menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Styl życia > Kuchnia, kulinaria
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #2041  
Nieprzeczytane 10-02-2015, 23:13
shikeli's Avatar
shikeli shikeli jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: radom
Posty: 218
Domyślnie

myślałam o pączusiach ale zamierzam zacząć dietę jutro i z pączusiów nic nie będzie. Jak zwykle na przedwiośniu wchodzę na dietę surową. Zawsze zrzucam 5-7 kg nie widać tego wcale bo ja muszę ze 30 zrzucic ale bardzo duza róznica w samopoczuciu i sprawności robię to co rok od lutego do końca marca a nawet do połowy kwietnia , zwyke zaczynam 1 lutegoo ale w tym roku mi się jakoś omsknęło. Co nie znaczy ze jak myśle o pączkach to nie mama pełnej gąby śliny jak moja suczka na mięsko.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2042  
Nieprzeczytane 11-02-2015, 12:26
iwasiwa's Avatar
iwasiwa iwasiwa jest offline
....
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: malopolska polska
Posty: 9 501
Domyślnie

Cytat:
Napisał shikeli
myślałam o pączusiach ale zamierzam zacząć dietę jutro i z pączusiów nic nie będzie. Jak zwykle na przedwiośniu wchodzę na dietę surową. Zawsze zrzucam 5-7 kg nie widać tego wcale bo ja muszę ze 30 zrzucic ale bardzo duza róznica w samopoczuciu i sprawności robię to co rok od lutego do końca marca a nawet do połowy kwietnia , zwyke zaczynam 1 lutegoo ale w tym roku mi się jakoś omsknęło. Co nie znaczy ze jak myśle o pączkach to nie mama pełnej gąby śliny jak moja suczka na mięsko.
Magdo dieta w środku tygodnia??Napisz coś o tej diecie,może i ja zacznę,razem będzie weselej....
dobre i te parę kg.wiadomo,że zaraz się człek lepiej czuje,i czujesz się jak ''piórko'' hii,hii!
Najlepsza jest motywacja,ale i mobilizacja też ważna A pączusie sobie zrobię,w końcu nie muszę jeść,może
wystarczy tylko popatrzeć i będę syta .....muszę sprawdzić jaką mam silną wolę,i czy w ogóle ją mam hii,hii

__________________
IWA
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2043  
Nieprzeczytane 11-02-2015, 13:03
shikeli's Avatar
shikeli shikeli jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: radom
Posty: 218
Domyślnie

Jak mam tą dietę surową to wygląda tak że kupuję kilka kapustek pekińskich,sałat Rzymskich, lodowych i duzo rzeczy na kanapki , wędlinki jakieś chude , sery zółte w plastrach, topione różne , bryndzę,białe serki smakowe, i kechupy ze 2 duze, jedna wielką kapuste cebuli, pora, puszki pomidorów, pieczarki ,paprykę i mrożonki np szpinak , fasolkę szparagowa,jaja majonez, owoce różne, kostki rosołowe, magi w płynie czy tam wegetę, pestki słonecznika lub jakies orzeszki czy pestki dyni, buraaki.

Jadam głównie kanapki takie ze biore liść kapusty pekińskiej, na to smaruję np bryndzę lub topiony serek, daję plaster wędlinki na nią można trochę majonezu i cieniutki plaster ogórka kiszonego mam swój. i ewentualnie keczup na góre i to jest kanapka bezchlebowa i takich mozżna zjesć ile w ogóle wlezie, jem tak do wieczora jak zgłodnieję, czy to z jajkiem na twardo czy serem czuy co tam ja lubię czasem przykrywam drugim liściem, wieczorem robię zupę same jarzyny a głównie kapusta , taka kapuścianka na wodzie z kostką rosołowa i wegetą no doprawiam czym lubię to jem wieczorem no tylko że nie dasz rady codzień takiej samej dlatego do jednej daję pieczarki, do innej puszzke pomidorow, czy jakieś tam mrożonkę. jak mnie w dzień dopadnie głód taki rodzaj głodu co to mi mówi ze" musisz zjeśc konkret" a nie roślinny badziew i to po to sa pestki słonecznika czy orzeszki zjadam trochę i ten głód schodzi od tego. Cały też dzień piję coś w rodzaju soku czy musu owocowego. Wstawiam sobie duży blender do baniaka wrzucam owoce jakie tam kupiłam , np pomarańcz bez pestek, banan, kiwi, no jakie akurat owoce maja przecenę czy promocję, czasem dodaję też mrozone , ze 3 lyżki cukru bo nie jestem masochistką zeby pić kwaśny sok , jak kto chce to słodzik ala nie przesadzam, dodaja wody do pełna baniaka i miksuję, wychodzi bardzo fajny sok, czasem wsrzucam w to dla koloru i zdrowotności pół buraka ztartego. Gotuję tez barszczyk czrwony i to duży gar do popijania taki czysty z octem. Głównie jem jednak te kanapki na pekińskiej czy Rzymskiej zamiast chleba, Nie jest to taka zupełnie surowa dieta ale syta i bardzo mało kaloryczna i najwazniejsze ze mozna jeść ile sie chce no tylko z majonezem nie dawac go duzo , czy banany do soku też nie przesadzać , Czasem mam dzień ze nie mogę wyrobić ze słodyczami , no chce mi sie słodkiego ze mnie skreca wiec mam drzemy własnej roboty i robię gorzka herbate i piję z paroma łyżeczkami dzemu zaraz ten amok na słlodkie przechodzi, No przegryzam , np awokado czy inny owoc np melon nie głodzę sie wcale, byle większość była surowizna, marchewke surową itp. Nawet ci powiem lubię ta dietę robić bo przy niej ciegle się rusza buzią a nie głoduje. No i jest to smaczne. A efekt zawsze zleci parę kilo, mimo że mi nie poprawi to wyglądu to to sprawia ze na wiosnę jestem jak nowonarodzona lekka i pełna sił, nie wiem na jakiej zasadzie działa ale działa.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2044  
Nieprzeczytane 11-02-2015, 14:57
iwasiwa's Avatar
iwasiwa iwasiwa jest offline
....
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: malopolska polska
Posty: 9 501
Domyślnie

