|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#2421
|
||||
|
||||
Jesienne potrawy pełne są smaku i aromatu. Króluje w nich papryka, cukinia i dynia. Warzywa te zawierają dużo witaminy C i wzmacniają naszą odporność przed zimą.
Jesienne potrawy Dlatego warto spróbować pysznej zupy z dyni czy faszerowanej papryki. A jeśli wolisz coś słodkiego - to upiecz szarlotkę z cynamonem lub pyszny jabłecznik. "Najlepsza na świecie" szarlotka - takimi słowami określiła ją autorka przepisu - Bajaderka. Zgadzam się z nią w pełni! Moje subiektywne odczucia (uwaga będę słodzić!): Ciasto niesamowicie kruche, nie namięka nawet trzeciego dnia po upieczeniu. Masa jabłkowa idealnie słodka, o bezbłędnej konsystencji - owoce pozostały lekko kruche i wyczuwalne w smaku (użyłam kortlandów). Budyniowa pianka - delikatne uzupełnienie całości. A jak pachnie.. Ciasto: 4 szklanki maki łyżeczka proszku do pieczenia szklanka cukru pudru 1 1/2 kostki masła 6 dużych żółtek 2 łyżki gestej kwaśnej śmietany Nadzienie: 8-10 kwaskowatych jabłek, obranych pokrajanych na polplasterki 1/4 szklanki wody 1 szklanka cukru 2 łyżeczki cynamonu 2 łyżki maki ziemniaczanej 3 łyżki soku z cytryny Pianka 6 białek 1/2 szklanki cukru 1 budyń bez cukru (proszek) 3 łyżki tartej bułki cukier puder do posypania Ciasto: Mąkę, cukier puder i proszek do pieczenia przesiać do dużej miski. Masło pokroić na małe kawałki, dodać do mąki i wymieszać aż masa będzie grudkowata. Dodać żółtka i kwaśną śmietanę i wyrobić ciasto (można zrobić to w malakserze). Ciasto podzielić na dwie części 1/3 i 2/3. Zawinąć w folię i schłodzić w lodówce (co najmniej kilka godzin) lub w zamrażarce (około godziny). Nadzienie: Pokrojone jabłka umieścić w rondelku, dodać wodę i dusić przykryte około 15 minut, nie mieszać. Dodać cynamon i cukier, lekko wymieszać. Mąkę ziemniaczaną zmieszać z sokiem cytrynowym, dodać do masy jabłkowej i dusić jeszcze przez 2 minuty. Masa powinna być bardzo gęsta, ale nie rozgotowana. Rozgrzać piekarnik do 180 st.C. Formę (33cm x 23cm licząc od spodu, 36x26 cm od góry) posmarować masłem [wyłożyłam papierem do pieczenia] i zetrzeć do niej na tarce jedną część ciasta (2/3). Lekko wgnieść ciasto, tak aby powierzchnia była raczej jednolita i podpiec w piekarniku przez około 8 minut. Wyjąć z piekarnika, lekko przestudzić. Pianka: Ubić białka na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, na końcu wmieszać budyń używając najniższych obrotów miksera. Podpieczone ciasto posypać tartą bułką, wyłożyć na to nadzienie jabłkowe, piankę budyniową i zetrzeć na nią pozostałą część ciasta (1/3). Piec około godziny, aż powierzchnia ładnie się zrumieni. Lekko przestudzić, posypać cukrem pudrem. |
#2422
|
||||
|
||||
Jak przygotować kwiaty cukinii?
