Dla tych co kochają psy cz.IV

[ewa1953]

Dlaczego Innusia taka smutna ? nie może sie dopchać do smaczkow ?

[bronczyk]

Innusia liczy na większą porcję jedzonka. To jest mina marząca.
A tu już sunieczka po jedzeniu.

[Nana]

Piękne pieski nasz Rex niestety odszedł od nas w zeszłym miesiącu... ciągle za nim tęsknie.

[bronczyk]

Nano szczerze współczuję.

[cha_ga]

Bronczyk, ty to jesteś mistrzem w fotografowaniu swoich zwierzaków...Malwino co z twoja sunią? jak sobie radzicie?post niepotrzebny, dlaczego?

[gratka]

http://serwer1364343.home.pl/icrahb....KP=20PAN. pdf
Nareszcie znaczący głos PAN w sprawie zwierząt cyrkowych.

[bronczyk]

Wesołych świąt.

[basia2002]

[cha_ga]

Halo, halo, gdzie sa psiarze? Malwina, Bronczyk jak tam wasze staruszki? moje skarby maja się dobrze, ale Brutus sprawia mi kłopot, ma ok. 5 kg nadwagi, to bardzo dużo, tak jakby 30 kg u człowieka, ojej, ojej...jak ja mam go odchudzić, kiedy zżera kazde napotkane po drodze swinstwo...wiecznie nie tyle, ze głodny, ale cos by zjadł...na szczęście kondycje i humor ma dobry, a skończył już 10 lat...Pozdrawiam psiarzy.

[Malwina]

Halinka straciła Miodka.........

[Malwina]

Proszę pomóżmy...czasu zostało mało..liczy sie każda złotówka.....

https://www.youtube.com/watch?v=qzcss2RtP_w

[Vika]

19 czerwca minął,smutny ciężki od zmartwień rok
gdy przedwcześnie odeszła Misia.
Dziś przyszła do mnie we śnie,
jakiś obcy dom.......szukałam kącika
gdzie mogłaby spokojnie poleżeć.....

Tyle się zdarzyło w tym czasie niedobrego,
zmartwienia,choroby, odejście bliskiej osoby,
a ta maleńka psina, wciąż w pamięci i sercu...

Tutaj,w tym wątku
i nie tylko,znalazłam moralne wsparcie i zrozumienie.
I tutaj raz jeszcze chcę wszystkim serdecznie za wszystko podziękować . Niedawno i Halinka przeżyła traumę.Miodek odszedł za Tęczowy most.........
Niech Wam i Waszym czworonogom zdrowie dopisuje jak najdłużej i oby jak najmniej takich traumatycznych przeżyć.

Tropicielka moja....
teraz po innych łąkach biega......

[polwieczna]

Witajcie, kiedyś ten wątek tak nam się serdecznie rozwijał...szukam Was rozpaczliwie , straciłąm moje białe cudo, calkiem nie mogę się z tym oswoić...nie daje sobie rady...

[Vika]

Napisał polwieczna

Witajcie, kiedyś ten wątek tak nam się serdecznie rozwijał...szukam Was rozpaczliwie , straciłąm moje białe cudo, calkiem nie mogę się z tym oswoić...nie daje sobie rady...

Bardzo Ci współczuję
Minął już rok gdy pożegnałam swoją Misię i pomimo rodzinnych dramatów ,które w tym czasie mnie dotknęły,wciąż pamiętam i wspominam z żalem
Także nie pocieszę Cię Elżbieto Co zrobić,takie to życie kruche........

[bronczyk]

Polwieczna dasz radę. Musisz. Masz jeszcze koty. Mnie pomagały w żałobie. Nie mogłam się zapłakać, no bo futerko szlachetne tuliło się jakby chciało wejść do mojego środka. Ech, ciężko jest gdy umierają towarzysze naszych dni, ale tego nie zmienimy. Pogodziłam się z tym.
Mogłam dać jednak trochę szczęśliwych dni innemu psu i jest od miesiąca Alutka. Viko ja też pamiętam twoje zmagania z chorobą Misi. Tak marzyłam, że wyzdrowieje.

[cha_ga]

Jak ja się cieszę, ze znów jesteście, już myślałam,ze ten watek definitywnie padł...polwieczna, tak mi przykro...trzymaj się, a może napiszesz nam co się stało? podziel się smutkiem, może będzie choć troszkę lzej? Halinka tez w międzyczasie straciła jednego futrzaka?, a u ciebie Viko już minął rok od śmierci Misi? ja tez doskonale pamiętam twoja walkę o jej zycie...straszny jest ten czas gdy odchodzą, ale ja zawsze na pociechę mówie sobie, ze dzięki mnie miały dobre zycie...i tak było na pewno i u was, bronczyk, polwieczna i Viko...nie wszystkie psy maja takie szczęście jak wasze pupile, pamiętajcie o tym gdy jest wam szczególnie ciężko...odzywajcie się, proszę...

[cha_ga]

Bronczyk, skad wzięłaś Alutke? jakos uroda pasuje do reszty twoich psiaków

[bronczyk]

Cha_ga Alutka jak zwykle z internetu wzięta. One są podobne do siebie, ponieważ znamy kolakowe problemy, charakterki i łatwiej jest prowadzić stado. Wzięlibyśmy do domu każdego psa, ale jak wiemy, że jakiś szelti lub jego większy kuzyn jest do zaopiekowania to wybieramy je. Taki sentyment.

[cha_ga]

No masz ty w ten sposób piękne stadko...u mnie panował kaszel kenelowy, zaczęło się od moich psów a potem weterynarze stwierdzili sporo innych przypadków. Już jest dobrze, ale jak sobie przypomnę to charczenie, krztuszenie się, odpluwanie, uch...ciężko było, prawie jakbym miała dzieci z kokluszem... do tego ciagnacy się remont w domu...masakra...Ile lat ma Alutka? wiesz cos o jej przeszłości?

[bronczyk]

Na ten kaszel kennelowy dobrze robi syrop prawoślazowy. Ja bym im jeszcze podała przez dwa tygodnie Rutinoscorbin.
Alutka ma 9-10 lat. Z uwagi na nasz wiek bierzemy psy starsze. Wiemy, że rodziła. Jako osoby z dobrą opinią dostaliśmy ją przed sterylizacją, więc jak już trochę przytyje, to czeka nas przeżycie. Nie ma sporej ilości zębów. Pewnie coś intensywnie gryzła, chciała się wydostać na wolność? Prawdopodobne.