menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Zdrowie > Uzależnienia
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Uzależnienia Alkoholizm, palenie papierosów, narkomania ale też zakupoholizm, uzależnienie od hazardu czy nawet od telewizora - problemy seniorów z nałogami.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #361  
Nieprzeczytane 24-03-2012, 09:13
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 147
Domyślnie

Cytat:
Otóż koszty alkoholizmu ponosi całe społeczeństwo, tak samo jak koszty gruźlicy czy raka.
No ta ja bym wszystkich alkoholików do obozów koncentracyjnych pozamykała o chlebie i wodzie, niech wyginą sobie spokojnie, prawda że tak by było najlepiej....
A co z mordercami, bandytami, zboczeńcami i innymi przestępcami, którzy siedzą w więzieniach, też społeczeństwo ponosi koszty ich utrzymania, to co, może referendum
A co z ludźmi uzależnionymi od leków, kawy, słodyczy....
Proponowałabym utworzyć enklawę ludzi czystych, zdrowych, trzeźwych i wtedy to społeczeństwo miałoby święty spokój i raj na ziemi.
To co wyżej to takie bleblanie, bo to mrzonki i utopia.
Mnie osobiście jest żal tych ludzi, czasem zaczyna się niewinnie, raz humor poprawi, kolejny raz da zapomnieć o problemach, o braku mieszkania, pracy itp. i tak powolutku wpadają w ten nałóg.
Znam dwie alkoholiczki, osoby wykształcone, na stanowiskach, przemiłe w kontaktach osobistych, a z tym sobie poradzić nie mogą.
I co, usunąć wszystkich poza margines naszego pięknego i bezbłędnego życia?
Na ten temat można by napisać rozprawę, o zagadnieniach za i przeciw, ale możemy sobie tylko pogadać i jak mamy takich ludzi wokół siebie to trzeba im pomóc, bo sami nie podołają.
Ale się rozpisałam, ale to tylko moje spostrzeżenia.
Z resztą już rządzący przeprowadzają czystkę w narodzie, bo starszym osobom odmawia się leczenia, albo wyznacza takie terminy z wielu z nich nie doczeka.

Ostatnio edytowane przez bogda : 24-03-2012 o 09:29.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #362  
Nieprzeczytane 24-03-2012, 09:38
martok martok jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 650
Domyślnie

Cytat:
Napisał bogda
No ta ja bym wszystkich alkoholików do obozów koncentracyjnych pozamykała o chlebie i wodzie, niech wyginą sobie spokojnie, prawda że tak by było najlepiej....
Mnie osobiście jest żal tych ludzi...

Mnie również. Nie wiem jaki jest związek Pani ironicznych uwag z moim wpisem, który zawierał informację, a nie oceny. Chyba, że to ja nie zrozumiałem czegoś z Pani postu.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #363  
Nieprzeczytane 24-03-2012, 09:56
bogda's Avatar
bogda bogda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Częstochowa
Posty: 62 147
Domyślnie

Cytat:
Nie wiem jaki jest związek Pani ironicznych uwag z moim wpisem, który zawierał informację, a nie oceny.
Jeżeli to tak zostało odebrane, to przepraszam.
To nie była ironia, tylko wykazanie naszej bezsilności z tym problemem, no bo co możemy zrobić, możemy tylko współczuć tym ludziom i w miarę możliwości, jeżeli mamy takie osoby w swoim otoczeniu im pomagać i wspierać.
Chciałam też zwrócić uwagę, że społeczeństwo ponosi koszty nie tylko w związku z problemem alkoholizmu.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #364  
Nieprzeczytane 24-03-2012, 10:39
martok martok jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 650
Domyślnie

Cytat:
Napisał bogda
To nie była ironia...

