Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży.

[lebuj]

Witam wszystkich tu zaglądających .

U nas wreszcie cały dzień słońce na niebie .
Przyda się ciepłe powietrze , żeby mi osuszyła się piwnica
po zalaniu .

Pozdrawiam serdecznie i zmykam do kotłowni .

[Pamira]

Anko może i smutne, ale interesujące i mnie wciągnęły.
Bo ja jak już wspomniałam polubiłam historię.
Tu na tle historii śledzimy losy rodziny Winnych.
Różnie w tej rodzinie bywało. Raz z górki raz pod górkę, jak to w życiu bywa.
Kaimko przyznam się, że Noce i dnie kilka razy przeczytałam, a Nad Niemnem....
Domyślam się,że Ty rozczytujesz się w Kraszewskim. Po przeczytaniu Chaty za wsią
próbowałam nawet kupować jego książki.Jednak po przeczytaniu chyba trzech,
czy czterech zrezygnowałam.

[sandra.]

Witam wszystkich w rozmówkowie.

Piszecie o książkach Kraszewskiego , jako nastolatka rozkoszowałam się jego literaturą czytałam wszystko co wpadło mi w ręce i cieszyłam się że zawsze jeszcze można coś wypożyczyć . Miałam ten luksus że w szkole uwielbiałam lektury i wszystkie czytałam od deski do deski a koleżanki czytały po łebkach bo je nudziły. Literatura piękna to było to co mnie fascynowało i myślę że jak przyjdzie jesień to zagrzebię się w książkach i nawet nie zauważę jak czas poleci i wiosnę powitam.
Mireczko , na tle historii losy rodzin bardziej do naszej wyobraźni przemawiają i na pewno zauważyłaś że dzisiaj inaczej się odbiera przekaz książki niż wtedy gdy pierwszy raz czytaliśmy .

Wiesiu u nas też kolejny dzień siąpi z nieba , dziś dwa razy mnie zlało ale za to ciepło jest takie lepkie i ciuchy kleją się do ciała. W mieszkaniu zauważyłam że mam wilgotne jaśki więc wilgoci w powietrzu jest już dość i czekam na słonko.

Lebuj , ja z piwnicą miałam podobnie bo pękła rura i zrobiła się dziura, zadzwoniłam tam gdzie trzeba i przyjechało trzech fachowców, głowami pokręcili , co jeden miał lepsze pomysły jak zatkać dziurę w rurze i w końcu wymyślili bo zatkali drewienkiem mówiąc mi że teraz trochę przecieka ale jak kołek drewniany namoknie to przestanie cieknąć i napisali pismo do naszej administracji .
Teraz wiem do czego potrzeba aż 3 fachowców hi, hi do zatkania rury kołkiem

Aniu piszesz o smakowitym obiadku a ja dzisiaj na obiad zjadłam chlebek z szynką bez smaku ale jakoś jest mi ostatnio obojętne co jem a na gotowanie nie mam chęci i o dziwo nie boli mnie żołądek i dobrze się czuję.

Gosię , Irenkę , Enię i wszystkich pozostałych serdecznie pozdrawiam

[szuanka]

Kiedyś pasjami zaczytywałam się w książkach Kraszewskiego, Sienkiewicza, Bunscha, teraz stoją od lat za szkłem a ja zastanawiam się co się z nimi stanie jak przekroczę ten ostateczny próg.
Orzeszkowej nigdy nie lubiłam a Nad Niemnem przeczytałam jak córka przygotowywała się do egzaminu maturalnego.
Około 17-tej wyszło słonko i świeci, jutro można się wybrać na rowerek.
Basiu, zbyt świeże rany ażeby cokolwiek smakowało, ja miałam to szczęście że moje dziewczynki przez prawie rok opiekowały się mną jak kura kurczętami. Od czerwca do kwietnia ciągle ktoś ze mną przebywał.

[lebuj]

Sandro , no ja kołkiem nic nie zatkam , u mnie zalało ,
wsiąkło w ziemię i pozostał szlam .
Chciałbym , żeby to było ostatni raz .

[Pamira]

Przypomniało mi się , że jeszcze Ulana mi się podobała,
a następną - nie pamiętam tytułu - już się znudziłam.
Bez bicia się przyznaję, że nie rozczytywałam się tak nałogowo, ale czasami ...
Siesicką lubiłam, Fleszerową Muskat, Tułasiewicz itp

[Kaima]

Napisał Pamira

Kaimko przyznam się, że Noce i dnie kilka razy przeczytałam, a Nad Niemnem....
Domyślam się,że Ty rozczytujesz się w Kraszewskim.

Nie, wcale nie uważam Kraszewskiego za jedynego pisarza, którego warto czytać. Po prostu postanowiłam przeczytać cały cykl "Dzieje Polski" i czytam. I wcale nie w ramach dokształcania, bo to, co już wiem to wiem, a czego nie wiem - jakoś dam radę i bez tego. Czytam wyłącznie dla przyjemności, także i współczesną literaturę, np: Janusza Głowackiego, Janusza Wiśniewskiego, Pawła Huelle, Olgę Tokarczuk. Obcą też czytam, ale zapodział mi się notesik i nie umiem poprawnie napisać nazwisk autorów. Pamiętam tylko ostatnią, "Kolej podziemną" Colsona, ale o niej już pisałam.