Magdo dzięki podobno w każdej diecie oraz najzdrowszym odżywianiu najzdrowszy jest zawsze rozsądek
Z tej diety wynika,że zero chleba,ziemniorów,mąki itd.czyli zero węglowodanów.Ty zaczynasz wcześniej,ja deklaruję,że zacznę od
środy popielcowej,bo i tak poszczę,to potem już poleci,muszę się zmobilizować i być konsekwentną w działaniu ,bo inaczej nici z postanowienia. a cała dieta jaką podałaś,nie jest znów taka katorżnicza,bo jest sporo do jedzenia,a zielsko lubię!Zupę kapuścianą już kiedyś robiłam i nawet była zjadliwa,więc nie będzie źle!

__________________
IWA

Ostatnio edytowane przez iwasiwa : 11-02-2015 o 15:05.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2045  
Nieprzeczytane 11-02-2015, 15:25
shikeli's Avatar
shikeli shikeli jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: radom
Posty: 218
Domyślnie

pamiętaj że możesz jeśc ile chcesz ja jeszcze nie poszłam do kauflanda i dziś mam sok jabłkowy i jadłam serek topiony na sałacie lobowej bo taka miałam i z keczupem zjadłam cała glówkę z serkiem ale ide teraz do sklepu bo sie nie dojadłam i soczek trż dla mnie jakis za cieniutki lubie taki w stylu mus i np w środku banan więc idę kupowac . Ważne zeby mieć urozmaicone i zeby sie nie nudziło, zupę urozmaicam a to pieczarka i kostką grzybowa a to jakaś mrozonką , czasem robię jednodniową rozpustę np frytki i ogromna góra sórówki np z czerwonej kapusty a frytki mogą byc małe i tak się poczujesz ze sie rozpuściłas, Byle dużo zjeść tej kapusty pekińskiej i rzymskiej a też lodowej , jak co tam jeszcze znajdę tanie czy pomidor czy paprykę to też na tą kanapkę mile widziane , ja jem aż mam dosć nic sie nie ograniczam, chyba jeszcze zrobię sobie ocet jabłkowy to będę popijać , jest to wstrętny ocet ale zdecydowanie odchudza.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2046  
Nieprzeczytane 11-02-2015, 17:54
iwasiwa's Avatar
iwasiwa iwasiwa jest offline
....
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: malopolska polska
Posty: 9 501
Domyślnie

Z tych wszystkich składników,to na razie mam ocet jabłkowy,zrobiłam
na jesieni parę litrów,chociaż na razie to popijałam rano gorącą
wodę z sokiem z cytryny,podobno oczyszcza jelita
__________________
IWA
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2047  
Nieprzeczytane 11-02-2015, 19:50
iwasiwa's Avatar
iwasiwa iwasiwa jest offline
....
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: malopolska polska
Posty: 9 501
Domyślnie

Faworki na piwie/ Barbara Kaniewska /
6 żółtek, piwa tyle, ile wynosi objętość żółtek, 3 łyżki cukru, 20-25 dag mąki, 1 kg smalcu do smażenia, 1/2 szklanki cukru pudru do posypania
Żółtka utrzeć z cukrem do białości. Dodać piwo, a potem mąkę (ciasto musi mieć taką konsystencję jak na pierogi). Następnie dobrze wyrobić ciasto, a gdy będzie elastyczne i lśniące, rozwałkować je cienko. Wycinać radełkiem faworki. Smażyć w gorącym smalcu. Przed podaniem posypać cukrem pudrem

NAJZWYKLEJSZE FAWORKI

5 żółtek, 2 łyżki octu, 10 łyżek mąki pszennej, sól, 0,5 kg smalcu do smażenia, 1/2 szklanki cukru pudru do posypania
Z podanych składników zagnieść elastyczne ciasto. Jeśli jest zbyt twarde, dodać 1-2 łyżki śmietany. Ciasto odcinać po kawałku (resztę zostawić pod przykryciem, aby nie wysychało) i rozwałkowywać na cienki placek. Dalej postępować tak jak w przepisie na faworki i róże karnawałowe.

