|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#461
|
||||
|
||||
Kasydo, Maluna ma rację, spróbuj porozmawiać, że starszą Panią.
Sądzę, że po tej rozmowie miałabyś ciekawy temat do kolejnego wiersza. Honoratko, Zochno To żadna tajemnica Z tą tajemniczością, To lekka przesada. Jednak nie o wszystkim, Otwartym tekstem Rozmawiać wypada. Zapewniam jednak Iż jestem w siódmym niebie, Chociaż obiekt mych westchnień Przez zbieg banalnych (spraw), Na co dzień jest nieosiągalny. Zawsze tak było u mnie, Że uczucia, jakkolwiek nazwane Nie były (nie są) dla mnie banałem Lecz treścią życia, Bez nich jak kania bez dżdżu Uschłabym z pragnienia… - Cz 24 sierpnia 2010 roku |
#462
|
||||
|
||||
Mimozko!
|
#463
|
||||
|
||||
Mimozo Maluno nie mam szansy porozmawiać z tą Panią, ponieważ jest kompletnie głucha i nie chce nosić aparatu. Wiem od sąsiada, że ma 92 lata, syn umarł trzy lata temu. Odwiedza Ją synowa i wnuk, robią zakupy i przywożą obiady. Jest bardzo zamknięta w sobie i z nikim nie rozmawia.
|
#464
|
||||
|
||||
Kasydo
To rzeczywiście smutne, że nie można z nią porozmawiać, pewnie jest bardzo samotna na starość
|
#465
|
||||
|
||||
Dziewczyny ja tam prawdę piszę. Łaskawa nie jestem. Świetne wiersze. Zochna czyń, czyń, a ja zaraz kupię tomik cudny i zaczytam się bez obiadu, kolacji i ... A starczy tych umartwień ciała. Duch go przerośnie i co?
|
#466
|
|||
|
|||
Nad jeziorem
Nad jednym z jezior, tuż przy lesie
stał domek mały lecz uroczy, w tym domku żyła, jak wieść niesie, panna tak piękna jak sen w nocy. Gdy w zorzy blasku o poranku w piżamie wyszła w zamyśleniu była jak zjawa co na ganku wkrótce rozpłynie się w półcieniu. Wielu młodzieńców obok domu chodziło by jej spojrzeć w oczy, lecz ona zawsze po kryjomu spuszczała głowę w swej rozpaczy. Szła często na pobliskie wzgórze, skąd droga wiła się pod niebo, tęsknie patrzyła-wkrótce może nareszcie ujrzy kochanego. Wspaniałe były tamte chwile czułości, na rozgrzanej plaży gdy o miłości mówił tkliwie całując przy tym wiele razy. Nazywał ją rusałką wodną która przybrała kształt człowieka, że nie chce innych-chce ją jedną, że wkrótce wróci, niech zaczeka. Przecież jej dał pierścionek złoty z przysięgą że ją stąd zabierze, czyżby zapomniał teraz o tym i tuląc ją nie mówił szczerze? Łzami spływała prawie co dzień gdy stała patrząc aż do zmroku, potem zwracała twarz ku wodzie by w lustrze nieba skryć niepokój. Jesienne liście żółkną, więdną, bledną i drżą usta dziewczyny, w rozpaczy szepcze tylko jedno: "nie wraca po mnie mój jedyny". Spojrzała raz ostatni wzrokiem na drogę choć ból serce ściskał i poszła chwiejnym, błędnym krokiem nad wody stromy brzeg urwiska. "Wybacz mi Panie jeśli zgrzeszę lecz dalej tak już żyć nie mogę", to mówiąc w łzach i spazmów dreszczem rzuciła się w błyszczącą wodę. Topieli chłód ogarnął ciało, zacisnął jej aortę życia, jezioro się zakołysało kręgami fal, nieba odbiciem... Gdy spojrzysz latem choć przez chwilę w to miejsce z góry w jasną wodę, ujrzysz na pewno wodną lilię śliczną jak tamto dziewczę młode. Nie zrywaj jej-to właśnie ona, jak stare porzekadło głosi, odżyła kwiatem znów na wodach i białą lilią się unosi. K. Uploaded with ImageShack.us |
#467
|
||||
|
||||
Maluno, Kasydo, Bronczyk
Obudził mnie wiatr o 3,00 trzaskając otwartym oknem, już po spaniu. Piję herbatę i delektuję się pięknem płynącym z wiersza kpwalskiego. Czasami warto nie spać, aby trafić na takie cudeńko, doprawdy zaskakujesz subtelnością, liryką... - Cz |
#468
|
|||
|
|||
Mimozo, dziękuję ! Trochę się obawiałem że wygonisz mnie do działu z bajkami.
