Witam
Czarna bardzo mi się spodobało określenie
Fotoobiektywki
Jadziu siedząc w kawiarni w Grandzie myślałam o Tobie
pozdrawiam Cię serdecznie
Saturnie Twoja choinka jest śliczna. Ja nie mam szczęścia do bonzai , nie wiem czemu ale w moim mieszkaniu jakoś szybko /w przeciwieństwie do innych doniczkowych/ ginie. Pewno nie umiem pielęgnować.
Ajaks czekam na relację , może wreszcie uda się Wam to znaczy Tobie i
Saturn spotkać
Dzisiaj o
Mariolce a zdjęcia wieczorem.
Przychodzi Mariolka do supermarketu.
- Chciałam złożyć reklamację.
- Tak?
- Kupiłam u was deskę do krojenia.
- I co się z nią stało?
- No bo kurcze nie kroi!
-----------------
Mariolka kupuje frytki w McDonaldzie
- Sprzedawca: Duże czy małe?
- Mariolka: Trochę takich, trochę takich.
------------
Mariolce dzwoni telefon w torebce. Grzebie, grzebie i po chwili niepowodzeń mówi:
Kurcze... no tak, pewnie zgubiłam...
------------
Mariolka z Gabryśką jadą pociągiem. Mariolka częstuje Gabryśkę z bananem, zaczynają jeść i... w tym momencie pociąg wjeżdża do tunelu. Po kilku sekundach w ciemnościach rozlega się głos Mariolki:
- Gaaabryśka! Jadłaś już swojego banana?
- Nie, jeszcze nie zdążyłam.
- To go nie jedz! Nie jedz go, Gabryśka! Ja od swojego oślepłam!
---------
Mariolka zamówiła pizzę. Sprzedawca pyta się, czy pokroić na sześć czy na dwanaście kawałów.
Ona odpowiada:
- Sześć, bo dwunastu to ja przecież nie zjem!
----------
Przychodzi Mariolka do filmoteki i pyta czy jest film Jan Paweł I , bo II już oglądała!
-----------
Kasjerka w kinie pyta się Mariolki:
- Dlaczego 4 raz kupuje pani bilet na ten seans?
- Bo ta kobieta przy wejściu już mi trzy przedarła!