NAJTAŃSZE FAWORKI
2 szklanki mąki
1 jajo
łyżka octu
4 łyżki jogurtu naturalnego
ciasto zagnieść i dalej postępować jak wyżej w przepisach na faworki
__________________
IWA
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2048  
Nieprzeczytane 11-02-2015, 22:11
shikeli's Avatar
shikeli shikeli jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: radom
Posty: 218
Domyślnie

Chyba teraz na tej diecie tu nie beędę wchodzić , tak mi się zachciało faworków że az mnie skreca. Mam nadzieję ze do jutra zapomnę. Zapazyam sobie cały baniak czystka będę go popijać moze odmłodnieję
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2049  
Nieprzeczytane 12-02-2015, 11:00
iwasiwa's Avatar
iwasiwa iwasiwa jest offline
....
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: malopolska polska
Posty: 9 501
Domyślnie

W końcu popatrzeć można ,przełknąć ślinę i napić się czystka ....życzę wytrwałościMagdo Ty jesteś młoda,bo masz młodość w duszy,w sercu...
Moje już się smażą

__________________
IWA
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2050  
Nieprzeczytane 12-02-2015, 14:37
iwasiwa's Avatar
iwasiwa iwasiwa jest offline
....
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: malopolska polska
Posty: 9 501
Domyślnie

OTOREKSJA

Zaburzenia odżywiania: ORTOREKSJA - kiedy dieta jest uzależnieniem
Zwracanie uwagi na to, co jemy, jest ważne. Od dawna wiadomo, że poszczególne pokarmy wpływają na nasze zdrowie, urodę i samopoczucie. Jednak czasem zdrowa dieta staje się najważniejszym priorytetem, którym podporządkowujemy całe życie. Ortoreksja to obsesja na punkcie zdrowego odżywiania. Cierpi na nią coraz więcej kobiet.
Ortoreksja: objawy. Zrób test na ortoreksję
Czy zwyczaje żywieniowe mogą być przyczyną choroby? Tak, jeśli dbałość o zdrową dietę przeradza się w obsesję. Mówimy wtedy o ortoreksji. Schorzenie to po raz pierwszy zdiagnozował i opisał Steve Bratman. Ortoreksja jest groźnym zaburzeniem związanym z jedzeniem, a jej skutki mogą być równie drastyczne, co w przypadku anoreksji czy nieleczonej otyłości.

Jedzenie pod kontrolą, czyli groźna ORTOREKSJA
Koncentrowanie się na zdrowym odżywianiu i odpowiedniej diecie może prowadzić do ortoreksji - choroby wyniszczającej ciało i psychikę. Ortoreksja jest groźna, ponieważ wdziera się w życie niepostrzeżenie. Występuje cienka granica między przesadnie zdrowym odżywianiem a właśnie ortoreksją.

ORTOREKSJA - groźna choroba wynikająca z przesadnej dbałości o dietę
Na ortoreksję szczególnie podatne są osoby dążące do perfekcji i skoncentrowane na sobie. Ortorektyk wierzy w to, że jeżeli będzie przestrzegał rygorystycznej diety, nie doświadczy chorób nękających współczesne społeczeństwa, a jego życiowe problemy rozwiążą się same.
__________________
IWA
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2051  
Nieprzeczytane 12-02-2015, 22:05
iwasiwa's Avatar
iwasiwa iwasiwa jest offline
....
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: malopolska polska
Posty: 9 501
Domyślnie

Światowej sławy dietetyczka Gilliam McKeith kilka tygodni temu odwiedziła Polskę, aby promować swoją najnowszą książkę "Dieta Boot Camp". Znana z bestsellera "Jesteś tym, co jesz" autorka opowiada o zmianach, które zaczynają się od pozytywnych myśli.
Czym w ogóle jest dieta?

Gilliam McKeith: Dla mnie to ogólnorozwojowa dyscyplina, którą sobie narzucamy. To styl życia, na który się składa: co i w jaki sposób będziemy jeść, w jaki sposób myślimy, jak postrzegamy samych siebie, ile ruchu sobie zapewniamy. To holistyczne podejście.

Na czym ono polega?


