|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Wszystkie zwierzęta duże i małe Nasi podopieczni w domach i inne "co skaczą i fruwają" |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#2341
|
||||
|
||||
Witam wszystkich Przedstawiam Wam mojego pupila Cucka
http://www.hi4.pl/image.php?id=3743&r=2&haslo= uf i chyba sie nie udało Ostatnio edytowane przez Tatiana : 08-01-2012 o 19:23. |
#2342
|
||||
|
||||
Brończyk masz rację jak byś widziała wzrok Oskara jak patrzy co Nadia wyprawia. Ponieważ Oskar jest moim pierwszym przygarniętym kotem więc nie miałam dużego doświadczenia w tym względzie. Mam znajomego który znalazł w śmietniku zawiniątko z miauczeniem, okazało że były to dwie małe kotki, zabrał je do domu i jak powiadał co one potrafią w mieszkaniu robić to jest dopiero na co popatrzeć. Wzięłam kotkę ze schroniska bo bardzo chciałam mieć dwa koty, ale teraz wiem, że lepiej jak już to zabrać dwa koty jednocześnie z jednego miotu. Obecnie cieszę się że Oskar już nie fuka na Nadię, a oby dwa koty bardzo lubię i cieszę się że mam je u siebie.
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta....... |
#2343
|
||||
|
||||
[url=http://wgrywacz.pl/view.php?filename=474DSCN3884_2119.jpg][/URL Witamy z Nikusią.Ostatnio gdy potrzebowałam styropian do zabezpieczenia wysyłanych paczek mąż przyniósł pudełko. Ponieważ styropian jest ciepły,Nikusia od razu wyczuła ,że tam jest lepiej siedzieć niż na zimnych płytkach. Do tej pory stoi w przedpokoju dodatkowy mebel wątpliwej urody,ale to radość dla Nikusi. Czekamy kiedy jej się to znudzi,by wyrzucić pudełko,ale na razie nie zanosi się na to. A gdzie nasza nowa babcia 60 i Zosia15 ze swoimi kociaczkami. Zapraszamy.
__________________
Nigdy nie będzie szczęśliwy ktoś,kto zadręcza się myślą, że inni są od niego szczęśliwsi. (Seneka) |
#2344
|
||||
|
||||
__________________
Nigdy nie będzie szczęśliwy ktoś,kto zadręcza się myślą, że inni są od niego szczęśliwsi. (Seneka) |
#2345
|
||||
|
||||
Tatiano Twój pupilek piękny podobny do mojej Nadii.
Jolcik Twoja Nikusia fantastyczne miejsce znalazła sobie do leżenia. Moja Nadia jak czegoś się wystraszy, albo jak słyszy że ktoś do nas przyszedł to się chowa pod wannę która jest obudowana i jest tam włożony kawałek styropianu, trzeba latarką poświecić to wtedy widać jak potrafi tam smacznie sobie spać.
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta....... |
#2346
|
||||
|
||||
Jagodo jestem pewna, że i Oskar z młodej towarzyszki jest bardzo zadowolony. Jako bardzo ważny, dystyngowany pan nie będzie ujawniał swych emocji.A niech ludzie mają wątpliwości. Kot wykorzysta rozterki pańci i będzie jeszcze lepiej obsługiwany. O ile można, przecież czytając twoje posty wiem jakie niebo kocurkowi stworzyłaś. Jolcik piękny mebel. Z wielką przyjemnością oglądam Nikusię i jej pomysł na wykorzystanie styropianu. Tationo masz cudownego koteczka.
|
#2347
|
||||
|
||||
Brończyk jak Ty się znasz na psychice kotów, masz rację Oskar jest bardziej pieszczony, przytulany i głaskany niż wcześniej, bo chciałam mu zrekompensować obecność Nadii.
A to mój śpioch.
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta....... |
#2348
|
||||
|
||||
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta....... |
#2349
|
||||
|
||||
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta....... |
#2350
|
||||
|
||||
O, to starsi panowie inaczej ucinają drzemkę
Czasem tak, ale rzadko Najczęściej tak |
#2351
|
||||
|
||||
Jagodo, Alsko zdjęcia prawdę pokazują. Pławią się te wasze koty w luksusach. Bardzo lubię oglądać takie szczęśliwe pysie.