Cukinia jest jednym z niewielu warzyw, w którym samo warzywo jest tak samo dobre, jak jego kwiaty. Niestety w Polsce wciąż jeszcze nie doceniamy cukiniowych kwiatów. Piękne i aromatyczne Ktokolwiek spróbował kwiatów cukinii, wie, że mają bardzo delikatny, ciekawy smak. W Polsce zdarzają się od czasu do czasu przepisy na potrawy z kwiatami, ale są to zazwyczaj jakieś sałatki płatkami kwiatowymi dla urody posypane. Tymczasem cukiniowe kwiaty doskonale sprawdzają się smażone lub faszerowane. Towarzystwo innych składników nie tylko im nie szkodzi, ale wręcz wydobywa ich świeży, łagodny smak. W krajach śródziemnomorskich cudownie żółte kwiaty cukinii są codziennym widokiem, kupuje się je rano na rozmaitych targowiskach lokalnych i w zaprzyjaźnionym warzywniaku. U nas w warzywniakach bardzo trudno odnaleźć cukiniowe kwiaty, ale coraz częściej można kupić bezpośrednio od zaprzyjaźnionego rolnika. Czasami wystarczy zagadnąć tego, kto sprzedaje cukinie z własnej uprawy, czy nie udałoby się zamówić również kwiatów. Jak to z kwiatami bywa, nie wytrzymują długiego przechowywania, więc najlepiej spożyć je jak najszybciej, na przykład na lekki obiad w gorący dzień. Najszybszym i najbardziej popularnym sposobem przyrządzania tych kwiatów jest zanurzanie ich w dość rzadkim cieście naleśnikowym i smażenie w głębokim tłuszczu. Powstaje danie bezpretensjonalne, którego smak trudno zapomnieć. Jeśli mamy więcej czasu, możemy pobawić się w nadziewanie. To też nie jest trudne, trzeba tylko trochę cierpliwości. Na farsz nadaje się bardzo wiele lekkich, pomysłowych połączeń. Mogą to być rozmaite sery, na przykład delikatna ricotta czy wręcz przeciwnie, intensywny serek kozi. Do tego zioła wedle uznania, na zaostrzenie smaku na przykład czosnek, fileciki anchois bądź parmezan. Sprawdzi się również ryż przygotowany na styl risotto, czyli gotowany z bulionem i białym winem. Kiedy już wymyślimy farsz, wystarczy wszystkie składniki zmieszać, kwiaty cukinii oczyścić, nakładać delikatnie farsz w głąb kwiatu i delikatnie otulać żółtymi płatkami. Potem można upiec lub udusić. Surowe kwiaty można dorzucać do rozmaitych sałat, dobrze smakują z bobem, zielonym groszkiem, a nawet z krewetkami. Naprawdę warto rozejrzeć się, czy na pobliskim targowisku ktoś nie sprzedaje kwiatów cukinii. To może być bardzo prosty pomysł na letnią zmianę w kuchni. |
#2423
|
||||
|
||||
Moja ulubiona zupa dyniowa z selerem i orzechami
Próbowałam kilku zup dyniowych. Próbowałam z pieczarkami, próbowałam z indyjskimi przyprawami i z soczewicą, ale zdecydowanie najbardziej do gustu przypadła mi ta z selerem. Wyraziście przyprawiona, gęsta i sycąca. W sam raz na tą przerażającą pluchę za oknem. Składniki: 1 czerwona cebula 1 marchewka 1 mały seler ok. 700 g miąższu z dyni łyżka oleju z pestek winogron 1/4 łyżeczki ostrej papryki płaska łyżeczka mielonej kolendry łyżeczka podsmażonej cebuli sól