[Pamira]

Basiu powoli czas leczy rany, ale leczy.
Do kąpieli czas. Dobranoc

[Kaima]

Czytałam też jakieś książki Szwai, Gretkowskiej, Cygler, Bondy i jeszcze czyjeś, ale nie zainteresowały mnie i nic nie pamiętam. Z zagranicznych dzięki Wam przeczytałam Jodi Picoult "Bez mojej zgody" i to naprawdę dobra książka - też już pisałam. Nawet zapamiętał mi się autor i tytuł.

[maluna]

Napisał Kaima

Czytałam też jakieś książki Szwai, Gretkowskiej, Cygler, Bondy i jeszcze czyjeś, ale nie zainteresowały mnie i nic nie pamiętam. Z zagranicznych dzięki Wam przeczytałam Jodi Picoult "Bez mojej zgody" i to naprawdę dobra książka - też już pisałam. Nawet zapamiętał mi się autor i tytuł.

Też ją lubię i czytałam kilka książek, ale ostatnio mało
czytam, bo w dzień nie mam czasu, a wieczorem
oczy mnie bolą
Dobranoc!

[Kaima]

Dzień dobry! U mnie zapowiada się upalnie, już jest 21 st. A jak na południu? Przestało padać? Eniu, dojechałaś spokojnie?
Kawę zostawiam i idę na zakupy, dopóki chłodno. Miłego dnia wszystkim!

[Kaima]

Krysiu, niech Ci zawsze świeci słońce, kwitną kwiaty i ptakowie śpiewają!



Wszystkiego najlepszego z okazji Urodzin!

[Hela1056]

Napisał maluna

ostatnio mało czytam, bo w dzień nie mam czasu, a wieczorem
oczy mnie bolą

O tak właśnie mam Małgosiu....lektury czekają na długie zimowe wieczory a teraz zawsze cos jest do zrobienia w domu i poza nim.

Witam wszystkich serdecznie......przestało padać , jest cieplej i słoneczniej.

Wybieram sie do Lidla bo masło mi się kończy ale najpierw wpadłam do Was.....muszę też zaglądnąć na targ sprawdzić czy jeszcze / lub już / są ogórki gruntowe bo kłaniają się zimowe przetwory . Tak szybko w tym roku wszystko dojrzewa i się kończy że zapasu jagód nie mam.....kupiłam kilka razy na bieżąco zrobiłam pierogi i ciasto....i po jagodach.

Muszę przypilnować żeby i ogórki mi nie zrobiły takiego psikusa.

Dobrze że mam pasiekę za miedzą bo też z miodem byłoby to samo....poszłam zapytac kiedy będzie a okazało się że już się kończy.....ale zdążyłam,sąsiad pszczelarz mówi że w tym roku pszczoły wyleciały co najmniej 3 tygodnie wcześniej i dlatego tak wyszło.

Kończę bo wyjdzie mi opowiadanie.....

Mirko mój dom ma 146 lat a do tego figuruje w ewidencji zabytków.....żeby cokolwiek zrobić np.wymienić okno muszę mieć zgodę konserwatora zabytków.....na szczęście mam już to za sobą ale przy pierwszym remoncie to był szok bo nikt nie raczył nas powiadomić że w ogóle jest taka ewidencja w gminie.

Pisałyście o książkach......kryminały i powieści historyczne to jest moja ulubiona lektura......jak mam doła czytam Chmielewską lub /ostatnio./Terrego Pratchetta.....polecam.

Dobrze juz koniec.....Basiu,Wiesiu,obie Krysie,Grażynko,Irenko,Eniu,Aniu.....panowie...... .pozdrawiam miło.

Aha bliskie spotkanie z endokrynologiem zakończyło się euthyroksem i do zobaczenia....tym razem za pół roku.

[wiesia.]

Krysiu 100 lat w zdrowiu.

...............

[Krycha.]

Krysiu, Wiesiu, pięknie dziękuję!!

[maluna]

Naszej drogiej jubilatce, Krysi!
Najlepsze życzenia 100 lat w zdrowiu
i dobrobycie

[ramzes101]

Witam panie i życzę miłego dnia. Złożyłbym życzenia urodzinowe Krystynie, ale nie wiem, która to jest

[maluna]

Napisał ramzes101

Witam panie i życzę miłego dnia. Złożyłbym życzenia urodzinowe Krystynie, ale nie wiem, która to jest

Krysia, czyli Krycha, założycielka naszego wątku!

[ditta hop]

Krysiu wszystkiego najlepszego i dzieki to Ty sprawiłaś , że mogłyśmy sie spotka na tym wątku.

[maluna]

Jeszcze raz się przywitam, bo rano
leciałam do fryzjerki (lotem bliżej) a teraz, po kawce
włączyłam pranie i następne już czeka
Dzisiaj 50 rocznica śmierci mojego taty,
już mało co pamiętam, a wtedy myślałam,
że nie przestanę płakać
Widać, czas potrafi uleczyć, wszystkie rany i tego
się trzymajmy, żeby się poczuć lepiej
Poprosiłam kuzynkę, która mieszka obok cmentarza
na Bródnie, żeby zapaliła znicze, bo nie czułam się
na siłach,
żeby jechać do Warszawy
Pogoda piękna, miła odmiana po ulewach, myślę,
że także na południu się poprawi, bo córka
z rodziną wyjechała wczesnym rankiem w Bieszczady.
Mam nadzieję, że dojadą szczęśliwie,
a Grześ zrobi ładne zdjęcia.

Miłego dnia, dziewczyny i chłopaki z naszej paki