A ja mam zasługi dla kociego rodu. Idziemy z psami i słyszymy straszliwy jazgot ptaków. Pełno ich krążyło wokół jednego z drzew. Przez to krakanie przebija się dziwny krzyk. Znajoma mówi ze śmiechem - Tukan czy co? Druga wypatrzyła na bezlistnej gałęzi kota. Telefon w dłoń i dzwonimy. Po dłuższej rozmowie w końcu przyjechali strażacy z bardzo wysoką drabiną z umocowanym na niej takim balkonikiem. Godzinę trwało przymierzanie się do dotarcia do kota, który już cichutko siedział przywarty do gałęzi. Raz już strażak go prawie złowił, ale mu uciekł jeszcze wyżej. Tak wysoko, że już uciekać nie miał gdzie. Wtedy jeszcze raz drabina poszybowała w błękity i kot znalazł się szczęśliwie w ręku człowieka. Mąż już był pewny, że poleci do domu po transporterek. Niestety kot bał się psów, więc pojechał do schroniska. Gdyby nie przyjechali po niego to zabrałabym go do domu. Psy mam grzeczne to może by się przyzwyczaił. A był czarny jak węgielek i miał zielone oczy. Ptaki podziobały mu uszy. |
#2352
|
||||
|
||||
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta....... |
#2353
|
||||
|
||||
|
#2354
|
||||
|
||||
|
#2355
|
||||
|
||||
|
#2356
|
||||
|
||||
Aniu nie da się ukryć że Twojej kotce dobrze jak w siódmy niebie, jakie piękne oczęta i futerko.
__________________
Istniejemy póki ktoś o nas pamięta....... |
#2357
|
||||
|
||||
Jakoś otwarła mi się któraś początkowa stronka naszego kociego wątku i naprawdę mozna oniemieć.
TO TAKI WSPANIAŁY KOCI ALBUM!!! Lecimy i budujemy go,a w dodatku to wszystko nasze,prawdziwe!! Bardzo mnie to cieszy. Nikt nic nie zastrzega,dzielimy się naszą radościa życia w przymierzu z kociskami,kociuniami,maleństwami,dorastającymi,doj rzałymi i staruszkami.... BRAWO!!! |
#2358
|
||||
|
||||
Zobaczcie pokręconego mojego kota
i normalnego tak może się skręcić,że nogi ma w różne strony |
#2359
|
||||
|
||||
Wierzę,ze kamienie mają moc.
Moim kamieniem jest awenturyn.Kotka lubi się nimi bawić.Ma chorą łapkę,tę owiniętą. |
#2360
|
||||
|
||||
Cytat:
Milczałam. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tak długo. Dziękuję Jolcik za pamięć Niestety, wynik biopsji gruboigłowej potwierdził najgorsze. Od ponad roku mamy do czynienia z tym samym rakiem złośliwym Zanim przyszedł wynik biopsji i kot został gruntownie przebadany pod kątem przerzutów i ogólnego stanu zdrowia, to guz już był duży. Lekarz zastanawiał się, czy jest sens go operować, czy tę operację przeżyje i czy się da wyciąć guza w całości. Postanowiliśmy zaryzykować, bo nie wycięcie groziło paraliżem, gdyż guz był blisko kręgosłupa. Dwa dni po operacji wyjechałam do sanatorium i serce mi pękało, że jak wrócę Filona już nie będzie. Tym bardziej, że widziałam, jak jest zniekształcony po tej agresywnej operacji (guz miał 5 x 2 cm i rósł w głąb jamy brzusznej) i jakie ma problemy z poruszaniem. Od tamtej chwili minęły 3 miesiące. Filon jest jak nowy Nie widać, że był operowany, zachowuje się, jak zdrowy radosny kocurek. Najgorsze jest to, że ten rak odrasta mu co 4 miesiące i właśnie niedługo ta chwila. Na razie niczego nie wyczuwam, ale.... Rozpisałam się trochę, a tak naprawdę nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętacie Pozdrawiam wszystkie nowe przyjaciółki kotków. Wasze pupile są urocze. Rzadko tu zaglądam, ale gdy już przyjdę, to czytam wszystkie zaległe posty i oglądam zdjęcia |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
ktoś wygrał z tym "Prominentem" i odzyskał kasę? | konris | Zarządzanie finansami | 2 | 25-09-2012 12:34 |
Czy ktoś tu kocha koty? Część II. | weronika1 | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 500 | 06-05-2010 22:57 |
Czy ktoś tu kocha koty? | GracekristGold | Wszystkie zwierzęta duże i małe | 547 | 06-05-2010 20:06 |
Wątek fotograficzny - "Czy znasz swój kraj ?" częśc XIV | ignesja | Podróże, turystyka | 527 | 22-04-2010 23:19 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|