcu usnęło. Otwieram sobie szafkę , a słyszę w tle sceniczny szept męża- Nie trzaskaj drzwiami, Czesiek śpi, wiesz gdzie. Dwa głupie, ale wtedy jest dobrze. Nikt się nie mądrzy.
Polwieczna ty jeszcze pisz. Idź na całość.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3584  
Nieprzeczytane 27-04-2013, 22:09
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

Witaj Półwieczna /czekamy na obiecane fotki/.Rozumię ,że nie pałasz entuzjazmem do chemikali ale niestety nasze środowisko jest już tak udziwnione ,że bez chemii trudno sie obyć.Mnie też sie wydawało ,że działka to miejsce bezpieczne ,wolne od kleszorów ale niestety tak nie jest /dodatkowo w Mazowieckim kolejne przypadki dilofilarii -od komarów/. Sa zwierzaczki fizjologicznie antykleszczowe/np seter mojego weta ,bez zabezpieczen biega po chaszczach i jeszcze nie miał lokatora/.
Bronczyk Wy szanujecie sen seniorka ja....zachowuję ciszę ,prawie bezruch jak Bey opróżnia miskę z jedzeniem /bo jak choć na chwilkę go rozproszę to koniec jedzenia/.Ot takie z Nas psioświrki ale to chyba nie jest grozne schorzenie ?
Znowu pogoda weekendowa tzn zimno,przelotne opady i silny wiatr...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3585  
Nieprzeczytane 28-04-2013, 08:29
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Bronczyk, w korcu maku sie dobraliscie, ty i twój mąż! Polwieczna, ja tez czesto kosze trawe i w ogrodzie raczej kleszczy nie ma, za to gdy tylko wyjdziemy...znajduje je od czasu do czasu bez wzgledu na to czym zabezpieczam psy, powoli dochodze do wniosku,ze wszystkie te chemiczne srodki to głownie reklama, ich toksyczność tez mnie niepokoi, skłaniam sie coraz bardziej ku temu by ograniczyc spacery bo u nie wszedzie albo ulica albo chaszcze...zeby mnie jeszcze bardziej zdołowac to na mojej spacerowej trasie /polna droga do lasu/ jest coraz więcej samochodów, ludzie robia skrót do sasiedniej wsi...i to tez jest niebezpieczne...ufff, dobrze,ze mam duzy ogród... A wiesz Ewa, mnie tez sie wydaje,ze na Kaje kleszcze nie ida tak jak na Brutusa, moze cos w tym jest...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3586  
Nieprzeczytane 28-04-2013, 12:17
krystynka's Avatar
krystynka krystynka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: pomorskie
Posty: 2 643
Domyślnie

Podczytuję Was codziennie, choć psa nie mam - u mnie koty...
Zwłaszcza wpisy bronczyk i półwiecznej, ale tych mało ostatnio
Bronczyk i jej drugą połowę podziwiam za podejście do zwierząt i tak by mi się marzyło mieć tak bratnią duszę.
Niestety sama się borykam z moją gromadką, a i o zrozumienie wśród znajomych jak i rodziny trudno.
Pozdrawiam psiolubki
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3587  
Nieprzeczytane 28-04-2013, 14:09
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie




Jednak zaliczylismy ten spacer...jak im odmówic ?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3588  
Nieprzeczytane 28-04-2013, 21:56
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Krystynko ja i koty uwielbiam, ponieważ bardzo pięknie z psami sobie współtowarzyszą. Relacje między nimi bywają niezwykłe. Ja tam sobie wywalczyłam posłuch w rodzinie. Córki mają lekkie kompleksy, że mamusia dla dobra psów i kotów krwi rodzonym dzieciom utoczy, gdyby któreś ze zwierzątek akurat tego potrzebowało. Zdają sobie jednak sprawę, że bywają gorsze rodzicielki i zbytnio nie marudzą. Reszta rodziny została poinformowana o skrzywieniu rodzinnym i albo będą to akceptować, albo możemy się nie spotykać. Wolna wola.
Polwieczna ja też nie mam przekonania do tych środków chemicznych, ale z umiarem je stosuję. Podejrzewam, że większość z nich działa dobrze jedynie na psychikę właściciela czworonogów. Ewa to bardzo przyjemne schorzenie. Będę na nie chorować do ostatniego tchu. Cha_ga pięknoty masz. Jak z królewskiej rodziny.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3589  
Nieprzeczytane 03-05-2013, 10:56
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