morska, pieprz czarny i ziołowy do smaku orzechy włoskie i pestki dyni do podania Dynię oczyszczoną z pestek i skórki, marchewkę i selera ścieramy na tarce (na grubych oczkach). Cebulę kroimy w drobną kostkę. Do garnka z grubym dnem nalewamy olej i smażymy cebulę na złoto. Następnie dodajemy warzywa i dusimy, aż zmiękną i puszczą wodę. Zostawiamy do przestygnięcia. Następnie dodajemy ok. 0,5 litra wody i przyprawy. Całość miksujemy na gładką masę. Ponownie podgrzewamy, ciepłą zupę podajemy z podprażonymi na suchej patelni pestkami dyni i orzechami włoskimi. |
#2424
|
||||
|
||||
Kto lubi i zna się na zbieraniu kani,to polecam przepis na przyrządzenie tego smacznego grzybka
Kania a la schabowy 5 kapeluszy kani 1 jajko mąka bułka tarta olej sól, pieprz do smaku Grzyby oczyścić, kapelusze oprószyć solą i pieprzem. Otoczyć w mące, następnie w rozmąconym jajku, a na koniec w bułce tartej. Smażyć na rozgrzanym oleju na złoty kolor. Podawać gorące, z ziemniakami (zamiast kotleta schabowego). |
#2425
|
||||
|
||||
Dynia makaronowa
Roślina Dynia makaronowa – odmiana dyni zwyczajnej należąca do rodziny dyniowatych. Pochodzi z Ameryki, tak jak wszystkie gatunki dyni. Wartość odżywcza Dynia makaronowa Na 100 g Wartość energetyczna (kcal) 31 Tłuszcz 0,6 g Kwasy tłuszczowe nasycone 0,1 g Kwasy tłuszczowe wielonienasycone 0,2 g Kwasy tłuszczowe jednonienasycone 0 g Cholesterol 0 mg Sód 17 mg Potas 108 mg Węglowodany 7 g Błonnik 1,5 g Cukry 2,8 g Białko 0,6 g Witamina A 120 IU Kwas askorbinowy 2,1 mg Wapń 23 mg Żelazo 0,3 mg Witamina D 0 IU Witamina B6 0,1 mg Witamina B12 0 ľg Magnez 12 mg ------------------------ Za dynią makaronową chodziliśmy 2 lata mierząc się z lekko zdziwionym wzrokiem sprzedawców warzyw… Problem polegał na tym, że my dokładnie wiedzieliśmy czego szukamy a sprzedawcy nie zawsze wiedzą jakie skarby posiadają! Chęć spróbowania dyniowego spaghetti z sosem bolognese, lub masłem szałwiowym, albo z pomidorami, boczkiem i czosnkiem na oliwie, pchał nas dalej do poszukiwań (do czego zachęcamy i Was). Jeśli nie wiecie ile dań można z takie dyni zrobić wpiszcie w google/grafika “squash spaghetti”! Smak tego gatunku dyni jest bardzo delikatny, słodki, zdecydowanie ciekawszy od powszechnie dostępnej w warzywniakach odmiany. Przeważnie do hokkaido czy innych odmian dodajemy curry, żeby nadać potrawie jakiś smak. Z dynią makaronową jest inaczej. Odrobina soli, pieprzu i kilka kropel oliwy robi wszystko! Oczywiście zachęcamy do eksperymentów z szałwią, bazylią, czosnkiem, szpinakiem, boczkiem itp! Potrzebujesz: 1 kg dyni makaronowej szczyptę soli, pieprzu oliwę Na sos bolognese: ˝ kg mięsa mielonego (my użyliśmy z łopatki) 1-2 cebule 1 marchewka 1 puszka pomidorów 2-3 łyżki przecieru pomidorowego 3-4 ząbków czosnku świeży tymianek i bazylia sól, pieprz, ostra czerwona papryka Opis: Dynię wydrąż z pestek, owiń folią aluminiową i włóż