Staram się promować kilka koncepcji. I przekonuję, że jeśli będzie się zgodnie z nimi żyło, to życie zmieni się na lepsze. Będziemy jaśniej myśleć, mieć więcej energii i będziemy zdrowsi. Moje dietetyczne przesłanie brzmi tak, że każdy może wziąć odpowiedzialność za stan swojego zdrowia i to w bardzo dużym stopniu. Wydaje mi się, że większość ludzi nie rozumie, że to, co wkładamy do naszego organizmu, to tak naprawdę nasz wybór. Nikt nas nie zmusza do jedzenia określonych rzeczy. A jeśli weźmiemy za to odpowiedzialność, zyskamy siłę, kontrolę i będziemy w stanie kierować swoim przeznaczeniem. Właśnie o tym chcę mówić ludziom. Wielu osobom wydaje się, że są ofiarami i muszą podążać z prądem. A ja mówię "nie". Weź odpowiedzialność za życie, którym żyjesz! I o tym jest moja nowa książka.

Dieta rozpoczyna się w umyśle?

Tak. Od pozytywnych myśli. Często to w głowie jest największa blokada powstrzymująca nas przed zdrowym stylem życia. Czasem, gdy przychodzi do mnie pacjent, okazuje się, że największym problemem nie jest jego jadłospis, ale to, co myśli. Kiedy poradzimy sobie z tymi emocjonalnymi problemami, odkryjemy, że to nasze myśli i słowa przeszkadzały nam nie tylko w wytrwaniu na diecie, ale każdej innej aktywności: od budowania związku po sukces finansowy. A kiedy zmienimy nastawienie, nasz umysł staje się bardziej otwarty na nowe pomysły, w tym kulinarne. Zaczynamy jeść więcej zbóż, fasolki, orzechów, kiełków a nie tylko mięso trzy razy dziennie. Otwieramy się na nowe smaki. A jeśli ma się blokadę w głowie - ciężko być otwartym na nowe.
__________________
IWA
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2052  
Nieprzeczytane 12-02-2015, 23:14
shikeli's Avatar
shikeli shikeli jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: radom
Posty: 218
Domyślnie

Diety maja to do siebie że trudno jest je utrzymać na długo. To jest ich wada i mysle że jedyna . Tak jak wiem po sobie schudłabym na każdej diecie gdybym dała rade ciagnąc ja przez rok. Niestety niektóre udaje mi sie zastosować przeztydzień inne miesiąc a nawet dwa a są i takie co po jednym dniu już nie dam rady. Miałam kiedyś taka dietę co na niej chudłam 5 kg tygodniowo aż to było widać. niestety wytrwałam 2 tygodnie. Trzeba by było zmienić tryb życia na inny i nie folgować sobie z niektórymi rzeczami ja mam słabość np do smalcu takiego domowego z cebulką czosneczkiem i przyprawami i tez do pieczonego mięska niestety do tego jem to z duzą ilościa chleba lub kartofelków obsmarzonych w tym sosiku i tłuszczyku od pieczenia mięsa czy nawet kury . No rozpusta na 102 i nic ne poradzę charakter słaby , rozpustny i niestety ulegam nawet jednej myśli na taki temat.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2053  
Nieprzeczytane 13-02-2015, 09:12
xys's Avatar
xys xys jest offline
odszedł...
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: Warszawa
Posty: 16 457
Uśmiech

poświęciłem temu kilka tysięcy postów więc jestem wypalony jak stary garnek

powiem, tyle, że stosuję umiarkowany wegetarianizm i raw food diet

bo od niemal roku jem tylko surowe owoce i warzywa oraz tatara sashimi ceviche

arbuzy, gruszki, melony-ogórki, avocado, winogrona

z warzyw soki

psiankowate surowo sałatki pomidory papryka po termice bakłażan kartofle ajvar lutenica

pietruszka kwas buraczany

jem rzadko też jajka jogurt kefir ser

ostatnio miałem blędy -

na tym żywieniu schudłem 14 kg w pół roku i nie mam cukrzycy II
Cytat:
Napisał iwasiwa
Chciałabym założyć nowy wątek odnoszący się do żywienia
człowieka zdrowego i chorego.Często o żywieniu naszym decydują przyzwyczajenia i upodobania smakowe,wynosi się to
z naszej tradycji,gdzie metody sporządzania potraw są głęboko
zakorzenione w naszym społeczeństwie.
Chciałabym ,żeby każdy ,kto ma ochotę wypowiadał się na ten
temat,tak ważny w naszym życiu.
Prosilabym również o zamieszczanie przepisów na potrawy
z różnych stron świata,umieszczanie ciekawostek kulinarnych
,śmiesznych historyjek związanych z kuchnią i kucharzami,
słowem:kuchnia i medycyna
-kuchnia z przymróżeniem oka
-kulinarne przeboje
-potrawy z różnych stron świata
-czy wiemy,co jemy?
SERDECZNIE POZDRAWIAM i zmykam
__________________
Christophe Jean de V.
__VILLA_GARDEN__

