Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[BeciaK]

Witam serdecznie wszystkich! Kaimę-Krysię, Irenkę, Anię, Grażynkę, Małgosię, Wiesię, Mirę, Helę, Janusza, Gynka i Lebuja... nie pominęłam nikogo?
Dużo jest do wymieniania i czasami gubię się... wybaczcie.

U mnie siąpi lub leje od rana, paskudnie za oknem, zaczyna się zgnilizna listopadowa, oby szybko minęła. Jutro ma być ładniej.

Dzisiaj tematy kocurkowe, a więc miłe, ciepłe i przytulne.
Zanim wychowa się malucha, będzie miała Krysia troszkę zajęcia, ale i uciechy oraz pupilka do przytulania. Pierwsze dni bez mamy będą dość trudne, ale maluch przywyknie do nowej opiekunki.
Zdjęcia kotów obejrzałam z zachwytem. Ten Turkus ma niesamowite oczy, piękne. Wszystkie są urocze.

Małgosiu, wiersz zrozumiałam jako tako, bardziej domyślałam się, bo niektóre wyrażonka są dla mnie niekumate.

Aniu, nadmiar farszu po gołąbkach (też go miałam za dużo w stosunku do liści kapusty włoskiej) upiekłam jako klops w foli aluminiowej. Świetnie się kroi na plastry i jest do pieczywa.

Już odgrzewam obiad, trzeba się posilić przy takiej pogodzie czymś gorącym.

Miłego popołudnia!

[lebuj]

Grażynko , ma rację Kaima , że ten Twój Omeil jest super .
Działa mi już Bluetootch to spróbuję wstawić mojego Leo .



Skoro rozmawiamy o zwierzętach , to przypomniał mi się stary kawał .

Przychodzi baba do lekarza i mówi ,
że ma trzy choroby zwierzęce .
- a jakie są objawy , pyta lekarz .
Ona na to : gdy rano wstaję to jestem leniwa jak pies,
w obiad to jestem głodna jak wilk
a w nocy - potulna jak baranek .
Proszę się rozebrać .
Ogląda ją , ogląda i mówi do niej :
Pani stan jest bardzo poważny ,
ja tu widzę czwartą chorobę zwierzęcą .
A co to za choroba panie doktorze ?
- Pani jest brudna jak świnia !!!!!!!!!!

To tak trochę na lepszy humorek na popołudnie .

[gynek66]

Witam. Imbir, wódka 0,5litra coś tam spirytusu dodaj cytryny 4 sztuki na 0,5 litra miodu. Cytryny bez albedo i pestek, skórki możesz dać i na 4 tygodnie styknie. W ciepłym miejscu trzymej. Oki.

[wiesia.]

Beciu
przecież możesz przy powitaniu nie wymieniać imion.
Napisz w tytule / nad postem/ i pasuje.

Jurek
cudne są te wasze koty,
ale ja wolę psiaki.

[szuanka]

Dziękuję Geniu, mam tylko 1 cytrynę więc muszę poczekać do wtorku ale 0.5 l miodu? to będzie bardzo słodkie.
Tobie Beciu też dziękuję ale jak napisałam resztę farszu zapiekłam w pojemniczkach.
Obiadek był pyszny. najchętniej zjadłabym wszystko ale później byłoby kiepsko.

[eledand]

Napisał Kaima

Basiu, Mira - już 3 noce dobrze spałam. Biorę po pół tabletki i zastanawiam się, dlaczego dopiero teraz? Po co było męczyć się półtora roku?
Też cieszę się na kota i myślę, jak go nazwać? Będzie rudy - więc może Rydz, zdrobniale Rydzyk? Pojutrze będę go miała. Miłego dnia!

Nikogo nie skrzywdzisz,imieniem Kota..Rydzola pierwszego,bo to Wielki Pon.

Do rzeczy,podpowiadam co do korolu.Rudzik....

Rudy to i takie imie jemu,dopasujemy...

Pozdrawiam..

[franka2]

Witam wszystkich.
Dzisiaj jest bardzo fajny temat o kotkach.
Mój ojciec bardzo lubił koty i zawsze jakiś był w domu potem jak rodziców zabrakło to do domu wszedł pies i był z nami16 lat. Teraz mamy tylko pieska na podwórzu bo jak chcemy gdzieś pojechać to nie ma problemu. Kiedyś ktoś pisał że pieski na wsi mają żle ale to nie ma znaczenia wieś czy miasto ale ludzie. Jak rozpoczynają się wakacje ile piesków jest podrzuconych właśnie z miasta?. Nasz piesek ma lepiej jak niejeden w mieście
Od rana upiekłam rogale które się udały i połowa poszła do dzieci.
Wiesiu to miałaś wesoło w lesie nie byłam szukać grzybów bo nie do końca jestem zdrowa

[wiesia.]

Napisał franka2

Wiesiu to miałaś wesoło w lesie nie byłam szukać grzybów bo nie do końca jestem zdrowa

Loniu tak, aż za wesoło.
Teraz to chyba są tylko zielonki.
Nie ryzykuj, bo potem wszystko wychodzi z podwójną siłą.

