Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[eledand]

Krysiu dzięki.Klawiatura hula..

[ramzes101]

No popatrz Mirka, jak się zdekonspirowałem. Ja się zawsze prędko nudziłem. Zawsze lubiłem, jak coś się działo. Nie lubiłem rutyny. A teraz? Nie mam chwastów do wyrywania, bielizny do prasowania ani kobiety do kochania. Dlatego nieraz pozwalam sobie na żartowanie w sposób, który was wkurza. I wtedy zaczyna się dyskusja.Pamiętacie jak zapytałem, która z was sięgnie palcami do ziemi nie zginając nóg?

Efka, pisałem już, że jak przyjechałem, to Mimi mnie ignorowała. No to ja ją też. Po pół godzinie nie wytrzymała i położyła się obok mnie na wersalce. Ja ją zacząłem drapać pod bródką i zaczęło się mruczando. Efka, narzekasz, że masz wszędzie daleko, ale przeprowadzić do cywilizacji się nie chcesz. Powinnaś na spokojnie rozważyć co dalej...

Małgosiu, jak rozumiem sumitujesz się, że czasem odburkiwałaś Jurkowi. Nieładnie, ale która żona tego nie robiła? Jurek chyba rzeczywiście zdrowieje, bo chce z powrotem wleźć na piedestał, z którego spadł. I co mu to da? Że będzie sam mógł jeździć po kaszankę? A co w tobie widział? Pewnie to co ja. Na "młodym" zdjęciu pannę Poncyliuszównę rozbierałem wzrokiem i chciałbym być o te 50 lat młodszy. Zresztą teraz też bym ci umył plecy w tym twoim akwarium.

Wiesia, a ty daj więcej luzu Frącusiowi, bo w końcu zerwie ten łańcuch i kto będzie Czarusia wyprowadzał?

Ok, książę Karol jest zakażony, a przecież na rynek albo do supermarketu nie chodził. Trzeba uważać...

[lebuj]

Napisał Pamira

Jurek nie dość , że dziewczę molestujecie, to jeszcze fotografujecie. Dziś by to wam na sucho nie uszło.

Mirko , ona nigdy nie była molestowana . Była to bardzo fajna
wesoła dziewczyna . A na tym zdjęciu po prostu wygłupy na przerwie .
Na tym zdjęciu to wręcz ona mnie atakuje .

[eledand]

Obydwa,piszecie super..Dziękuje.

[wiesia.]

Napisał maluna

ale oferują coraz gorszy towar ze słabym materiałów.
Oferta ważna do 30-go marca.

Mam takie samo zdanie.

Gogusiu
fajne kawały, pośmiałam się.

Nie mam coś weny do pisania.

[wietrzyk]

witam wszystkich z Wrocławia..Byłam dzisiaj na działce ...pogoda ładna i słoneczna był sąsiad malował drzewka i zostało mu wapna więc pomalowałam swoje..chciał mnie wyręczyć ale on ma sporo i się namachał a ja tylko trzy i to niewielkie... troszkę pogrzebałam w rabatkach i wróciłam do domu...
Żwirek kupiłam bo przy Biedronce jest sklep zoologiczny i tam był co prawda 5 złotych droższy ale wzięłam dwa..


ja ma na dzialce dwa pnie w których rośnie bluszcz

Jurek ja nie rozumiem jak to Ty, syn macie kwarantanne a zona i córka i nie? To jakiś absurd jest...dziwię się ,ze codziennie latacie po tych sklepach zamiast odczekać te 14 dni... nie narażać siebie i innych

Malgosiu dokładnie jest tak...w BP wszystko byle jakie i drogie w naszych sklepach można kupić i taniej i ładniej..Zamówiłam ostatnio sukienkę ale nawet jej nie wzięłam bo widział ją na żywo...paskuda..

dobrze że pilnujesz Jurka..tak trzeba...ale na mały spacer możecie sobie pozwolić..byle nie było skupiska ..

Janusz napisał

Ania, nie bój się, popatrz, u Ali we Wrocławiu ludzie umierają, a w twoim mieście nawet chorych nie ma.

no faktycznie dodałeś mi ducha....

trzymajcie sie ...
.
....

[szuanka]

Ale mnie ducha dodał.
Faktycznie, chociaż w pasie przygranicznym jesteśmy i sporo ludzi pracuje za granicą, to na razie moje miasteczko wolne od tej zarazy ale ten samochód co jeździ i komunikaty głosi radości nie daje.

[kobra5]

Alu nie ma to jak dobre pocieszenie
Ja tak trochę uśmiecham się przez łzy strachu bo syn jutro do Wrocławia jedzie ,kończy remont ,bierze kredyt ...na taki paskudny czas trafił ..wesele pod znakiem zapytania choć to koniec czerwca ale tracę nadzieję że się ten zaraz wyniesie
Jureczku przecież wiemy że takie chłopskie grono to rodzyneczkę hołubiło że hej
Efka a to Ci się na porządki zebrało..masz siłę kobieto Mirko teraz nawet notariusze w strachu ..my na szczęscie (albo i nie-) zdążyliśmy ...teraz to pies z kulawą nogą się nie pojawi bo po co ???

