Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[maluna]

Małgosiu,a może to alergia?

Myślę, że od piknego, coś załapałam, bo ostatnio był
zasmarkany
Ja, też mam katar, boli mnie gardło i pokasłuję.
Do tego boli mnie głowa i łamie w kościach.
Jak sprzątałam auto pod wiatą, to mocno wiało
Śliczne te barwinki.
Miłego wieczoru!

[ditta hop]

Witajcie.
U mnie tez kwitnie barwinek



Do południa słoneczko a teraz cały czas leje.
Małgosiu pewnie Cie przewiało, ja jestem odporna na zimno ale wiatru muszę unikać, zaraz coś złapię.
Kaimko ja też lubiłam i lubie otrzymywać listy ale niestety to już zanika. Kiedys wysyłałam 30 kartek światecznych ale to coraz drożej wychodziło. Teraz wszyscy maja kompy więc wysyła sie w ten sposób życzenia albo rozmawia sie na skypie.
Dzisiaj bardzo zgrzeszyłam /dieta cukrzycowa/ zeżarłam w McDonad's hamburgera wieśmaka - uwielbiam- wiem, że to śmieciowe jedzenie ale raz za jakiś czas można hihihih.

[Kaima]

Grażynko, nie chodzi mi o cenę znaczka, chociaż na święta wysyłam też dużo kartek (ok.20), ale o to, że zamiast dbać o klienta i tym samym przyciągać go, cichcem wprowadza się podwyżkę, strat nie ma i robić też nic nie potrzeba. Niedawno w moim miastku pojawiły się paczkomaty Inpostu. Widzę, że ludzie odbierają paczki, ale nie wiem, jak się wysyła. Umyślnie zapakowałabym kartki w kartoniki, nawet jeśli byłoby drożej.

[Pamira]

Dobry wieczór. pozdrawiam wszystkich
Nie wytrzymałam i w google zajrzałam i się dowiedziałam mogę z umiarem korzystać z komputera
i tv, więc postanowiłam się pochwalić, że okulary mogę wyrzucić hen w rupieci niech dziadostwo
w kawałki się rozleci.
Swoją drogą, to stęskniłam się za Wami. Za niedługi czas pójdę z drugim okiem.
Janusz o tym wiele nie wspominałam, bo to nie boli i nie wyciska łez tak jak półdupek.
Wczoraj pochowałam koleżankę. Na cmentarzu musiałam oko dobrze osłonić tak wiało.
Dziś wieje trochę mniej, ale wieje.
Jeżeli chodzi o koper to ja nigdy nie sieję, sam się wysiewa. Mam świeży jesienią
i na wiosnę różnie kiełkuje.
Widzę, że synowa ostro wzięła się za ogródek i mnie to cieszy, bo ja nie muszę i odłogiem nie leży.
Kupiła wiśnię łutówkę i dwie czarne porzeczki, bo moja w ubiegłym roku padła.
Moje uprawy mieszczą się w kilku pojemnikach. Trochę dymki, kilka rukoli, kilka sałat jednych,
kilka drugich, i może jeszcze coś posieję...
Moi mili na dziś dość, jeszcze pozdrawiam wszystkich, życzę zdrowego snu i powiem Dobranoc

[Kaima]

Dzień dobry! Pogoda typowo zamiejska, grzechem byłoby zostawać w domu. Jeszcze nie wiem, co z tym zrobię, ale coś zrobię na pewno.
Mira, dobrze, że dobrze, ale bądź ostrożna, nie szarżuj!
Na kawę zapraszam!

[lebuj]

Myślałem , że Krysię wyprzedzę z kawą ,
ale płonne były moje nadzieje . Ty zawsze
pierwsza na posterunku . Podziwiam i za
kawkę i babeczki dziękuję .

Niedziela zapowiada się ciepła, chociaż teraz na syna
samochodzie widzę szron .Dobrze , że mój w garażu .
Krysiu , podobnie jak Ty coś dzisiaj zrobię . Teraz czekam na
śniadanie z Polsatem , potem na kawę w TVN24 . Mam trochę
czasu , więc wpierw tradycyjnie zrobię sobie jajecznicę z boczkiem .



Może kogoś skuszę ...Kochani , wstawajcie - szkoda dnia .

[ditta hop]

Witam.
Przysiadłam sie do kawy ale za babeczke dziekuję bo już wczoraj nieco nagrzeszyłam więc dzisiaj trochę odmówię sobie przyjemności.
Mirko cieszę się, że wszystko dobrze poszło i jesteś zadowolona, słusznie zwraca Ci uwagę Kaimka ,że masz nie przesadzic o oczami.
Pogoda fatalna więc będzie leżing w domu.
Miłej niedzieli.

[Krycha.]

Dzień dobry, Krysiu, Jurku, Grażynko.