__ SZKOŁA ŻYCIA __
------ po prostu -----
Dom i Gospodarstwo
Zdrowia Publicznego
Bolero M. Ravel
kto podróżuje
dwa razy żyje
__________________

Ostatnio edytowane przez xys : 13-02-2015 o 11:02.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2054  
Nieprzeczytane 13-02-2015, 11:31
ciotka Klotka ciotka Klotka jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Dec 2012
Miasto: wielkopolska
Posty: 157
Domyślnie

A ja postanowiłam od jakiegoś czasu zmieniać swoje nawyki żywieniowe. I tak nie kupuje słodyczy, bo jak ich nie mam to nie jem. Pewnie, że jak zjem coś słodkiego to nic sie nie dzieje i nie robie tragedii. Nie kupuje majonezu, smalcu, tłustego mięsa, masła, śmietany. Staram sie nie jeść "glutenowego" chleba. Staram się gotować troche inaczej, lżej i z takich produktów "zdrowszych". Nieraz mi sie to udaje ale nieraz zaliczam "wpadkę" ale tak jak pisałam nie robię z tego sobie nic. Po kilku miesiacach waga drgnęła i jest kilka kilo mniej ale to tak zeszło mimochodem, bo nic wiecej nie robię. No może poza tym wprowadziłam duuuużo chodzenia, spacerów. Wszystko razem mam nadzieje popchnie mnie "ku zdrowotności". Nie stosuje żadnych diet, bo jak stosuje to jest wszystko dobrze, chudne itd ale potem trzeba wrócić do normalnego życia i zawsze jest efekt jojo. A ja chciałabym po prostu zdrowiej żyć cały czas więc staram sie zmienić te nawyki dotychczasowe. Na razie jakoś się trzymam i mam nadzieję, że jakoś wejdzie mi to w nawyk. A może Wy coś podpowiecie co jeszcze zmienić ale nie wywracając całego życia.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2055  
Nieprzeczytane 13-02-2015, 19:49
iwasiwa's Avatar
iwasiwa iwasiwa jest offline
....
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: malopolska polska
Posty: 9 501
Domyślnie

Dzięki kochani za wasze cenne uwagi
XYS wiem,że to jest temat rzeka,jednak uważam,że każdy
powinien wypracować swoją dietę,po której dobrze się czuje,
samo zrzucenie niepotrzebnych kilogramów,to połowa sukcesu
druga to utrzymanie nowej wagi i niedopuszczenie do efektu jojo
Pisać na ten tema trzeba,bo z roku na rok przybywa osób
z nadwagą i szukają dobrej informacji,dobrze się też czyta
jeśli komuś się udało tego dokonać samemu jak tobie,to też sukces
zaglądaj do nas..pozdrawiam....Bolero super!

Magdo winne jest chyba te oko w żołądku .....o takich smakołykach mówisz,trudno
się oprzeć,ale jak nikt nie widzi... hii,hii!!

Ciociu klociu,diet jest multum,ale najlepszy to ruch i dieta
niskokaloryczna,ważne jest również łączenie potraw,no i zasady:

Zasada odchudzania bez efektu jojo nr 1: jedz regularnie
Naucz się jeść o stałych porach, 4–5 razy dziennie. To pozwoli ci uniknąć napadów wilczego głodu i „podkręci metabolizm”. Gdy twój organizm będzie systematycznie otrzymywał porcję energii, nie będzie jej magazynował na „ciężkie czasy”, tylko spalał na bieżąco.
Zasada odchudzania bez efektu jojo nr 2: dużo pij
Woda, herbata, napary ziołowe i owocowe, rozcieńczone soki (oczywiście bez cukru) są równie ważne, jak jedzenie. Codziennie rano (na czczo) i po każdym posiłku wypij szklankę napoju. Woda jest niezbędna do przebiegu procesów metabolicznych. Ponadto wypełnia żołądek i sprawia, że nawet po niewielkim posiłku czujesz się syta.
Zasada odchudzania bez efektu jojo nr 3: pokonaj uzależnienie od cukru
Pochłanianie dużych ilości słodyczy to taki sam nałóg, jak palenie papierosów. Uwaga! W walce z nim nie zastępuj cukru słodzikami – coraz liczniejsze badania potwierdzają, że wcale nie pomagają schudnąć.
Zasada odchudzania bez efektu jojo nr.4: ruszaj się!!!
Bez aktywności fizycznej nie da się schudnąć, dlatego już dziś zacznij biegać, maszerować lub po prostu zapisz się na fitness. Tylko takie kompleksowe działanie zapewni ci zadowalający efekt!
__________________
IWA

Ostatnio edytowane przez iwasiwa : 13-02-2015 o 20:04.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2056  
Nieprzeczytane 13-02-2015, 19:52
shikeli's Avatar
shikeli shikeli jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: radom
Posty: 218
Domyślnie

