Ocalmy od zapomnienia

[Małgosia B.]

Napisał donka35

[font="Georgia"]Moja Babcia, której wczesna młodość przypadła na czasy zaboru rosyjskiego, szczęśliwie przeżyła I i II wojnę światową, powstanie warszawskie, doczekała nawet śmierci Stalina - często śpiewała… przeważnie wieczorami i o zmroku. W czasie okupacji nie było prądu, oświetlało się mieszkania lampą naftową, babcia zasiadała w swoim ulubionym kąciku w kuchni przy oknie…. my, tzn brat i ja - wtedy kilkuletnie dzieci koło niej, a ona ciągnęła jakieś długie opowieści albo nam śpiewała. Przeważnie rzewne piosenki patriotyczne i legionowe.

To tak jakbyśmy miały wspólną babcię, Donka. Słowo w słowo to samo. Tej piosenki nauczyłam się od babuni, jak byłam bardzo mała.I piosenki legionowe, bo któryś ze starych stryjów był w Legionach. Pamiętam jeszcze legitymację, babcia pokazywała jak relikwię.
Pamiętam jak przez mgłę piosenkę o pani, która już zawsze ubierała się na czarno - czy też poszła raczej do klasztoru od zaborów, coś było tak ".........czarna sukienka i biały sznur" w refrenie.

[nutaDo]

Donko - Jakże Ci dziękuję - to piosenka mojego dzieciństwa - Mam nuty, lecz nie miałam słów.Coś tam pamiętałam.
Serdecznie Cię pozdrawiam.

[nutaDo]

Słowa: Emanuel Schlechter
Muzyka: W. Tychowski i E. Landowski

1.Mam gitarę kupioną we Lwowie,

Mam ją chyba z dwadzieścia parę lat,

Urodziła się na Łyczakowie

U stolarza, który przy niej

Lubił śpiewać swej dziewczyni...

Z tą gitarą wędruję po świecie,

Po dancingach co nocy na niej gram –

Ale gdy jesteśmy sami,

Wtedy najcudowniej brzmi,

Gdy o Lwowie rzewnym głosem śpiewa mi :

Ref. Przyjacielu, co chcesz to mów –

Nie ma nie ma jak rozśpiewany Lwów!

Tam, gdy batiar sztajera gra,

To nawet stare domy tańczą, oj di-ra-di-ra

Szkoda gadać i szkoda słów –

Nie ma nie ma, jak miasto Lwów!

Nie ma jako to: „taj joj”, „ta idź”!

Ta chcesz szczęśliwym być:

To jedź do Lwowa!

2.Ta gitara, choć tylko jest z drzewa,

Ale serce i duszę ludzką ma –

Kiedy tuli się do mnie, śpiewa...

To aż z oczu łzy wyciska,

Taka mi jest wtedy bliska...

I lecimy myślami do Lwowa,

Przebiegamy ulice wzdłuż i wszerz

I stajemy aż na Rynku

Gdzie kamienny stoi lew

Zasłuchany w mól i mej gitary śpiew:

RefPrzyjacielu, co chcesz to mów....

[nutaDo]

Maryla Rodowicz

http://www.youtube.com/watch?v=e-1-hsfsmIo

Bardzo znana piosenka.
- żal ciągle, że tak szybko to życie upływa...

[nutaDo]

Tekst i kompozycja Franciszek Leśniak

Upływa szybko życie
Upływa szybko życie,
Jak potok płynie czas,
Za rok, za dzień, za chwilę,
Razem nie będzie nas. /bis

I nasze młode lata
Upłyną szybko w dal,
A w sercu pozostanie
Tęsknota, smutek, żal.

Więc póki młode lata,
Póki wiosenne dni
Niechże przynajmniej teraz
Nie płyną gorzkie łzy.

Choć pamięć o nas zginie,
Już za niedługi czas,
Niech piosnka w dal popłynie
Póki jesteśmy wraz.

A jeśli losów koło,
Złączy zerwaną nić,
Będziemy znów pospołu
Śpiewać, marzyć, śnić.

Więc kiedy dziś stajemy
Już u rozstaju dróg,
Idącym w świat z otuchą,
Niech błogosławi Bóg.

