Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[Irenna]

Basiu,przysięga jest świetna,tylko z całowaniem po brzuszku będzie problem,bo mam łaskotki...i będę śmiać się w głos
Pokazywałaś małą fotkę,a ta jest duża i widać dobrze piękną dziewczynę
Jurek, też miałam problem z myszkami,już nie wiem ile razy zmieniałam...przeważnie to coś z kabelkiem było nie tak...a bezprzewodowa w ogóle nie działała...trafiłam na jakieś buble widocznie...

[ramzes101]

Irena - racja. Czekamy do maja. Jest takie przysłowie: w marcu koty, w kwietniu psy, a w maju - my.

Wiesia, ale ci się na dowcipy zebrało z tym wiankiem do ślubu, hahaha. Pewno na targu u ruskich kupiłaś

Ania, wracaj do domu i czekaj na znak. Na razie zresztą ubawiłaś się po pachy. Tylko zdjęć twoich nie ma...

[wiesia.]

Napisał lebuj

Ireno , baterie w bezprzewodowej wymienione i nic .
Basiu , głaskałem i nie pomogło . Chyba dam je moim kotom .

Jurek
wpisz w Google "myszka nie działa" i podpowiedzą.

Januszku,
u mnie ruski nie sprzedają.
Wianek robiły druhny.

Maj może być, są u Ciebie Irenko kasztany?

Janusz
zobacz jaki miałam wianek.
Do dzisiaj przechowuję.

[Irenna]

ramzes101 Irena - racja. Czekamy do maja. Jest takie przysłowie: w marcu koty, w kwietniu psy, a w maju - my.

Tak jest Januszu...

wiesia.
Maj może być, są u Ciebie Irenko kasztany?

Maj może być Wiesiu,ale pod kasztany pojedziemy do parku...

[ramzes101]

Ładny wianek na Wszystkich Świętych, ze zniczem w środku.

Moi rodzice najpierw mnie urodzili w marcu, a ślub wzięli w maju, kiedy miałem prawie 3 miesiące.Kiedy zapytałem jak to było, ojciec z całą powagą odpowiedział mi, że wojna była, człowiek nie wiedział czy dożyje jutra, więc żyło się dniem dzisiejszym. Teraz nikt nie szuka usprawiedliwień. W moim otoczeniu nie spotkałem żadnej pary, która utrzymywała czystość aż do ślubu. Zresztą słowo "czystość" jest tu nie na miejscu - a co, jak się ludzie kochają to się brudzą?

Od razu zaznaczam - nie chcę obrazić niczyich uczuć religijnych.

[wiesia.]

Napisał ramzes101

Ładny wianek na Wszystkich Świętych, ze zniczem w środku.

Januszku
świeca po to, aby podkreślić jaki ważny był dla mnie wianuszek.

Irenko
po kasztany możemy jechać do Paryża na plac Pigalle.
Januszek zafunduje wycieczkę.

[Irenna]

Napisał wiesia.

Irenko
po kasztany możemy jechać do Paryża na plac Pigalle.
Januszek zafunduje wycieczkę.

Ooo!Trafiłaś w dziesiątkę Wiesiu!Tam kasztanów co niemiara!

[wiesia.]

Nie wiadomo co na to narzeczony?

[ramzes101]

Ta pani z brzuszkiem, urodzi, opadnie brzuszek i założy wianuszek, bo co by ludzie powiedzieli

Pisałem tu już kiedyś: na placu Pigalle miały być najlepsze kasztany, byłem tam i nie mam żadnych kasztanów, tylko kupa sex shopów, burdeli i naganiaczy. Moulin Rouge widać z daleka, ale to opatrzony widok. Coś się wymyśli. Rozumiem, że śpimy we trójkę? Ale będzie zabawa!

[wiesia.]

Napisał ramzes101

Pisałem tu już kiedyś: na placu Pigalle miały być najlepsze kasztany, byłem tam i nie mam żadnych kasztanów

Januszku,
byłam tam i jadłam pieczone kasztany.
Chyba tylko chodziłeś po zaułkach.