Dzięki za wyjaśnienie. Wyobraziłem sobie (jak widzę - niesłusznie), że podejrzewasz mnie o chęć umieszczenia alkoholików w jakichś gettach. Jestem zdecydowanie przewrażliwiony.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #365  
Nieprzeczytane 24-03-2012, 15:38
szunaj szunaj jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: kielce
Posty: 155
Domyślnie

Czytam co napisaliście i napiszę kilka prawd na temat alkoholizmu
Alkoholizm jest chorobą uznaną przez WHO
Alkoholizm jest w pełni " demokratyczny " , bo dotyka osoby bez względu na płeć , wiek ,wykształcenie,pozycje społeczną itd.
Nigdy nie słyszałem , ani nie czytałem by ktoś świadomie chciał zostać alkoholikiem.
Nigdy do tej pory nie wynaleziono leku farmakologicznego leczącego alkoholizm ( choć koncerny farmakologiczne cały czas tego leku szukają )
Alkoholizm jest chorobą nieuleczalną.
Obecnie najbardziej skuteczną metodą leczenia alkoholizmu jest terapia.
Najwięcej zdrowiejących alkoholików jest we Wspólnocie AA.
Jest to kilka prawd które są udowodnione i w związku z tym należy je przyjąć , choć znajdą się osoby które będą mówiły inaczej.Pogody Ducha dla Wszystkich.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #366  
Nieprzeczytane 26-03-2012, 14:22
xyz58 xyz58 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 339
Domyślnie

Cytat:
Napisał szunaj
Czytam co napisaliście i napiszę kilka prawd na temat alkoholizmu
Alkoholizm jest chorobą uznaną przez WHO
Alkoholizm jest w pełni " demokratyczny " , bo dotyka osoby bez względu na płeć , wiek ,wykształcenie,pozycje społeczną itd.
Nigdy nie słyszałem , ani nie czytałem by ktoś świadomie chciał zostać alkoholikiem.
Nigdy do tej pory nie wynaleziono leku farmakologicznego leczącego alkoholizm ( choć koncerny farmakologiczne cały czas tego leku szukają )
Alkoholizm jest chorobą nieuleczalną.
Obecnie najbardziej skuteczną metodą leczenia alkoholizmu jest terapia.
Najwięcej zdrowiejących alkoholików jest we Wspólnocie AA.
Jest to kilka prawd które są udowodnione i w związku z tym należy je przyjąć , choć znajdą się osoby które będą mówiły inaczej.Pogody Ducha dla Wszystkich.

Witam, pisze jako zdrowiejacy alkoholik i w wiekszosci zgadzam sie z tym co napisales . Natomiast co do farmakologicznego leczenia mam nieco inny poglad.Uwazam ze nawet gdyby koncerny farmakologiczne wynalazly tabletke leczaca alkoholizm to i tak znajda sie alkoholicy , ktorzy z tego dobrodziejstwa nie skorzystaja ,dlatego, ze im taki zywot odpowiada. Przeciez obecne metody sa bardzo skuteczne i kazdy kto chce przestac pic korzysta z obecnych metod leczenia alkoholizmu. Jasne jest dla mnie ,ze alkoholik , ktory odrzuca obecne metody leczenie nie zechce skorzystac rowniez z innowacyjnych rozwiazan w dziedzinie leczenia alkoholizmu.Przykladowo ja znalazlem motywacje do leczenia kiedy zaczalem gardzic samym soba , mialem dosc takiego zycia , teraz zyje inaczej moge korzystac ze wszystkich dobr materialnych i niematerialnych bo jestem trzezwym. Kiedy pilem interesowala mnie tylko wodka i skad tej wodki wziazc.Zdarzylo mi sie kiedys zaprosic kolega alkoholika na miting ale niestety oberwalo mi sie za takie zaproszenie i to niezle. Od tamtej pory nikomu nie proponuje zadnej pomocy.Wniosek dla mnie jest oczywisty , ten wychodzi z alkoholizmu kto tego chce. Nie ma takiej sily ktora by spowodowala ,ze alkoholik moze sie wyleczyc wbrew wlasnej woli.Wbrew wlasnej woli alkoholik moze wytrzezwiec bo go zamkna np; w izbie wytrzezwien albo zona go zamknie gdzies w piwnicy. Takie wytrzezwienie rzecz jasna nie rozwiaze problemu . Ja po kilku latach trzezwienie nie czuje sie trzezwym , jeszcze mam gdzies tam zakodowane ,ze chetnie bym sie czegos napil.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #367  
Nieprzeczytane 26-03-2012, 14:45
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie Jak sie pije w Rosji (cz. 3/3)

http://www.youtube.com/watch?v=-jLp0oaE1yQ
Odpowiedź z Cytowaniem
  #368  
Nieprzeczytane 31-05-2012, 20:11
Siri's Avatar
Siri Siri jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2010
Posty: 24 424
Domyślnie Picie kontrolowane:

http://www.ipin.edu.pl/ain/aktualne/3/t19n3_3.pdf


http://medox.org.pl/index.php/pl/alkoholizm.html
Odpowiedź z Cytowaniem
  #369  
Nieprzeczytane 01-06-2012, 06:37
martok martok jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2012
Posty: 650
Domyślnie

