Nędza motłochokracji - studium zarazy - cz.1

[pluto37]

Napisał koala

Wstyd Pluto, nie zauważyłeś, że niedoceniony, niedouczony, niedokończony, pełen słusznej wzgrady dla motłochokracji, luminarz dziennikarski przeczytał "Karierę Nikodema Dyzmy" co za wspaniałe dzieło epistolarne, sztuczna szczęka mi opadła. Dzieło w sam raz dla błyskotliwej kariery, że nieśmiało zapytam to NieDołęga Mostowicz jest obecnie na topie?????? Jakby co to jestem zainteresowana profesorem Wilczurem

Najgorsze jest chyba jedynie to, że niczego poza bełkotem nie dało się zauważyć.
Ale to już wstyd powinien być dla profilu ze ......salona :
W każdem razie czekam na rozjaśnienie w temacie, czy profil jest motłoch, czy jakiś ....krata, bo brak mnie jest jasności w temacie.

[matti]

Ojejku - apostoł-głosiciel-neofita zwyczajnie. Znam takich - z oazy, kościołów zielonoświątkowych, ŚJ czy firm ubezpieczeniowych Z czasem przechodzi, a jak sprawa której się poświęcił jest wartościowa to za jakie 10 lat będzie mniej głosił i gromił a więcej rozmawiał, jak moi znajomi zielonoświątkowcy właśnie (bo już znajomi Świadkowie Jehowy to wyłącznie głoszą bez względu na staż...). Więc trochę wyrozumiałości trzeba zwyczajnie

[babciela]

A co Wam się nie podoba w Karierze Nikosia-dobra zupełnie literatura- ale to jedyna udana pozycja tego autora.Samo zycie- zreszta Mostowicz miał dosyc na tzw pienku z tzw establishmentem rzadzącym- stąd ta pozycja.

[Hypatia]

Napisał babciela

A co Wam się nie podoba w Karierze Nikosia-dobra zupełnie literatura- ale to jedyna udana pozycja tego autora.Samo zycie- zreszta Mostowicz miał dosyc na tzw pienku z tzw establishmentem rzadzącym- stąd ta pozycja.

Ja szczerze mówiąc nie mam nic do książki,całkiem dobra , film jeszcze lepszy,a rola Wilhelmiego genialna. Ale to jeszcze nie powód ,aby traktować anegdotę w niej zawartą i postać Nikodema Dyzmy jak wytrych który pasuje do każdych wrót ,nawet od stodoły i budować na niej teorię ustroju państwa. Należy bacznie obserwować kiedy prostota skojarzeń przeradza się w prostactwo.

[bronczyk]

Dołęga- Mostowicz opisał prostactwo. A jak ktoś chce to interpretować jako system władzy w państwie to jego błąd. Gdyby oderwać zachowania bohaterów od ich funkcji to mamy całkiem ciekawe postawy wobec życia. Osobiście wolałabym ogólniejsze wnioski.

[pluto37]

Napisał babciela

A co Wam się nie podoba w Karierze Nikosia-dobra zupełnie literatura- ale to jedyna udana pozycja tego autora.Samo zycie- zreszta Mostowicz miał dosyc na tzw pienku z tzw establishmentem rzadzącym- stąd ta pozycja.

Elu!
jak popatrzeć na spokojnie, to nie da się zaprzeczyć, ze masz rację. Tymbardziej, że samo dzieło uwiarygodniło życie i to nie jedynie w jego przedwojennej formie.
Rzec można, że Dyzmów ci u nas dostatek. I to w różnych kolorach.
Ale też nie tylko na poziomie establishmentu z samej góry.
Dyzmizm zaczyna się na poziomie samorządu.
Leppera ktoś w końcu wybrał i wprowadzil do establishmentu i znobilitował. Moim skromnym zdaniem przy tym wprowadzaczu to Dyzma był intelektualnym championem. Oryginał takiego numeru by nie wyklepał, żeby sobie konkurencji nie robić

[Jarosław II]

A ja myślę, że nie należy karmić trolla, niezależnie od tego, czy ma lat 37 czy 80
http://wgrywacz.pl/images/491troll.jpg

[Stalin]

Ale i tak sałatki szkoda...