[Irenna]

Może być we trójkę obłożymy się pieczonymi kasztanami i będzie uczta...

[wiesia.]

Irenko,
a inne druhny nie chcą jechać?

[eledand]

Witajcie.
Byłam dzisiaj w OPOLU bo miałam termin na załączenie Holtera.Poszło szybko.Polazła dalej do Komputrownika w sprawie "Piknego" Visty.Załaczenie W7 to tylko 100 i nie warto jeszcze kupować nowgo,skoro hula 10 lat.
Było ślisko i szurała wszędzie nogami by nie wywrócić Koziołka.To tyle,jutro na nowo.

[Pamirav2]

"wpraszałem się do ciebie pod jabłonkę a tu Irka ma 6 jabłonek.
To jest siła przebicia."

Trudno, jakoś przeżyję, dalszą samotność jabłonką.
Zapomnieliśmy o przyśpiewkach weselnych.

– "Drużbowie, drużbowie, z daleka jedziecie,
Zgubiłam wianeczek, czy mi go wieziecie?
– Wieziemy, wieziemy, ale już nie cały,
Cztery rumianeczki z niego wyleciały.
Cztery rumianeczki, piąty parachwijał,
Co się pani młodej na głowie rozwijał."

[lebuj]

Wiesiu , jesteś WIELKA .
Zrobiłem , jak podpowiedziałaś , spytałem wujka G i znalazłem
jedną podpowiedź :

Zresetuj caly komp odlacz kabel od myszki i o podlacz spowrotem , a nastepnie wlacz kompa i zobacz czy zadziala ,

Tak zrobiłem i myszka działa .Super , a koty niech niech łapią swoje .
Pozdrowionka .

Napisał Ramzes

Moi rodzice najpierw mnie urodzili w marcu, a ślub wzięli w maju, kiedy miałem prawie 3 miesiące. W moim otoczeniu nie spotkałem żadnej pary, która utrzymywała czystość aż do ślubu.

Janusz , to , że nie byłem "grzeczny" przed ślubem musi
oznaczać , że mój pierwszy potomek przyszedł na świat też
przed ślubem . Mój syn przyszedł na świat przepisowo , po
9-ciu miesiącach , a Twoi rodzice po prostu nie uważali

[wiesia.]

Napisał lebuj

Wiesiu , jesteś WIELKA .
Zrobiłem , jak podpowiedziałaś , spytałem wujka G i znalazłem jedną podpowiedź :

Jureczku
to nie ja jestem wielka tylko WUJEK.
Tak się uczę, jak cosik mi w laptopie nie gra.

[sandra.]

PRZYSIĘGA MAŁŻEŃSKA ŻONY


Mężu kochany , uroczy
nie dam ci spać żadnej nocy
na smyczy będę prowadzać
a w dzień smakowicie dogadzać.

Balu każę pilnować
wierności dla mnie dochowasz
będę kochała cię srodze
nawet na jednej nodze.

Gotować będę golonki
dla oszczędności ogonki
szaliczek udziergam na szyję
gdy trzeba uszy umyję.
Posmeram miło po piętach
bo ze mnie kobieta pojętna.

Zadbam o ciebie kochanie
buziak też dam na śniadanie
przysięgam na ogon kota
ja twoja żonka niecnota

[wiesia.]

hihihi Basiu
hihihi ale mnie rozbawiałaś.
Musimy uważać, bo Januszek jeszcze się od myśli.

[sandra.]

Wiesiu , nie może Januszek dać nogi bo Faraon swoją dumę ma i pozostaje mu tylko sprostać wymaganiom przyszłej jego oblubienicy ! Ramzes tak szybko się nie poddawał i nie ustępował pola !

[Irenna]

Basiu,spłakałam się ze śmiechu...)))
Toż ja tego nieboraka zabiję takim kochaniem,hihihi...
Janusz,lepiej mnie odwieś na ścianę,
bo zostanie z Ciebie mokra plama..