|
Muzyka - wątki archiwalne Muzyka - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Muzyka - wątki archiwalne Muzyka - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#101
|
|||
|
|||
Szkocka wdowa po Chopinie
http://blogbiszopa.blog.onet.pl/Szko...DA2010-02-28,n W środę 4 października 1848 roku cała edynburska śmietanka towarzyska zgromadziła się na widowni Hopetoun Rooms. Na scenę wszedł niewysoki, szczupły mężczyzna. Usiadł przy pianinie i po chwili jego długie palce uderzyły w klawiaturę. "Niewiarygodna delikatność tej muzyki granej z niesłychaną energią tworzy zaskakujący kontrast z niepozorną postacią pianisty - człowieka o niezwykle szlachetnym profilu, zdradzającym nieprzeciętny umysł" - pisał potem obecny na koncercie szkocki dziennikarz. Owym mężczyzną byl Fryderyk Chopin, wówczas uznany już kompozytor. Do Szkocji ściągnęła go kilka miesięcy wcześniej jego dawna uczennica Jane Stirling - kobieta, która oszalała nie tyle na punkcie muzyki sławnego kompozytora, co na punkcie jego samego. Jane Stirling urodziła się w 1804 roku w bardzo bogatej szkockiej rodzinie. Kiedy miała 12 lat zmarł jej ojciec, a nieco później jej matka. Jane była więc wychowywana przez starszą siostrę. Na początku lat 40-tych XIX wieku obie udały się do Francji, gdzie Jane została uczennicą Chopina. Połączyła ich silna więź. Jane zakochała się we Fryderyku po uszy, on zaś zadedykował jej jeden z nokturnów. Na więcej Jane niestety nie mogła liczyć - Chopin był wtedy bardzo mocno zaangażowany w związek z George Sand. W ciągu następnych lat sprawy Fryderyka przybierały coraz gorszy obrót. George Sand go rzuciła, z kasą było kiepsko, ze zdrowiem jeszcze gorzej (gruźlica albo mukowiscydoza - zdania naukowców są podzielone)... Nic dziwnego, że Fredek wpadł w depresję. Żeby go z niej wyciągnąć Jane zorganizowała mu tournee po Wielkiej Brytanii. W kwietniu 1848 roku Chopin przybył do Londynu, gdzie zagrał kilka koncertów i udzielił paru lekcji gry w rodzinach arystokratów. W sierpniu tego samego roku udał się do Szkocji, gdzie zaopiekowała się nim Jane. Najpierw przedstawiła go swojej licznej rodzinie. Niestety - objazd po wszystkich wujkach, babciach i pociotkach bardzo negatywnie odbił się na jego zdrowiu. A i sam nie był zachwycony tymi prezentacjami... "Te baby nie dają mi spokoju i ciągają mnie po swojej licznej rodzinie. Z grzeczności nie odmawiam. Poddaję się - wkrótce i tak zaduszą mnie swoją gościnnością." - pisał w liście do kumpla. Najlepiej czuł się w Edynburgu, gdzie przez jakiś czas gościł w domu polskiego lekarza Adama Łyszczyńskiego. Jednak był już wówczas tak słaby, że irlandzki służący musiał go wnosić i znosić ze schodów na rękach. Okazało się także, że genialny muzyk jest ciężki we współżyciu. Zadufany w sobie, często arogancki, w dodatku zajadły antysemita. Podczas wizyt u rodziny Jane siedział z boku i rzadko się odzywał. Trudno się dziwić - Fredek niemal w ogóle nie znał angielskiego. "Wszystko mnie tu denerwuje, a najbardziej to siedzenie z facetami po obiedzie i picie whisky. Nudzę się śmiertelnie, więc odlatuję myślami, z rzadka tylko wtrącając do rozmowy coś po francusku." - pisał. Jane Stirling 1804-1859 Jane tymczasem nie ustawała w zabieganiu o względy Fredka. Starsza od niego o 6 lat, wówczas już dobrze po czterdziestce dosłownie zwariowała na punkcie Polaka. Miała wielkie nadzieje na zostanie drugą George Sand. Chopin jednak pozostawał obojętny wobec jej zalotów. Co jest dość dziwne, bo mimo że cherlawy to ponoć był psem na baby... A może po prostu zdawał sobie sprawę z tego, że nadciąga jego koniec i nie chciał jej unieszczęśliwiać... "Bliżej mi do trumny, niż do małżeńskiego łoża." - pisał do przyjaciela. Opuścił Szkocję w listopadzie 1848 roku i wrócił do Paryża, gdzie zmarł niecały rok później. Jane Stirling opłaciła pogrzeb i do końca życia nosiła się na czarno. Powszechnie nazywano ją "wdową po Chopinie". |
#102
|
||||
|
||||
ciekawy link dot. F.Chopina
http://images.google.pl/imgres?imgur...tbs%3Disch: 1 |
#103
|
||||
|
||||
Z przyjemnością czytam coraz to nowych wiadomości o Fryderyku Chopinie.