[ramzes101]

Moja maska antywirusowa zaakceptowana przez Mimi.

[ramzes101]

Ala, ty, wrocławianka masz boja? W latach sześćdziesiątych we Wrocławiu wybuchła epidemia czarnej ospy i Wrocław sobie poradził. Nawet knajpy były otwarte, a ludzie wychylali tam "szczepionki". Wrocław sobie ze wszystkim poradzi. Nie wymiękaj, wietrzyku!

[wiesia.]

Napisał ramzes101

[B
Wiesia, a ty daj więcej luzu Frącusiowi, bo w końcu zerwie ten łańcuch i kto będzie Czarusia wyprowadzał?

Janusz
skąd masz tak błędną ocenę mojego małżeństwa?
Może, jak tak głupio piszę.
Franek jest wolny, jak dzika świnia.

[ramzes101]

Napisał wiesia.

Mój Franek, jak Małgosi mąż rwie się do sklepu,
a przecież mógłby zakupy zrobić syn.
Tłumaczy, ze syn nie wie z jakiej piekarni kupić chleb itd.
Eeeeeee nie dyskutuję, co ma być to będzie.

Biedny Frącuś rwie się do sklepu, tłumaczy, że syn nie wie, itd.Biedak jest przywiązany niewidzialną smyczą. Nie powinien się "rwać" i "tłumaczyć" tylko po prostu jechać i kupić. To tyle, zresztą nie moja sprawa, zareagowałem tylko na twój wpis.Zdrowia życzę.

[Kaima]

O matko, ale się rozgadaliście! Wszystko mi się poplątało.
Ewa, też myślałam dzisiaj o myciu okien, jednak odłożyłam na po niedzieli. Skróciłam jedną firankę, aby kotu było wygodniej wchodzić na parapet. Pomagał mi dzielnie, cud, że nie pocięłam na ukos.
Po obiedzie poszłam na zakupy - pieczywo, trochę wędliny, mleko. W sklepie tłumów nie ma, ludzie w koszykach mają ilości na bieżące potrzeby, tylko fasoli nadal brak. A mam ochotę na porządną fasolówkę. Curek też lubi się bawić ziarenkiem fasoli.
Za drugą miedzą ksiądz z relikwiami przeleciał śmigłowcem nad miastem modląc się o zdrowie parafian. No cóż, jeśli ktoś dzięki temu poczuł się bezpieczniej - to dobrze, warto było.
A poza tym - nic nowego...

[wiesia.]

Napisał ramzes101

Nie powinien się "rwać" i "tłumaczyć" tylko po prostu jechać i kupić.

Januszku
Franek ma charakter Jurka Małgosi.
To jest latawiec, z każdym pogada, pośmieje się,
a teraz jest nieszczęśliwy, bo każdy z daleka go mija.
Mnie przeraża,
ze może z koroną przyjść do domu.

[ditta hop]

Witajcie ponownie.
Mirko u mnie tez jest nieprzewidziany postoj w sprawie przekazania domu Madzi. Nie moglismy skorzystac z pierwszego terminu bo zięć był na wyjeżdzie a jako właściciel 1/4 domu musi być obecny przy przepisaniu mojej połówki Madzi bo tam jest klauzula o moim zamieszkaniu i prawach. Terraz tez nie wiadomo kiedy to bedzie zrealizowane. chciałabym to miec juz z głowy byłabym spokojna. U mnie sytuacja jest gorsza niz u Ciebie bo to było patchworkowa rodzina /dzieci twoje,moje i nasze/ napisałam tak bo moja babcia miała sąsiadke która zawsze wołała do swojego starego, "stary chodż no bo twoje dzieci, moje dzieci biją nasze dzieci". wszyscy dostali juz swoje ale .... strzeżonego pan bóg strzeże.

[kobra5]

To mój wkład w poglądy damsko-męskie

[sandra.]

Dzień dobry , jeszcze zdążyłam przed wieczorem więc i ja zamieszczę swój wkład w obiektywne spojrzenie na rzeczywistość

[wiesia.]

Basiu, Bogusiu
super.

Grażynko
my mamy jedno dziecko, ale 10 lat temu sporządziliśmy testament.

[eledand]

Witajcie...Noga opuchnięta,ale chodzi się o 60% lepiej to dużo...
Jutro rower i 1 pakę pampersów,przywlokę.DO banku,Do Gminy.Haracz Mafii zapłacić...

Do rzeżnika nie mam po co.Karmę mam.
Kupię w Lewiatanie troszku i powolutku do domu...

Ugotowałam sobie żurku ,mniam mniam....

Koberko,ja kota nie widziałam na oknie.Te szyby,były takie jak ten czarny Kot Hiiii

[eledand]

Witajcie..

Zrobić testament to ja muszę jechać do Niemiec.

Muszę to wszystko pozbieraći uporządkować bo nigdy,nie wiemy co będzie jutro...
Zachowawczo mogę list pozostawić zalakowany w USC..

Same przeboje..