|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
||||
Wierszyka nie znam, niestety i nigdy nie słyszałam,
ale jest fajny, akurat dla dzieci Balu zadowolony ze spacerku w słoneczku, ten to ma dobrze! U nas, już po obiedzie, pikny robi za zmywarkę Przed obiadem , bawiłam się "we fryzjera" i obcięłam męża Teraz, już tylko odpoczynek, miłego popołudnia |
|
||||
Gwara poznańska
Mój własny ślubny, tako wylynga, bubek zdechlaty, churchlok, parzynga, staro gelejza, pyndrok, chudzina, i wuchta lumpów, a szczuna ni ma! Tu sie wywali, tam poodziyro, a jak mo kaszel - zaroz umiyro! Jo gó bez przerwy ino kuruje, ón mi wef chacie zaś wszysko psuje. Jo mu zrobiółam syrop zes hyćki, ón mi wyłamoł dwie giyry z ryczki! Jo mu sparzyłam lipe z rumiankiem, ón mi przypolił ćmikiem fieranke! Wczoraj mioł w kuchni pomyć statory, a ón se całe opyploł pory! Lotoł mi potym po całej chacie, bo opyplane mioł nawet gacie! Dzisiej wynoroł nowe szkarpytki, zaś na podłoge upuścił sznytki. Wyloł na siebie goróncom zupe, i lewom giyrom wloz w kejtra kupe! Wuja Czechu |
|
||||
Witam wszystkich słonecznie , nawet Balu wygrzewa swój pyszczek na balkonie.
Mireczko , nie wiem kto napisał ten świetny wierszyk , ja go nie znałam bo z mojej szkoły go nie pamiętam ale kojarzy mi się z wierszami Brzechwy . Irenko, wczoraj gdy byłam u weterynarza to Lakuś przywitał się tam z kotem , dali sobie buziaczki a tego kocurka przygarnęły dziewczyny bo błąkał się. Kocur jest czarny w białe skarpetki na łapkach i biały krawat , jest przesympatyczny i zupełnie zadomowiony w gabinecie , na zewnątrz nie wychodzi natomiast wita każdego przybywającego pacjenta . Tulił się ze mną i buziaki dawał a teraz sporo jest chętnych ażeby jego zaadoptować ale wet. już go nie oddadzą . |
|
||||
Mirko,ktoś w necie napisał,że ten wierszyk pochodzi z "Pierwszej czytanki"Słońskiej,ja nie znam tego wierszyka...
Małgosiu,zawsze się uśmieję z tej gwary,choć nie wszystko zrozumiem,hihihi... Basiu,też nie oddałabym tego kotełka,gdybym była na miejscu wetów... Moja córa miała kota i psa ,zwierzaki jadły z jednej michy i myły się nawzajem...teraz ma koteczkę,która pierze psy po pyskach i rozstawia po kątach... |
|
||||
Moja kuzynka miała kotkę, która potrafiła wyciągnąć
mięso z gotującego się, na kuchni rosołu Codziennie przychodziła na dworzec kolejowy po szkole, bo kuzynka dojeżdżała do szkoły do Falenicy, elektrycznym pociągiem. Stała z podniesionym ogonem i czekała, zawsze o odpowiedniej porze, chyba kocisko znało rozkład lekcji Kiedyś, zimą wyszła z domu i już nie wróciła, ale była już stareńka |
|
||||
Mira, nie znam tego wierszyka. "Pierwszą czytankę " Słońskiej wydano w 1960., a ja wtedy byłam już bardzo zaawansowana w czytaniu. Szukałam w necie i trafiłam na ślad - ktoś poszukiwał autora, niestety, bezskutecznie. Obraz pokazany w wierszyku bardzo sympatyczny, ale to już historia - po żadnym podwórku teraz nie chodzą zwierzęta. Dziecku miejskiemu trudno byłoby nawet wyobrazić sobie taką scenerię.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Mirko
wierszyka nie znam. Szukałam w necie i znalazłam to co Irenka. Małgosiu fajna ta nasz gwara. Co do zwierząt to one chyba mają jakiś instynkt, wiedzą kiedy właściciele wracają do domu. Mój poprzedni Czaruś nie znosił syna, chodził za synem po domu i sprawdzał co ten robi, warcząc na niego. Nie daj bosze, jak syn zbliżył się do mojej torebki. To był piesek wielorasowy,ale mądrala, jak się patrzy. |
|
||||
Hej Kaimo.....dzień dobry......
