Najgłupszy,najbardziej obciachowy prezent

[bronczyk]

Amiii futerko zapachu nie posiada, ponieważ u mnie z powodu kota, a raczej jego chęci snu wśród odzieży drzwi do szafy otwarte całodobowo. Tylko sama wiesz, że to nie zastąpi mrozu i wiaterku. Nie planuj nic tylko w sezonie studniówkowym.

[Scarlett]

Dostałam dwie wielkie poduchy wypchane gąbką,
na których rano znajdowałam się poza poduszką

[ostatek]

Się przyznam. A niech! choć prezent sam w sobie nie był obciachowy.

Trzy takie same książki ofiarowane przez przyjaciół. Nawet tytuł i autorów pamiętam (Ch. Knight i R. Lomas). Książka miała format nietypowy... ostatnia paczka z gruntu była podejrzana, wyglądała zbyt znajomo...
W następnym roku koleżeństwo zwołało naradę, na którą prawie mnie zaproszono; może nie całkiem zaproszono, ale i nie wyproszono z pokoju służbowego:
co kupimy xxxx? książkę??
eeeee, książkę to ona już ma...

Usprawiedliwiam przyjaciół... każdy z trójki zadał sobie sporo trudu, by książkę zdobyć; nie zalegała na półkach księgarskich. I naprawdę bardzo, bardzo chciałam ją mieć... ale wystarczyłaby mi jedna...

[jakempa]

Kiedyś dostałam od znajomych mego męża na imieniny piękny zestaw /pamiętacie? Kiedyś takie były/ papierosów,- tylko, że ja nie paliłam,,,,nie wiedziałam co powiedzieć,..

Wielką przykrość sprawiła kiedyś synowa mojej teściowej /męża brata żona/ pod choinkę kupiła jej świecznik i ozdobne świece, Ona to odrazu wyrzuciła i powiedziała do mnie, że ona jeszcze żyje i nie chce świeczek,,,, więc,... i tak można nieświadomie komuś prezentem zrobić przykrość

[taneska]

Dostałam od syna perfumy z górnej półki, zupełnie nie w moim typie, delikatnie mówiąc, ale nie chcąc mu robić przykrości, zaczęłam używać. Po pewnym czasie przyznał, że prezent nietrafiony i prosił o zaprzestanie używania, jako że mieszkamy razem.

[toy_]

Napisał bronczyk

A ja mam futro w szafie. Dostałam od ciotki, która przytyła. Wygląda przepięknie