do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 40-50min (sprawdzaj szpikulcem czy jest miękka). Po wyjęciu z piekarnika “makaron” wyciągaj widelcem (trochę jak grabiami). Sos: Cebulę pokrój w pióra i podsmaż na patelni, dodaj mięso i smaż aż mięso zmieni kolor. Dodaj sól i pieprz. Mięso z cebulą przełóż do większego garnka, dodaj pomidory, startą na dużych oczkach marchewkę, konkretniejszą szczyptę soli, pieprzu, ostrą czerwoną paprykę (chyba że jej nie lubisz, wówczas użyj łagodnej) i cukier. Gotuj ok 10 min na średnim ogniu. Dodaj koncentrat pomidorowy, świeży tymianek i sprawdź czy trzeba jeszcze sos doprawić i jeśli jest taka konieczność - dopraw. Sos podawaj ze spaghetti z dyni, ozdabiając go świeżą bazylią i startym serem Parmigiano Reggiano. Miękkie części ugotowanej dyni, które nie zamieniły się w makaron przełóż do pojemnika i włóż do lodówki. - Będziemy z tego jeszcze tworzyli! Barbell Kitchen.pl Ostatnio edytowane przez iwasiwa : 23-09-2016 o 22:09. |
#2426
|
||||
|
||||
ZUPA KREM Z DYNI
Składniki 2 porcje 1 łyżka oliwy extra vergine 1 cebulka szalotka 300 g dyni ok. 500 ml bulionu jarzynowego lub drobiowego 1 cała lub 1/2 laski wanilii opcjonalnie: 1/2 szklanki mleka (krowiego lub migdałowego) W garnku na oliwie zeszklić obraną i pokrojoną w kosteczkę cebulkę, mieszać od czasu do czasu, nie rumienić. Dodać obraną i pokrojoną w kosteczkę dynię, doprawić solą i smażyć przez około 10 minut, mieszając od czasu do czasu. Wlać gorący bulion (do przykrycia dyni), wyłuskane ziarenka wanilii oraz pustą laskę wanilii. Zagotować, zmniejszyć ogień i gotować pod przykryciem przez około 15 minut, aż dynia będzie całkowicie miękka. Przed zmiksowaniem zupy wyjąć laskę wanilii. Doprawić ewentualnie solą oraz świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Można dodać mleko. Podawać np. z grzankami lub makaronem. |
#2427
|
||||
|
||||
Iwciu......ja wolę zupę na ostro.......dzięki za przepisy.... Pozdrawiam
|
#2428
|
||||
|
||||
Cytat:
PIEROGI Z DYNIĄ OSTRO I PIKANTNIE SKŁADNIKI 40 dag mąki jajko szczypta soli Farsz: 80 dag miąższu z dyni 1/2 szklanki soczewicy czerwonej cebula 2 ząbki czosnku 2 łyżki oliwy 1/2 łyżeczki suszonej chili pieprz Do polania: 3 łyżki oliwy papryczka chili mała czerwona papryka lub można też polać roztopionym masłem z bułką tartą.. Przygotowanie: Soczewicę zalej w garnku 600 ml wody. Gotuj 5 min, osącz. Cebulę i czosnek posiekaj, podsmaż na oliwie. Dodaj startą dynię, smaż 3 min. Dodaj soczewicę, pieprz i chili. Smaż 5 min. Z mąki, jajka, 3/4 szklanki wody i szczypty soli zagnieć ciasto. Rozwałkuj, wykrój krążki średnicy 6 cm. Na połowie połóż farsz, przykryj pozostałymi krążkami. Zlep pierogi. Gotuj w osolonej wodzie 3 min od wypłynięcia, osącz. Paprykę pokrój w kostkę, chili posiekaj. Podsmaż na oliwie, polej pierogi. |
#2429
|
||||
|
||||
Jesienią potrzebujemy więcej kalorii. Jak jeść by nie marznąć, ale i nie przytyć?