[Kazimierz]

Napisał Stalin

Ale i tak sałatki szkoda...

Spodziewałem się, że dyskusja potoczy się nt merytorycznych treści wątku, ale , jak zwykle zaczyna schodzić na manowce.
Moim zdaniem , podważana jest jakość naszej demokracji, którą Liberwig widzi jako panowanie motłochu, zapominając niejako, że sam do tego "motłochu" należy.
Postponuje chyba wszystkich: polityków , dziennikarzy, inteligencję zarzucając im głupotę, cwaniactwo, brak moralności .
Moim zdaniem, Liberewig nie jest anI trolem, ani Nikosiem.
Chce poznać nasz punkt widzenia na jakość naszej demokracji i nawołuje do mądrego wyboru następców obecnie rządzących.
Nikoś Dyzma , moim zdaniem, to zdrowy członek polskiego "motłochu", który zapytany przez dziennikarza: "Jak będzie... ", odpowiedział: "Byczo będzie."
Ja w to wierzę, bo wierzę w nasz "motłoch" i w jego mądrość.

[Liberwig]

Napisał mimoza

Liberwig - witaj.
Kiedy pojawileś się w klubiku i założyłeś wątek o wielce intrygującym tytule,
i napisaleś post (teraz skrócony), zapewniam przeczytałam, czułam podskórnie, że nie będziesz miał lekko, oj nie będziesz. Może z czasem dyskusja stanie się merytoryczna - tego Ci życzę. Przy okazji - Polityka to nie moje klimaty, ale lubię czasami tutaj zaglądać i wyrabiać sobie zdanie o ...
Pozdrawiam. - Cz

Nikt nie mówił, że ma być lekko.
A właśnie o to chodzi, by wymieniać myśli. Starać się pisać na tyle ciekawie by zachęcić do tego nawet tych, którzy sami o sobie mówią, że takim tematem się nie interesują. Aczkolwiek to słabe alibi, bo "polityka", a raczej reprezentujący ją Dyzmowie intersują się nami, a konkretnie naszymi pieniędzmi, i to coraz zachłanniej.
Pozdrawiam.

Napisał Lila

Jak zawsze, wuere;le, jak zawsze.
Pozdrawiam- L.

Czuję się pozdrowiony i vice versa

Napisał marbella

Wedlug mnie nasz nowy kolega Liberwig rzucil temat do dyskusji. Nie ma co sie denerwowac, pienic, odrzucac definitywnie co napisal. Moze postaramy sie poprostu podyskutowac i dac ARGUMENTY, ze sie myli...choc w niektorych stwierdzeniach cytowanych przez niego....!!!!

Jednym z tematow, ktore poruszyl jest utrata "elit". Nic i nikt nie zmieni faktu, ze po II WS elity zostaly zredukowane do minimum. Nie jest to nasza wina, takie bylo zalozenie czerwonego rezimu, ktory doskonale wiedzial, ze narod bez elit nie zajedzie daleko.

Moze sie zastanowimy, i odpowiemy na pytanie kto zastapil...powiedzmy "wszedl" na miejsce dawnych elit i jak to towarzystwo sie rozwijalo do dnia dzisiejszego. Przeciez Ci "godni nastepcy" elit nie wygineli, ciagle gdzies tam kraza wsrod nas, ciagle maja wplyw na nasza godpodarke, polityke, sposob zycia. Czyzbym sie mylila?

Właśnie w tym problem - staram się wykazać, że demokracja jest ustrojem głupim samym w sobie, a nasza martyrologiczna historia nie jest jedynym usprawiedliwieniem dla tego, jak Polska dziś wygląda. Po to właśnie podałem przykłady z USA lub zachodu Europy.
Cóż, może rozwinięcie tematu pozwoli lepiej zrozumieć problem.

Napisał Hypatia

Nic nie zrobił ,poza tym ,że potraktował nas - wybacz kolokwializm - trochę z buta .Forum, jak sama nazwa wskazuje, to miejsce gdzie się ludzie spotykają i na równych prawach, prowadzą mniej lub bardziej uczoną dysputę. Jeśli ,ktoś czuje powołanie do głoszenia kazań lub prowadzenia wykładów - zauważ to w przeciwieństwie do forum układ nie symetryczny - to musi sobie poszukać chętnych słuchaczy ,bo czy to dydaktyka czy nauczanie prawdy objawionej musi być na tyle atrakcyjne ,aby słuchacze nie wytupali lub co uprzejmiejsi nie opuścili chyłkiem zgromadzenia.