Siri wskazała bardzo ważny artykuł, przedstawiający wyniki badań katamnestycznych (w psychologii katamneza = badanie skuteczności leczenia i dalszych losów pacjenta, prowadzone po opuszczeniu przez niego placówki opieki zdrowotnej). Badania te pokazują, że wyniki terapii alkoholików być może są lepsze, niż dotąd sądzono (wedle mojej wiedzy skuteczność profesjonalnej terapii była dotąd oceniana na ok. 20%), Pozwolę sobie przytoczyć parę ważnych zdań z artykułu, na który przed chwilą zwróciła uwagę Siri:
Cytat:
Za kryterium skuteczności leczenia przyjęto poprawę jakości życia, niezależnie od zmian w konsumpcji alkoholu. Jest to oczywiste w przypadku badania wyników leczenia innych chorób, natomiast w uzależnieniu od alkoholu uważano dotąd, nieco jednostronnie, że sukcesem terapeutycznym może być jedynie zmiana zachowania w odniesieniu do picia.
(...)
Złamanie abstynencji nie musi zawsze oznaczać nawrotu uzależnienia (…). Możliwość powrotu do kontrolowanego spożywania alkoholu nie może być ignorowana przez osoby, udzielające alkoholikom pomocy.
(...)
Porównanie grupy pacjentów pijących w sposób kontrolowany z abstynentami i z pijącymi dużo pokazuje, że ci pierwsi w wielu sprawach podobni są raczej do abstynentów.
Są tu jednak pewne kontrowersje. Otóż samo pojęcie „picia kontrolowanego” budzi u niektórych silne opory, gdyż:
Cytat:
Typowymi argumentami przemawiającymi za piciem kontrolowanym była większa akceptacja społeczna oraz uniknięcie stygmatyzacji, atrakcyjność celu terapeutycznego i związane z tym korzyści programów niskoprogowych. Przeciwnicy natomiast utrzymują, iż to właśnie koncepcja choroby przeciwdziała stygmatyzacji, podkreślają, że abstynencja jako cel terapii jest prostym i zrozumiałym przekazem, działającym odciążająco na najbliższe otoczenie społeczne pacjenta
I jeszcze jedno zdanie z konkluzji artykułu:
Cytat:
Większa elastyczność i atrakcyjność w kwestii wyboru celu terapii, nie ograniczającego się jedynie do abstynencji, lecz uwzględniającego również zmniejszenie spożycia lub też redukcję szkodliwości picia – mogłaby rozszerzyć oddziaływanie całego systemu terapeutycznego. Młodzież i młodzi dorośli stanowią, na przykład, ważną grupę „zainteresowanych” piciem kontrolowanym.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #370  
Nieprzeczytane 04-06-2012, 15:38
Siri's Avatar
Siri Siri jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2010
Posty: 24 424
Domyślnie Jeszcze na w /w temat;

. Zmienne związane z używaniem alkoholu analizowano w 3 grupach: abstynentów, osób używających alkoholu
w sposób problemowy i pijących okazjonalnie. „Opcja «trzeciej drogi» pomiędzy
całkowitą abstynencją a piciem problemowym wydaje się być możliwym długofalowym wzorem skutecznego zachowania. Dotyczy jednak specyficznej grupy diagnostycznej, jaką stanowią alkoholicy typu gamma, u których choroba alkoholowa nie
przeszła jeszcze w stadium przewlekłe” (