Nasze smaki i potrzeby żywieniowe ulegają zmianie. Powinniśmy wybierać to, co w danym momencie oferuje nam natura. Nasz organizm musi się teraz bardziej wysilać, by utrzymać swoją temperaturę ciała. Wzrasta metabolizm, więc potrzebujemy więcej energii. Dlatego cieszą nas posiłki, które są wysokoenergetyczne i lekkostrawne. Według specjalistów najlepsze posiłki w okresie jesienno-zimowym to te bogate w tłuszcze i białko, głównie tyrozynę, a więc wszelkiego rodzaju orzechy, pestki i nasiona, strączki, a także jajka, drób czy mięso. Warzywa takie jak buraki, marchewka, pietruszka najlepiej spożywać w formie gotowanej lub zrobione na parze. W okresie jesienno-zimowym nasz organizm zużywa więcej jodu. Pierwiastek ten wchodzi w skład hormonów tarczycy, których zadaniem jest podniesienie tempa przemiany materii i wygenerowanie większej ilości ciepła. – Upały hamują tarczycę, a zimno ją pobudza Jod wprawdzie występuje w warzywach i owocach, ale tylko w tych, które pochodzą z upraw na terenach nadmorskich. Dlatego, aby mieć większą pewność, że go dostarczamy, eksperci sugerują wprowadzenie do swojej diety większej ilości ryb morskich, wodorostów i glonów, spiruliny, chlorelli czy też innych alg. Jedz i nie tyj Zimą niestety trudniej jest nam zadbać o figurę, ponieważ organizm sam z siebie ma tendencje do gromadzenia zapasów. Na szczęście, by nie przytyć i cieszyć się dobrym samopoczuciem wystarczy stosować się do wskazówek specjalistów. Oprócz większej ilości białka, tłuszczy roślinnych i jodu w porze jesienno-zimowej, eksperci dodatkowo radzą, by pić dużo ciepłych napojów, najlepiej zwykłej wody z sokiem, by lepiej rozgrzać się od wewnątrz. Namawiają także do tego, byśmy starali się przebywać jak najwięcej na świeżym powietrzu, a najlepiej (jeśli tylko jest taka możliwość) na słońcu
__________________
Camila |
#2430
|
||||
|
||||
KONFITURA Z PIGWY DO HERBATKI ZIMOWEJ
Składniki: 2 kg pigwy 2-3 szklanki cukru (brązowego)lub 2 szklanki miodu wielokwiatowego szklanka wody starta skórka z limonki Sposób przygotowania: Czyszczę skórkę pigwy z meszku miękką szczoteczką kuchenną, sparzam wrzątkiem, kroje na ćwiartki, pozbawiam gniazd nasiennych, a następnie kroję; Tutaj stosuję 2 metody krojenia: albo w kosteczkę albo w cienkie płatki. To wszystko zależy, co kto woli:-) Wrzucam do głębokiego rondla z grubym dnem, przesypuję cukrem lub zamiast cukru dodaję miód, wlewam wodę Gotuję na wolnym ogniu ok. 30 minut stale mieszając. Jak woda się zredukuje do gęstego syropu, należy szczególnie uważać, żeby konfitura się za mocno nie skarmelizowała. Na samym końcu smażenia dodać przetartą skórkę z limonki. Gorącą konfiturę przekładam do gorących słoiczków, szczelnie zamykam i stawiam do góry dnem,aż do całkowitego wystudzenia. Następnie słoiki stawiam w szafce w spiżarni (ważne aby stały w ciemnym i chłodnym miejscu). Tę konfiturę zamiast cukru można dodawać do czarnej herbaty:-) |
#2431
|
||||
|
||||
PIGWA
