Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Wiesiu, nie było mnie wczoraj, bo zaburzeń
błędnika dostałam i cały dzień w pozycji horyzontalnej
dogorywałam
Na szczęście miałam leki i dzisiaj już jest lepiej
U nas wczoraj była okropna ulewa, dobrze ,że pikny
moje kwiatki pod wiatę schował
Wszystkie pojemniki na wodę mam pełne
Teraz też, raz chmury, raz słońce, ale powietrze
burzowe.
Mirka, pięknie macie nad jeziorem, zazdroszczę
Moich rodziców dzielił tylko rok, ale ojciec zmarł,
jak dla mnie, o wiele za wcześnie, miałam 24 lata.
a tato tylko 60.
Bardzo mi go brakowało
Miałam wizytę koleżanki, dawno jej nie było,
więc jakoś to wytrzymałam, bo nawet było miło
O obiedzie czas pomyśleć, bo wczoraj nic nie było,
więc nie mogę tak stale, gotować na dwa dni...

[hutkow]

Z uwagą przeczytałem te Wasze wyznania o starszych panach,bo wiem ciut coś o tym.
Na ten temat są różne zdania a moje są autentyczne,
mam tych latek sporo bo około 90 - tki.
Już po 3 miesiącach od śmierci małżonki twardo dobierały
się do mnie dwie panie,jedna 42 lata druga około 70 lat.
Nie pomagały argumenty,że to dopiero 3 miesiące,
że nie myślę o kobietach,że przeżywam /tak było/.
Czyli nie tylko mężczyźni ale i kobiety są różne,
Teraz należę do Klubu Seniora i zobaczyłem coś nie co,
człowiek jest tylko człowiekiem i takim zostanie.
Poznałem taką jedną na wieczorku w Klubie,
powiedziałem jej,że mam 1000 zł emerytury,malucha,
mieszkanie wynajmuję.Minę po tym miała raczej
niezbyt zadowoloną,umówiłem się i pojechałem po nią.
Chodziła po parkingu i szukała mnie,były tam ze trzy
maluchy zaglądała do nich,odwróciła się i zaczęła wracać.
Mnie to bardzo bawiło,gdy dałem sygnał klaksonem
odwróciła się,ja wysiadłem,ukłoniłem się a ona na mnie
z pyskiem,że jestem kłamczuch,oszukuję ludzi itp.
No to wsiadłem do samochodu i odjechałem.
Pięknie pozdrawiam,życząc miłego dnia.


P.S.dowiedziałem się,że jest to zimna wyrachowana
kobietka i.....

[Krycha.]

Wiesia jak zwykle obecność sprawdza i do tablicy wywołuje!!!

Kochani są wakacje , to tym bardziej nieobecność usprawiedliwiona.

Ja mam wewnętrzny opór przed takim sprawdzaniem , jakby mnie ktoś na smyczy trzymał.

Wiem , że to wypływa z troski i wzajemnego lubienia, ale jakoś mi to nie pasuje i już.

Moja rodzina szybko pojęła, że za mną tak się nie da!!

[Krycha.]

Edziu, na litość Boską , po co Ci to było!!!

Kobitka "maluchem" i jednym tysiącem nie pogardziła, a Ty jej test na pazerność zrobiłeś!?!?!

Dobrze, że po głowie nie oberwałeś, tylko trochę pyskowania!!

[szuanka]

No, Edward latek sobie solidnie dołożyłeś!!!
Człowieku, Tobie bliżej osiemdziesiątki niż dziewięćdziesiątki. A myślałam że to tylko młodziki sobie latek dokładają.
Mój małżonek był ode mnie starszy tylko półtora roku i dobrze było. Uważam że lata nie stanowią o wszystkim, musi być to coś co ludzi do siebie przyciąga.
Ha ha wymądrowałam się.
Chyba znów będzie burza, no i dobrze.

[hutkow]

Hej Krysiu faktycznie ją testowałem,
jak się później dowiedziałem od jej przyjaciółki.
To ona przyszła po to aby mi powiedzieć;
spie.......z tym maluchem i 1000 zł.
Ale była zdumiona moim samochodem,
więc powiedziała co powiedziała i żałowała!
Pozdrawiam

[luba]

Napisał hutkow

Hej Krysiu faktycznie ją testowałem,
jak się później dowiedziałem od jej przyjaciółki.
To ona przyszła po to aby mi powiedzieć;
spie.......z tym maluchem i 1000 zł.
Ale była zdumiona moim samochodem,
więc powiedziała co powiedziała i żałowała!
Pozdrawiam

phiiii... też mi przyjaciółka.....wygląda na to ,że sama jest Tobą zainteresowana tylko nie zwracasz na nią uwagi .....

[Kaima]

Ja już prawie nie żyję. Od tej pogody dostałam głupawki. Poszłam na spożywcze zakupy, a kupiłam ... biurko. Niechcący weszłam do mebli i pomyślałam, że moje biurko jest za duże - no to kupiłam mniejsze. I teraz nie wiem, gdzie poupycham wszystko co potrzebne i niepotrzebne. Na podłodze jest więcej miejsca, ale te biedne przydasie...? Nachodziłam się dzisiaj na zapas - najpierw do szpitala na peryferiach odebrać wyniki kuzyna z tomografii, potem na drugi koniec miasta po pantofelki, bo miałam upatrzone - okazały się ładne na półce, bo na nodze źle leżały i wyglądały fatalnie. Ja mam wysoko sklepioną stopę, a one nie miały wyprofilowanej podeszwy. No i jeszcze muszę iść po pieczywo, masło i takie tam.