Pogoda się psuje, goście jeszcze nie !( jeszcze kilka dni pobędą)

Od środy ma być zimniej, wiadomo - kwiecień plecień!
Pozdrawiam Panie i Panów! Miłej niedzieli!

[sandra.]

Dzień dobry , witam cieplutko w słoneczną niedzielę
Mireczko o to oczko dbaj a szybciutko będzie świetnie się sprawowało , moja koleżanka w przeciągu pół roku miała dwa zabiegi i bardzo sobie chwali rezultat. Fajnych czasów w tej dziedzinie dożyliśmy bo kiedyś o takich zabiegach niewiele się słyszało .

U nas dzisiaj od rana słonecznie i cieplutko, teraz z przyjemnością idę rankiem na spacer z Lakusiem bo drzewa wokół obsypane białym pachnącym kwieciem , żywopłoty na osiedlu posadzone są z forsycji więc wszystko kolorami się pyszni i pachnie. Nareszcie w pełni jest ulubiona moja pora roku !

Jurek , podziwiam Twoje moce przerobowe w skonsumowaniu takiej ilości jajek hi, hi , na zdrowie !

Zostawiam pozdrowienia dla pozostałych naszych gadułek i miłej niedzieli życzę !

[maluna]

Dopiero się zwlekłam z łoża boleści, bo do niczego jestem
Pogoda bardzo ładna, pikny idzie do ogródka z Luną, a ja
zostanę w domu.
Wczoraj miałam inne plany, ale spaliły na panewce
Chciałam iść na targowisko kupić firankę, bo zaczynają
remont targu i nie wiadomo kiedy będzie znów czynne
W ostateczności kupie w sklepie i trochę przepłacę.
Znaczki pocztowe, ciągle drożeją, a usługi coraz gorsze.
Paczkomatem InPost można wysłać to co się zamówiło w necie.
Samemu się odbiera i koszt jest 9,99 zł.
Mirka, zdrowia Twoim oczkom, dobrze że się udało
Idę kichać i odpoczywać, do potem..

[franka2]

Witam wszystkich .
Sniadanie już dawno zjedzone, kawa wypita za chwilę będzie obiad. W piekarniku siedzi placek drożdżowy z młodym rabarbarem.
Mirko też życzę zdrowia oczkom.

[maluna]

Lonia, pracowita jesteś
Ja, opękałam obiad, plackami z jabłkami + herbata
Został cały talerz, będzie na podwieczorek.
Za oknem, nadal ładnie, ale mąż powiedział, że dość chłodno.
Idę się leczyć..

[sandra.]

Małgosiu a ja upiekłam kurczaka , zrobiłam surówkę i zupełnie spaliłam ziemniaczki gotując je dopóki woń spalenizny mnie nie dobiegła . No i garnek do wyrzucenia a taki dobry był już nie pierwszy raz zdarzyło mi się przy laptopie zapomnieć o gotującym się obiedzie a zaczytałam i i nie mogłam dobrowolnie przerwać . Pogoda u mnie doskonała, przed chwilką opalałam się na balkonie na szczęście mimo że słońce jest ostre i piekące to nie ma duchoty . Ale trzeba się ruszyć i wytrząsnąć te spalone ziemniaczki bo przyznam się że je troszkę zjadłam .
Miłego popołudnia panie i panowie , zajrzę wieczorkiem

[Kaima]

Słonecznie, ciepło i wreszcie bezwietrznie. Dla mnie dzień już mógłby się skończyć, bom ledwie żywa. Wybraliśmy się w czwórkę na rowery. Najpierw w lesie wypiliśmy po kropelce piwa, potem zjedliśmy obiad w gospodzie, jeszcze potem pogapiliśmy się na konie w końskim hotelu. Właściciel pokazał dwie klaczki, które rzekomo należą do Daniela Olbrychskiego. Nie wydaje mi się to prawdziwe, bo nie ten standard i wcześniej słyszałam, że konie D.O. stoją w Celinowie, bliżej Warszawy.
Teraz jestem potwornie zmęczona i chętnie zdrzemnęłabym się, ale co będzie nocą?

[ramzes101]

O matko, same narzekaczki tutaj. Z drugiej strony to mi pasuje, bo mogę pisać o moich bólach - lewa noga od kolana w górę boli i nie ma rady. Trzeba czekać. Od kilku dni mój tapczan zamienił się w Kaimowe Łoże.Kładę się spać o północy a budzę o szóstej i mnie szlag trafia.
Basiu, już trzeci dzień moczę duży garnek, w którym przypaliłem groch. Mam minutnik i z niewiadomych powodów nie nastawiłem go.
Małgosiu, siostro moja w boleści. Placki z jabłkami to nie obiad, a jeszcze ma zostać na podwieczorek. Ten twój małżonek to święty człowiek...
Jurek, mierzysz sobie czasem cholesterol i trójglicerydy? Chyba że ta patelnia jest dla całej rodziny.
Mirko, cieszę się , ż połowa kłopotów za tobą, ale z tego co pamiętam Kaima po takim zabiegu zamówiła okulary, ale może się mylę.
Grażynko, czemu sobie odmawiasz babeczek, na zdjęciu nie wyglądasz grubo, tzn. chudo też nie, ale tak apetycznie.
No dobrze. Wszystkim życzę miłego wieczora.