[donka]

Napisał Małgosia B.

To tak jakbyśmy miały wspólną babcię, Donka. Słowo w słowo to samo. Tej piosenki nauczyłam się od babuni, jak byłam bardzo mała.I piosenki legionowe, bo któryś ze starych stryjów był w Legionach. Pamiętam jeszcze legitymację, babcia pokazywała jak relikwię.
Pamiętam jak przez mgłę piosenkę o pani, która już zawsze ubierała się na czarno - czy też poszła raczej do klasztoru od zaborów, coś było tak ".........czarna sukienka i biały sznur" w refrenie.

Małgosiu
Nie znam tej piosenki, być może moja babcia też ją śpiewała - szukałam w internecie....gdyby choć znane były pierwsze słowa, albo tytuł.
Okazuje się, że miałyśmy babcie bardzo do siebie podobne...może napiszesz więcej o swojej.

NutaDo

"Upływa szybko życie" - piękna piosenka śpiewamy ją od dziecka, przy różnych okazjach i zawsze wzbudza w nas żal,tęsknotę, a przy prawdziwych pożegnaniach wywołuje łzy. Lepiej się nie żegnać.
Cieszę się,że niechcący udało mi się przypomnieć Ci piosenkę "O gwiazdeczko coś błyszczała". Słyszałam ją kiedyś w wykonaniu Bernarda Ładysza...ale nie odnalazłam tego nagrania, ani żadnego innego.

[Małgosia B.]

Napisał donka35

Małgosiu
Nie znam tej piosenki, być może moja babcia też ją śpiewała - szukałam w internecie....gdyby choć znane były pierwsze słowa, albo tytuł.
Okazuje się, że miałyśmy babcie bardzo do siebie podobne...może napiszesz więcej o swojej.

Odrobinkę więcej sobie przypomniałam :

"Schowaj matko suknie moje,
perły, wieńce z róż,
..............
piękne .stroje
to nie dla mnie już.
Dawniej jam kwiaty, perły lubiła,
lecz gdy niewoli.....
.................
Jedno mi tylko.....
..................
Czarna sukienka i biały sznur."

Wątpię, żebym sobie przypomniała co lepiej.
Chodziło o trzeci rozbiór Polski, i panna szła do klasztoru.

O babuni napiszę - byłaby uszczęśliwiona.

Dlaczego nie zrobisz wątku o naszych najbliższych, którzy odeszli, i których trzeba ocalić od zapomnienia ?

[donka]

Napisał Małgosia B.

Odrobinkę więcej sobie przypomniałam :

"Schowaj matko suknie moje,
perły, wieńce z róż,
..............
piękne .stroje
to nie dla mnie już.
Dawniej jam kwiaty, perły lubiła,
lecz gdy niewoli.....
.................
Jedno mi tylko.....
..................
Czarna sukienka i biały sznur."

Wątpię, żebym sobie przypomniała co lepiej.
Chodziło o trzeci rozbiór Polski, i panna szła do klasztoru.

O babuni napiszę - byłaby uszczęśliwiona.

Dlaczego nie zrobisz wątku o naszych najbliższych, którzy odeszli, i których trzeba ocalić od zapomnienia ?

Małgosiu

dzięki temu że podałaś trochę więcej tekstu udało mi się odnaleźć tą piosenkę.

Jej tytuł to:

"Czarna sukienka"


Schowaj matko, suknie moje,
Perły, wieńce z róż:
Jasne szaty, świetne stroje -
To nie dla mnie już!
Niegdyś jam stroje, róże lubiła,
Gdy nam nadziei wytrysnął zdrój;
Lecz, gdy do grobu Polska zstąpiła,
Jeden mi tylko przystoi strój:
Czarna sukienka!

Narodowe nucąc śpiewki,
Widząc szczęścia świt,
Kiedym szyła chorągiewki
Do ułańskich dzid -
Wtenczas mnie kryła szata godowa;
Lecz, gdy śród bitwy brat zginął mój,
Kulą przeszyty w polach Grochowa -
Jeden mi tylko przystoi strój:
Czarna sukienka!