Loniu
masz rację, ze los zwierzaka zależy od ludzi.

Syn ze swoją Pumcią.

........................

[eledand]

Witajcie..

Byłam dzisiaj w Szpitalu 2 godziny.Miałam wielkie szczęście bo z drogi zabrał mnie samochód aż do Stacji Orlenu a tam za jakieś 5 minut w pewnym miejscu ,Kierowca zatrzymał się i dowióżł mnie do szpitala.
Małż lichy,bierze 5 razy Morfinę i cały czas pod tlenem.

Ze szpitala wygnał mnie bo żle wyglądam.Powiedział tylko JA CIEBIE POTRZEBUJĘ IDŻ I WYPOCZNIJ..
Wyśpij się,tego TY potrzebujesz i b edzie okkkey..

Powrót do chałupy też udał się na 100 %.Byłam przed 13 w domu.Jeszcze nic nie jadłam,ale kartofli nagotowałam aż 2 garnki,,...
Mam ochotę na Szałot kartoflany.Może zrobie,albo i NIE...
Pozdrawiam..

[Kaima]

Napisał maluna

Może nazwiesz go Adrian?

Nie, nie lubię gdy zwierzęta mają ludzkie imiona. Będzie na razie bezimienny, może wykaże się jakąś cechą i wtedy będzie miał imię, na jakie zasłuży.
Ale lepiej nie mówmy już o kotach, bo się zsikam z niecierpliwości.

[maluna]

Ewcia, co to szałot?

[Kaima]

Napisał BeciaK

Witam serdecznie wszystkich! Kaimę-Krysię, Irenkę, Anię, Grażynkę, Małgosię, Wiesię, Mirę, Helę, Janusza, Gynka i Lebuja... nie pominęłam nikogo?

No właśnie, nie wymieniam nigdy, chyba że wchodzę rano jako druga, to tę pierwszą osobę pozdrawiam. Jeśli było już więcej ludzi to przecież wystarczy ogólne dzień dobry. Wchodząc do pokoju nauczycielskiego nigdy nikt nie mówił dzień dobry oddzielnie każdemu.
A jeśli chodzi o mnie - wystarczy sam nick, aby nie mylić z Krysią - szefową.

[Kaima]

Wiesiu, na jakim meblu śpi Twój syn?

[BeciaK]

Wiesiu, Kaimo, zazwyczaj witałam się ogólnie ze wszystkimi, a dzisiaj chciałam przywitać każdego z osobna...tak niedzielnie, no tak wyszło.

W pracy również było ogólne dzień dobry, jak wszędzie.

Grażynko, fajne grzybki. Czy to są maślaki?

[sandra.]

Wiesiu , zdjęcie syna z jego pupilką świetne a śmiać mi się chce jak przed jej nabyciem ostrzegałam cię i martwiłam się że taki pies może zrobić Wam krzywdę więc tym bardziej z radością obejrzałam to zdjęcie.

[Kaima]

Na mojej działce też rosną grzyby, niejadalne, ale raz, dawno temu, pokazał się smardz. To było po posadzeniu pięciorników zaprawionych mykoryzą. A w tym roku urósł i zestarzał się taki - nie wiem jaki, bo już się rozsypywał. Na pewno jednak nie miał blaszek.

[eledand]

Szałot to po naszemu Kartoflana Sałatka z ogórkiem i mayo..

[Pamira]

Przed 15 godziną wyszłam na spacer, piękna pogoda była, więc skorzystałam i poszłam.
Po godzinie wróciłam i znów siadłam na d...e i siedzę. Jeszcze jutro muszę jakoś przeżyć.
Jak ja nie cierpię takiej świątecznej bezczynności... Kiedy znów nastanie wiosna...

[maluna]

Mirko, to samo powiedziała mężowi, że nie lubię takich
wolnych dni, bo nie wiadomo co robić, a on na to:
masz miskę prasowania, no i też mięso na jutro mi się
przypomniało
Z tego wynika, że lepiej nie pociągać diabła za ogon, tylko
leniuchować.
Ewciu, to sałatka ziemniaczana, że od razu nie skapowałam
Na spacerze nie byłam, bo była mżawka, a wolę, jak jest
sucho.
Wiesia, też zaciekawił mnie ten mebel?

[eledand]

Małgoś ja robie Sałatkę całkiem inaczej.Kartofle gotowana w łupinach.Wystygnięte a najlepsze na drugi dzień.To samo robię z odsmażanymi Kartoflami na patelni..
Podaje;kartofle zimne,kroję w plasterki dodaję Kapary i trochę wody z kaparów.Poza tym to rozpuszczam kawałek rosołku w ciepłej wodzie i do tych pokrojonych kartofli to wlewam.Zostawiam.'

Potem,gdy rosołem wsiąknie w kartofle to daje śladowo ogórek ciut cebuli i mayo.Pieprz wg uznania.
pozdrawiam.

Jeszcze nie jadłam nic,ale zaraz baye Żarełko.Kartofle,cebula i JAJA..
Smacznego Efka..