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
#104
|
|||
|
|||
Cytat:
Czytam, słucham..... (Nic nie dodaję, wiem na łatwiznę idę i się wstydzę ) |
#105
|
||||
|
||||
Z przyjemnością obejrzałam link z Valdemossa. Byłam tam z wnuczką na wycieczce. Piękne widoki, ciekawe pamiątki po
Szopenie m.in. w szklanej gablocie, pukiel włosów. |
#106
|
||||
|
||||
Alunia bez wątpliwości. Pisz bo dobrze się ciebie czyta. Dla mnie ważna jest treść i forma w jakiej przekazujesz i dobrze ci to wychodzi.
__________________
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
#107
|
|||
|
|||
Dziękuję Paulo! Miła jesteś
|
#108
|
|||
|
|||
Fryderyk Chopin, wybitny polski kompozytor przez całe swoje życie cierpiał na chorobę płuc, która ostatecznie doprowadziła go do śmierci w młodym wieku. Do niedawna powszechnie uważano, że chorobą tą była gruźlica. Jednak po analizie zapisków dotyczących kompozytora i prześledzeniu losów jego najbliższej rodziny postawiono tezę, że mogła być to mukowiscydoza. Jest to nieuleczalna choroba genetyczna (na chorobę płuc zmarła również 15-letnia siostra Chopina), o niektórych objawach podobnych do gruźlicy tj. krwioplucie, wyniszczającą organizm (w wieku 30 lat Chopin przy wzroście 177 cm ważył zaledwie 44 kg) m.in. powodującą bezpłodność (mimo wieloletniego związku z George Sand para nie doczekała się potomstwa).
|
#109
|
||||
|
||||
Posłuchajmy muzyki Fr.Chopina
http://www.youtube.com/watch?v=WWXkYcPRvQU&translated=1 Ilustacją są obrazy Paul Gauguin'a gra Maurizio Pollini
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#110
|
||||
|
||||
No nie wiem co o tym myśleć....
http://wiadomosci.wp.pl/kat,118434,t...wiadomosc.html Nie znam się na modzie....słowo daję! Czy Norwidowi i Chopinowi przypadłoby to do gustu? |
#111
|
||||
|
||||
A pamiętasz statek przetwórnie (ryb) nazwany Fryderyk Chopin ? Oj by się Frycek ucieszył...
|
#112
|
||||
|
||||
Do chaliniaka:
Dobrze się jest roześmiać na cały głos...,tylko że za moment płakać się chce... Twoje przypomnienie niech będzie ostrzeżeniem. Boże! Przetwórnia ryb...wódka...koszulki...a może jeszcze coś by zbliżyć ludziom Chopina? W dni Jego tegorocznej świetności niejeden grzeszek Mu odkopano...no,cóż ,to nasze specialite de la maison. O tempora!O mores!!! Fryderyku! Wybacz! http://www.youtube.com/watch?v=ZpuRO...eature=related |
#113
|
||||
|
||||
Jaki związek z Fryderykiem Chopinem ma nagrobek z cmentarza w Babsku?
|
#114
|
||||
|
||||
Eizko, Etiuda rewolucyjna jakoś mi się kojarzy z filmem "Młodość Chopina". tam była chyba scena, gdy siada do fortepianu i tworzy. Ale pewnie nie pamiętasz bo to stary film i byłaś pewnie za mała.