[wiesia.]

Wczoraj od południa do wieczora była impreza na ogrodzie.
Przyjechali młodzi z dwoma psami + resztę towarzystwa.
Zrobiłam szaszłyki.....ostatni raz.
Wróciłam do domu tak zmęczona, że nie mogłam spać.

Dzisiaj od 9,00 znowu byliśmy na działce,
trzeba było zrobić porządek po wczorajszej balandze.
Po obiedzie poszłam na moja górkę i zaliczyłam godzinką drzemkę.
Teraz już jestem w domu, zebrałam z działki wszystkie brudne rzeczy i jutro rano zrobię pranie.

Pogoda u nas piękna, jedyny minus,
że w domu chłodno, bo Frącuś w tym roku mało zimą palił.

Jurek,
to co Ty rano obejrzałeś, ja oglądnę wieczorem.

[Irenna]

Pogoda wspaniała,cieplutko,słońce operuje od rana...wiosna,wiosna!
Kaimko,zmęczenie wiosenne też odczuwam,choć nie piję piwa i nie jeżdżę na rowerze ...wycieczkę miałaś fajną,masz prawo iść pod kocyk...
Janusz,czy konował nic Ci nie przepisał na złagodzenie bólu? Mnie nie boli w nocy i gdy siedzę,daje do wiwatu podczas chodzenia...ale i tak chodzę...
Basiu,mnie też słoneczko złapało i trochę opaliło,muszę uważać,bo uczulenie gotowe...
Małgosiu,lubię takie obiady ,placki z jabłkami,robi sobie od czasu do czasu...
Jurek,po takim śniadaniu cholesterol skoczyłby mi po sufit,ale skoro możesz jeść takie rzeczy,to tylko pozazdrościć...
Loniu,uchował się kawałek drożdżowego z rabarbarem? Rzuć,otwieram okno...
Mirko,cieszę się,że jest ok...
Miłego wieczorku wszystkim!
Gdzie strumyk płynie z wolna...

[lebuj]

Basiu , ja z tej patelni to tylko 3 jaja , a reszta była dla Was.

Januszu ,badania od czasu do czasu robię i bez jaj - jest OK .

Krysiu , po browarku na rowerek ? Nieraz kropla zaszkodzi ...

Wiesiu , wiem że to też Twoje programy .

Moja Areczka tylko zremisowała 3:3 w Szczecinie chociaż dwa razy prowadzili .

Napisał irena

Jurek,po takim śniadaniu cholesterol skoczyłby mi po sufit,ale skoro możesz jeść takie rzeczy,to tylko pozazdrościć...

Irenko , ja tak tylko raz w tygodniu - w niedzielę .

Znowu uciekam , do potem .

[Pamira]

Dzień dobry.
Witam miło i serdecznie i na wstępie wszystkim przesyłam pozdrowienia.
Od południa prawie siedziałam na słoneczku pod parasolem. Fajnie było, ale pod jabłonką byłoby fajniej.
Tylko, że w tym roku drzewa są bardzo mocno przycięte i cienia za wiele chyba nie będzie.
Basiu garnkiem nie przejmuj się ja na kącie też mam kilka zaliczonych.Te metalowe łatwo się czyszczą.
Ostatnio córka zmieniała gazówkę na indukcję, więc wszystkie gary mi sprezentowała.
Teraz mam co przypalać.
Irenko twój Balu chyba kanapowcem za bardzo nie jest, lubi powietrze świeże.
Właśnie taką ukwieconą mam łączkę jaką pokazałaś. Czas by ją skosić , ale trochę się boję,
bo to jakby nie było to trochę wysiłku trzeba włożyć, pomimo, że kosiarkę mam małą.
Franka placek piecze na rabarbarze. Mój jest jeszcze trochę mały, ale za tydzień....
Szczaw za to piękny, może jutro zupy ugotuję. Mam co prawda w lodówce słoik pysznej grochówki,
ale to już nie pora na grochówkę.
Alem się rozpisała ....

[Kaima]

Snuję się po domu, zaraz Fakty, a potem może obejrzę stareńki western na Kulturze.
Wiesiu, dlaczego szaszłyki ostatni raz? Co prawda nie przepadam, ale od czasu do czasu, gdy ktoś przyrządzi, chętnie zjem.
Janusz, ja mam zainstalowane soczewki -3 dioptrie i dlatego mam okulary do chodzenia - czytam i w domu wszystko robię bez. Żałuję, że chciałam takie soczewki, myślałam, że nie przyzwyczaję się do chodzenia bez, ponieważ noszę od 9. roku życia.
Skąd wiedziałeś?