Nie wiem jak Koleżanka wyobraża sobie "mniej lub bardziej uczoną dysputę" i "równe prawa". Zacznijmy od tego drugiego - prawa chyba są równe, bo - zakładając, że taka możliwość istnieje - nie zbanowałem nikogo. Nawet tych, którzy od razu na dzień dobry przystapili do ataku ad personam,, zanim jeszcze zadali sobie w ogóle trud wypowiedzenia się w poruszonym temacie.
Natomiast co do tej "mniej bardziej uczonej dysputy", to - nie wiem jak Koleżanka - ale nie bardzo wyobrażam ją sobie w formie onomatopeistycznych pomruków zredukowanych do jednego zdania. Pewne sprawy trudne trzeba poruszać w sposób pojemny tekstowo, gdyż inaczej grozi nam to, że zamiast konkretnych myśli, niosących konkretny sens, będziemy używać spłyconych sloganów.
Jeżeli ktoś uważa, że to ponad jego siły, to może zawsze zając się "dysputą mniej uczoną", tylko po co wyżywać się na tych bardziej ambitnych?

Napisał Hypatia

Nasz gość komandos ,jak widać,zarówno formą jak i treścią nie wzbudził ani zainteresowania,ani aplauzu. Tyle.

Nie chwal dnia przed zachodem słońca.

Napisał Kazimierz

Wydaje mi się, że Liberwigowi nie bardzo podoba się demokracja w Polsce ( "Do tej pory skłonni byliśmy upatrywać owego bujnego rozkwitu patologii związanych z funkcjonowaniem w Polsce, tzw. demokracji..."), i nazywa ją po swojemu "motłochokracją", taką polską odmianą, moim zdaniem, ochlokracji.

Dokładnie tak.

Napisał Kazimierz

Nie wydaje mi się też, aby był zwolennikiem jakiejś istniejącej partii politycznej np. PIS w czystej postaci .

PiS na pewno nie. I żadnej partii "głównego nurtu" lub raczej głównego ścieku. Z tego powodu, że znam to towarzystwo jeszcze z czasów studenckich praktyk dziennikarskich i brzydzę się nimi - najdelikatniej ujmując.

Napisał Kazimierz

Z profilu niewiele się też można o nim dowiedziedzieć. Młody senior, 38lat, ...

Coś tam się można dowiedzieć.
Nie dzielę ludzi na "seniorów" i "juniorów" pod względem wieku. Znam wiele siwych głów o umysłowości 17 latków i wielu ludzi młodszych od siebie - i to sporo - umysłowo dojrzałych. Choć statystyka powinna wskazywać, że ludzie w wieku senioralnym powinni być lepszymi rozmówcami, niż owi "młodzi wykształceni, z dużych miast" zapełniający sieć swoim bezmyślnym bełkotem - ograniczonym stylistycznie i ortograficznie.

Napisał Kazimierz

Moim zdaniem, z demokracją w naszym kraju nie jest tak żle, Liberwigu

No, z demokracją to może i jest u nas jest wzorcowo, ale już z państwem to niekoniecznie.Chyba nie muszę podawać przykładów?

Napisał Kazimierz

i rządzą nami ludzie przestrzegając zasad demokracji, czasami nawet, moim zdaniem, do przesady.

Właśnie tego się obawiam.

Napisał Kazimierz

Dziennikarzy mamy ogólnie biorąc dobrych i mądrych. Polityków rządzących też mamy nie gorszych niż w innych krajach.

No, tutaj to już negacja kompletna. Studiowałem dziennikarstwo - znam to środowisko jak zły szeląg. Pomijam już tych, którzy pracują na dwóch etatach (dla rozmiatych bezpiek), ale i reszta też - szkoda gadać. Dno umysłowe, ignorancja, konformizm i zakłamanie. To dlatego między innymi poziom publicznej debaty jest tak żałosny.