Typ Gamma
- Uzależnienie od alkoholu nazywane także: „alkoholizmem anglosaskim”, „pijaństwem właściwym”. W trakcie choroby obserwujemy jej przewlekły i postępujący charakter. Początkowo wytwarza się zależność psychiczna, następnie fizjologiczna dawniej zwana fizyczną. Zmienia się tolerancja na alkohol, początkowo narasta, po osiągnięciu maksimum zaczyna spadać, w końcowej fazie nawet małe dawki alkoholu wywołują poważne szkody zdrowotne, ostre zatrucia, powodują dekompensację pracy narządów np. wątroby, mogą spowodować śmierć. U osób zaliczanych do tego typu obserwuje się nasilone zespoły abstynencyjne, w miarę rozwoju choroby drgawki(padaczka alkoholowa), majaczenia alkoholowe(Delirium tremens). Alkoholicy z tej grupy piją w charakterystyczny sposób. Potrafią zachowywać różnie długie okresy abstynencji, jednak po spożyciu alkoholu, następuje zupełna utrata kontroli, przymus picia nie do powstrzymania. Jest to wg Jellinka prawdopodobnie najczęściej spotykany typ choroby alkoholowej.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #371  
Nieprzeczytane 16-06-2012, 18:27
X Barbara's Avatar
X Barbara X Barbara jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Między Szklarską Porębą a Gdynią...
Posty: 82
Domyślnie

Te wszystkie naukowe rozważania biorą w łeb,kiedy z alkoholikiem ma się do czynienia na codzień.Kiedy widzi się nieprzytomne,rozmyte spojrzenie,słucha bełkotu,bo z reguły taki osobnik "lgnie do ludzi',czasem "zbiera" ze schodów czy trawnika, kiedy sprząta się obrzydliwe brudy,wysłuchuje obelg,czasem ucieka przed razami, wtedy nie myśli się o odmianach tej choroby,sposobach leczenia czy o tym czy ktoś chce czy nie chce trwac w nałogu.Niektórzy uważają,że nie należy namawiać do leczenia,trzeba pozwolic sięgnąc dna,bo wtedy alkoholik ma się od czego odbić.Alkoholizm to ogrom nieszczęśc dla rodziny,dlatego nie należy czekać aż cokolwiek się zmieni,trzeba uciekac jak nadalej,jak najszybciej,bo najczesciej nie zmienia się nic a jeśli to na gorsze.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #372  
Nieprzeczytane 27-06-2012, 09:39
Vitamarket_pl's Avatar
Vitamarket_pl Vitamarket_pl jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Warszawa
Posty: 33
Domyślnie

Na pewno da się żyć o czym świadczy obecność wielu patologicznych rodzin, jednak do rozważenia jest jakość życia z alkoholikiem. Wiele osób żyjących z alkoholikiem nie zna sposobów na uwolnienie się z toksycznego związku, przyzwyczajając się do takie życia, przyjmując, że jest ono normalne.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #373  
Nieprzeczytane 03-07-2012, 00:44
MałaMi1986 MałaMi1986 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Warszawa,mazowieckie, polska
Posty: 2
Domyślnie

POMOCY !!!!
Mam pytanko..... Za kilka dni bliska mi osoba obchodzi pierwsza rocznicę niepicia alkoholu. Zastanawiam się nad prezentem dla niego..... Co można uznać za wlaściwe w takiej sytuacji?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #374  
Nieprzeczytane 03-07-2012, 02:06
PiotrEmigrant PiotrEmigrant jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Irlandia
Posty: 1
Domyślnie

Naklejka z butelki po denaturacie. Kazdy rodzaj alkoholu to dla takiej osoby trucizna
Odpowiedź z Cytowaniem
  #375  
Nieprzeczytane 03-07-2012, 22:07
Zdzisławka's Avatar
Zdzisławka Zdzisławka jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: May 2012
Miasto: Moczydło
Posty: 7
Domyślnie