[Krycha.]

Krysiu, twój życiowy kabaret to dopiero okazja do pośmiania się, i to w dobrym stylu!!

[Arti]

Witam...snuuuję się leniiiwie po domu niby chmurnie a duszno jest.

Edward jak widzę dobrze się bawi

[Krycha.]

No nie, Edziu! Zapomniałeś , że w tym wieku zalety fizyczne i intelektualne, to drugi plan!!!

Na teraz ważny jest stan posiadania, bo zanim rozgryziesz charakter kandydata, czas się żegnać!!

Następna , testowana kandydatka może okazać się bardziej krewka!!!

[wiesia.]

Napisał Krycha.

Ja mam wewnętrzny opór przed takim sprawdzaniem , jakby mnie ktoś na smyczy trzymał.

Krysiu
Ciebie nie wywołuję,
a Małgosia mówiła, że się źle czuje.
Mnie jest miło, jak ktoś sie zainteresuje, że nie piszę.
To jakby się o mnie troszczył, przynajmniej ja tak odbieram.

Mirko
fajne zdjęcia z nad jeziora.

Edziu
Ty jak spotykasz damę to mów, że nic nie masz,
a przekonasz się czy zależy jej na Tobie,
czy na dobrach doczesnych.

Kaimo
ze spożywki zejść na biurko to przecież przepaść.

Pisałam, że pikny napalił sie na nowe auto.
Okazuje się, że w nocy mu sie nie odmieniło
i wpłacił zaliczkę.
Odbiór w przyszły piątek, jak dobrze pójdzie.

[Krycha.]

Nie czuj się urażona, Wiesiu. Napisałam co ja myślę , nie jest to opinia ogółu.

[wiesia.]

Napisał Krycha.

Nie czuj się urażona, Wiesiu. Napisałam co ja myślę , nie jest to opinia ogółu.

Krysiu
nie gniewam się, ale nie przestanę być taka jaka jestem.

Nara, przyjechała Selenka.

[ditta hop]

Witajcie dziewczyny.
Edku to masz taką sytuację jak miał mój obecny mąż po śmierci swojej żony. Kobity chodziły do niego pod byle jakim pretekstem, posyłały sąsiedki aby je zarekomendować. Szczególnie jedną zachwalali była 2-krotnie wdową ale pracowita kobita, dobrze gotowała i piekła ciasta, w domu czysto. Trwało to jakiś czas aż mąz sie wkurzył i powiedział, że "jak będę chciał kobietę tylko do takich czynności to najmę sobie sprzątaczkę. Poza tym jako 3 w grobie trochę by nam było ciasno. Długo kobiety miały mi za złe, że wzion se młodke z miasta a nie jakąś swoją. Nawet ksiądz przyszedł "po poradę" w sprawie instalacji hihihi.
Jestem po obiedzie i oczka mi sie zamykają ale czekam bo zaraz powinien jeżdzić Pan warzywo ze świeżą zieleniną.

[sandra.]

Witam popołudniowo i słonecznie Panie i Edwarda

Piszecie o małżeństwach różniących się wiekiem , a mogę dopisać że mój ojciec ożenił się po raz drugi z kobietą w swoim wieku a był 2 lata po śmierci mamy.
Tę jego wybrankę my dzieci na tyle znałyśmy że nie spodziewaliśmy się rewelacji a było jeszcze gorzej i tak przeżyli jeszcze 22 lata w szarpaninie. A więc nie wiek decyduje o szczęśliwym małżeństwie a cechy charakteru.

Podoba mi się sposób w jaki postąpił Edward wobec tej pani , po prostu kulturalnie i z klasą . a prztyczek w nos zabolał

[Irenna]

Edziu,a to dopiero... przygoda,uważaj na przyszłość,abyś nie oberwał parasolką,czy czymś innym...
Wiesiu,ja też jestem wdzięczna,jak ktoś wspomni mnie choćby słówkiem,to jest miłe...
Mirko,zdjęcia świetne!
Kaimko,to są konkretne zakupy,to rozumiem,a nie jakieś tam drobiazgi,hihihi...super! biurko zamiast masła...
Małgosiu,chyba od tej pogody są takie zawirowania,moja głowa dziś gdzieś w tyle,nie nadąża...
Miłego popołudnia przy dobrej kawusi!

[szuanka]

Masz rację Irenko. Pojadłam "dziecięcego" jedzonka /ryż z jabłkami/ teraz mogę popić kawusią.

[Irenna]

Aniu,dobre to jedzonko,leciutkie i nie zalega w brzuchu...
Dobra kawa nie jest zła,zaraz idę sobie zrobić...chyba trzecią dziś...
A potem zdziwko,dlaczego magnez uciekł...

[szuanka]

zawsze byłam mięsożerna a teraz wolę takie lekkie jedzonko, pewnie jak zrobi się zimno to apetyt na mięsko wróci.
A magnez.... mam przy maszynie dwa kawałki magnesu, położę na obydwu kolankach i ok.