Cytat:
Napisał xys
poświęciłem temu kilka tysięcy postów więc jestem wypalony jak stary garnek

powiem, tyle, że stosuję umiarkowany wegetarianizm i raw food diet

bo od niemal roku jem tylko surowe owoce i warzywa oraz tatara sashimi ceviche

arbuzy, gruszki, melony-ogórki, avocado, winogrona

z warzyw soki

psiankowate surowo sałatki pomidory papryka po termice bakłażan kartofle ajvar lutenica

pietruszka kwas buraczany

jem rzadko też jajka jogurt kefir ser

ostatnio miałem blędy -

na tym żywieniu schudłem 14 kg w pół roku i nie mam cukrzycy II
SERDECZNIE POZDRAWIAM i zmykam

Nie zmykaj lepiej powiedz dobry przepis na kwas buraczany , taki zeby on wyszedł mnie się jeszcze nigdy nie udał.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2057  
Nieprzeczytane 13-02-2015, 20:26
shikeli's Avatar
shikeli shikeli jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Aug 2012
Miasto: radom
Posty: 218
Domyślnie

Ceviche klasyczne z ryby
przepis z Peru

1 kg filetu z corviny albo innej szlachetnej białej ryby morskiej
20 – 30 limonów
1 duża czerwona cebula (albo dwie średnie)
ostra papryczka aji albo ostra papryka w proszku albo pikantny sos
3 słodkie ziemniaki camote (bataty)
3 kukurydze
natka z pietruszki
biały pieprz
sól

Etap I: marynata
Filety umyć dwukrotnie w mocno osolonej i bardzo zimnej wodzie.
Po raz trzeci umyć w wodzie bez soli. Pokroić w drobną kostkę
Do miski szklanej albo emaliowanej wycisnąć sok z jednego lub dwóch limonów. Włożyć do miski pokrojoną rybę. Posolić. Posypać białym pieprzem, niedużo, tylko do smaku. Następnie wyciskać sok z limonów wprost na rybę. Wyciskać sok ręką, bez użycia metalowych przyrządów, do momentu, kiedy przykryje prawie wszystkie kawałki ryby. Odstawić w spokoju na bok.

Etap II: doprawianie
Ostrą papryczkę otworzyć, usunąć nasiona, pokroić w paski i ułożyć na rybie. W przypadku papryki sproszkowanej lub płynnej, posypać lub polać nią rybę. Czerwoną cebulę jak najdrobniej posiekać i wrzucić do miski z rybą, sokiem i papryką. Dokładnie wymieszać. Na koniec wycisnąć do miski sok z jednej pomarańczy, najlepiej z kwaśnego gatunku, oraz dodać bardzo drobno posiekaną nać pietruszki. Odstawić. Od czasu do czasu zamieszać. Ryba będzie gotowa kiedy mięso nabierze jednolitego białego koloru.

Etap III: podanie
Na talerzach średniej wielkości ułożyć świeże listki sałaty. Na nich łyżką z dziurkami umieścić rybę z cebulą (bez sosu). Na skraju talerza Peruwiańczycy układają plastry ugotowanych słodkich ziemniaków (ładnie się komponują z sałatą, bo są ogniście pomarańczowe) oraz garść ziaren kukurydzy ugotowanych z odrobiną cukru i anyżku. W Polsce można ceviche podać z plastrami zwyklych ziemniaków

Ja jednak wolę tatara z tych surowych rzeczy , a z surowej syby śledika z cebulką , nic tego nie przebije.

Co do diety to na prawde mest ona obojętna byle utrzymać ją wystarczajaco długo żeby spadło conieco, juz 3 dzień sobie popijam soczki i pojadam surowe kanapki i zupkę kapuścianą , jutro dla odmiany mam barszcz. Zobaczymy efekty zaczynam od 110 kg . Powiem wam co jeszcze odchudza i to bardzo-adrenalina, ostatnio miałam jej bardzo duzo nawet o mały włos nie zamordowałam kogoś z administracji. Może mi się rozkręciła od tego przemiana materii.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2058  
Nieprzeczytane 13-02-2015, 21:51
iwasiwa's Avatar
iwasiwa iwasiwa jest offline
....
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: malopolska polska
Posty: 9 501
Domyślnie

Cytat:
Napisał shikeli





Ja jednak wolę tatara z tych surowych rzeczy , a z surowej ryby śledzika z cebulką , nic tego nie przebije.