Gdy kochanek w sprawie bratniej
Mściwą niosąc broń,
Przy rozstaniu raz ostatni moją ścisnął dłoń -
Wtenczas, choć smutna, lubiłam stroje:
Lecz, gdy się krwawy ukończył bój,
A on gdzieś poszedł w strony nie swoje -
Jeden mi tylko przystoi strój:
Czarna sukienka!

Gdy laur Igań, Wawru kwiaty
Dał nam zerwać los,
Brałam perły, drogie szaty
I trefiłam włos;
Lecz gdy nas zdrady wrogom przedały,
Gdy zaległ Polskę najeźdźców rój,
Gdy w więzach jęczy naród nasz cały,
Jeden mi tylko przystoi strój:
Czarna sukienka!

Konstanty Gaszyński
Paryż 1832



Jest też jej wersja muzyczna....ale pewnie odbiega znacznie
od tej którą pamiętasz?

http://odsiebie.com/pokaz/3359333---40e0.html


Co do nowego wątku wspomnieniowego...dobry pomysł, ale ja wycofałam się z wątków założonych przeze mnie ze względu na brak czasu i z tego samego powodu nie mogę się angażować w następne....a może Ty Małgosiu byś spróbowała?

[Małgosia B.]

Napisał donka35

Małgosiu

dzięki temu że podałaś trochę więcej tekstu udało mi się odnaleźć tą piosenkę.

Nie wiem, jak Ci mam dziękować za odnalezioną piosenkę.
To jest ta właśnie, z tym, że śpiewało się "Czarna sukienka i biały sznur" w końcu zwrotki, co zauważ pasuje za każdym razem do rymu.
Co do nowego wątku, to zobacz ile pracuję (z przyjemnością) nad moim Drzewem wiadomości.... wymagającym bardzo dużo zaangażowania.
Więc może kto inny ? Ty znasz napewno właściwą osobę !
O ile naturalnie uważasz, że warto.

[donka]

Napisał Małgosia B.

Co do nowego wątku, to zobacz ile pracuję (z przyjemnością) nad moim Drzewem wiadomości.... wymagającym bardzo dużo zaangażowania..

Nie zaglądam raczej do innych niż poetyckie - wątków, nie znam więc "Drzewa wiadomości"... gdzie go można znaleźć? Przeszukałam trochę Seniora, ale niestety....

[mimoza]

Aldonko - Małgosia mówi o wątku, który znajdziesz pod tym adresem.
Pozdrawiam obie Panie - Cz

http://www.klub.senior.pl/roznosci/t...lego-4676.html

[Małgosia B.]

Bardzo przepraszam Cię DONKO, dałam jak widzisz tytuł trochę "odwrócony".

Mam nadzieję, że teraz go odnajdziesz z pomocą
MIMOZY, której się pięknie kłaniam.

Niedziela zaczyna mi się od podziękowań miłym Paniom, co bardzo dobrze wróży na resztę dnia - u mnie jest w tej chwili 8 rano.

DLA WAS OBU :

[donka]

Od lat kolejne pokolenia śpiewały i wracały do piosenki „Wróć Jasieńku z tej wojenki wróć” … mam do niej sentyment,
więc przypomnę ją jeśli pozwolicie, chociaż gościła już w tym wątku za życia Ewity.
Piosenka powstała około roku 1918.

Rozkwitały pąki białych róż

Słowa: Kazimierz Wroczyński, Jan Emil Lankau i inni autorzy nieznani,
którzy dopisywali zwrotki i zmieniali w miarę upływu czasu pierwotną wersję
dlatego istnieje kilka odmian melodii i tekstu piosenki.

Muzyka: Mieczysław "Kozar"-Słobódzki

Rozkwitają pąki białych róż,
Wróć, Jasieńku, z tej wojenki wróć.
Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat,
Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat.
Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat,
Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat.

Kładłam ja ci idącemu w bój,
Białą różę za karabin twój.
Nimeś odszedł, Jasiuleńko, stąd,
Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł.
Nimeś odszedł, Jasiuleńko, stąd,
Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł.

Ponad stepem nieprzejrzana mgła,
Wiatr w burzanach cichuteńko łka.
Przyszła zima, opadł róży kwiat,
Poszedł w świat Jasieńko, zginął za nim ślad.
Przyszła zima, opadł róży kwiat,
Poszedł w świat Jasieńko, zginął za nim ślad.