Przez kilka ostatnich lat miałam codzienny kontakt z dwoma alkoholikami. Jeden miewał ciągi, pił na umór, wtedy niczego nie robił, za nic nie odpowiadał. Po wytrzeźwieniu był [i]tabula [/I]rasa - żadnych wyrzutów sumienia, poczucia winy, chęci rekompensaty strat. Jakoś zawsze ktoś go w tym nieszczęściu wspierał materialnie, więc nie wyladował pod mostem. Drugi przez całe dorosłe życie pił, ale alkohol słaby (głównie piwo). Mimo to pracował na wysokich i odpowiedzialnych stanowiskach, nigdy się do pracy nie spóźnił i nie zaniedbał żadnych służbowych obowiązków.
Ten pierwszy, choć się stara i leczy, nadal miewa ciągi. Drugi na starość potrafił samoograniczyć się na tyle, że spożywa niewielkie ilości alkoholu jak lekarstwo, ale się nie upija.
Obaj jakoś funkcjonują w rodzinach, w społeczeństwie i nie to jest - moim zdaniem - ich największym problemem. Istotą szkód czynionych przez osoby uzależnione jest zanik uczuciowości tak zwanej wyższej. Nie są w stanie wyprodukowac takiego rodzaju emocjonalności, który dałby im siłę. Ich miłość - do bliskich, do dzieci - jest w ich mniemaniu silna, lecz nie objawia się to odpowiefzialnością. Każdy alkoholik jest egoistą, nie jest bowiem w stanie zrezygnować z tej dozy "szczęścia", jaką daje upojenie.
I tu przytoczę wypowiedź innego znanego mi alkoholika: pijaństwo to nie jest choroba!. To przemożna, egoistyczna potrzeba dogodzenia sobie, sprawienia szczęścia za wszelką cenę i z myślą wyłącznie o sobie. To w pierwszej kolejności ułomność duszy, charakteru, a dopiero dalej i później chorobliwe uzależnienie.
Zgadzacie się z takim pogladem?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #376  
Nieprzeczytane 07-07-2012, 08:42
szunaj szunaj jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: kielce
Posty: 155
Domyślnie

Cytat:
Napisał MałaMi1986
POMOCY !!!!
Mam pytanko..... Za kilka dni bliska mi osoba obchodzi pierwsza rocznicę niepicia alkoholu. Zastanawiam się nad prezentem dla niego..... Co można uznać za wlaściwe w takiej sytuacji?
Prezentem na tą rocznicę jest jak najbardziej pozycja z literatury AA.Proponuję tytuł Anonimowi Alkoholicy .Wchodzisz na adres www.aa.org.pl , klikasz na zakładkę sklepik i tam jest wszystko opisane
Stosownym upominkiem jest też "ramka".Zrobić ją bardzo łatwo. Kupujesz ramkę do zdjęć,naklejasz cyfrę 1 , też cyfry samoprzylepne można kupić i prezent gotowy.
Pozdrawiam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #377  
Nieprzeczytane 07-07-2012, 08:52
szunaj szunaj jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: kielce
Posty: 155
Domyślnie

Cytat:
Napisał Zdzisławka
Przez kilka ostatnich lat miałam codzienny kontakt z dwoma alkoholikami. Jeden miewał ciągi, pił na umór, wtedy niczego nie robił, za nic nie odpowiadał. Po wytrzeźwieniu był [i]tabula [/I]rasa - żadnych wyrzutów sumienia, poczucia winy, chęci rekompensaty strat. Jakoś zawsze ktoś go w tym nieszczęściu wspierał materialnie, więc nie wyladował pod mostem. Drugi przez całe dorosłe życie pił, ale alkohol słaby (głównie piwo). Mimo to pracował na wysokich i odpowiedzialnych stanowiskach, nigdy się do pracy nie spóźnił i nie zaniedbał żadnych służbowych obowiązków.
Ten pierwszy, choć się stara i leczy, nadal miewa ciągi. Drugi na starość potrafił samoograniczyć się na tyle, że spożywa niewielkie ilości alkoholu jak lekarstwo, ale się nie upija.
Obaj jakoś funkcjonują w rodzinach, w społeczeństwie i nie to jest - moim zdaniem - ich największym problemem. Istotą szkód czynionych przez osoby uzależnione jest zanik uczuciowości tak zwanej wyższej. Nie są w stanie wyprodukowac takiego rodzaju emocjonalności, który dałby im siłę. Ich miłość - do bliskich, do dzieci - jest w ich mniemaniu silna, lecz nie objawia się to odpowiefzialnością. Każdy alkoholik jest egoistą, nie jest bowiem w stanie zrezygnować z tej dozy "szczęścia", jaką daje upojenie.
I tu przytoczę wypowiedź innego znanego mi alkoholika: pijaństwo to nie jest choroba!. To przemożna, egoistyczna potrzeba dogodzenia sobie, sprawienia szczęścia za wszelką cenę i z myślą wyłącznie o sobie. To w pierwszej kolejności ułomność duszy, charakteru, a dopiero dalej i później chorobliwe uzależnienie.
Zgadzacie się z takim pogladem?
Alkoholizm jest chorobą uznaną przez WHO.Nie jest to "doza szczęścia" jaką daje upojenie , to bezsilność wobec alkoholu , to niemożność funkcjonowania jeśli się nie napiję.Wiem co piszę bo sam jestem alkoholikiem.Alkoholizm to choroba ciała , duszy i umysłu.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #378  
Nieprzeczytane 07-07-2012, 11:23
Siri's Avatar
Siri Siri jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2010
Posty: 24 424
Domyślnie Coś w tym jest....