Co do diety to na prawde mest ona obojętna byle utrzymać ją wystarczajaco długo żeby spadło conieco, juz 3 dzień sobie popijam soczki i pojadam surowe kanapki i zupkę kapuścianą , jutro dla odmiany mam barszcz. Zobaczymy efekty zaczynam od 110 kg . Powiem wam co jeszcze odchudza i to bardzo-adrenalina, ostatnio miałam jej bardzo duzo nawet o mały włos nie zamordowałam kogoś z administracji. Może mi się rozkręciła od tego przemiana materii.
Przepis ciekawy,jak będę mieć taką rybę,to spróbuję,jestem
wielbicielką dań rybnych....a śledzik to dyżuruje na moim stole.
Magdo mówisz adrenalina..hii,hii,też bym miała parę przypadków
do zgładzenia
Kiedyś wpadła mi dieta kosmonautów,tak się nazywała,chociaż
nie wiem dlaczego?ale schudłam w ciągu 2 tygodni 8 kg.
Muszę jej poszukać....na zupce kapuścianej też chudłam
__________________
IWA
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2059  
Nieprzeczytane 16-02-2015, 12:36
iwasiwa's Avatar
iwasiwa iwasiwa jest offline
....
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: malopolska polska
Posty: 9 501
Domyślnie

Dieta astronautów: przykładowy jadłospis
śniadanie – dwa jajka, dwa pomidory;
obiad – befsztyk (ok. 100 g), sałata przyprawiona łyżką oliwy i sosem winegret;
kolacja – 100 g chudej szynki, 150 g jogurtu naturalnego;
Dieta astronautów (kosmonautów) - ile można schudnąć?
W trakcie trzech dni trwania diety można schudnąć 3 kg. Jednak spadek masy ciała jest wynikiem utraty płynów z organizmu, a nie tkanki tłuszczowej.

http://www.poradnikzdrowie.pl/diety/...tow_37937.html

Dieta lotników - poczujesz się lekko, niczym piórko? Eliza Dolecka
Ponieważ znamy osobiście dwie weteranki odchudzania, które na wielu dietach poniosły klęskę, a na diecie lotników schudły i to sporo (9 kilogramów w 3 tygodnie i 20 kg w 4 miesiące), kuracja rozpaliła naszą wyobraźnię. Sprawdzamy, czy rzeczywiście jest taka wyjątkowa, dlaczego działa i jak to może wpłynąć na stan zdrowia.
Co ma lotnik do tej diety?
Podczas przygotowania posiłków nie czeka cię żaden odlot, gotowanie nie jest też lekkie. Mięso i tłuszcz - to podstawa.

Dieta lotników funkcjonuje też jako "dieta lotników amerykańskich" i "dieta punktowa lotników". Bardzo prawdopodobne, że rzeczywiście pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, gdyż podobnie, jak Dieta Strażników Wagi (Weight Watchers) opiera się na liczeniu punktów. Zarazem zasady dietetyczne Weight Watchers są zgodne z aktualnie obowiązującą wiedzą medyczną, bezpieczne, opracowane przez dietetyków. Za dietą lotników nie stoją oficjalnie żadni specjaliści, nie jest to propagowany system żywieniowy w lotnictwie. Nazwa to raczej efekt miejskiej legendy, inspirowanej zapewne serialem "JAG - Wojskowe Biuro Śledcze". Smukłe sylwetki, dyscyplina, a zarazem znakomita forma - to przemawia do wyobraźni. Podobnie jak twierdzenie, że za dietą kopenhaską (zwaną też szwedzką, trzynastodniówką) stoją duńscy naukowcy. Tymczasem to nieprawda (więcej na ten temat).

Czasem błędnie, zamiennie, dieta lotników nazywana jest też dietą kosmonautów, astronautów. Tymczasem ta pierwsza zakłada miesięczne odchudzanie, a "kosmiczna" to trzydniowa kuracja oczyszczająca, realnie głodówka. Można jednak spotkać się z połączeniem tych diet (najpierw kosmonautów, potem lotników). Z pewnością nie polecamy: taki tandem może bardzo osłabić, a nawet szkodzić zdrowiu. Zwłaszcza, że już sama dieta lotników budzi wątpliwości.

Pożegnanie z cukrem

Dieta lotników polega przede wszystkim na rygorystycznym ograniczeniu spożycia węglowodanów, czyli jest jedną z diet eliminacyjnych i zarazem przestarzałych, gdyż współczesna dietetyka przeczy tezie, jakoby całe zło brało się z cukru. Człowiek potrzebuje zróżnicowanego menu, z zachowaniem odpowiednich proporcji.

Węglowodany to podstawowe paliwo, źródło sił witalnych, którego nie może nam zabraknąć. Dzięki węglowodanom mózg i mięśnie pracują na pełnych obrotach, a produkcja serotoniny, tzw. "hormonu szczęścia", utrzymuje się na zadowalającym poziomie. Zasłabnięcia to często dowód rezygnacji ze śniadania i należnej dawki węglowodanów. Długotrwały brak cukru sprawia, że głodujące komórki obumierają: w mózgu, mięśniach, wielu narządach wewnętrznych. Przemiany chemiczne prowadzą do rozpadu białek, odwodnienia, niedoborów sodowych. Zapewne i do utraty kilogramów, ale za bardzo wysoką cenę.
Ogrom tłuszczu w tej diecie grozi takimi samymi konsekwencjami, jak słynna dieta doktora Kwaśniewskiego: przede wszystkim chorobami układu krążenia, wątroby, nerek (czytaj więcej na ten temat).

