Religia zapewnia optymizm i dusze ycie - komentarze

[waclaw46]

Religia zapewnia optymizm i dłuższe życie Proponuję to wierzącym sprawdzić ,odłożyć lekarstwa a intensywnie się modlić.
Proponuję od cukrzyków jest ich najwięcej i wiemy jakie są skutki nie brania insuliny.

Odnosząc się do zasad moralnych i systemu wartości, nakazów i zakazów , niektórych religii , to przestrzeganie ich na pewno chroni nasze zdrowie .

Zasady moralne tworzy społeczność i uzależnione są od stopnia rozwoju społecznego.Przestrzeganie zakazów religijnych na pewno chroni tych co nie jedzą wieprzowiny czy wołowiny ?

[Jarosław II]

Napisał 91.218.156.xxx

Napisała Eliza2
"Ktoś, kto pisuje bzdury o wojnach religijnych nie zna podstaw. To choroba na człowieka wynikająca z religijności."

Choroba nieuleczalna? Od prześladowania pogan, przez wyprawy krzyżowe, inkwizycję, pogromy Żydów, podbój Ameryk do czasów współczesnych.

W dobrym towarzystwie owoce zwycięstwa są dwa razy słodsze. Bez ironii.

Wszystkie wojny, oprócz strat dawały niesamowity rozwój techniki. Ciekawe czy gdyby Kolumb nie odkrył lądu i nie podbił Ameryki na którym później urodził się Bill Gates to używalibyśmy dziś komputerów i Windows. Albo miałbym wędkę 16 metrową która waży 500 gram. Teraz będą podboje i walka o wodę.
Jedno wiem na pewno, ruch antywojenny tworzy więcej wojen, bo energia płynie tam gdzie skupiamy swoją uwagę.

[bronczyk]

Zupełnie odmienne zdanie o Kolumbie mają pewnie rdzenni mieszkańcy Ameryki. Ich liczba drastycznie zmalała, choć pewnie któryś tam ma "wędkę 16 metrową, która waży 500g".

[Jarosław II]

Napisał bronczyk

Zupełnie odmienne zdanie o Kolumbie mają pewnie rdzenni mieszkańcy Ameryki. Ich liczba drastycznie zmalała, choć pewnie któryś tam ma "wędkę 16 metrową, która waży 500g".

To dlaczego się zgadzałaś aby Polacy pojechali do Iraku czy Afganistanu. Jaki interes mamy?

[bronczyk]

Zaraz zgadzałam się, nie pytano mnie osobiście o zdanie. Teraz to już nikt nie wie co za interes życia mieliśmy tam mieć. Jak to u nas. Zresztą już nie ma chętnych do przyznania się do popierania pokojowej misji w obu krajach. Nie na wojnę pojechali chłopcy malowani tylko na misję z akcentem na jej pokojowość.

[Jarosław II]

Napisał bronczyk

Zaraz zgadzałam się, nie pytano mnie osobiście o zdanie. Teraz to już nikt nie wie co za interes życia mieliśmy tam mieć. Jak to u nas. Zresztą już nie ma chętnych do przyznania się do popierania pokojowej misji w obu krajach. Nie na wojnę pojechali chłopcy malowani tylko na misję z akcentem na jej pokojowość.

Acha, czyli to miała być wojna o pokój na wzór tej po 45-tym roku?
Tylko kogo z kim? Przedtem była Korea, Wietnam, Kambodża i tak będzie do końca świata. Gdyby nie ruchy antywojenne nie było by tych wojen, a tak jeden drugiemu szepnie i zarzewie się robi. Ja bym se też pojechał na jaką wojnę do jakiej Afryki, bo tam nie ma tolerancji i łatwo wroga odróżnić, ale mnie już nie chcą.

[Ojanna]

Powody wojen są zawsze takie same: władza i pieniądze. Religie to tylko "wygodna" przykrywka, podobnie jak wprowadzanie demokracji

[waclaw46]

Jarosław II napisał-To dlaczego się zgadzałaś aby Polacy pojechali do Iraku czy Afganistanu. Jaki interes mamy?