Hejka psiolubki ! koniec zimnej majówki !
zapraszam na kawkę

u nas inwestycja prądowa zrealizowana mamy "jasnosć " na dzialkach !!!
Bey troche obrażony pańcia nie miala dla niego czasu -a jemu akurat zbierało si na pieszczoty. W rewanżu mam na dzialce 4 wielkie doły a futro nadaje sie do prania.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3590  
Nieprzeczytane 03-05-2013, 11:28
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

o awansowałam na "stałego bywalca" !
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3591  
Nieprzeczytane 03-05-2013, 11:54
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

o awansowalam -stały bywalec
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3592  
Nieprzeczytane 03-05-2013, 21:53
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Ewa to bywaj częściej. Awans zobowiązuje. Bey ci tylko pomagał wykopywać rów pod cokolwiek. Duszę ma artystyczną to i linii prostej się nie trzymał.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3593  
Nieprzeczytane 03-05-2013, 23:13
polwieczna polwieczna jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Warszawa
Posty: 879
Domyślnie

Ewa gratulacje, jesteś już obywatelka-seniorka, co się zowie! A u nas dzisiaj majowy deszczyk, caly dzien....i dobrze, roślinki będą ładniej rosły...cha_ga moj ogrodek jest nieduży, ale długi, taki kiszkowaty, zatem Zula ma się gdzie rozpędzić. Wychodzimy rano (tzn po 10-tej) na godzinny spacer, a póżniej pozostaje jej ogrodek. Brończyk jak sie to Twoje towarzystwo zsocjalizowało? Bo moje już całkiem...czasem rano widok mam cuudny! Wszystkie czworołapy u mnie w łóżku, poprzytualne do siebie ale zwrocone tyłkami, że niby tak jest bezpieczniej...nie widzieć do kogo się przytulają...takie struśki!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3594  
Nieprzeczytane 04-05-2013, 07:42
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

Półwieczna a takie miałaś chwile zwątpienia -czy uda sie oswoić kociaki ,jak dogadają sie z Zulką.Cierpliwośc dała efekt masz kociaki przytulaki. Tylko gdzie sa obiecane fotki ?
Bronczyk -Bey wykopał dołki zeby pańcia miala gdzie wysypywać skoszoną trawę !
Niestety deszczyk nas omija ale jest chłodno a mnie czeka kąpiel w oczku =instalacja filtra i pompy .Pogoda nie zacheca brrr.
Miłego dzionka zwierzolubki.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3595  
Nieprzeczytane 04-05-2013, 21:46
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

U mnie jak w rodzinie. Są fochy i dąsy, kłótnie i spory. Ale szacunek jest i niezwykła tolerancja. Jak ty mi nie przeszkadzasz żyć to co cię będę tępić. Każda zwierzęca osobowość ma inne zainteresowania, więc dzień spędzają na umiłowanych czynnościach. Czesiek na spaniu i oczekiwaniu na smakołyki, Inna na pilnowaniu spokoju tzn. kotykoty mają spać, a nie zrzucać piłeczki z półek lub nieprzytomnie gonić się po mieszkaniu. Naszka w tym czasie wyzywa dużą od gupich, że kotomkotom przeszkadza. Mamrotek po reprymendach czarnego potwora najchętniej tuli się do każdego mającego wolne kolana. Dusia sobie organizuje gimnastykę i tak się dzieje u nas. Bywa i spanie w jednym łóżku, ale każde ma na nim ukochane miejsce. Tylko ludzie muszą jakoś tak boczkiem, boczkiem się umieszczać na pościeli.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3596  
Nieprzeczytane 07-05-2013, 17:45
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

