|
dziś...
11-28-2007 07:37 PM
Miałam ranny dyżur. Sylwek w szkole, więc całe popołudnie jestem przy komputerze. Na razie angielski sobie daruję, mam teraz czym innym głowę zajętą. Zaliczyłam prawie wszystkie testy Akademii Rozwoju z Gazety Prawnej . Został mi tylko jeden test i dostanę certyfikat. Może też sie przyda?
Cały czas mam nadzieję, że wreszcie coś mi sie wyklaruje, coś sklecę swojego, coś, co pozwoli mi rozwinąć skrzydła i udowodnić sobie i innym, że życie zaczyna się po sześćdziesiątce.
Widziałam dziś Rozmowy w toku" Ewy Drzyzgi, jej rozmowę z Laurą Łącz. Podobało mi sie podejście Laury do problemu wdowieństwa. Ja też tak czuję jak ona. Mąż mój umarł, ale nie moja miłość do niego. I też nie wyobrażam sobie kogoś innego przy moim boku. Tylko jakoś nie przyszło mi do głowy nazwać mój stan "trwaniem w celibacie"...
Miałam ranny dyżur. Sylwek w szkole, więc całe popołudnie jestem przy komputerze. Na razie angielski sobie daruję, mam teraz czym innym głowę zajętą. Zaliczyłam prawie wszystkie testy Akademii Rozwoju z Gazety Prawnej . Został mi tylko jeden test i dostanę certyfikat. Może też sie przyda?
Cały czas mam nadzieję, że wreszcie coś mi sie wyklaruje, coś sklecę swojego, coś, co pozwoli mi rozwinąć skrzydła i udowodnić sobie i innym, że życie zaczyna się po sześćdziesiątce.
Widziałam dziś Rozmowy w toku" Ewy Drzyzgi, jej rozmowę z Laurą Łącz. Podobało mi sie podejście Laury do problemu wdowieństwa. Ja też tak czuję jak ona. Mąż mój umarł, ale nie moja miłość do niego. I też nie wyobrażam sobie kogoś innego przy moim boku. Tylko jakoś nie przyszło mi do głowy nazwać mój stan "trwaniem w celibacie"...
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:43.