Cytat:
Napisał Zdzisławka
Przez kilka ostatnich lat miałam codzienny kontakt z dwoma alkoholikami. Jeden miewał ciągi, pił na umór, wtedy niczego nie robił, za nic nie odpowiadał. Po wytrzeźwieniu był [i]tabula [/I]rasa - żadnych wyrzutów sumienia, poczucia winy, chęci rekompensaty strat. Jakoś zawsze ktoś go w tym nieszczęściu wspierał materialnie, więc nie wyladował pod mostem. Drugi przez całe dorosłe życie pił, ale alkohol słaby (głównie piwo). Mimo to pracował na wysokich i odpowiedzialnych stanowiskach, nigdy się do pracy nie spóźnił i nie zaniedbał żadnych służbowych obowiązków.
Ten pierwszy, choć się stara i leczy, nadal miewa ciągi. Drugi na starość potrafił samoograniczyć się na tyle, że spożywa niewielkie ilości alkoholu jak lekarstwo, ale się nie upija.
Obaj jakoś funkcjonują w rodzinach, w społeczeństwie i nie to jest - moim zdaniem - ich największym problemem. Istotą szkód czynionych przez osoby uzależnione jest zanik uczuciowości tak zwanej wyższej. Nie są w stanie wyprodukowac takiego rodzaju emocjonalności, który dałby im siłę. Ich miłość - do bliskich, do dzieci - jest w ich mniemaniu silna, lecz nie objawia się to odpowiefzialnością. Każdy alkoholik jest egoistą, nie jest bowiem w stanie zrezygnować z tej dozy "szczęścia", jaką daje upojenie.
I tu przytoczę wypowiedź innego znanego mi alkoholika: pijaństwo to nie jest choroba!. To przemożna, egoistyczna potrzeba dogodzenia sobie, sprawienia szczęścia za wszelką cenę i z myślą wyłącznie o sobie. To w pierwszej kolejności ułomność duszy, charakteru, a dopiero dalej i później chorobliwe uzależnienie.
Zgadzacie się z takim pogladem?
Z m.obserwacji to każdy człowiek jest inny i tak też alkoholik i alkoholik to zupełnie coś innego....Znałam takich ,którzy mając swoje firmy i pijąc nałogowo pomnożyli majątek swoich rodzin, zapewniali im byt na wysokim poziomie ,a są i tacy ,którzy wynoszą z domu na alkohol...A poza tym każdy nałóg bierze się z chęci dogodzenia sobie....Czyli egoizm i tyle...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #379  
Nieprzeczytane 11-07-2012, 10:40
dziadzio dziadzio jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Jun 2012
Miasto: Kutno
Posty: 10
Domyślnie

każdy jest inny, więc każdy alkoholik też jest innym człowiekiem. jeden jest łagodny, a drugi jest agresywny
Odpowiedź z Cytowaniem
  #380  
Nieprzeczytane 05-08-2012, 11:17
tomeh tomeh jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Stargard
Posty: 339
Domyślnie

Z nie agresywnym być może tak, ale z agresywnym już nie. A najlepiej nie żyć z żadnym bo to tylko same rozczarowania.
__________________
Serwis ToTemat.pl artykuły i filmy tematyczne.
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Ja, alkoholik tadeusz50 Uzależnienia 339 19-09-2021 13:13
Mądre oszczędzanie, żyć z odsetek Tomekkzs Senior w banku 29 23-06-2015 19:49
Jak żyć w kryzysie ? Kazimierz Zarządzanie finansami 32 17-10-2009 10:21
alkoholizm, czy da się z tym żyć? jaras Uzależnienia 512 02-06-2009 07:09
Schizofrenia - jak żyć? - bezpłatne warsztaty admin Zaproszenia 0 16-02-2009 15:46

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:18.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.