Jaki interes ? przynależność do NATO przecież jak do każdej organizacji się należy to płaci się składki i się w niej uczestniczy

Jedno wiem na pewno, ruch antywojenny tworzy więcej wojen,

Możesz dać na to przykład?

[bronczyk]

W Afryce to łatwizna. Kolorem można wrogów wybierać. Wiek emerytalny ma być podniesiony to i kto wie czy do wojska nie będą dłużej brać. A zresztą zawsze można jednostkowo wojnę wywołać. Te z powodów pojedynczych sławne przecież są. Choćby ta o Helenę.

[Ojanna]

Napisał Wacław Puchała

Proponuję to wierzącym sprawdzić ,odłożyć lekarstwa a intensywnie się modlić.

E, gdyby tak wszyscy stosowali się do religijnych zasad żywieniowych, to mniej chorych by było. Pościć trzeba, pościć

[waclaw46]

Ojanna napisał-Powody wojen są zawsze takie same: władza i pieniądze. Religie to tylko "wygodna" przykrywka, podobnie jak wprowadzanie demokracji
Odpowiedź z Cytowaniem

Do tego twojego stwierdzenia, pieniądze to rzecz najważniejsze ,bo jak je masz to masz to masz i władzę, ale dodał bym surowce naturalne i źródła energii.W Afganistanie mamy prawie całą tablicę Mendelejewa to jest o co się bić bo można tanio kupić koncesje na wydobycie.
Religia jest potrzebna dla tych co wierzą bo mają za co ginąć , niech się przynajmniej czymś pocieszą.Ci co mają pieniądze i duży kapitał to wiedzą że mają jedno życie i muszą z niego skorzystać.Religia stworzona jest dla ludzi słabych emocjonalnie i dla biedoty by mieli nadzieję na lepsze życie.

[waclaw46]

Ojana napisał-E, gdyby tak wszyscy stosowali się do religijnych zasad żywieniowych, to mniej chorych by było. Pościć trzeba, pościć

Masz rację z tym poszczeniem bo by było mniej cukrzyków , bo dużo przypadków z nadwagi.Powinni lekarze zapisywać zamiast leków modlitwy dla tych wierzących i praktykujących.

[waclaw46]

Religia zapewnia optymizm i dłuższe życie -
Ja bym stwierdził że ateizm zapewnia dłuższe życie bo ateiści i agnostycy nie mają się do czego spieszyć

[only]

W Afryce to łatwizna. Kolorem można wrogów wybierać.

Kiedyś , zapewne . Dzisiaj to wojny plemienne .

.Religia stworzona jest dla ludzi słabych emocjonalnie i dla biedoty by mieli nadzieję na lepsze życie.

Swego czasu myślałem podobnie .
Dzisiaj , zastanawiam się , czemu ludzie z tytułem profesora ,nierzadko laureaci nagrody Nobla wierzą w Boga ?

Jeszcze ... tak często na tym forum zarzuca się popełnienie strasznych zbrodni w imię religii ... tymczasem ...
Bardzo "postępowa " Rewolucja Francuska tylko w ciągu dwóch lat zabiła sześciokrotnie więcej ludzi niż ...Inkwizycja w ciągu paru wieków

[rebelio]

Napisał Wacław Puchała

Religia zapewnia optymizm i dłuższe życie -
Ja bym stwierdził że ateizm zapewnia dłuższe życie bo ateiści i agnostycy nie mają się do czego spieszyć

Statystyki mówię niestety co innego. Wierzący są zdrowsi i żyją dłużej, zwłaszcza adwentyści dnia siódmego
Myślę, że ufność, poczucie bezpieczeństwa, obecność sporego wspierającego stada - to wszystko działa. A może sam pan-buk, nie wiesz tego na pewno, bo kto wie?????
A może ten moment skupienia, kiedy nie uganiają się za swoim histerycznym ego, sprawia, że wierzący mają więcej komfortu w życiu? Oczywiście nie pisze tu o psychopatach, którzy wymachują szabelkami, to są krzykacze, którzy robią wokół szum. Tzw miernoty, które chcą się nieco podnieść do góry, każdy sposób jest dobry

