Kącik poezji własnej i innych autorów - część XIV

[mimoza]

Honoratko ładnie nas nazwałaś "kącikowicze"
Sarno2 miło, że przychodzisz tutaj i czytasz wiersze, które nam również
sprawiają niewątpliwą przyjemność.
Mariag - czytając ma się wrażenie, że jesteśmy wśród złocistych traw...
Maluno spaceruj, spaceruj z Luną - póki co piórem po kartce papieru.
Zochno weź sobie do serca słowa Jip-ka
Ludgardo, dobre pytanie zadaje autorka wiersza "dlaczego".
Czasami nie mam ochoty na seniorka, nie mam ochoty na nic, jednak
kiedy tylko zajrzę do "Kącika poezji..." i przeczytam choćby jeden wiersz,
myślami odlatuję, lepiej się czuję i wracam uparcie do Was co dzień.

Znaki zapytania

Znalazłam na poduszce
Rozsypane senne marzenia,
Wywołały rumieniec.
Przed światem skryłam je
Głęboko w szufladzie.
Z dawno nieczytanego
Tomiku wypadło pożółkłe
Zdjęcie dziewczyny,
Kim była dla Ciebie,
Kolejna tajemnica…
Jeszcze to piórko w portfelu,
To takie niemęskie.
Szuflada miejscem
Dla wieloznacznych znalezisk,
O które potykam się co dnia.
Sejfem dla znaków zapytania
Pozostawionych bez odpowiedzi.

- Cz

20 października 2010 roku

[maluna]

Napisał jip

Maluna
Pięknie chodzisz na te psie spacery, też to mam i opowiem mojemu o Lunie, że patyki nosi.....

To labradorka, więc stale coś nosi, albo przynosi...
Mimozko, tajemnicze te znaki zapytania...

[jip]

Napisał mimoza

Znalazłam na poduszce[/size][/font]
Rozsypane senne marzenia,
Wywołały rumieniec.

A fajne były, jak fajne to po co się rumienić?, choć kiedy są zbyt fajne to trudno się nie zarumienić.... ze szczęścia....

[bogda]

Witam miłe wierszoluby
Zaległości mam.......straszne w czytaniu Waszej poezji.
Choć czasem wpadnę na chwilkę, coś luknę i lecę dalej.
Zabieram się za czytanie
Wszystkich serdecznie pozdrawiam

mnie kiedyś powiedziano:
"masz wpływ-działaj, nie masz wpływu-olej!!!!!!

Jip-ku mądrze powiedziane
Ale najgorsze jest gdybanie, a bez tego jakoś nijako.

[bronczyk]

Też nadrabiam zaległości. W czytaniu i w myśleniu.

[mimoza]

Bogdo, Bronczyk, Maluno, Jip-ku - goscić Was w "Kąciku..." to przyjemność, czytać Wasze wpisy to przyjemność podwójna, a zobaczyć Ciebie Bronczyk,
po długim niewidzeniu to doprawdy radość. Dobrej nocy wszystkim. - Cz

[bogda]

Czesiu, jak można tu nie zaglądać jak tak miło witają
I poczytać jest co, można się zadumać i zamyślić, zobaczyć prawdziwe kolory jesieni albo lata, czasem łza w oku się zakręci, serce szybciej zabije, powracają wspomnienia.
I szare komórki też przećwiczyć za sprawką Zochny

[kasyda4]

Dzień dobry wszystkim
Odrabiam zaległości w czytaniu, bo wczoraj załatwiałam mnóstwo spraw.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

[Kalina30]

Witam miło wszystkie sympatyczne pięknoduchy
u mnie za oknem zrobiło się zimowo , spadł pierwszy śnieg !!!
a przecież to jeszcze pażdziernik ?

PIERWSZY ŚNIEG

Zwrócił niewinność mokrej ziemi

Starannie z błota ją oczyścił

Które zostało po jesieni



Z bratem swym, mrozem, wiatr ostudził

I przykrył śpiący dywan z liści

By nikt na razie ich nie budził



Bawił się słońcem trochę za dnia

Skrząc się z nim razem prawie wszędzie

Nim noc pod lasem ich dopadła



A gdy się kładł spać pod drzewami

Nie wiedział, czy tam rano będzie

Czy się rozstanie znowu z nami ?


Jacek Getner

[maluna]

Witaj Kalinko, chyba jeszcze trochę
czasu zostało do wieczora...

A dzisiaj coś dla młodszych czytelników...i dla HalinkiB też

Wiersz dla Stasia.......

Mamy pieska, no i kotka
Kotek to jest Gapa słodka.
W dole na nagrzanych murkach
W słońcu leni sie jaszczurka
A do tego właśnie u nas
Zamieszkała sobie kuna
Za ogromną stertą drzewa
Domek dobrze ukryć trzeba
Kiedy będą małe kunki
Zbędne obce opiekunki.
W gęstych krzakach tkwi ropucha
...uśmiech od ucha do ucha
To pokumka, porechoce
Będzie nam umilać noce.
Wieczorami swierszczyk cyka
Gapie oko się zamyka.
Nocą pohukują sowy
Kot gotowy już na łowy
Zza firanki śledzę skrycie
Jak w ogródku tętni życie



maluna21

[elizka]

Skąd ja znam te myśli? No, skąd? Tylko nie są wcale słowem rytmicznym i rymowanym, nie mają w sobie lekkiej nutki humorystycznej...