Napisał Kazimierz

No, i przecież rosną nam nowe kadry polityczne, jak chociażby w Twojej osobie ?

Wątpię - choćby z tego powodu, że gdybym miał zawodowo słuchać tych bredni kilka godzin, w sejmie lub gdzie indziej - bredni wygłaszanych przez Dyzmów, którzy ćwiczą "mądre" miny przed lustrem i nawet przed zamówieniem kawy/herbaty robią sondaż, co da im większą popularność - to nie ma takich pieniędzy, za które bym się zgodził.
Po drugie - nie wierzę w autentyczność demokracji. W to, że można być skutecznym (pokazywanym w świetle pozytywnym lub przynajmniej neutrealniym) politykiem, nie będąc agentem jakiejś bezpieki (starej lub nowej) - a na to nigdy nie będę miał ochoty.

Napisał Kazimierz

Moim zdaniem , podważana jest jakość naszej demokracji, którą Liberwig widzi jako panowanie motłochu, zapominając niejako, że sam do tego "motłochu" należy.

No - gdybyśmy tak sięgnęli do definicji "motłochu"...
Motłoch to ludzie, którzy wierzą w siłę i inteligencję tłumu i jego prawa do narzucania innym swojej woli tylko z tego tytułu, że jest ich w danej chwili więcej.
Zaliczenia do tej grupy można uniknąć - i to bez posiadania hrabiowskiego tytułu - o ile zna się swoje przysłowiowe miejsce w szeregu i ma się wobec siebie przynajmniej tyle krytycyzmu, by nie szukać swojej genialności w sile tłumu.

Napisał Kazimierz

Postponuje chyba wszystkich: polityków , dziennikarzy, inteligencję zarzucając im głupotę, cwaniactwo, brak moralności .

Twierdzę to z całą stanowczością i gotów jestem poprzeć przykładami - ostrzegam tych, którzy nie lubią za długo czytać - będą tego setki.

Napisał Kazimierz

Ja w to wierzę, bo wierzę w nasz "motłoch" i w jego mądrość.

Mądrość tłumu? A co to takiego?
Cóż, może mój punkt widzenia pomoże zrozumieć druga część eseju.

http://cleofas-wm.blog.onet.pl/2,ID402281750,index.html

Może to tym straci Pan trochę wiary w "zbiorową mądrość partii"?

Drogie dziecko, jeżeli pan twierdzi, że demokracja jest ustrojem głupim to oczywiście trudno nie tylko o rzeczową ale o jakąkolwiek dyskusję. Mądra czy niemądra ale niczego lepszego dotychczas ludzkość nie wymyśliła. Może uważa pan, że brunatne koszule to jest to. Mam nadzieję, że pan z tego wyrośnie, a jak nie to też nie mój problem.

Pana wysokie mniemanie o sobie, pozwalające na tak lekceważący stosunek do rówieśników i seniorów świadczy jedynie o prawdziwych kompleksach, radzę wrócić na Uniwersytet jeżeli to tylko możliwe, to że pan sądzi, że jest mądrzejszy niż wszystkie mocarze tego świata i ma jedynie właściwą receptę na życie to pan sądzi.
A tak na marginesie coś nam przybywa obrażonych na cały Świąt frustratów na KSC, czy zabiliśmy może kogoś i stąd taka kara????????
Lila czy możesz odprowadzić to towarzystwo w miejsce z którego przyszło?
Jeżeli podle pomawiam to przyjm przeprosiny.

[Lila]

PO agitowała agresywnie za „anschlusem” do Unii, Pis trochę łagodniej (bo musi przynajmniej udawać przed wyborcami, że czymś się od PO różni) – skutek jest ten sam. Traktat Lizboński, czy tam Lesboński, to samo – i dla jednych sukces, i dla drugich, choć oczywiście PiS musi „udawać” przed swoimi Irokezami „obronę narodowych interesów” – co nie przeszkadzało im głosować „za”. Ta nienawiść byłaby usprawiedliwiona, gdyby oni naprawdę REALNIE czymś różnili się od PO. Gdyby np. Kaczyński wziął sobie na doradcę Korwina i zaczął wypisywać nas z tego Eurokołchozu – rozumiem, że wtedy ta agresja wielbicieli Unii i PO byłaby uzasadniona. Ale przecież poza tym udawaniem „obrony interesu narodowego” – co oznacza tylko działania pozorne, to efektywne skutki polityki Kaczyńskich (w polityce międzynarodowej i wewnętrznej) były identyczne. O co więc ta nienawiść, jak nie o przynależność plemienną?