Pigwa jest to owoc wciąż u nas mało popularny , pewnie dlatego, że nie można jej tak po prostu zerwać z drzewa i zjeść. Prawdziwy charakter pigwa ujawnia dopiero po przetworzeniu. Sposobów na jej wykorzystanie w domowej kuchni jest wiele, o czym będzie mowa w dalszej części postu. Podzielę się z Wami taką ciekawostką. Czy wiecie, że słowo "marmolada " wywodzi się od portugalskiego słowa "marmelo", który oznacza dokładnie wygotowane w cukrze owoce pigwy? Stąd właśnie wzięła się nazwa marmolada, która przyjęła się również w stosunku do innych w ten sam sposób przetwarzanych owoców. Pigwa doskonale nadaje się to robienia galaretki, ponieważ zawiera w swoim składzie mnóstwo pektyn. Im bardziej zielony owoc, tym jest ich więcej. Jednak do nalewek i konfitur tak naprawdę najlepsze są dojrzałe owoce pigwy, które mają kolor żółty. Są one bardziej soczyste i aromatyczne. Jak będziecie gotować owoce pigwy na pewno zaobserwujecie ciekawą rzecz, że pod wpływem długiego gotowania owoce zmieniają kolor na pomarańczowo-czerwony! W trakcie gotowania owoce pigwy wydzielają pigment zwany antycyjaniną, który uwalnia się właśnie w gotującej się wodzie. Zanim jednak powstanie galaretka, konfitura czy nalewka, trzeba przejść dość niewdzięczny proces odpowiedniego przygotowania owoców. Kto próbował, wie o czym mowa:-) Wasz trud i poświęcony czas jednak się opłaci, bo to wyjątkowo zdrowy owoc, który warto mieć w swojej domowej spiżarni:-) Owoce pigwy charakteryzują się bowiem również właściwościami leczniczymi. Zawierają wiele substancji czynnych, takich jak: garbniki,wspomniane wcześniej pektyny, olejek eteryczny, cukry, witaminę C. Dzięki tym właściwościom działają antybakteryjnie, pomagają przy problemach żołądkowo- jelitowych, pobudzają trawienie oraz wzmagają apetyt. Ponadto dobroczynnie wpływają na układ krwionośny, ponieważ obniżają ciśnienie krwi. Samo zdrowie:-) |
#2432
|
||||
|
||||
Właściwości lecznicze pigwy.
Polska fitoterapia pigwy nie docenia, ale francuska tak. Tam mówi się o pigwie, że wzmacnia odporność, dodaje apetytu, ma właściwości ściągające i dodaje apetytu, dobrze działa na wątrobę. Przeciwdziała biegunce i wymiotom. Nalewka z pigwy dobra jest na wzdęcia, kwasy żołądkowe, kwaśne odbicia, gorysz żołądkową, przeziębienie, niską odporność... Z pigwy robi się także okłady na hemoroidy a także na pekanie skóry wogóle. OKŁAD NA HEMOROIDY Z PIGWY: garść gniazd nasiennych z pigwy macerujemy w 1/2 szklanki ciepłej wody. Do przemywania i okładów używać odcedzonego płynu. Czy konkurencja dla kasztanowca? Jest także doskonałym lekiem na zmarszczki. LEK Z PIGWY NA ZMARSZCZKI: maceruje się skórkę w alkoholu przez 25 dni, potem rozcieńcza do lotionu i nim przemywa się skórę. Przecier z owoców z pigwy z jabłkiem. 1 kg pigwy 1 kg jabłek niecały 1 kg cukru 1 szklanka wody Niepozbawioną skórki i gniazd nasiennych i pestek pigwę rozgotować z wodą i przetrzeć przez sito, na sicie zostaną pestki, skórka i resztki gniazd nasiennych, to samo należy zrobić z jabłkami. Połączyć przeciery i osłodzić i pasteryzować. Dżem sam się zżeluje gdy oba owoce mają dużo pektyn. Można dodać odrobinę skórki z pomarańczy. nabierze aromatu i koloru. Pigwa należ do mojego zbioru: pożyteczne rośliny. |
#2433
|
||||
|
||||
Jesień to okres ,gdzie pogoda nas nie rozpieszcza,a infekcje nas po prostu uwielbiają,więc ratujmy się domowymi sposobami
