|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#4621
|
||||
|
||||
Krystynko to jodłowanie o drugiej w nocy jest boskie. Mamrocio bywa w tym mistrzem. Milknie jak go wołam, ale to ja muszę iść do niego. On będzie gardłował dopóki mnie nie zobaczy. Też muszę wygłaskać, wyściskać i jeszcze z ochotą pomachać zabaweczką.
Bardzo mi się podoba kocie zaplątanie we własne myśli. Kaiko w wypadku Mamrocia bez sensu było brać zeskrobinę, ponieważ skóra była normalna, kota nie interesowała plamka, więc maść dostał na wszelki wypadek. Pewnie gdzieś ganiając się z Dusią skaleczył się, a sierść ukryła zadrapanie. Estelli sugestia oparta na znanych nam faktach z życia mobilizuje mnie do większej troski o koty. |
#4622
|
||||
|
||||
Nie ma za co Ula!
|
#4623
|
||||
|
||||
Mamrocio reaguje lękowo na huki i wystrzały. Biedny taki siedzi wtulony w pańcia z oczętami jak spodki.
Kaiko doradź. Dać mu syropku na uspokojenie? Posiadam z uwagi na psa większy zapas Stresnalu. |
#4624
|
|||
|
|||
Zawsze miałam i psy i koty i zazwyczaj to pies pełnił funkcję "porządkowego". Teraz jest to samo...Zulka spokojnie obserwuje bawiące i tarmoszące się koty, ale tylko do momentu kiedy, któreś nie zapłacze...wówczas wkracza do akcji i jest spokój tzn nie ma zadnego warczenia, wystarczy że zerwie się gwałtownie i podbiegnie do nich. A jeśli chodzi o te "salwy armatnie' to jest to barbarzyństwo dla zwierząt a radośc dla gawiedzi, no cóż takie życie. Moje białe cudo nie boi się zupełnie, tylko nadsłuchuje z zainteresowaniem i spogląda na mnie widzi że ja nie reaguję, zatem i ona w końcu traci zainteresowanie. Poprzednia bokserka bała się, drżała całym ciałkiem, ale przytulała się do mnie i jakoś przeczekiwałyśmy.
Ostatnio edytowane przez polwieczna : 31-12-2013 o 01:16. |
#4625
|
||||
|
||||
Zauważyłam, że nasza reakcja na wybuchy wpływa na reakcję zwierząt. Zawsze patrzą co ja na to.
A ja gaszę światło, odsłaniam okna i pokazuje im skąd ten hałas dobiega. Okna mam tak usytuowane, że widać iluminacje z połowy miasta. Niektóre są tak zainteresowane, że razem ze mną siedzą z nosem przy szybie, a innych nie interesuje to zupełnie. Ale miałam kiedyś kicię, co chowała się w najbezpieczniejsze w jej mniemaniu miejsce i siedziała tam skulona. U mnie na rękach nie czuła się bezpieczna. Mimo to, życzę wszystkim: Ostatnio edytowane przez krystynka : 31-12-2013 o 05:31. |
#4626
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#4627
|
||||
|
||||
I jeszcze mam pytanie.
Co podać kotu, gdy ma za mało wapnia. Najlepiej w jedzeniu. Szproty mają go dużo, ale czy wędzone są zdrowe dla kota? Albo jeśli suplement, to jakiś smaczny dla kota, w paście. Kotka 15 letnia, wyskakuje mi na balkon i wylizuje beton. Wet mówił, żeby podawać syrop dla dzieci. Ale w aptekach jest tylko o smaku banana lub jeżyny. Nie wiem czy ona to ruszy. Najgorsze, że ona zlizuje neutralizator Benek, zanim zdążę go zmieść. Musiałam zaprzestać go stosować, a jest skuteczny w usuwaniu woni... |
#4628
|
||||
|
||||
Krystynko poszukaj zwykłego wapna w aptece, są tez preparaty z wapniem wetoskie http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=6028
Twarożek biały Bieluch -koty go lubią, a to białko i wapń!-no i nie szkodzi jak mleko. |
#4629
|
||||
|
||||
Podałam mu najmniejszą dawkę. Zadzwoniłam do weterynarza i ustaliliśmy, że skoro Mamrocio wykazuje niewielkie zdenerwowanie to wystarczy. On tylko przy bardzo głośnym huku zaczyna czujnie nasłuchiwać i mieć te swoje oczy olbrzymie. Nie chowa się, nie traci apetytu. O wyprzedzeniu uspokajaczy to wiem. Innusia, która jest z tych bardzo bojących się już od 15 grudnia jest na Stresnalu.