Swoją kawkę juz zaliczyłam a Twoją pięknie podaną zostawię dla kolejnych forumowiczów. Musiałam najpierw podłożyć do pieca bo znów temperatura spadła.....w tej chwili u mnie też piękne słońce......ale 8 minusów.....brrr.....nie lubię wracać do zimnego domu a na 9 tą idę do kościoła. Mirko znamy oboje z mężem twój wierszyk ale nie mam pojęcia kto jest jego autorem. Mój rower czeka na dzisiejszy wyjazd do mamy.....jesteś lepsza ale mieszkasz tez w innym terenie..... Irenko Twój kotek ma piękny widok.....czy dobrze pamiętam że 7 piętro ? Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.....biegnę sprawdzić kurczaka w rosole bo już pyrka na gazie.....miłego dnia.....
__________________
H e l e n k a |
|
||||
Dzień dobry.
Piękna róża do niedzielnej kawy , dzięki Krysiu. Helenka ma minusy, u mnie za oknem szaro , ale na plusie. W ogrodach drzewa zmieniają kolor, coś tam pojawia się na gałązkach! Pewnie niedługo zobaczymy wiosnę. Druga kawa już dostawiona, dzięki Januszu - ja z tych pozostałych. Miłej niedzieli Panie i Panowie.
__________________
|
|
||||
Właśnie doszło do mnie, na czym polega wolność, którą tak pięknie opisywałyście. Otóż spojrzałem w okno, podrapałem się po d.... e i pomyślałem, co by tu robić w tak pięknym dniu, na jaki się dzisiejsza niedziela zapowiada. I nagle wpadła mi genialna myśl do głowy: "Nic!". I to jest ta wolność. I o taką wolność będę walczył. Waszą i naszą.
__________________
JanuszJanuszJanusz Ostatnio edytowane przez ramzes101 : 17-02-2019 o 09:51. |
|
||||
Witajcie.
Dosiadłam sie do kawy i powoli budzę sie. Miałam okropną noc, obudziłam sie o 3.00 i leżałam - w końcu wstałam i poszłqam do jadalni i czytałam książkę do 5.30. Teraz głowę mam jak cebrzyk mysle, że po kawie rozjasni mi sie trochę. 0rganizuję obiad rodzinny więc do wieczora. Pogoda cudna, swieci słoneczko, na termometrze + 7 stopni. |
|
||||
Miałam podobnie , Grażynko.
Jesteśmy uzależnione od faz księżyca! https://www.kalendarzswiat.pl/fazy_ksiezyca/luty/2019
__________________
|
|
||||
Grażynko, dzisiaj obiad rodzinny? Przecież to nie ostatnia niedziela...
U mnie słonecznie, ale nie za ciepło, +5 st. Do kościoła poszłam w płaszczu i częściowo zmarzłam. Dziwnie odczuwam chłód - marzną mi ręce, od barku do łokcia, szczególnie prawa. Chyba rozgrzeję się kropelkami żurawinowymi...
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska) |
|
||||
Dzień dobry!
Witam wszystkich w niedzielę!
U mnie zaczyna się przejaśniać,może i dziś słonko wyjrzy,na razie tak na pół gwizdka...ale ptaszki też już słyszałam Kaimko...Dzięki za kawusię! Helenko,dobrze zapamiętałaś... często na tej wysokości rybitwy toczą wojnę z gołębiami,kot mało ze skóry nie wyskoczy... Krysiu,u mnie na gałązkach nic jeszcze nie widać,może w marcu się coś pokaże... Grażynko,to masz robotę,fajnego spotkania rodzinnego przy obiedzie... Miłej niedzieli,nic nie robienia, relaksu wspaniałego,nieba pogodnego! |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Rozmowy... o religiach | ostatek | Społeczeństwo | 1896 | 02-07-2021 13:36 |
rodzina o dobrym sercu | rodzinka1980 | Różne | 3 | 01-06-2021 00:48 |
Grillowanie przyjazne sercu - komentarze | sabinkaa | Ogólny | 0 | 23-01-2012 10:54 |
Pomóż Sercu. | inka-ni | Ogólny | 1 | 16-02-2011 17:40 |
Czy w Polsce zyja jeszcze ludzie o sercu czlowieka ? | senior A.P. | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 70 | 03-05-2008 15:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|