Sok z czarnego bzu Składniki: 25 kiści bzu 2 cytryny ze skórką 2 kg cukru 1,5 l wody 2 łyżki kwasku cytrynowego Sposób przygotowania: Cukier z wodą i kwaskiem cytrynowym zagotować. Cytryny pokroić w plastry, przekładać kiśćmi bzu i zalać przygotowanym syropem. Odstawić na 24 godziny i znów zagotować. Zlewać gorące do butelek najlepiej. Przetrzymywać w ciemnym i chłodnym miejscu. NATURALNY ANTYBIOTYK 500ml.miodu najlepiej spadziowego 2-3 łyżeczki kurkumy 4 łyżeczki startego świeżego imbiru 40 kropel propolisu zrobionego na spirytusie Wszystko razem wymieszać i używać co parę godzin po łyżeczce |
#2434
|
||||
|
||||
DZISIAJ ZADUSZKI
Zacznijmy od zaduszkowego pieczywa, które miało (w zależności od regionu) różne kształty i nazwy, ale potocznie zwane było zaduszkowymi bułkami lub chlebkami. Wypiekano je przed Zaduszkami. Uważano, że w Dniu Zmarłych piec nie należy, bo do pieca mogłaby wejść jakaś dusza, a chcąc się z niego uwolnić, mogłaby rozsadzić piec lub wyważyć drzwiczki, wyrzucając do izby płonące szczapy lub węgle. I... pożar domostwa gotowy! Sądzono, że wiejskie pożary zagród w dniu Wszystkich Świętych i w Zaduszki powstają na skutek nieprzestrzegania tej niepisanej zasady i są skutkiem działania rozgniewanych dusz, którym zakłócono spokój wiecznego spoczynku. W dawnych wierzenia ludowych przypisywano umarłym sprawowanie opieki nad zasianym ziarnem, bo przecież zstąpili do ziemi w chwili pogrzebu i ona stanowiła odtąd „dom” ich doczesnych szczątków. Za tę opiekę należała się im pamięć i podziękowanie – stąd zapewne obyczaj zanoszenia chleba na cmentarze. Nie mogło to być jednak pieczywo kupione (mogło to być odebrane przez zmarłego jako obraza, a urażona dusza mogłaby nocami dawać wyraz temu niezadowoleniu), musiało być upieczone w domowym piecu. Na Lubelszczyźnie zaduszkowe chlebki takie nazywano powałkami, gdyż po wyjęciu z pieca stygły na specjalnej belce podwieszonej u kuchennej powały. Na Ziemi Ciechanowskiej nazywano je peretyczkami (niestety, nie udało mi się odnaleźć źródłosłowu tej nazwy). W dostępnej literaturze opisuje się zaduszkowe chlebki jako długie bułki z odciśniętym pośrodku krzyżem. Na cmentarz można było je zanieść dopiero po poświęceniu przez kapłana. Należało pamiętać, by ilość chlebków odpowiadała ilości zmarłych członków rodziny. Niekiedy chlebki ozdabiano dodatkowo (oprócz znaku krzyża) wzorami mającymi przypisać je do konkretnego zmarłego. Na Kujawach i południowym Pomorzu przywożono na cmentarze pełne wozy chlebków, które przeznaczane był dla tzw. dusz pustych (bezimiennych), o których albo nikt nie pamiętał, albo osoby im najbliższe także już pomarły. /Tekst: Leszek Horwath/ |
#2435
|
||||
|
||||
"Gęsina na świętego Marcina", czyli zachęta Polaków do jedzenia gęsi w Święto Niepodległości
Nie chodzi o to, aby naśladować Amerykanów, ale żeby powrócić do dawnego zwyczaju z XVII wieku - jadania gęsiny przez Polaków. Dlatego Slow Food Polska, Instytut Zootechniki w Kołudzie Wielkiej (powiat inowrocławski) rozpoczęli ogólnopolską akcję promocyjną. Jej celem jest powrót do obyczaju spożywania potraw z polskiej gęsi. Właśnie naszą gęsią, która jest smaczna i zdrowa zajadają się Europejczycy, głównie Niemcy. Polska obecnie jest największym w Europie jej producentem. Co przyrządzić z gęsiny? Gęsina to delikatne mięso o wyrazistym smaku. Przypadnie do gustu nawet najbardziej wybrednym smakoszom. Mięso gęsi znajduje w kuchni zastosowanie