Przeszło lato, jezień, zima już.
Już przekwitły pąki białych róż,
Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej,
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej.
Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej,
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej.

Jasieńkowi nic nie trzeba już,
Bo mu kwitną paki białych róż,
Tam pod jarem, gdzie w wojence padł,
Wyrósł na mogile białej róży kwiat.
Tam pod jarem, gdzie w wojence padł,
Wyrósł na mogile białej róży kwiat.

Hej dziewczyno ułan w polu padł
Choć mu dałaś białej róży kwiat
Czy nieszczęsny był twej dłoni dar
Czy też może wygasł serca twego żar
Czy nieszczęsny był twej dłoni dar
Czy też może wygasł serca twego żar

Nie rozpaczaj, lubę dziewczę, nie,
W polskiej ziemi nie będzie mu źle.
Policzony będzie trud i znój,
Za Ojczyznę poległ ukochany twój.
Policzony będzie trud i znój,
Za Ojczyznę poległ ukochany twój.


"Rozkwitały pąki białych róż" w wykonaniu Chóru Orlanda
nagranie z lat 30-ych. http://odsiebie.com/pokaz/3413195---868a.html

[donka]

Ostatnia niedziela –

tango, które powstało w1935 r..... znany polski szlagier sprzed II wojny światowej,
zaliczony do nurtu tzw. pieśni samobójczych - przed wojną był zakazany przez księży z powodu dużej ilości samobójstw
popełnianych przy jego dźwiękach i podobno pod jego wpływem.
Pierwowzorem dla polskiej "Ostatniej niedzieli" była pewna węgierska pieśń skomponowana w 1933 roku,
która ponoć wywołała falę samobójstw na Węgrzech. Światową popularność przyniosło jej wykonanie przez Billie Holiday
pt. "Gloomy Sunday": http://odsiebie.com/pokaz/3518152---ed48.html

W mojej Rodzinie opowiadało się, że brat mojej Mamusi, umierający na gruźlicę młody, bardzo przystojny mężczyzna,
po zawodzie miłosnym - na okrągło słuchał z patefonu "Ostatniej niedzieli", aż roztrzaskał w rozpaczy płytę z jej nagraniem.


Muzyka: Jerzy Petersburski
Tekst: Zenon Friedwald

Teraz nie pora szukać wymówek
fakt, że skończyło się,
dziś przyszedł inny, bogatszy i lepszy ode mnie
i wraz z Tobą skradł szczęście me.
Jedną mam prośbę, może ostatnią
pierwszą od wielu lat,
daj mi tę jedną niedzielę,
ostatnia niedzielę,
a potem niech wali się świat.

To ostatnia niedziela
dzisiaj się rozstaniemy,
dzisiaj się rozejdziemy
na wieczny czas.
To ostatnia niedziela,
więc nie żałuj jej dla mnie,
spojrzyj czule dziś na mnie
ostatni raz.

Będziesz jeszcze dość tych niedziel miała,
a co ze mną będzie - któż to wie...

To ostatnia niedziela,
moje sny wymarzone,
szczęście tak upragnione
skończyło się.

Pytasz co zrobię i dokąd pójdę,
dokąd mam iść, ja wiem...
dziś dla mnie jedno jest wyjście,
ja nie znam innego,
tym wyjściem jest, no, mniejsza z tem.
Jedno jest ważne - masz być szczęśliwa
o mnie już nie troszcz się,
lecz zanim wszystko się skończy,
nim los nas rozłączy,
tę jedną niedzielę daj mi.

To ostatnia niedziela
dzisiaj się rozstaniemy,
dzisiaj się rozejdziemy
na wieczny czas.
To ostatnia niedziela,
więc nie żałuj jej dla mnie,
spojrzyj czule dziś na mnie
ostatni raz.

Będziesz jeszcze dość tych niedziel miała,
a co ze mną będzie - któż to wie...

To ostatnia niedziela,
moje sny wymarzone,
szczęście tak upragnione
skończyło się.