Przeczytałam.... na Twoim blogu.

Jak sam widzisz, nikt poza Kazimierzem i marbellą, TU nie jest w stanie z Tobą polemizować. To nie to podwórko.
Zwróć uwagę, że nawet sympatyczna niedźwiedzica wzięła Cię za zwolennika PiS, nic a nic nie rozumiejąc z tego co piszesz.

Ale....ale.....rozmawiałam niedawno z jednym miłym 'korwinowcem'. Mówił to samo.

Ponieważ miałam wątpliwości to przeprosiłam. Zwolennik Korwin-Mikkego jest bardziej wprasowany w ścianę na prawo niż PiS, ale na razie to dla mnie jedna ideologicznie formacja. Korwina uwielbiam za szczególny stosunek do miejsca kobiet na tym łez padole, aż dziwne, że jeszcze nie siedzi. Co to poziomu wywodów to gratuluję Kazimierzowi, Marbelli i Lili zrozumienia tekstu nowego wieszcza. Ja zrozumiałam jedno, złość, nienawiść, bluzganie na inaczej myślących, szczególnie dziennikoorwa mi się podoba. Poniżej pozwalam sobie przytoczyć cały tekst Liberwiga z jego oficjalnej strony www.
Ponieważ byt kształtuje świadomość zmieniam objedzony eukaliptus na zarośnięty, do następnego razu .

Rocznik 1973. Niedoszły „magister” Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Ze względu na niepoprawne politycznie poglądy - niechęć do wszelkich odmian socjalizmu (europejskiego również) i ochlokracji - oraz brak szacunku dla oficjalnych „autorytetów”, nie miałem czego szukać w przeżartych agenturą „me(r)diach”. Ewidentnie nie nadawałem się na „dziennikoorwę” włażącą w tyłek naszym „elitom” złożonym z Dyzmów i Kuników, których celem jest tylko pasożytowanie na podatnikach, i naśladowanie w tym jeszcze większych trutni z Durni Europejskiej. Poznawszy to środowisko od zaplecza straciłem resztki złudzeń, co do możliwości robienia kariery w tym zawodzie. Zamiast intelektualnej prostytucji (poszczekiwanie lub agitowanie na zamówienie lub rozkaz „redekatora prowadzącego”) wybrałem wolność i higienę psychiczną, co wszystkim polecam.
Jakiś czas temu byłem pilotem wycieczek, dzięki czemu mogłem realizować swoje zamiłowanie do podróży – uczenie się historii i geografii z książek (dobrych) jest jak delektowanie się winem, a oglądanie ilustracji do nich - w wersji „live” - to już ambrozja serwowana po japońsku

[Liberwig]

Napisał koala

Drogie dziecko, jeżeli pan twierdzi, że demokracja jest ustrojem głupim to oczywiście trudno nie tylko o rzeczową ale o jakąkolwiek dyskusję.

Drogie dziecko, demokracja jest ustrojem głupim, bo opiera się na przekonaniu, że można przegłosować, że 2+2=5 lub 55, z czym mieliśmy już nie raz do czynienia.

Napisał koala

Mądra czy niemądra ale niczego lepszego dotychczas ludzkość nie wymyśliła.

Tego typu spostrzeżenia mogą tylko świadczyć o bardzo małej wiedzy - np. historycznej i powielaniu "mądrości" pochodzących "Cosmopolitana", "Życia na gorąco" lub innych "pism fachowych".
Radziłbym powstrzymać się od takiej zuchwałej agresji, zanim nie uzupełni się braków wiedzy w danej dziedzinie.

Napisał koala

Może uważa pan, że brunatne koszule to jest to. Mam nadzieję, że pan z tego wyrośnie, a jak nie to też nie mój problem.