|
#469
|
||||
|
||||
kpwalski
Witaj, lubię bajki i Twoje wiersze. Miłego dnia. - Cz
|
#470
|
||||
|
||||
Wierszoluby miłe swiat bez Was byłby nie do zniesienia
Tak bardzo lubię u was posiedziec podumac, rozmarzyc sie .. Kocham Was za to ze jestescie, ze dzięki wam mogę sie oderwać choć na chwilę od ..ech... Kpwalski twoja bajka cudna Pozdrawiam serdecznie. |
#471
|
||||
|
||||
kpwalski
Przypomniały mi się "ballady i romanse" Mickiewicza...
|
#472
|
||||
|
||||
witam wszystkich, dzień dobry
maluna21 Honoratka mimoza brończyk tar-ninka kpwalski gratuluję wzruszona BOCIANY Jeszcze tak... prawie jak wczoraj, po... świeżych ścierniskach tłumnie z... powagą kroczyły zdumione oczy napawając zachwytem cieszyły Już... dzisiaj od... leciały - tak... szybko, jak jeszcze nie... dawno tutaj przy/bywały Tak niepostrzeżenie ze... swych jajek z... pociesznych piskląt wielkie silne ptaki wy... chowały i... zanim się nimi zdążyliśmy na... cieszyć - pobyły pożyły pożerowały i... do... ciepłych krajów odleciały (sierpień 2010r.) |
#473
|
||||
|
||||
Dobrze że zajrzałam.
Witam wszystkich Kpowalski, bajka piękna. Mimoza, pięknie piszesz o uczuciach. Zochna, tak czekamy na lato, a ten czas tak szybko mija. I znowu zima przed nami.... |
#474
|
||||
|
||||
Zochna
Śliczny Twój wiersz o bocianach i o przemijaniu...
Ledwie się coś zaczyna i już się kończy, a życie toczy się dalej |
#475
|
||||
|
||||
Zochna
z...powagą kroczyły zdumione oczy napawając zachwytem cieszyły i znowu będziemy na nie czekać, ... ale jak przyfruną i zaczną klekotać.. a to nie bociany ale też odlatujące ptaki... gęsi.. |
#476
|
||||
|
||||
kpwalski śliczny ten wiersz, liryczny, smutny, takie lubię. Widzę, że nie tylko ja piszę na smutno
Gratuluję! |
#477
|
||||
|
||||
kpwalski-cudowna bajka,tak lekko się czyta i z takim zainteresowaniem,tylko smutno zakończyłeś.
Zochna żegna bociany,niedługo odlecą jaskółki i tylko czerwień jarzębiny będzie nam przypominać,że było lato upalne
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#478
|
||||
|
||||
dzień dobry Wierszoluby
Dzisiaj zasłużenie Kpwalski zebrał mnóstwo pochwał.
Zochno Twoje bociany żegnają się z nami co nieuchronnie oznacza koniec lata. Chciało by się zaśpiewać "a mnie jest szkoda lata ..." Tarninko, Bogno, Jipku wierni nasi recenzenci, dziękuję za bytność, czytanie, zainteresowanie "Kącikiem ..." Maluno, Kasydo, Honoratko Na łonie natury Kamień przydrożny cały omszały, Złote kaczeńce w przydrożnym rowie, Biedronka, która dumnie kroczy Po pąkach stokrotek na rozległej łące. Jeszcze rano, przed burzą trawa bywa sucha, Po deszczu w kałuży tuż przy polnej drodze Zjawia się regularnie, duża zielona ropucha. Towarzyszą jej ważki w tańcu godowym, Zastygły w locie skowronek wydaje miłosny trel. Z oddali szum listowia z pobliskiego gaju Powoli zmienia się w leśną symfonię. Na serca dnie zachowam, Każdy obraz, każdy przeżyty dzień, Czerpiąc radość ze wspomnień Miejsc tak cudownie zwyczajnych, Tak nadzwyczajne czarownych. - Cz 25 sierpnia 2010 roku |
#479
|
||||
|
||||
Witam wieczornie wszystkich "kącikowiczów"
Jarzębina
Jeszcze wczoraj mocno grzało jak w piekarni z pieca dzisiaj ciepła trochę mało chłód ciągnie... po plecach w polach czerwień jarzębiny jest wspomnieniem lata choć w jej grona pajęczynę babie lato wplata. Więc w jesienną mgłę się schowam i otulę ciszą niechaj bólu cierpkie słowa liście ukołyszą. 25.08.10 Honoratka
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch..... Tylko noc kończy się świtem.... http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/ |
#480
|
||||
|
||||
Honoratko tak ładnie napisałaś o jesieni, że zrobiło się cieplej.
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część XI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 01-03-2010 16:41 |
Kącik poezji własnej i innych autorów - część X | mimoza | Książka, literatura, poezja | 503 | 12-01-2010 15:01 |
Kącik poezji własnej i innych autorów część VI | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 27-08-2009 21:38 |
Kącik poezji własnej i innych autorów, część IV | mimoza | Książka, literatura, poezja | 502 | 30-05-2009 10:13 |
Kącik poezji własnej i innych autorów (część II) | mimoza | Książka, literatura, poezja | 499 | 23-02-2009 19:45 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|