Czasem chciałabym wiedzieć co myślą moje koty....
Ty Maluno wiesz....

[mimoza]

Kasydo, Kalino, Maluno, Elizko


Album pamięci


Pamiętam z dzieciństwa Babcię,
Kiedy oparta o kaflowy piec
Opowiadała przyciszonym głosem bajki,
Dawno temu, za siedmioma górami…
Czas bajek, czas mojej Babci bezpowrotnie minął,
Kaflowy piec, jego ciepło Zostały w tamtym życiu.
W głowie od czasu do czasu pobrzmiewa cicho,
Cichutko … na Wojtusia z popielnika …
W pamięci mam zapisane niedzielne śniadania
Z gorącym kakao, rogalem z masłem.
Gwar przy rodzinnym stole i wspólne plany
Na niedzielne wypady w plener.
Nie zapomnę Taty, który z przejęciem
Snuł opowieści o żołnierskiej doli… w niewoli.
Będę zawsze Mamę pamiętać która, na kolanach
Do białości tak białej, jak jej siwe włosy …
Szorowała kuchenną podłogę.
Pamięć to taki album bez fotografii,
Przewracając w nim kartę po karcie,
Zawsze na coś trafię, przywołam
Kolorowy obraz tamtych dni,
Do których czasami wracam
W jesienne, zapłakane deszczem dni.


- Cz


21 października 2010 roku

[bogda]

Witam w kąciku
Mimoza, czytając Twój "Album pamięci" odkurzyłam swój.
Wszystko przewija się jak taśma filmowa.

Maluna, cudny wierszyk dla maluchów i nie tylko

[kpwalski20@wp.pl]

Podobają mi się Wasze bajeczki, może i ja wkrótce coś napiszę?

[bogda]

Witaj Kpwalski
Dawno Cię tutaj nie było.
Czekamy na Twoje bajeczki i nie bajeczki

[mimoza]

Bogda , Kpwalski nie obiecuj tylko pisz, ja też czekam
na Twoje wiersze. - Cz

[kpwalski20@wp.pl]

Dziękuję, może coś wymyślę, wieczory teraz bardzo długie.

[bronczyk]

Maluno przyznam się, że drukujemy sobie twoje wiersze dla dzieci i czytamy w czasie wizyt wnuków u babci. Masz wiernych, małych wielbicieli twego talentu. Starsza pani też zresztą z rozrzewnieniem i podziwem czyta te śliczne utwory.
Mimozo szczerze wyznam, że kocham tę twoją zadumę, te okruchy wspomnień zawarte w słowach i niezwykłą umiejętność zapisywania mądrze chwil ulotnych, a pełnych szczęścia z powodu ich przemijania i tego, że ich doświadczyliśmy.

Kpwalski ja też posyłam nieśmiałą prośbę o coś nowego.

[Mariag2]

Krzysztof Klenczon
Bierz życie jakie jest
Czyż można ludziom dziwić się,
choć ziemia to nie raj
Że w nocy noc, że w dzień chcą dzień,
a w maju chcą mieć maj

Majem jest maj
Grudzień to grudzień
Majem jest maj
Majem jest maj
Tylko ludźmi ludzie

Niech z bólu ryczy ranny łoś,
niech żyje, kto ma żyć
Pokocha jeszcze kogoś ktoś
nie raz, nie dwa, nie trzy

WITAM wszystkich serdecznie.
Po raz kolejny dziękuje za piękne wiersze
Pozdrawiam i życzę dobrego dnia

[kasyda4]

Witajcie,tak okropnie u mnie wieje, że aż w środku telepie.

W maleńkim kościółku drewnianym,
Wiosennej, słonecznej niedzieli,
Przysięgli miłość i wierność,
Dobre i złe chwile dzielić.

Każde z nich mocno wierzyło,
Że to miłość na wieki, bez granic,
To wszystko im się wyśniło,
Przestrogi złe mieli za nic.

W uszach brzmiał Marsz Weselny
I ryż na szczęście rzucano,
Ten dzień cudowny, niedzielny,
W nagrodę za miłość im dano.

Lecz życie toczyło się dalej,
Nie licząc się z żadną przysięgą
I z czasem zwykłe detale,
Stawały się nagle udręką.

Pomału dni spowszedniały,
Wierność gdzieś się zgubiła,
On zły, znudzony, zgorzkniały,
A ona od rana nie miła.

Dlaczego tak niewielu ludzi,
Potrafi dotrzymać przysięgi,
Czasami wolą się łudzić,
Że to chwilowe rozdźwięki.

A miłość od zarania,
Powinno się pielęgnować
I wszystkich życiowych przykazań,
Po prostu, zwyczajnie zachować.


Kasyda