Potwierdza się to co linijkę wyżej wspominałem - nieznajomość historii w stopniu podstawowym. Hitler został wybrany demokratycznie - przez motłoch właśnie.
Mało tego - wszyscy megazbrodniarze XXw - począwszy od Lenina, przez Hitlera i Mao, aż po Salotha Sara, doszli do władzy na fali "demokratycznej" propagandy.

Napisał koala

Pana wysokie mniemanie o sobie, pozwalające na tak lekceważący stosunek do rówieśników i seniorów świadczy jedynie o prawdziwych kompleksach...

O moje "kompleksy" proszę się nie martwić - I'll menage.
Natomiast co do lekceważenia i braku kultury, to proszę wyliczyć wszystkie moje epitety skierowane do Forumowiczów i porównać z tymi, których - ciekawe z jakiego powodu - doświadczyłem. Ale mnie trudno obrazić - zwłaszcza poprzez prostactwo podszyte ignorancją - bolą mnie tylko krytyczne słowa od ludzi, których mogę za coś szanować, a obawiam się, że większość z tych, którzy mnie tutaj tak protekcjonalnie poszturchiwali na to nie zasługuje.

Napisał koala

A tak na marginesie coś nam przybywa obrażonych na cały Świąt frustratów na KSC, czy zabiliśmy może kogoś i stąd taka kara????????

Przybywa czegoś więcej, ale powstrzymam się od epitetów.

[quote=koala]Lila czy możesz odprowadzić to towarzystwo w miejsce z którego przyszło?QUOTE]
Rozumiem, że to sztandarowy przykład tej "demokratycznej" kultury. Rozumiem też, dlaczego Hitler doszedł do władzy osiągając ponad 70% głosów, większość tych "demokratów" podszyta jest totalniactwem (a także umysłowym lenistwem) - jak nie mogę znaleźć argumentu, to od czego arcydemokratyczna zasada, że w kupie siła?

Gdyby było inaczej, to chyba nie byłoby problemu z zacytowaniem jakiegokolwiek zdania z tego co napisałem i podania kontrargumentu. To co pan napisał to nieprawda, bo ... i tu punkt po punkcie.
Do tego trzeba mieć trochę wiedzy i zdolności samodzielnego myślenia, a rzucić epitet i odgrywać sceny protekcjonalnego i lekceważącego poklepywania - do tego nie potrzeba zbyt wiele...

Jest takie przysłowie - nie kłóć się z człowiekiem ... o małym rozumku, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Nie zamierzam się dłużej wdawać w mało interesujące personalne pyskówki i będę je od tej pory ignorował - szkoda na to czasu. Zapraszam tych, którzy chcieliby sie wypowiedzieć w temacie - nawet jeżeli krytycznie, a raczej zwłaszcza - ale konkretnie

Napisał Liberwig

Tego typu spostrzeżenia mogą tylko świadczyć o bardzo małej wiedzy - np. historycznej i powielaniu "mądrości" pochodzących "Cosmopolitana", "Życia na gorąco" lub innych "pism fachowych".
Radziłbym powstrzymać się od takiej zuchwałej agresji, zanim nie uzupełni się braków wiedzy w danej dziedzinie.

Ale mnie trudno obrazić - zwłaszcza poprzez prostactwo podszyte ignorancją - bolą mnie tylko krytyczne słowa od ludzi, których mogę za coś szanować, a obawiam się, że większość z tych, którzy mnie tutaj tak protekcjonalnie poszturchiwali na to nie zasługuje.
Jest takie przysłowie - nie kłóć się z człowiekiem ... o małym rozumku, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Z racji zuchwałej agresji, prostactwa podszytego ignorancją, znajomości pism w rodzaju Cosmopolitan, jako człowiek małego rozumku, uprzejmie informuję, że nie sprowadzam pana do swojego poziomu, bo to nie jest dla Pana osiągalne. Co do agresji, to czytający naszą rozmowę sami ocenią kto jest agresorem. Oczywiście wycofuje się natychmiast, nie mam żadnych szans na podjęcie polemiki z tak wytrawnym interlokutorem

[pluto37]

[quote=Liberwig]

Drogie dziecko, demokracja jest ustrojem głupim, bo opiera się na przekonaniu, że można przegłosować, że 2+2=5 lub 55, z czym mieliśmy już nie raz do czynienia.