Specjaliści przestrzegają, że dieta lotników nie powinna trwale zaszkodzić jedynie osobom w pełni zdrowym (niewiele takich wśród osób z nadwagą) i tylko pod warunkiem, że kuracja nie trwa dłużej niż miesiąc. Ponownie można ją bezpiecznie powtórzyć za rok. Nasza koleżanka odchudzała się zupełnie wbrew zasadom (cztery miesiące) i zapewnia, że jej to nie zaszkodziło, ale może być jedynie wyjątkiem potwierdzającym regułę. Poza tym od czasu diety często zapada na drobne infekcje (głównie górnych dróg oddechowych) i nie zrobiła badań kontrolnych, więc możliwe, że to jeszcze nie koniec...

Na diecie lotników:

- Nie trzeba liczyć kalorii. Liczymy jednak punkty, posługując się specjalną tabelą. Czy to rzeczywiście łatwiejsze? Zależy, co kto lubi, ale znawcy twierdzą, że wygoda diet punktowych jest przereklamowana.

- Nie ograniczasz tylko słodyczy, ale także wszelkie wypieki, pieczywo, a nawet owoce i warzywa. Ten ostatni zakaz jest szczególnie zadziwiający, bo większość warzyw nie obfituje w cukier.

- Można jeść niemal bez ograniczeń mięso, jajka, sery żółte i pleśniowe, tłuste ryby, wędliny.

- Po kilku tygodniach wyraźnie maleje apetyt, stąd, teoretycznie, po zakończeniu kuracji efekty pozostają na dłużej, bo zwyczajnie przestajesz się objadać.

- Najpewniej schudną osoby, które na co dzień przesadzają z cukrem. Uzależnieni od tłuszczu z powodu nadprodukcji galaniny (wszystko na ten temat) raczej nie zauważą różnicy.
__________________
IWA
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2060  
Nieprzeczytane 16-02-2015, 12:51
iwasiwa's Avatar
iwasiwa iwasiwa jest offline
....
 
Zarejestrowany: Jan 2012
Miasto: malopolska polska
Posty: 9 501
Domyślnie

Dieta trzech minerałów - trzymaj wagę w ryzach
Modny błonnik to za mało, by przemiana materii funkcjonowała bez zarzutu. Prawdziwą przyczyną problemów z metabolizmem, a w efekcie i trzymaniem wagi w normie, bywają niedobory składników odżywczych, choćby magnezu, chromu i cynku. Paradoksalnie: często trzeba więcej jeść, by schudnąć. Nie poddawaj się: znajdź przyczynę, a twój układ trawienny będzie pracował jak trzeba.
Masz niedobory? Schudniesz i poprawisz stan zdrowia

Jeśli dotychczas diety na ciebie nie działały, z tą może być inaczej. Pod warunkiem jednak, że zdecydujesz się na wariant odchudzający. Zasadniczo kuracje mineralne nie są programem prowadzącym do utraty wagi. Służą poprawie koncentracji i generalnie pracy układu nerwowego, mają znakomity wpływ na urodę (zwłaszcza na włosy i paznokcie), regulują gospodarkę hormonalną. Jeśli jednak chcesz schudnąć, nie wystarczy wprowadzić minerałów do jadłospisu, ale spośród ich bogatych źródeł wybrać te niskokaloryczne. Jak to zrobić? Odpowiednie tabele, a nawet podpowiedzi z konkretnym, pewnym menu, znajdziesz choćby na stronie Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie, propagującego dietę 1000 kalorii. Korzystając z nich, schudniesz bezpiecznie i trwale.
Nieregularny tryb życia, jedzenie "na mieście", przypadkowe menu - to już wystarczy, by mieć niedobór minerałów. Problem może zatem dotyczyć... niemal wszystkich. Wykorzystują to producenci preparatów odchudzających, które bywają oparte o minerały, choćby chrom. Nie oszukujmy się jednak - tabletka, bez zmiany sposobu odżywiania nie pomoże. Co ważne - to mało prawdopodobne, by problem wynikał wyłącznie z braku jakiegoś pierwiastka. Zwykle jest złożony, wieloelementowy. Zatem: zaproś minerały do menu, ale nie wierz w cuda.
__________________
IWA
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Pieczone potrawy mogą być zdrowe - komentarze Ircia Ogólny 5 23-08-2014 14:17
Poszukujemy chętnych do testów użyteczności stron internetowych - Wrocław Janmedia Praca, wolontariat 0 15-02-2011 09:53
Zdrowe potrawy w 15 minut Pięć Smaków Zaproszenia 1 19-01-2011 15:30
Kącik porad różnych e-bietka Dom, wnętrza, ogród 4 21-01-2010 12:34

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:24.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.