W pewnym filmie włoskim spotkałem scenę, gdy ktoś słucha Chopina a inna osoba mówi: Nie lubię tej muzyki. Zapytana dlaczego odpowiada: Bo to tak, jak by ktoś popłakiwał. Coś w tym jest. Wiele utworów jest ( przynajmniej dla mnie) taka smętnie-smutnawa. Widać to np. w tym dość znanym Mazurku. Nie znaczy to, że mi się nie podoba. http://www.youtube.com/watch?v=Bmalq3Oe4uo |
#115
|
||||
|
||||
Konstancja Grabowska
Napisał and1951 :Jaki związek z Fryderykiem Chopinem ma nagrobek z cmentarza w Babsku?
And! Dzięki za te zdjęcia.Nie mieliśmy ich tutaj. A propos nagrobka: Na terenie cmentarza w Babsku,przy Gierkówce- trasie do Katowic,znajduje się m.in. grób Konstancji Gładkowskiej (z domu Grabowskiej) (1810-1889) – śpiewaczki operowej, młodzieńczej miłości Chopina (który jest patronem miejscowej szkoły). Na jej nagrobku wyryty jest,a jak widać na Twoim zdjęciu-był napis: Konstancja Grabowska z d. Gładkowska Młodzieńcze natchnienie Fryderyka Chopina 1810-1889 Chaliniak Czy nie sądzisz,że Chopina najlepiej słucha się w ogrodzie ,przy dworku w Żelazowej Woli,w Łazienkach,ale i w zaciszu domowym ,gdy przychodzi nostalgia. Może zgodzisz się ze mną na taką aranżację? Tak włączyć płytę ni z gruszki ,ni z pietruszki to rzeczywiście można nie zakochać się w Chopinie. Jednak siądż na tarasie ,w pogodny majowy wieczór,patrz na urodę świata,przypominaj sobie życie i wtedy włącz Chopina.Na przykład nokturny: http://www.youtube.com/watch?v=eGPPD...eature=related http://www.youtube.com/watch?v=Hcfmb...eature=related PS.Wiesławie. Stary film,a ja mała? Dzięki za miłe słowa...nieprawdziwe pewnie,ale miłe. Ostatnio edytowane przez elizka : 02-05-2010 o 15:41. |
#116
|
||||
|
||||
Cytat:
http://pl.chopin.nifc.pl/chopin/persons/detail/id/6791 Pozdrawiam, jesion |
#117
|
||||
|
||||
Dzięki Jesionie.
".... znajomość ta trwała jedynie półtora roku i przerodziła się w młodzieńczą fascynację Fryderyka młodą blondynką o pięknym głosie. Jedynie półtora roku....w dzisiejszych czasach to powiedziano by- aż... |
#118
|
|||
|
|||
Fryderyk Chopin byl niezwykle kochliwy- i podobał się kobietom-miał wdzięk, charme-tylko ta George Sand- gdyby ona nie wplątala mu się w życie....
|
#119
|
||||
|
||||
Elizko, oczywiście, że zgadzam się z Tobą ale też bywa, że bez nastroju można zacząć słuchać i sama muzyka wzbudza jakiś smutek i nostalgię. Jednak nie w sytuacji, gdy wokół domownicy się kręcą, ktoś coś mówi...Czyli to co nazywasz zaciszem domowym jest niezbędne.
Oba podane przez Ciebie nokturny są przepiękne ale równie pełne jakiegoś smutku. |
#120
|
||||
|
||||
Robiąc zdjęcie nagrobka Konstancji zauważyłem opodal ten:
Wygląda na to, że stąd mogła pochodzić jej rodzina. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Czy wiesz, co jesz??? | Leon48 | Profilaktyka i zdrowy styl życia | 19 | 29-09-2008 01:36 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|