[Jarosław II]

Napisał rebelio

Oczywiście nie pisze tu o psychopatach, którzy wymachują szabelkami, to są krzykacze, którzy robią wokół szum. Tzw miernoty, które chcą się nieco podnieść do góry, każdy sposób jest dobry

Miernoty jak to w każdym społeczeństwie są po obydwu stronach. Nawet nie tyle by się dowartościować ile wszystko negować. Sfrustrowany abnegat to w dzisiejszych czasach normalny troll , ale cóż ma bidul robić skoro woli wietrzyć umysł bez otwarcia okna.

Religia zapewnia optymizm i dłuższe życie ?
W takim razie skąd tylu umiejących się cieszyć życiem ateistów i tylu zgorzkniałych katolików.

[rebelio]

Drogi gościa, powołałam sie na statystyki, z którymi zapoznałam się czas jakis temu czytając papierową prasę, to że w twoim otoczeniu jest masa zgorzkniałych katolików nic nie musi znaczyć. Być może oznacza to jedynie że nie sa oni wierzący w tym szczególnym sensie, być może są opętani manią religijności, to wszystko
O, jest link: http://ekai.pl/wydarzenia/x502/usa-l...i-zyja-dluzej/
Chciałabym zwrócić uwagę, że znałam kilku nałogowców, którzy deklarowali się jako niewierzący i już nie żyją bo przefajnowali, być może to oni mocno zaniżyli średnią jakość i długość życia niewierzących!
O adwentystach dnia siódmego napisałam celowo, bo faktycznie, w Stanach kiedy badają różne grupy społeczne, oni właśnie ze swoim propagowaniem dbałości o zdrowie wypadają najlepiej .

Nawiasem mówiąc statystyki głoszą też, że żonaci i mający poczucie humoru żyją dłużej, zatem żeńcie się, miejcie poczucie humoru i bądźcie wierzący, cokolwiek co znaczy
Przy okazji - podobno kobiety mężatki żyją krócej, więc nie wiem z kim się macie żenić panowie... chyba z kobietami które utraciły instynkt samozachowawczy!

[waclaw46]

Rebelio statystyki są różne a informacje w internecie też nie są miarodajne bo internet to też śmietnik każdy może napisać co chce tak jak nasze forum.Ja się z tego stwierdzenia o długości życia śmiałem a nie zdawałem sobie sprawy jak wielu poważnie do tego podchodzi i religia bóg działa jak płachta na byka.Długość życia sami zobaczcie http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_p...Bci_%C5%BCycia nie wiem czy w tych krajach prowadzi się statystyki ale adwentyści dnia siódmego pewnie wiedzą.

Długość życia na początku XX wieku w Polsce była niska a w krajach w których żyje się poniżej 1USD dziennie też niska czy to się przekłada na wiarę w boga którego wierzą?W 2008 roku w Polsce mężczyźni żyli przeciętnie 71,3 roku, natomiast kobiety żyły średnio 80 lat.
W porównaniu z początkiem lat 50. ubiegłego stulecia jest to o ok. 15 lat więcej dla mężczyzn i ok. 18 lat więcej dla kobiet. Tak w Polsce a przecież w latach 50 nie było katolików.

W czym jest różnica pomiędzy wierzącym a nie wierzącym tylko w tym że wierzący wierzy że będzie żył wiecznie że zostanie wskrzeszony,niewierzący że ma jedne życie ale po każdym zostaje podobna ilość pierwiastków, dociekliwy nie wierzący w to co piszę może spytać grabarza.

[krystynka]

Upraszczasz, Wacławie.
Wierzący ma do kogo zwrócić się ze swoimi problemami i już mu lżej. Zrzuca wszystko na barki swoich bogów.
Czy mu pomogą, to inna sprawa. On w to wierzy i jest wolny.
Niewierzący pozostaje ze samym sobą, a że nie radzi sobie np.- problemy, stresy narastają. Nie mają ujścia.
Nie ze wszystkim pójdziesz nawet do najlepszego przyjaciela.
Pozostaje psychiatra...