To bełkot jest jakiś.

Mało tego - wszyscy megazbrodniarze XXw - począwszy od Lenina, przez Hitlera i Mao, aż po Salotha Sara, doszli do władzy na fali "demokratycznej" propagandy.

nieuctwo przez cie przemawia.
[quote]

Ale mnie trudno obrazić -

To juz wiemy. Ale poza bełkotem z reszty nic nie wynika.
Demokrację mamy wszak i bełkotać każdy może dowolnie w dowolnym stylu. Bez względu na wiek i przynalezność partyjną.

Zapraszam tych, którzy chcieliby sie wypowiedzieć w temacie - nawet jeżeli krytycznie, a raczej zwłaszcza - ale konkretnie

Skoro zapodałes bełkot to co tu krytykować.
-Smy widzieli już wynurzenia niejednego ustrojowego frustrata i niewiele nas może zadziwic. Zostaje włączyć do kolekcji kolejny egzemplarz filozofa typu JKM, ale ten to jest chciaż śmiszny. Kazda podróba wygląda coraz żałosniej. Niestety.
KOALO!
czy Ty aby nie obrażasz człowieka obrzucając go epitetem w postaci wytrawnego interlokutora?

[Lila]

Taaaa, to było do przewidzenia...

Ten 'nowy' nie da się wam zadeptać, a strach troszkę - po ostatnich działaniach Admina- na popuszczenie wodzy.

Liberwig, nie trać nadziei na dyskusję.
Mnie z Tobą nie bardzo po drodze, jako elektoratowi PiS, co tutaj jest traktowane gorzej niż źle.
Ale poczytam z przyjemnością,
bo
zauważam coś, co w mojej ocenie jest bardzo ważne - nie jesteś skażony tandetnym karierowiczostwem i wazeliniarstwem, jak wielu Twoich rówieśnikow, najczęściej liczących na szybką i łatwą karierę w ktorejś z partii wiodących.
Cieszy mnie, że są tacy młodzi ludzie, jak Ty.

[Stasienko]

Liberwig. Moderator stasienko upomina.
Dlugość pisanych postów na forum określa regulamin. Proszę o skrócenie swoich wypowiedzi do niezbędnego minimum.

[Mar-Basia]

Napisał stasienko

Liberwig. Moderator stasienko upomina.
Dlugość pisanych postów na forum określa regulamin. Proszę o skrócenie swoich wypowiedzi do niezbędnego minimum.

Nie jestes moderatorem na "Polityce", tylko na podforum "Plock" - jedno co mozesz zrobic to nacisnac czerwony trojkaciki i zlozyc zastrzezenie oficjalna droga!!!!! Nie badz swietszy od Papieza.

Liberwig - mlody, nowy forumowicz zalozyl watek - daj ludziom dyskutowac, bronic swoich pogladow, jakiekolwiek sa. Podobno Polska krajem demokratycznym sie zwie? Czyzbym sie pomylila?

[Hypatia]

Napisał Lila

Taaaa, to było do przewidzenia...

Ten 'nowy' nie da się wam zadeptać, a strach troszkę - po ostatnich działaniach Admina- na popuszczenie wodzy.

Liberwig, nie trać nadziei na dyskusję.
Mnie z Tobą nie bardzo po drodze, jako elektoratowi PiS, co tutaj jest traktowane gorzej niż źle.
Ale poczytam z przyjemnością,
bo
zauważam coś, co w mojej ocenie jest bardzo ważne - nie jesteś skażony tandetnym karierowiczostwem i wazeliniarstwem, jak wielu Twoich rówieśnikow, najczęściej liczących na szybką i łatwą karierę w ktorejś z partii wiodących.
Cieszy mnie, że są tacy młodzi ludzie, jak Ty.

Rzecz nie w różnicy poglądów.
Nie ma dwóch jednostek o identycznych poglądach.
Rzecz nie w tym ,że świat jest zły.
Bo on faktycznie bywa parszywy.
Rzecz w rdzeniu.
To rdzeń Roskolnikowa.
Jeśli tego nie widzisz to jesteś ślepa..