U mnie jest nieco inaczej.Pogoda ostatnio dopisuje, jest wprawdzie dość chłodno ale słonecznie i psy prawie cały dzien spedzaja na dworze, drzwi cały dzien otwarte a na ulicy tyle sie dzieje... co rusz to rzucaja sie do płotu pogonic pieski sasiadów, które przychodza pod brame tylko po to aby podraznic moje dwa...troche mnie to wkurza, ale cóz poradzę?Na spacery prawie nie ma czasu bo pani zajeta jak nie pracą w domu to w ogrodzie, a jak juz nie pracuje to leniuchuje na tarasie...taki psi los, uzaleznienie od woli człowieka...ale nie narzekamy, nie narzekamy...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3597  
Nieprzeczytane 07-05-2013, 18:08
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

U nas podobnie.Jak nie kopanie to pielenie.Aktualnie wodolejstwo czyli wymiana wody w oczku wodnym a to tylko ok 7m3.Bey szczęsliwy bo w jego dołkach /przez nieuwagę/ zrobiły sie bagienka.Nie mam psa 3 kolorowego ale jeszcze trochę -woda w beczce juz sie grzeje i bedzie kąpiel/konieczna kąpiel/.
Jak wracamy do domu to jest kompletnie padniety.
Ach na działce juz mam 3 pary klapek.Siłą rzeczy jak właze do oczka buty zostają na brzegu a jak wychodzę ...jednego już "nie ma" ale frajda jak pańcia chodzi i szuka ,łobuz udaje że mi pomaga w szukaniu a dokladnie pamieta w którym dołku zakopał "zdobycz".Kapcie jakoś znajduję ale skarpetki wcieło..
Bronczyk z tego co opisujesz to Inna jest najbardziej zapracowana-pilnowanie porządku,spokojnego snu Czesia ,poskromić 2 koty ..oj biedna sunieczka .Nalezy jej sie ekstra porcja smakołyków !!!!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3598  
Nieprzeczytane 07-05-2013, 21:15
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Inna tam ma w nosie spokojny sen Cześka. Według niej, jak ona nie może szaleć i gdzieś znikać na półkach między sową, która woła wtedy puchu, puchu to należy takich rozrywek zakazać. Pochwalę się wizytą poadopcyjną. Byli z fundacji, psów nie zabrali. Jest cudnie.
Ewa skarpetki pewnie się odnajdą tylko pozwól psu na wykopanie nowego dołu. Cha_ga a człowiek nie musi być taki pracowity. Może jakieś wagary.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3599  
Nieprzeczytane 07-05-2013, 21:28
ewa1953 ewa1953 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2011
Miasto: bydgoszcz
Posty: 1 026
Domyślnie

Bronczyk co Ty mowisz ! Tobie mieliby zabrać Inną i Czesia ? gdzie znaliźliby domek choć w 50% taki dobry jak Twój -opieka,zrozumienie to jest to co tak skrzywdzonym istotkom potrzeba.
Bey ma miejsce na jeszcze 2-3 dołki .A skarpetki to chyba szybciej staną sie kompostem niż je znajdę /ale to szmatki,rzecz nabyta i nie ma o co sie martwić/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3600  
Nieprzeczytane 08-05-2013, 11:23
cha_ga's Avatar
cha_ga cha_ga jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Posty: 2 621
Domyślnie

Ewa, alez to łobuz z twojego Beya, a taki niby spokojny, ułozony. ..A moja Kajusia w tym roku grzeczna, jak dotad nie zaliczyłam zadnych wiekszych strat... odpukac w niemalowane...Własnie wróciliśmy ze spaceru, Brutus jak zwykle buszował w rzepaku i gdy w koncu wylazł pomylił kierunki, pedem biegł nas szukac w przeciwna strone, mogłabym go potem szukac w lesie...na szczęście zaopatrzyłam sie w gwizdek, gdy nie słyszy wołania gwizd...
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Dla tych co kochają psy cz.III Basia. Wszystkie zwierzęta duże i małe 503 24-12-2009 22:41
Francuski łącznik, czyli psy górą za 399 Euro Stalin Wszystkie zwierzęta duże i małe 2 05-11-2009 09:03
Dla tych co kochają psy cz.II Kundzia Wszystkie zwierzęta duże i małe 524 25-05-2009 14:19
Dla tych co kochają psy Kundzia Wszystkie zwierzęta duże i małe 545 16-11-2008 16:34
Jakich mężczyzn kochają Polki? - komentarze Mar-Basia Ogólny 10 09-07-2008 08:22

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:37.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.