"Ostatnią niedzielę" śpiewa M. Fogg - nagranie z 1936r.
http://odsiebie.com/pokaz/3519534---a129.html

[mimoza]

Aldonko - Ostatnia niedziela w wykonaniu Piotra Fronczewskiego -
uwielbiam słuchać i ze względu na wykonanie i ze względu na Pana Piotra.
http://www.youtube.com/watch?v=0xeu736bPTI - Cz

[eledand]

Witam,serdecznie wieczorem.
Od mojego Ojca słyszałam taką piosenkę trochę rzewną,jak dla mnie.
Może ją ktoś słyszał.
Tam na cmentarzu przy okielniku,klęczy tam diewczę przy swym pomniku,klęczy i klęczy i rzewnie płacze kogo kochałam już nie zobacze.
I w tem nadchodzi młody młodzieniec,pyta to dziewcze komu wiążesz ten wieniec-czy ci tu Ojciec zeszedł z tego świata albo na wojnie zabiło Ci Brata.itd. Może ktoś to zna nie sądzę ze tak nie jest Pozdrawiam milutko.

[nutaDo]

Pod zielonym jaworem, jaworem
stoi lipka zielona (bis)
a pod tą lipką piękna krakowianka
zbierała listki do wianka. (bis)
Król się o tym dowiedział, dowiedział w
trzysta koni przyjechaŁ (bis)
Witaj, ach witaj, piękna krakowianko i weź mnie, króla za męża. (bis)
Jestem biedna sierota, sierota,
nie mam srebra ni złota(bis)
Idź precz ode mnie śliczny królewiczu,
bo nie chcę ciebie za męża (bis)
Król się o to rozgniewał, rozgniewał,
List do kata napisał (bis)
Przybywaj kacie, ścinać krakowiankę,
Bo ona królem wzgardziła. (bis)
Kat przyjechał w czerwieni, w czerwieni
Krakowianka w zieleni. (bis)
Witaj, ach witaj piękna krakowianko i
weź mnie kata za męża.
Nie chciałam być królową, królową, to
tym bardziej kat ową. (bis)
Ścinaj, ach ścinaj moją białą szyję
niech ja już dłużej nie żyję, (bis)
Pod zielonym jaworem, jaworem
kat wywija toporem (bis)
wtem zadudniły kopyta na błoniu,
wpadł krakowiaczek na koniu. (bis)
A tY, kacie, umykaj, umykaj,
Krakowianki nie tykaj! (bis)
Witaj, ach witaj, piękna krakowianko,
I weź mnie sobie za męża.
Witaj, ach witaj, piękna krakowianko,
weź krakowiaka za męża.

[nutaDo]

słowa Wiktoryn Zieliński
muzyka Kaz.Lubomirski
Spiewa Seweryn Krajewski

http://beata1969.wrzuta.pl/audio/9ji...cos_blyszczala

Dla Donki - znalazłam wreszcie nagranie tej piosenki naszego dzieciństwa.
Z przyjemnością przekazuję tym, którym przybliży te szczęśliwe chwile.

[Małgosia B.]

Napisał nutaDo

słowa Wiktoryn Zieliński
muzyka Kaz.Lubomirski
Spiewa Seweryn Krajewski

http://beata1969.wrzuta.pl/audio/9ji...cos_blyszczala

Jakaż to przepiękna piosenka...i ileż wspomnień napływa razem z nią. Spiewałam ją będąc zupełnie małą dziewczynką, fałszując niemiłosiernie - ale ach, z jakim uczuciem - pod okiem mojej ukochanej babuni, której była to jedna z ulubionych piosenek.
Muzyka jest ładna bardzo na tym nagraniu.
Wielkie dzięki za przypomnienie tych lat.

[nutaDo]

Małgosia B.:
..."Dlaczego nie zrobisz wątku o naszych najbliższych, którzy odeszli, i których trzeba ocalić od zapomnienia ?"[/quote]

Małgosiu - zakładając wątek "Dobre wieści", proponowałam aby tam opisywać także naszych najbliższych, naszych znajomych czy w ogóle ludzi ciekawych - by ocalić ich od zapomnienia, by może ich doświadczenia były dla nas pomocne.
Niestety nie ma tam takich wpisów.Spróbuj może za Tobą pójdą inni.