podobne jak inne mięsa drobiowe. Świetnie nadaje się do pieczenia i faszerowania. Do popularnych potraw należy gęś faszerowana jabłkami czy pomarańczami. Gęś pieczona - przepis Magdy Gessler Z gęsiny można przygotowywać wywary, spożywać porcje gotowane oraz robić gulasze. Cząstki gotowanej piersi dodadzą aromatu sałatkom warzywnym, makaronowym i ryżowym. Z daniami z gęsiny bardzo dobrze komponują się dodatki pieczonych lub surowych owoców słodko-kwaśnych (jabłka, gruszki, śliwki, morele, figi), sosów owocowych, żurawiny, grzybów lub czerwonego półwytrawnego wina. Gęś natrzyj solą, pieprzem i majerankiem (od zewnątrz i od środka). Ułóż gęś w brytfance i włóż do mocno rozgrzanego piekarnika (około 240°C) na 35 minut. Po tym czasie obniż temperaturę do 180°C i piecz przez około 3 godziny. Polewaj często sosem, który powstaje w trakcie pieczenia. Po tym czasie wyłącz piekarnik, ale gęś zostaw w środku. Podbierz jednak chochelką około ˝ litra płynnego smalcu z brytfanny. W czasie pieczenia zrób sałatkę: ziemniaki obierz, a następnie pokrój w kostkę. Kapustę posiekaj, podobnie jak białą cebulę. Wymieszaj ziemniaki, cebulę, kapustę oraz fasolę. Dodaj sporo pieprzu i zalej gorącym tłuszczem z gęsi tak obficie, żeby aż ociekała. Podawaj gęś obłożoną sałatką na półmisku. |
#2436
|
||||
|
||||
Polecam przepis, który ostatnio odkryłam i który bardzo często gości u nas w kuchni:
https://www.przepisy.pl/przepis/sala...ek-chinskich-2 Jest to sałatka z zupek chińskich.Samych zupek chińskich nigdy nie lubilam, ale w tej potrawie mają bardzo fajne zastosowanie. Sałaka ostatnio jako pierwsza zniknęła na imprezie rodzinnej ( praktycznie kazdy prosil o przepis). |
#2437
|
||||
|
||||
Myślę o tym jodzie poważnie.
Jakoś mnie to nie interesowało,a przecież i słońca mało,a jodu tez prawie tyle co nic. Najgorsze,że od niedawna za nic nie mogę jeść ryb. Znalazłam taką tabelkę Najbogatsze źródła (zawartość jodu w µg w 100 g produktu): dorsz świeży – 110 mintaj – 103 halibut – 52 ser gouda – 35 łosoś wędzony – 30 sardynka w oleju – 25 pieczywo chrupkie – 14 kefir – 7,5 maślanka – 5,9 ryż brązowy – 4,5 chleb żytni razowy – 2,7 http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/...mie_36018.html |
#2438
|
||||
|
||||
Fajne artykuły dziewczyny...dziękuję
Ja też coś znalazłam ciekawego..różnego rodzaju zdrowe pasty Elizko ja mogłabym jeść ryby codziennie i nie byłabym znudzona takim menu.. http://www.primanatura.pl/dieta-dr-b...j-z-twarogiem/ |
#2439
|
||||
|
||||
Olej lniany OK. Konopny jeszcze bardziej.Sery w każdej postaci.
Dla mnie ryby to tragedia.Dopóki się nie upewniłam cierpiałam bardzo. http://www.alergiapokarmowa.pl/alergia-na-ryby/ |
#2440
|
||||
|
||||
Cytat:
https://portal.abczdrowie.pl/leczeni...gii-pokarmowej |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Pieczone potrawy mogą być zdrowe - komentarze | Ircia | Ogólny | 5 | 23-08-2014 14:17 |
Poszukujemy chętnych do testów użyteczności stron internetowych - Wrocław | Janmedia | Praca, wolontariat | 0 | 15-02-2011 09:53 |
Zdrowe potrawy w 15 minut | Pięć Smaków | Zaproszenia | 1 | 19-01-2011 15:30 |
Kącik porad różnych | e-bietka | Dom, wnętrza, ogród | 4 | 21-01-2010 12:34 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|