|
#4630
|
||||
|
||||
Biedne te zwierzaki, a najbiedniejsze te bezdomne, które nie mają gdzie się schronić , bo bandy po..bów bawią się .
|
#4631
|
||||
|
||||
Ja sama mam jak narazie 3 Bezdomne a niedługo okoci się.Nie mogę nikogo złapać bo to wszystkie dzikusy a jedenie podchodzą do jedzenie 3-4 razy za dnia.Nie wiem jak ja tą Bandę używię to kosztuję,ale u mnie jest głęboka wiara że radę dam.Nowego bogatego roku na Miauuuuuu.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#4632
|
||||
|
||||
Witam, u mnie Oskar i Nadia chowają się do wersalki bardzo się boją odkurzacza i wszelkich innych odgłosów, natomiast Filipek to się niczego nie boi, napada na Oskara i walczy s Nadią, ale jak na razie krew się nie polała, a ciekawość jego sięga zenitu nic psię przed nim nie ukryje.
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta....... |
#4633
|
||||
|
||||
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta....... |
#4634
|
||||
|
||||
Tobie też, Jadzik, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku !
Wszystkim tu piszącym i czytającym Kocim Mamom i ich Kociej Rodzince - niech nam kotki zdrowo i szczęśliwie żyją, - niech włażą nam na głowę, na kolana i na ręce, - niech mruczą i śpiewają (chociaż lepiej nie nocą :-P) Cudownych chwil z kotkami i kotkom z nami :-P |
#4635
|
||||
|
||||
Cytat:
Moja Mańka wyjadała wnukowi kaszkę bananową. Lubiła też jogurt bez cukru. A jeśli nie... Wtedy pozostaje podawanie strzykawką lub takim wkraplaczem dla dzieci do pyszczka. Do siego roku wszystkim! |
#4636
|
||||
|
||||
Kaiko uśmiałam się z wykropkowanego wyrazu. Ja pod nosem mruczę bez wykropkowania. Widziałam wczoraj wiewiórki biegające w panice lub skamieniałe. Łzy mi się w oczach kręciły. Ile z nich zapłaci za durne świętowanie życiem. Dużo.
Cichego dnia życzę. Niech wszystkim dopisze zdrowie w nadchodzącym roku. |
#4637
|
|||
|
|||
Budzę sie dzisiaj i co? I nic ...nic się nie zmieniło...i to ma być nowy rok? A tak na poważnie, bardzo mnie wzruszyły moje koty w czasie wystrzałow, otoż siedziały nieruchomo jak porcelanowe figurki i wgapiały się ....to w Zulę to we mnie! W końcu Bajtuś nie wytrzymał i schował sie za kanapę a moje dwie panienki nadal sie we mnie wgapiały, jak juz kanonada zelżała to przyszły na kolanka.
|
#4638
|
||||
|
||||
Czyli Sylwka przeżyły wpatrzone w Ciebie jak w obraz!-no i cudnie!-moje koty tez jakos szczególnie się nie bały, może dlatego,że byłam przy nich cały czas, ja sobie czytałam w łózku, a one łaziły po mnie, albo wpychały sie pod kołdrę, by za chwile wyłazić i tak w koło Macieju!
|
#4639
|
||||
|
||||
Czworokot
|
#4640
|
||||
|
||||
A jet na tym zdjęciu Klara ?
Oj, jak ja lubię takie widoki bezpiecznie, spokojnie...
A nie spadają one z tej komody ? Moje tak się przytulały tylko w dzieciństwie. Teraz to Antoś nawet by chciał wtulić się w Bratka, ale ten natychmiast ucieka spać na inny fotel. A Kaja to wręcz oburzona byłaby na takie fanaberie i uciekała z prychaniem od małego (tak ciągle zwiemy Antolka, chociaż to już też dorosły, ponad roczny kociak). |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
ktoś wygrał z tym "Prominentem" i odzyskał kasę? | konris | Zarządzanie finansami | 2 | 25-09-2012 12:34 |
Czy ktoś tu kocha koty? Część II. | weronika1 | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 500 | 06-05-2010 22:57 |
Czy ktoś tu kocha koty? | GracekristGold | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 547 | 06-05-2010 20:06 |
Wątek fotograficzny - "Czy znasz swój kraj ?" częśc XIV | ignesja | Podróże, turystyka | 527 | 22-04-2010 23:19 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|